Nie chce mieszkac z jego rodzicami

Mam już dosyć takiego spotykania sie z moim facetem raz u mnie raz u niego. Do tego nie za czesto u niego bo szczerze nie przepadam za jego rodzicami (on o tym nie wie). Do tego dostał pół domu dla siebie i wziął kredyt żeby to wyremontowac. Ja nie wyobrazam sobie mieszkac z tymi ludzmi:( I zaproponowałam mu czy moglibyśmy wynajac jakies małe mieszkanie na co dostałam odpowiedz ze jestem nie powazna ze on nie po to brał kredyt zeby mieszkac w jakies klitce pod obstrzałem wscipskich sąsiadów i to jeszcze za takie pieniadze. Nie wiem jak mam wybrnac z tej sytuacji :(

?????

Czemu wczesniej mu o tym nie powiedziałąś jak brał kredyt? Może namów go żeby zrobił osobne wejście, osobna kuchnia i łazienka tak abyście osobno mieszkali i teście byli osobno

kurcze ale ja go kocham nigdy nie poznalam tak dobrego mezczyzny :( chcialabym go jakos przekonac ze mieszkanie z rodzicami jest bezsensu

ja go wtedy jeszcze nie znalam jak bral kredyt

Ale przecież nie musisz mieszkać z jego rodzicami, skoro dostał pól domu może da się zrobić z tego osobne mieszkanie?

a te pół domu to ma osobne wejście,kuchnię,łazienkę? czy coś jest wspólne? jak osobne, to ja bym spróbowała, przecież nie będziecie u rodziców jego przesiadywać.

niby jest osobne ale sila rzeczy bede tych ludzi widziec :(

twój chłopak ma rację, dostaje pół domu, pewnie mają też ogródek, a ty chcesz tracić kasę na wynajmowanie jakiejś klitki:o Sorry, ale nie przekonasz go, bo chłopak ma głowę na karku widać i ma 100% rację. Poza tym jeśli będzie kuchnia na piętrze to nie widzę powodu żebyście musieli się z jego rodzicami zbytnio spoufalać

a przestań, będziesz ich jak sąsiadów widzieć. Jak to jest osobne mieszkanie to wynajmowanie to strata kasy. Ma chłopak rację. Spróbuj na próbę, sama się przekonasz czy tak źle jest mieć starych za ścianą. Nie wiem jakie tam układy macie ale chyba nie będą siedzieć u was jeśli ich nie zaprosicie.

w życiu bym nie chciała z tesciami mieszkac, moja tesciowa to wredna kobieta, za żadne skarby

skoro remontuje to napewno z mysla o przyszlej rodzinie a skoro tak to napewno z osobnym wejsciem,nie rozumiem jaki problem z ty masz?,ze bedziesz mieszkac we wlasnym domu za niewielkie pieniadze?,i ze nikt nie bedzie ci trzaskal po rurach,bo jestes za glosno? Jak sie ma pieniadze na remont to mozna cuda zrobic,moja kolezanka mieszka z tesciami w domu z osobnymi wejsciami i bywa tak ze sie nieraz nie widuja przez tydzien. Ty chyba masz cos z glowa zeby ciagnac chlopa do halasliwego blokowiska.

dokladnie ta kobieta rozgaduje na moj temat że jestem rozpieszczona ksiezniczka i ze jej syn bedzie mial ze mna ciezkie zycie --> bez komentarza

nie słuchaj tu ludzi to zawsze bedzie ich/jego dom nie wasz młodzi zawsze powinni isc na swoje

ale jak mnie zobaczy to jest przemiła i wogole lubi wtykac nos w nie swoje sprawy do tego nie pracuje wiec na ban bede ja miala caly czas na głowie

moja też jest przemiła a za plecami to lepiej nie pisać ile jestescie razem?

a skąd ty to wiesz co ona rozgaduje na twój temat??

wiec nie wiem czy mam postawic na swoim i powiedziec mu ze jak nie bedzie chcial ze mna zamieszkac to sie rozejdziemy?

bo mi jej syn powiedział, a raz tak sie darła do telefonu ze chyba wszyscy słyszeli

tak sie zlozylo ze jego matka i moja maja wspolna znajoma a ta znajoma nie wiedziala ze to ja jestem jej corka

ja ogólnie zaczełabym rozmowe ze jakas tam koleżanka moze mieszka z tesciami i jest niezadowolona i ze ty tez sobie tego nie wyobrażasz, wtedy zobaczysz jak zareaguje

8 miesiecy

powinnaś o tym powiedzieć chłopakowi, nie możesz pozwolić żeby oczerniała ciebie przed obcymi ludźmi. Ja to bym jej od razu powiedziała do słuchu! Ignoruj ją i tyle,

wiesz pogadaj z nim, bo jak sie masz cale zycie pozniej meczyc to bedzie zle uwierz

pewnie tak samo ze on nie bedzie tyle placil za mieszkanie jak ma gdzie mieszkac

powiedz mu co jego mama na twoj temat rozpowiada i czesc.....i ze nie bedziesz mieszkac pod jednym dachem z tesciowa bo nie tak sobie wyobrazasz wspolne zycie....czy ty nie masz nic do powiedzenia?? skoro wzial kredyt zanim cie poznal to jego problem....dom kiedys moga zapisac na niego z tego powodu badz wieksza czesc jesli ma rodzenstwo a jesli jest jedynakiem to w zyciu nie poszlabym do tesciowej.....

powiedzialam jej ze sobie nie życzę zeby na moj temat rozgadywala jakies pierdoly. Probowala sie wybielic ze to ta znajoma cos namieszala :/

PROPONUJE USTALIC REGUŁY OD RAZU, A CHŁOPAKOWI POWIEDZIEĆ CO LEŻY NA SERCU : TZN.BOISZ SIĘ INGERENCJI ZE STR.JEGO RODZICÓW ITP.DALEJ NIECH ON MYSLI JAK WYKOMBINOWAC ZDROWA ATMOSFERĘ- ON LEPIEJ ICH ZNA.. SZCZEROŚC NAJWAŻNIEJSZA A NIE JAKIES GIERKI I WYNAJMOWANIE MIESZKANIA, ALBO SZANTAŻ ROZSTANIEM! SPÓJRZ TAKŻE NA JEGO UCZUCIA, ARGUMENTY ITD. MOŻE CZAS DOROSNĄĆ I STAWIĆ CZOŁA- A NIE UCIEKAĆ... CO BĘDZIE JAK POJAWI SIĘ DZIECKO A BABCIA BĘDZIE CHCIAŁA JE WIDYWAĆ? WYPROWADZISZ SIE NA DRUGI KONIEC KRAJU???

Rozumiem Cie, wolałabym mieszkać z moimi rodzicami, osobno z facetem niż z teściem.

no dlatego nei słuchaj tych wyżej co pisza ze ma łeb na karku bo Ty potem bedziesz mieć tesciowa na karku jak sobie nie bedzie wyobrazał mieszkania gdzie indziej to sama juz wiesz jak sytuacja wyglada