Kto tak jak ja czeka teraz czy jest w ciąży?

to była ja Bąblinka :-) :*

Hej dziewczyny! :) B HCG ładnie z w wtorku wyszło, 763 jednostki, czyi według norm 5 6 tc :). Dokładnie tak jak sobie wyliczyłam ;), bo jeśli dobrze rozumiem norma dla 4 tc jest do 750 jednostek, czyli te 763, to sam początek 5 tc, no i właśnie tak powinno być, bo wtedy miałam koniec 4 tc, albo początek 5 tc. Dziś zrobiłam drugie HCG i zobaczymy, jaki będzie przyrost, dziś już poszło szybko i bez problemu.

Przykro mi bąblinko...ale walcz kochana, walcz, uda się na pewno :*. :) Tylko powiem szczerze nie radzę robić sobie b hcg przed terminem okresu, lepiej już te kilka dni poczekać...ja się bałam robić test 3 dni po terminie, no ale już musiałam, bo jak wiesz jestem po przejściach...

witajcie! bąblinko przykro mi... ale trzymam mocno kciuki za dalsze starania! :) migotko świetne wieści! bardzo się cieszę :) teraz wizyta w sobotę i znowu będziemy czekać na wiadomości od Ciebie :P a jak się czujesz? u mnie wszystko ok, to badanie na obciążenie glukozą jest w normie, gin zrobił mi cytologię i stwierdził u mnie lekką infekcję, przepisał jakieś globulki na noc i ma przejść :) kolejna wizyta 1 marca ale tym razem nie mam żadnych badań bo wszystko jest dobrze :) teraz idę się położyć bo zmęczona jestem, zaglądne do Was później :)

Hej natka! :) Super że jest dobrze :). A mała infekcja, to nic takiego. Ja trochę ochłonęłam, ale na razie jeszcze się nie cieszę, mam nadzieje, że w sobotę będą ku temu konkretne powody ;)

witam kobietki... Migotka...ciesze sie ze beta super, czekam na wiadomosci po wizycie u gina... Natka... ech mala infekcja to normalne w ciazy, najwazniejsze ze test na obciazenie glukoza wyszedl w normie :) Babelinka...przykro mi, jestesmy wszystkie z Toba i mocno Tobie kibicujemy...walczymy dalej Babelku :) Edzia...e gdzie usatpily , kupki nadal sa w normie 3-5 dzinnie :P ale sie juz przyzwyczailam... U mnie pomalu leci...ostatnie dni mam takie leniwe...coraz bardziej pobolewa mnie brzuch i coraz bardziej sa to inne bole ...mam przeczucie ze juz tuz tuz...oby do poniedz. doczekac :) a najlepiej do 37tc :). Dla dzidzi juz wszystko przygotowane, ja do szpitala od dawna spakowana. Ubrania na wyjscie dla mnie przygotowane dla dzidzi nie szykuje nic bo niewiadomo kiedy i jakie wielkie sie urodzi...a ubranka wszystkie sa sliczniusie wiec Maz sam moze cos wybrac :)

Hej babki! :) O dziś tylko dorcia tu rządzi ;). Do poniedziałku na pewno doczekasz :). A jaką wagę dziecka Ci wyliczyli? I powiedz kochana jak wam się udało nie zauważyć płci malucha na USG ? :) A ja mam dobre wieści, b hcg z czwartku 1623, więc wzrost od wtorku ponad 100 % :), ufff, więc prawie niemożliwe żeby, to było znów cp....mam nadzieje, że jutro się wstępnie uspokoję po USG, bo od zeszłego piątku siedzę jak na szpilkach. Dziś mnie kuje podbrzusze, a poza tym, to nic specjalnego z objawów ;)

hej migotka...na ostaniej wizycie (prawie 3 tyg temu) waga 2200 :) moj lekarz wiedzial ze niechcemy znac plci wiec tak robil badania cobysmy sami sie "niedokukali" :D :D albo poprostu nie zerkalam jak sie zblizal ponizej brzucha :D :D dzidzi. I elegancko ze beta wzrasta ciesze sie ogromnie teraz usg i bedziemy juz wszystkie spokojniejsze :)

No to ładna waga :). Choć jak czasem słucham, jak ludzie mówią, że wyliczyli im np. wagę 3 kg, a rodzi się dziecko 4 kg, to się zastanawiam, jak to możliwe, żeby aż takie rozpiętości były :D, a to podobno dość często się zdarza. No to fajnie że udało się wam nie podejrzeć :D Wiesz dorcia to wczesne USG, to głównie po to żeby cp wykluczyć. wcześniej myślałam, że może każe mi lekarz na trochę do szpitala się położyć, żeby wcześnie wszystko sprawdzić, no ale aż takiej potrzeby nie ma, tym bardziej że b hcg można wszędzie i szybko zrobić...

