Kto tak jak ja czeka teraz czy jest w ciąży?

bo to jest cyfrowy, tzn. nie znaczy że lepszy ;), tam jest 7 pasków niby...

hmmm... cyfrowy tzn jaki niby...

jak jest faktycznie taki dobry, to się opłaca kupić, nawet za tę cenę, ale cholera wie :D, no i folik tam mają sporo tańszy niż normalnie w aptece, jak kupowałam...a znów muszę zacząć brać, bo już ze 3 miesiące nie brałam...

acha jak skoncza ci sie paski to tylko bedziesz je dokupowac

dorcia weź Ty se opis przeczytaj, bo już nie chce mi się tu wklejać ;)

migotka...a nie lepiej witaminy A-Z nic tylko kw foliowy? no moze i warto skoro jest dobry ...ale czy bedziesz potrzebowala

dorcia, no własnie nie wiem, może i lepsza witamina...a Ty co bierzesz, brałaś? no właśnie może mi się przydać, akurat 100 zł, to nie jakiś majątek, sama nie wiem, może warto sobie porobić, bo nigdy nie robiłam testów owulacyjnych...

to se ide poczytac :P

ja dorcia chce po prostu realizować plan, bo od początku 2011 r. miały być konkretnego starania, więc zbieram ekwipunek :D

a poważnie to wolę bez tej techniki, tych testów owu ;), ale może warto spróbowac...

ja lykam witaminki Supradyn to sa poprostu witaminy tak jak np w pl..hmm centrum:D i te witaminki wystarcza wzupelnosci wazne tylko by milaly w skladzie 400 lub 0.400 czegos tam :P ma byc poprostu 4 z zerami :D :D

ano wiem ;)

u mnie owulka jest raczej zauważalna, więc te testy tak średnio potrzebne...

migotka...ja robilam test tylko bo mi gin kazala inaczej bym ich pewnie nawet nie tknela:D

migotka...moze sobie kup te testy owula tylko moze tansze zeby poprostu upewnic sie ze wlasnie w te dni masz owulke :)

no własnie przydało by się upewnić...

to kup by sie upewnic ze to napewno owulka i tyle przeciez nie bedziesz testow robic w kazdym cyklu bo zwariujesz

komu by się chciało w każdym cyklu :D

no nawet nie pytaj...czytalas co niektore kobitki robie(paranoja) wszystko co mozliwe...testuja obliczaja temp sprawdzaja wykresy...masakra

nie można dać się zwariować ;), ale nam to nie grozi :D

mi napewno nie....przynajmniej narazie...

a co do wykresów, mierzenia temperatury, to jak ktoś ma bardzo nieregularne, to lekarze, to zalecają...

no moze i zalecaja ale od tego idzie swira dostac a sexik wtedy do rzadna przyjemnosc wg mnie...a ile trzeba na to kazdego dnia poswiecic czasu

dorcia, są ludzie którzy przegniją we wszystkim także i w tym ;), ja póki co zamierzam znów strać się szczególnie w płodne, ale bez fanatyzmu...

po drodze zrobię może zaległą cytologię i może badanie hormonów, ale podejrzewam, ze dopiero w lutym, bo w styczniu mam sporo zajęć...

zrobisz sobie badania na spokojnie nic cie nie goni i nie ma sie po co stresowac

dorcia, ja sie nie stresuje, już nie raz w życiu przeszłam lekcję pokory, więc wiem, że nie wszystko można mieć o razu...no a wiele kobiet by chciało już teraz od razu, czasy są niecierpliwe...ale nie ma co samej się nakręcać, bo tylko psychicznie można się wykończyć...

no własnie o to chodzi, de facto nie ma różnicy, czy w ciąży będę teraz, za miesiąc, czy za 5 miesięcy, owszem człowiek miewa różne myśli, chwile zwątpienie, ale najważniejsze żeby odnaleźć w tym jasny punkt...może to głupio zabrzmi jakbym się sama chwaliła, ale serio uwielbiam siebie za to, że jako coś idzie nie tak, to szybko potrafię o tym zapomnieć, mówię trudno i po chwili już kombinuje jakby tu zrobić żeby się udało...:)

no i powiem Ci, ze ja faktycznie w głębi serca dojrzewam do macierzyństwa, bo jeszcze latem, to miałam dziwne myśli, a to oczekiwanie działa na mnie pozytywnie...tak samo widzę, że ma mój mąż...jeszcze niedawno zupełnie nie garnął się do dzieci w rodzinie, był spięty kiedy miał się choć na moment jakimś zająć, teraz robi to z chęcią i fajnie mu to wychodzi ;)

szkoda, że nikogo nie ma, ale ja sobie popiszę :D no na pewno choćby dla nie wkręcania się, nie powinno robić się 100 badań, ciągłego mierzenia temperatury i robienie wykresów już po kilku cyklach starań, intensywnych, czy mniej intensywnych...no ale m.in. postęp medycyny jest po to, żeby wcześnie wykrywać jakieś nieprawidłowości, bo czasem coś drobnego bloku zajście i nie czekać z tym aż po roku starań, no i człowiek bywa omylny nawet lekarz ;). bo jak czasem czytałam, że ktoś stara się 2 lata i nic i nie miała kobieta zrobiona nawet podstawowych badań, bo lekarz mówi, że młoda i na pewno zdrowa, to brak słów...wtedy to przede wszystkim trzeba przerwać starania i dojrzeć, bo z tym myśleniem, to coś nie tak, a o lekarzu który tak mówi, to już nie wspomnę...