Ilu partnerów seksualnych miałyście? Ilu waszym zdaniem to "dużo&qu

kobietom nie wypada miec po tylu partnerow

a nie jakas latawica

kobietom nie wypada miec tylu partnerow Za to facet,jak ma nawet milion bab,to ogier,bo jest facetem i mu wolno,tak?I moze jeszcze ma byc z siebie dumny i przez wszystkich wokol podziwiany:O <stopka></stopka>

Ja uważam, że facet powinien szanować się tak samo jak kobieta

Do prawiczka pasują grabie.

na zone tylko dziewica --> subiektywna opinia, i to bardzo :)

Uważam, że liczba partnerów też określa czy pasujemy do siebie czy nie

Cześć Żona Jak było w Polsce?

fajansiarz --> czesc . a ja nie znam tego nicka :) a w polsce bylo fajnie, a ten kto mi napisal zebym starla z twarzy usmiech po wyladowaniu samolotu w polsce mial racje a ja czasem sie zapomnialam :P

To właśnie ja Ci napisałem :D W sumie to tak oficjalnie się nie poznaliśmy :P Z dwa razy chyba spotkaliśmy się na jakichś topach.

Myślę, że żaden facet nie lubi jak jego kobieta ma bujniejszą przeszłość niż on

fajansiarz --> no widzisz ale wzielam sobie do serca :P

no wlasnie a potem sie okazuje ze ona jest lepsza w lozku od partnera i to dopiero jest tragedia :)

Niestety, w kulturze jest zapisane, że to facet jest dominujący, a przynajmniej, że do niego należy inicjatywa. Jeśli więc kobieta ma w te klocki większe doświadczenie niż on (a nie daj Boże, że jest lepsza), to dla faceta to jest ujma. Poza tym dochodzi jeszcze zazdrość. O tyle nielogiczna, że dotycząca przeszłych związków partnerki. Ale jest i męczy. Każdy by w końcu chcial być dla drugiego tym jedynym.

fajansiarz --> :P

No co? :D

Dlatego ta przeszłość jest taka bolesna, a jak jeszcze sobie wyobrazić, że dziewczyna z byłymi partnerami ostro szalała, uprawiała anal to ... :O

to znaczy że masz wysoko postawioną poprzeczkę :D

I przy niepewności siebie to następny powód do frustracji :P

Po prostu bałbym się, że tej przeszłości bym nie zaakceptował albo nawet kiedyś ją wypomniał

wybor jest taki albo taka co bedzie przy kazdej nadazajacej sie okazji odmawiac seksu z powodu bolu glowy i tylko przy zgaszonym swietle i po bozemu i bron boze zadnego loda ani nic z tych "dziwactw", albo taka z ktora zadowolenie z seksu jest gwarantowane. uwazam, ze udany seks to bardzo wazna rzecz w zwiazku.

Wiesz, człowiek ogólnie boi się nieznanego i z tego powodu myśli o wszystkich możliwych problemach. Możliwe, że byłoby tak, jak mówisz, ale możliwe też, że spotkałbyś kogoś, przy kim takie problemy zeszlyby na dalszy plan. Niestety, życie jest ryzykowne.

zdesperowana-uwazaj,bo zaraz ktos Ci napisze,ze seks nie jest najwazniejszy:P -no bo w sumie nie jest najwazniejszy,ale bardzo wazny.Ja nie moglabym byc z kims,z kim byloby mi w lozku beznadziejnie. fajansiarz-kultora-szmultura.Teraz podobno uprawnienie jest;) ja jestem-i vice versa.Kobiety tez nie lubia,jak facet mial bujniejsza przeszlosc,niz one.Wiekszosci raczej to przeszkadza.A tak poza tym,to cos sie tak tego anala uczepil?:P Hmmm...masz prawo nieakceptowac seksualnej przeszlosci partnerki.Zastanawia mnie tylko,jakie mialbys zdanie w odwrotnej sytuacji:P

Dzizas!nie "kultora",tylko "kultura" oczywiscie.

Oho, polonistka Równouprawnienie działa tylko na niektórych polach, a i z tym są problemy. Klasyczny wzór, w którym twardy i zdecydowany facet jest dla delikatnej i subtelnej kobiety oparciem, na pewno długo się jeszcze utrzyma (o ile nie na zawsze).

Są kobiety, które bardzo lubią seks, a uprawiały go tylko z miłości i nie miały wielu partnerów. Może i bym zaakceptował np. 5 partnerów u kobiety, sam nie wiem

Dla prawdziwego uczucia seks i problemy z nim związane są tylko dodatkiem

1;) a ile to dużo zależy od wieku;)

fajansiarz-nie,nie polonistka,za to ktos,kto stara sie nie robic bledow,jak je widzi to poprawia,jak nie wie,to sprawdza w slowniku i nie wykreca sie dysleksja itp. bzdurami:P;)hehe:) ja jestem-no nie wiem,czy bys zaakceptowal.Moze na poczatku,ale po jakims czasie by Cie to gryzlo.