Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Greta Garbooo

Poroniłam a on o tym nie wie...

Polecane posty

Gość Greta Garbooo
Dzisiaj jest dobrze. Wczoraj poznałam faceta. Jestem zaproszona z nim na wesele za miesiąc. Coś się dzieje. Ten mi się podoba. Zrobiłam dzisiaj kolejny postęp. Otóz wchodząc na forum, rozbawiły mnie te wszystkie tematy w stylu, nie odzywa się co dalej, czy on mnei zdradził. Rozbawiło mnie to ze ja byłam taką dziewczyną. Az zal po prostu wspominać. Uwielbiam kiedy czuję ze robie krok w przód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na mojego nawet obietnica
Greta- podczytuję temat od jakiegoś czasu, cieszę się że czujesz się lepiej :) Czasem potrzeba żeby zadecydował o nas los, albo druga osoba, i choć to boli na początku, to później okazuje się, że dobrze że tak a inaczej się potoczyło nasze życie. Niestety albo stety wiem to z własnego doświadczenia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Na mojego nawet obietnica Cieszę się ze ktos mnie czyta i się wypowiedział. Bo to w was kibicach siła:) Jest mi po prostu samej przed sobą wstyd, ze znosiłam takie rzeczy. Nie mogę uwierzyc ze potrafiłam sobie wmowic ze to jest takei wyjątkowe i tak kurczowo trzymać się tej myśli. Nie wydaje mi się ze to był strach przed samotnością, a może był. Czuję się jakbym obudziła się ze snu. Z nierealnego straconego czasu. Ta strata czasu najbardziej boli. Wczoraj byłam w pubie, łapię się na tym że nie myślę o nim wcale. I uśmiecham się do tych myśli, pielęgnuję je. To dla mnie sukces. Pamiętam jak wrocilam do niego w marcu, a on ze on o mnie tak nie myslal ciepło, ze nei dramatyzował, ze moze tęsknił ale nie aż tak. Cieszę się ze nie rozpaczam juz tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Ja dzisiaj zrobiłam cos strasznego. Otóz weszłam na jego pocztę i sprawdziłam co tam u niego. Oczywiscie pracy dalej nie ma. Ale z tego co wynika będzie szedł na staż. Ale co za tym idzie jestem ciekawa kiedy mi odda pieniądze. Jestem w ogole ciekawa czy zdaje sobie sprawe ze nalezy mi je oddać. O ja głupia nieszczesliwa. Jak moglam dopuscic do takeigo stanu, ze nawet nie wiem czy dostane zwrot. Bo z tego wynika ze jeszcze musialam placic za spotkania z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Z tego maila też wyczytałam, ze najprawdopoodbniej będzie nam dane się spotkać w pierwszej połowie listopada. Nie chce pisac co to dokladnie jest, ale dla mnie jest to ogromna szansa zawodowa, więc nie ma opcji ze na to nie idę bo bardzo duzo pieniędzy mnie kosztowała ta inweestycja. On wiedział o moich planych zawodowych i po prostu się zaitneresował i zaczął myslec w tym kierunku, co w koncowych fazach związku przysporzylo nam dodatkowych kłotni, ja to zawarłam w jego 'zainteresowaniach". W kazdym razie marzę o tym zeby przejsc obok tego wydarzenia jaknajbardziej codziennie. A jesli będzie w promieniu 50 m to udać ze go nie znam. Nie mam zamiaru wdawac sie w zwyczajowe gadki i udawac ze nic się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Dzisiaj mi jest strasznie zle, wlasnie ze weszłam na tą poczę i zobaczylam ze mogę się go spodziewac zobaczyc, ale z jednej strony przynajmniej mogę sie nastawić. Udam ze go nie znam, przeciez nie bede z nim rozmawiac ani kreowac się na taką ze mnie to obeszło i jestem super szczęśliwa i jak gdyby nic. Dosyc tych gier i zabaw. Od ostatniej naszej rozmowy minęło 1.5msc nie liczac tych beznadziejnych dwóch smsow, mam nadzieje ze za ok 2 miesiące bedzie to inaczej wyglądac i bardziej sie otoczę murem. Bo dzisiaj juz przeplakalam parę ładnych minut. Jestem tez zla na siebei ze doprowadzilam do takiego stanu ze musialam mu napisac o poronieniu w smsie. Co za żenada, co za dramat i co za szczeniactwo. Znizylam się do jego poziomu. Wreszczei zaczelam kasowac jego maile z początku znajomosci, nie mam zamiaru przeciez isch juz czytac ani sie nad nimi roztklwiac, jak doprowadzilismy do takiego bagna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Te wahania mnei doprowadzają do szału, dzisiaj jest źle. Jak sobie pomysle co on mi zrobił, to nie wierzę ze mi się to przytrafiło. Nie wiem czy ja komus jeszcze zaufam. Czuję sie taka roztrzaskana, a on pewnie się super bawi. Myślę o tym zeby pojsc do psychologa, dostałam namiar, gdzie kobieta bardzo pomogła. Myslalam ze sobei poradzę sama. Jednak jest roznie, czasem robie krok w przód a czasem dwa do tyłu. Tak jak dzisiaj sobie pomyslalam ze jak moglam z nim byc skoro jasno mi dawal do zrozumienia ze nie jest mną zainteresowany i nie wie co czuje. A zaraz po tym ten zal do niego ze nawet nie zadzownił, ze mi nie wspolczul, ze cieszyl sie z tego ze poroniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Drogie kobiety, bo mezczyzn tutaj nie było:) U mnie coraz lepiej, ten czas tak szybko płynie, a zarazem wolno. Duzo się niby dzieje. A nie wiem czy ktoś mnie czyta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Grety
