Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Greta Garbooo

Poroniłam a on o tym nie wie...

Polecane posty

Gość Ale te podszywy
i pomarańczowi powyżej maja rację,autorka to kawał głupiej suki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ermin van Durenn
Nie ,a juz myslalem ze autorka dala sobie spokoj z tym tematem ale jest za glupia zeby to zajarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodzi miodzio
Mnie zostawił mąż po 4 latach bycia razem ,odszedł do mojej koleżanki tak zwanej.Co robić jak go odzyskać? help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodzi miodzio
Znałam go od 6 lat od 4 jest a raczej już chyba był moim meżem ,poznałam go z moją koleżanką ze studiów,ona często na mnie czekała w domu jak mnie nie było,a potem ten sukinkot mi powiedział w twarz ,że do niej odchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :PPPP
Ja bym tę koleżankę sprała po pysku ,mężuś też nie lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dawał jakieś
sygnały ,że ma romans ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodzi miodzio
Czasami gdzieś wychodził ,że niby do kolegów jakieś projekty w pracy ,teraz juz wiem co robił:((( mam ochotę się zabić :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodzi miodzio
Muszę sobie to wszystko poukładać,tylko nie wiem jak bez niego:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Same niedojdy na tym forum
Widocznie wasi partnerzy mieli powod ze was opuscili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodzi miodzio
najgorsze ,że zwinął swoje rzeczy i tak po prostu wyszedł jakby nic nas nie łączyło :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdesperowana żona domowa
Kolejni idioci piszą ,jakby nie wystarczyło,że autorka topiku to głupia kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lodzi miodzio
Witajcie! Właśnie wstałam i snuje się po domu ,bez celu ,bez planu,ciężko jest żyć bez ukochanej osoby.Do mniej momentami nie dociera jeszcze ,że nie mam już praktycznie męża,jego zdrada boli,jakbym miała mało to tą sukę bedę musiała oglądać na uczelni:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej lodzia co u ciebie
jak sie trzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę ze tutaj się rozwineło pod moją nieobecność:) Postanowiłam się zaczernic, a co:) i pisać oczywiście dalej:) Ja się trzymam dobrze, nie wiem skąd te wyzwiska kierowane w moją stronę, jakby nie było to finalnie ja odeszłam, wiec nie wiem co plebsie tutaj pomaranczowy sie rzucasz skoro nei doczytałes. A czuję sie raz lepiej raz gorzej ale oczywiscie lepiej niz było, mam dużo zajęć, które zaniedbalam podczas związku. Ale dziękuje za słowa otuchy ze jednak była głupia. Noooo to akurat wiem ze byłam głupia ze tyle znosiłam. Ale przeicez zapomnialam ze kafeteriusze zadnych błędów nie popełniają:) Pozdrawiam i do następnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta, co porabiasz?
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samina86
ja też bym chciała wiedzieć co u ciebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajciemispokojzhsłem
Nie przejmuj sie tymi chamami, ja tez przeczytałam cały ten topic z zainteresowaniem i trzymam za Ciebie kciuki. Co do pieniedzy, to facet powinien ci je oddac, nawet jak by to było tylko 100 zł. Widac, ze koles nie ma honoru, jak mu nie wstyd! Oczywiscie zrozumiem, jak dla własnego spokoju psychicznego olejesz te pare tysięcy, czasami w zyciu sie traci, tak bywa. Dziwie mu sie, o tej całej sytuacji powinna dowiedziec sie jego rodzina i znajomi, ciekawa jestem jak by zareagowali? Mamie- damie pewno byłoby wstyd za syna. Poprostu zgroza a nie facet, tacy w ogóle nie powinni sobie zycia układac, bo po co maja komus zycie zniszyc? On ma 25 lat, kiedy zamierzał dojrzec?! chyba nigdy i szkoda kazdej jego przyszłej dziewczyny, niech siedzi u mamusi i pije piwo z kolegami, bo do tego nadaje sie najlepiej, Tfu, tfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A coś Wam popiszę. Ponieważ nie wiem na czym skończyłam, więc proszę o pytania. Nie chcę czytać moich poprzednich wiadomości, aby sobie nie przypominać przykrych sytuacji. Cieszę się, że ktoś o mnie pamięta. Kontaktu z nim od stycznia żadnego nie miałam. Jak można się było tego spodziewać zwrotu pięniedzy nie otrzymałam. Odnowiłam za to znajomość z koleżanką, która mnie z nim poznała i podobno pracuje on w moim mieście na jakimś podrzędnym stanowisku, niestety również w mojej branży. Póki co go nie spotkałam. Ale nie powiem, że dobrze by mi zrobiło jakbym odzyskała te kilka tysięcy. Koleżanka poinformowała mnie, że pracuje w firmie i miejscu o które nie posądzałabym go. A przecież miał takie mniemanie o sobie. Szkoda, bo to faktycznie są rzeczy które w nim idealizowałam. Nie tylko to jego porażka ale też moich wyobrażeń. Podobno miał też jakiś epizod seksualny z naszą wspólną znajomą. Umawiając się z tą koleżanką, wiedzialam, że dowiem się mnóstwo takich nowinek. Wiedziałam, że muszę być wtedy w takim stanie, który nie naruszy mojej stabilizacji emocjonalnej. I nie naruszyło. Nic się nie stało. Wszelkie nowiny, które się dowiedziałam co do niego - rozbawiły mnie. Smuci mnei tyko fakt mojego macierzyństwa- bowiem początek sierpnia był bardzo trudnym dla mnie okresem. Zwiedziłam wszelkie miejskie cmentarze w poszukiwaniu grobów noworodków lub nienarodzonych. Smuci mnie też jeszcze jeden fakt - że można tak kogoś kochać a w rok później tak mało pamiętać. Nie pamiętam tych wszystkich szczegółów, pamiętam tylko fragmenty, ale już nie układa się to wszystko w taką piękną całość jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joirgi
hej, fajnie, że napisałaś, ale nie napisałaś co u Ciebie - spotykasz sie z kimś? Jesteś zadowolona ze swojego życia? czujesz się szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm to są trudne pytania. Na pewno się rozwinełam zawodowo. W tej chwili nie spotykam się z nikim. Jakiś czas temu się z kimś spotykałam ale chyba sobie za dużo wyobrażałam. I już po tygodniu mi przeszło. ALe nie zbliżyliśmy się w ogole do siebie, więc można powiedzieć ze od rozstania tak naprawdę to z nikim się nie spotkałam. Po drodze spotykałam sie z kilkoma ale byli zbyt zaborczy aby z tego cos wyszło. Czuję się na pewno najlepiej od 2008 roku kiedy jego poznałam. Bardzo sobie cenię niezależność, ale też dostrzegłam że mogę mieć swoje życie i do szczęścia nie potrzebuję drugiej osoby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bti
bos durna baba :-) a tak serio, nie mamy wplywu na nasze uczucia. jak sobie radzisz? o on, zyje i podbija swiat? kase Ci oddal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, kasy oczywiscie nie oddał. ALe to moze moj bład bo przeciez w ostatnich słabych smsach powiedizalam ze nie musi. Ale łudzilam sie bedzie mial chociaz krztę honoru. Nie wiem czy podbija świat. W każdym razie wiem ze pracuje ode mnei jakies 100 m. Mam tylko nadzieję ze ja niedługo zostanę przeniesiona trochę dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×