Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciąża czy nie ciąża

Kto tak jak ja czeka teraz czy jest w ciąży?

Polecane posty

Migotka...jak chce to ja bym nie zabranila...moj M na wieksze badanie czy wizyta w szpitalu czy pobieranie krwi itp chodzil ze mna :P i mi to jak najbardziej odpowiadalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no na pobieraniu krwi, to bym go nie zniosła, zresztą on by na to nie chciał patrzeć, na mnie to nie robi wrażenia :D nie no, zabraniać mu na pewno nie będę po prostu powiem, że ja nie chce chodzić na każdą wizytę, to nie musi, bo przecież nie każdy facet się do tego pali ;). tylko właśnie dobre jest to, że tym sposobem wie więcej o ciąży bo lekarz słucha się inaczej niż żony, tzn. nie to że mnie nie słucha :D, po prostu dokładniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie okropnie boje igly w gabinecie lekarskim, igly pod kazda postacia :P wogole to mam niewidoczne zyly i zawsze jest problem :P wiec z tego powodu chodzi ze mna bo nigdy nie wiadomo czy nie zemdleje :P:P. A fakt faktem jak cosuslyszy bezposrednio od lekarza bardziej do faceta dociera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia, mi też mówią że mam niewidoczne żyły i po 2 kłuciach w krótkim czasie są sfatygowane dość długo, ale mimo , że często mi to mówią, że nie widać, ze cienkie, to i tak bez problemu się wkłuwają, dopiero ostatnio miałam pierwszy raz z tym problem, ale też nie taki duży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to się z reguły patrzę jak mi pobierają, nie rusza mnie to, za to irytuje mnie mierzenie ciśnienia krwi, to pompowanie, drażni mnie, jak po laparo leżałam w sali pooperacyjnej i tak automatycznie dosłownie co chwilę mi się ciśnienie mierzyło, to myślałam że coś mnie trafi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to ja z wbiciem sie w moje zyly mam naprawde problem kiedys i 5 czy 6 razy sie wkuwali zeby cokolwiek pobrac. zdarz sie ze i dloni pobieraja ::P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to faktycznie, biedna jesteś. a u mnie wbrew pozorom nie jest z tym źle, choć teoretycznie mało żylasta jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę tego latania po lekarzach, badania, w ciąży jest, szczególnie jak ktoś nie miałam za bardzo styczności ze służbą zdrowia, nie narzekam, bo aż takim obciążeniem to dla mnie nie jest, no ale trzeba pamiętać żeby wszystko samej dopilnować...nie wiem czy wam pisałam, ale jak robiłam tydzień temu tą awidność w prywatnej przychodni, to babka mi źle zaznaczyła, nie wiedziała, co to jest, więc jak bym się nie dopatrzyła i nie spr, to bym drugi raz zrobiła toxo w klasie IgG zamiast awidności, to bym się wtedy wkurzyła, bo to bardzo ważne było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio trochę się wkurzyłam na dobrą znajomą...bo uznała że w Polsce to baby tak latają na to USG i w ogóle multum badań w ciąży jak szalone, ona mieszka w Irlandii, więc wiadomo jak tam jest, wcześniej narzekała że nam tak mało się w ciąży robi, a teraz jak dziecko już ma rok, to się wymądrza...oczywiście to też mnie się tyczyło, bo powiedziałam jej do 8 tc, miałam już dwa USG, tak jak bym nie wiedziała, że u mnie była taka konieczność, ech, dokładnie zna moją historię, a i tak głupie gadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko to żeśmy się zgadały :P ja jutro mam wizytę o 9,40 i własnie mąż mi już zapowiedział że chce iść ze mną :) tzn nie powiem żeby mi to przeszkadzało, skoro chce iść no to nie ma problemu, ale jak idę sama to nie robi mi to jakoś większej różnicy heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no może tylko tyle, że jak jestem z mężem to on później wszystko bardzo przeżywa, a że widziałaś tą maleńką nóżkę? a rączkę? a on się już do mnie uśmiechał... he he no ale niech się tatusiek cieszy :P nic mu na to nie mówię... :) wtedy czuję się faktycznie jakbym szła z dzieckiem które przed chwilą dostało lizaka :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak widzę że na temat igieł rozmawiałyście :) ja też jakoś nie mam problemu z tym, mogą mnie kłuć nawet po kilka razy i mogę patrzeć jak mi wbijaja igły, ale podobnie jak dorcia też czasem mi się po kilka razy zdarza że nie leci krew i szukają innej żyły... jak leżałam w szpitalu na te torbiele to pani pielęgniarka za 5 razem dopiero się odpowiednio wkuła he he a mój mąż już wtedy był cały blady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, już sobie wyobrażam jak mój będzie przeżywał po genetycznym :D no i siłą rzeczy jest bardziej zielony w temacie ciąży niż ja, więc czasem coś dopytuje, co lekarz powiedział, a co to dokładnie znaczy, mnie to momentami nie powiem irytuje ;) mój chodzenia ze mną na wizyty uważa za swój obowiązek ;), ale właściwie to dokładnie mu nie powiedziałam, że nie oczekuję od niego bycia na każdej wizycie, więc nie wiem, czy nie myśli sobie, że mi na tym bardzo zależy ;). no pewnie że to miłe, że nie muszę go ciągnąć na siłę :D, ale też zrozumiem, jak nie na każdej zechce być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w szpitalu też miałam najgorszą akcję