prawde mowiac ta waga ktora podaje lekarzwg mnie jest "niczym" bo niby na mozna ja wyliczyc, zmierzyc...dlogosc dziecka to rozumiem ale waga? Moze sie da a ja jetem taka niedouczona i tyle :D :D Moja siostra urodzila sie z waga 2600 w 35/36 tc :)

no jakoś tam szacunkowo da się określić, niby nie ma co się tym sugerować :D, ale weź się nie sugeruj, jak ci lekarz powie, że np. 2500 się urodzi, trochę mało ;)...mojej koleżance powiedzieli, że dziecko jej mała donoszona będzie miała niewiele ponad 2 kg, bidna się trochę martwiła, wiadomo ze najważniejsze aby zdrowa, ale jak się człowiek nasłucha o tych dużych 4 kg ;), a w końcu i tak się okazało że miała 3100 g, więc tak akurat :)

hej hej :) dorcia dlatego tą infekcją tak bardzo się nie przejmuje bo własnie lekarz mi powiedział że w ciązy też się zdarzaja, grunt żeby z tym nie chodzić długo i wyleczyć :) super że wszystko macie przygotowane teraz tylko czekać.. no ale niech dzidzia jeszcze troszkę posiedzi w brzuszku :P byleby znowu nie za długo heh migotko super że taki przyrościk jest! :) prawidłowo, mocno trzymam kciuki :) i jutro pisz od razu co i jak po wizycie!!! bo będziemy siedzieć jak na szpilkach :) u mnie dziewczyny masakraaa... już jest -22 na zewnątrz, rano było -30 :O niby zapowiadaja lekkie ocieplenie na przyszły tydzień ale następny weekend znowu bardzo mroźny... i tak do połowy lutego, zgłupieć można! poza tym dzisiaj cały dzień prawie przeleżałam bo jakiś dzień do du..głupi :O ciśnienie spadło chyba...

co do wagi dziecka to mojej bratowej powiedział że dziecko będzie ważyło koło 4 kg a urodziła w sumie i ważyło 3,200, mi na wizycie powiedział że mały ładnie i szybko rośnie, tak jak powinien, ale może jego waga dojść do 3,5kg chyba że zwolni tempo, ale w ogóle się tym nie sugeruje bo w sumie różnie może być... niby lekarze mniej więcej wiedzą ale to i tak raz się spełni a raz nie... :)

natka, odpoczywaj sobie ile się da, kiedy jak nie teraz w twoim stanie :) oj tak od razu to wam nie napiszę, bo po szpitalu jedziemy na urodziny do bratanicy męża, więc pewnie ok. 20 wrócimy do domu, no i nie wiem, czy będę miała siły jeszcze zasiadać do kompa ;). Ale w niedzielę, to już na pewno dam wam znać :)

migotko masz racje :) a w takim razie, czekamy na wieści w niedziele :P a Ty jak się czujesz?

Dobrze się czuję :). Od wczoraj wieczorem kłuje mnie w podbrzuszu, piersi trochę bolą i to tyle jak na razie :)

a no podbrzusze czasem pobolewa... i piersi :P mnie teraz przeraźliwie swędzą heh

natka, trzeba sobie walnąć herbatkę z miodem i cytrynką, w sam raz na rozgrzanie :) A my za tydzień mamy 18 u córki mojego brata ciotecznego i będzie ściemnianie, że kiedy maluszek i czemu nie pije ;)

natka, a Ty miałaś mdłości?

oj wiesz że chyba zrobie sobie taka herbate :P aaaa.. to u Was imprezy za imprezami heh a tu fakt, pić nie wolno.. i jak tu się wykręcać :P jeszcze nic nie planujecie mówić?? ja miałam lekkie mdłości i może ze 2-3razy wymiotowałam, także przeszłam te pierwsze miesiące dość łagodnie :) tylko senność doskwierała no i częste wizyty w wc :P

Ja już sobie taką herbatkę walnęłam :D No zdecydowanie za wcześnie, szczególnie na mówienie dalszej rodzinie ;), jak wyjdzie, to wyjdzie, ale nie zamierzam już mówić. No to faktycznie łagodnie przeszłaś te pierwsze miesiące :) U mnie to jeszcze za wcześnie na mdłości, choć niby niektóre czują prawie od początku ;), jakoś bardziej zmęczona też się nie czuję jeszcze, no ale myślę że u mnie to też adrenalina działa, bo te obawy, czy na pewno jest dobrze...

No a jeszcze czekają nas urodzin y mojej bratanicy i bratanka męża, wszystko w lutym :D

nie martw się, objawy się pojawią na pewno :P a zmęczenie to ja też czułam prawie od początku.. a jutro jak lekarz Ci powie że wszystko jest dobrze to będziesz się już mogła w pełni, cała cieszyć ciążą razem z mężem :) bo podejrzewam że teraz też się cieszyć, jasna sprawa ale jest lekka niepewność... i rozumie, ale na pewno będzie dobrze! to faktycznie luty macie cały w imprezkach :P

Wiesz niby się cieszę, ale obawy są silniejsze, właściwie, to jeszcze nie dowierzam, że tak szybko się udało :), ale b hcg raczej nie kłamie :P

hej kobitki :) Tylko nie pic czasem czarnej herbaty :P:P nie wolno ....no... max 1 dzinnie :)

migotko beta na pewno nie kłamie :D jutro wszystko się ładnie potwierdzi :) dorcia wiem własnie że nie wolno pić mocnej, czarnej herbatki :P ja przeważnie piję z cytryną lub jakimś soczkiem :D albo taka słabiutką

Natka niewazne czy z cytrynka czy sokiem...ja pilam czarna z wanilia i w szpitalu zabronili mi pic kawy i wogolne czarnej herbatki...tylko ziolowe i owocowe

aaaa... takie coś... to ja i tak nie pijam mocnych herbat, a kawa to tylko inka :P

ale dobrze wiedzieć :) a co tam dorcia u Ciebie?

a nawet oki...prawie cala czekolade pozarlam :D :D i od razu nic nie boli i humor lepszy :D