LASKI ZA KTÓRYM RAZEM ZDAŁYŚCIE PRAWO JAZDY :( ??

MAM ZAMIAR ZAPISAĆ SIE NA KURS ALE MAM TYLE OBAW ŻE TO TAKIE TRUDNE I WGL :D

Za pierwszym, ale chyba miałam więcej szczęścia niż czegokolwiek więcej

za 5 jazdę

za 3

za 3:) a mogłąm zdać za 2 ale na własne życzenie nie zdałam ;)

za 8 :P

za 1 .dodam ze zdawalam w piątek 13 o 13 :)

Za pierwszym razem:)

Za pierwszym :) Cały sęk w tym, żeby trafić na dobrego instruktora.

za pierwszym;) dokladnie 3 miesiace temu;)

za 11

ja nie poszlam i chyba nie pojde nigdy , mi moj facet powiedzial , ze ja to powinnam czolgiem jezdzic :P

JA TEŻ NIE WIEM CZY SIE ZAPISYWAĆ Z JEDNEJ STRONY CHCE MIEĆ PRAWKO I BYĆ NIEZALEŻNA OD NIKOGO Z DRUGIEJ STRONY PERSPEKTYWA ZDAWANIA 10 RAY MNIE PRZERAŻA :) DUŻO NAUKI W TEORII ??

teorie ze pierwszym, a na jazde czekam

za 5 razem w czerwcu.

DUŻO JEST NAUKI W TEORII ??

głupie pytanie

ja za 4 ;) i też miałam fajnego instruktora za tym ostatnim razem a wcześniej to porażka

Ja za pierwszym. Z palcem w doopie ;) Mój instruktor powiedział, że najlepiej jezdze ze wszystkich lasek ktore uczyl i od wiekszosci facetow. Zdecydowanie nie jestem baba za kierownica ;)

Ja sie krotko uczylam teorii. Nie bvylo tak duzo. Tez za pierwszym razem zaliczylam, pierwsza wyszlam z sali :)

za drugim razem. teorie za pierwszym rzecz jasna.

za pierwszym

a zdalam dopiero za 5 razem, a ci co byli duzo gorsi - wczesniej ode mnie, stres moze sprawic ze geniusz padnie ;)

za 4 kazda poprawka 2 stówy :O:O mozecie tylko kliknąć? ----------- http://www.szuper.pl/wyspa:654

za piatym , zdałabym wcześniej gdyby nie stres

Za 3, ale powiem tak, za 2 razem to z mojej winy nie zdałam, ale za 1 razem to sie wkurzylam bo facet byl walniety, oblal mnie za to, ze na takiej megawąziutkiej ulicy 1kierunkowej nie przyblizylam sie odpowiednio blisko lewej krawedzi skrecajac w lewo tylko skrecilam ze srodka... a ta uliczka byla taka wąziutka ze to najmniejszego znaczenia nie mialo, juz nie mowiac ze egzamin trwal 1,5 godziny bo facet szukal pretekstu zeby mnie udupic, nie polubilam go ;/ i bylam baaaardzo wkurzona. Ale czasami zdarzaja sie egzaminatorzy spoko...

ja zdałam za 4 razem.stres masakryczny przy każdym podejściu ale trafiłam na egzaminatora anioła,uważam że bardzo dużo zależy od człowieka,który nas egzaminuje.Poza tym jechałam jeszcze dodatkowo z egzaminatorem nadzorującym ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu :) cieszę się bardzo że mam to już za sobą , bo nie chciałabym przechodzić przez to kolejny raz.