z pobieraniem krwi, co prawda wkłuła się szybko, ale chwilę się zagapiła i krew jak fontanna pod ciśnieniem wyskoczyła, zalała mi całe kolano, i pielęgniarce trochę fartucha ;). a ona jeszcze mówi do mnie, jakie fajne ma pani ciśnienie krwi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno będzie przeżywał i nie ma co się dziwić, ale dokładnie niektóre pytania potrafią zirytować heh no ale oni też chcą coś wiedzieć :D hehe to ładną miałaś akcję :P a pielęgniarka widać na luzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niech wie, niech się cieszy :D no i dzięki tym wizytom razem może się przekonać, jakie to skomplikowane z tą ciążą ;), bo to nie to samo, jak się opowiada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!! Melduje ze nadal cisza :) . Jutro przed 9 ide do szpitala na KTG oby cos wyszlo... . wczoraj wieczorkiem troche pospacerowalismy (jak codzinnie) a potem ruszyc sie nie moglam taka bylam obolala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sniezka_123
Hejka! Podczytuje Was i się zastanawiam czy moglabym się do Was dolączyc?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sniezka_123
dorota26xo - dzięki za przyjęcie do grona ;) Ja jestem w ciązy w 19tygodniu :) Początki mojej ciązy przechodziłam bardzo zle bo duzo wymiotowalam,malo jadlam bo zaraz zwracałam i wogole... ale teraz to juz o wiele lepiej,są czasem zle dni ale nie takie jak byly na poczatku :) Dorota z tego co przeczytalam to Ty juz niedlugo bedziesz miała swoje malenstwo :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobity :) dorcia może cisza przed "burzą" he he jutro znowu wizyta w szpitalu i zobaczymy :D a po wizycie wszystko dobrze, maluszek się pięknie ruszał, badania wszystkie są dobre więc mam już spokój, tylko w poniedziałek do odebrania wynik na tego paciorkowca i kolejna wizyta 12kwietnia :) mój chłopiec ładnie rośnie, ja przytyłam od ostatniej wizyty 2,5kg :P czyli wszystko jest jak być powinno he he witaj śnieżko :) zapraszamy do naszego skromnego grona :D no każda kobieta ciąże przechodzi inaczej, ale grunt że te dolegliwości masz już za sobą :) mnie na szczęście wymioty ominęły i odpukać apetyt miałam i tak po dziś dzień :P a Ty na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sniezka witamy witamy no tak ja juz teoretycznie powinnam tulic swoje malenstwo bo termin mialam na 19 marca. U wymioty :( naszczescie juz ci minely. Ja dzieki bogu ich nie doswiadczylam w ciazy. Natka ciesze sie ze z wami wszystko dobrze 12.kwietnai kolejna wizyta powiadasz :) ja mam 13 urodziny :D :D. A ile juz wsumie przytylas od poczatku ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sniezka_123
Lekarz obliczył mi ze na 11 sierpnia ale z 28dniowym cyklem aa ja mam 30dniowe to tak jak ja sobie obliczyłam to cos okolo 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sniezka_123
Zle napisałam,cykle mam 34 dniowe albo i dłuższe :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babki! :) Witam nową koleżankę i zapraszam do pisania z nami :), ja jestem założycielką tego topiku ;). O fajnie że jesteś w zbliżonym tygodniu ciąży, jak ja :)...dokładnie to jestem teraz w 12 tc. Piszesz o wymiotach i ciężkich początkach ciąży, ja podobnie jak dziewczyny z topiku wymiotów nie miałam, no ale jak już czujesz się dużo lepiej, to nie jest źle :) nata, super że wszystko dobrze :). a ile Twój mały waży? ;) dorcia, młody zapewne czeka na temperatury ok. 30 stopni ;) pytasz się o moje "książkowe" objawy ciąży na przełomie I i II trymestru, to powiem Ci, że bez fajerwerków :D. jak sobie kiedyś myślałam o ciąży o oczywiście wydawało mi się, że się kobieta zupełnie inaczej czuje ;). a z nowości ;), to coraz częściej zaczyna mnie kłuć, ciągnąć w podbrzuszu, maleństwo sobie mieszkanko szykuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sniezka...to jak gin. ci termin wyliczyl z 28 cykli skoro jak mowiasz masz 34 :P:P . Jakis niedouczony czy cos :P:P. Migotka...pamietasz jak mnie nimal cal;a ciaze brzuch bolal, klul :P pewno to normalne tylko czasem troche uciazliwe :) a witaminki bierzesz takie ogolne dla kobiet w ciazy czy cos jescze dodatkowo? No fajnie migotka ze kolezanka dolaczyla do nas tyg. miedzy wami az takiej roznicy nie ma to i milej. Nawet mi nie mow ze dzidzia czeka na 30 stopni :D :D u nas zaledwie 20 a gdzie do 30 :P:P chcesz zebym sie wykonczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia od początku ciązy przytyłam 11 kg :) także wydaje mi się że nie aż tak dużo heh a Ty??? :P śnieżka to lekarz jakoś źle Ci wyliczył skoro cykle masz dłuższe... :P migotko no tak, maluszek musi sobie w brzuszku wszystko poukładać jak jemu się podoba :) żeby była wygoda :P a mój synuś waży 2100 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia, nie biorę jeszcze żadnych witamin, lekarz powiedział, że jakoś od 16 tc, morfologia wyszła ok, powoli kończę brać folik. no i dziś kończę kurację tymi lekami na układ moczowy. tylko że luteinę, to jeszcze ze 2 tygodnie muszę brać, bleee :O nata, coś mało waży ;). to ile ci jeszcze dokładnie zostało do porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×