czyta czyta szczerze dzis przeczytalam calosc smutna historia.... tyle ze juz zal pisac o tym kolesiu nie jest tego wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
do Grety ALe topic jest i chcialabym go podtrzymac. Kolesia na razie zostawmy bo nie mam nastroju. Topic mial byc o mnie, jak sie czuję i czy robię postępy przede wszystkim oraz chcę dac wsyztskim przyklad ze da sie szybko wyjsc z bagna i zapomniec chociaz na początku wydaje się to niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Dlaczego weekendy najgorzej znoszę? Dlaczego wtedy rozpamiętuję skoro i tak cały czas w tygodniu mam na razie wolne? Dlaczego w te dni najgorzej mi jest się odciąć i zapomnieć oraz zająć się sobą? Jak tak się zastanowie nad tym wszystkim to az nie mogę uwierzyc w niektroe rzeczy ze się stały. Ja nei wiem czemu człowiek tak łatwo się przyzwyczaja i zapomina czego tak naprawdę chce. Pamietam jakw tamtym roku swieta spedziłam płacząc. Mowie o Bozym Narodzeniu bo juz mam taki swiąteczny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
U mnie jest dobrze, ostatnio miałąm kryzys dwa dni. Ale mi przeszło. Ogolnie jest dobrze coraz bardziej na chłodno to biorę. I nawet nie mam ochoty tutaj pisać, co poniekąd jest rowniez spowodowane tym ze mi nie odpisujecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odpisujemy, ale czytamy. To fajnie, że czujesz, że jest lepiej, jeszcze będziesz miała huśtawki, ale miną. Mam nadzieję, że szybko :). Trzymaj się silna kobietko. Bo jesteś silna, nawet jak nie do końca w to wierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aisha 123
Pozdrawiam serdecznie , życzę abyś już miała tylko słoneczne dni, bo na to zasługujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennapani:)
czytam i trzymam za Ciebie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 125
Ja też cały czas czytam i trzymam kciuki i cieszę się, że u Ciebie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Nie spodziewałam sie ze tyle was tutaj. Spotkałam ostatnio jego kolegę, a raczej zatrzymałam sie na przejsciu dla pieszych i on przechodził. Chciałam zawolac albo cos zrobic i w ostatniej chwili sei powstrzymałam. Nie chcialam badac słowami i wzrokiem czy cos wie , czy cos przypuszcza ani jak moj ex sie super bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajawarszawa
Przeczytałam cały wątek. Greto nie lubię nikomu słodzić ale muszę Ci napisać, że jesteś wspaniałą, silną, inteligentną i wartościową kobietą. To przez co musiałaś przejść niech będzie dla Ciebie tylko tylko przestrogą, małym, nic nie znaczącym kamieniem o który musiałaś się potknąć. Niech Ci nigdy nie przyjdzie do głowy wracać do tego faceta. Takiego kwiatu to pół światu, a Ty zaslugujesz na kogoś kto będzie Cię nosił na rękach, da poczucie bezpieczeństwa i komu będzie mogła zaufać. Kogoś kto będzie odpowiedzialnym, czułym i mądrym mężczyzną. Z całego serca życzę Ci wszystkiego co najlepsze :). M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Wczoraj się z kims całowałam, duzo wypiłam i stało się. Nic więcej z tego nie będzie, ale to byl pierwszy raz od dwoch miesiecy wiec jest to duzy postęp. wazka Ja caly czas sugeruje sie tym ze po pół roku nie bede nic pamietac, tak jak u ciebie. takajawarszawa A ja wlasnie po tej historii mam wrazenie ze moje ego spadło niestety bardzo. Niestety za długo mi to zajęło to wszystko. I niestety dalej czuje do neigo ogromną nienawisc. Podswiadomei zycze mu zle a nei chcę zyczyc mu zle. Staram się zrozumieć ze mnie nie kochał i mu nie zalezało. Pytanie brzmi dlaczego tyle czasu na to pozwalałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Jest informacja potwierdzona, ze bede go musiala oglądac w listopadzie. Skonsultowałam ten fakt z pewnyi osobami i mowią mi ze mam udac ze go nie znam. I chyba tez tak zrobię. Przez chwile pomyslalam sobei ze jak on sie ze mna przywita to mu odpowiem, ale z drugiej strony, skoro on mnei potraktował jak śmiecia to dlaczego ja mam udawać ze nic się nie stało. Ogólnie czuję sie juz dobrze, organizm juz ise przestawił na normalną pracę, z czego się bardzo cieszę. A psychicznie czuję się tez dobrze, raz lepiej raz gorzej. Ale wiem ze jest coraz lepiej. Mam nadzieje ze wyciągnę z tej historii jak najwięcej korzysci, o ile takei są oraz ogromną nauczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w temacie
Fajna babka z Ciebie :-) wieczorkiem przeczytam całość, ale zdanie o tym gościu po kilku wpisach sobie wyrobiłam...miałam dość podobnego i historia podobna...Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz udawać, ze go nie znasz, że nie istnieje, tylko czy to będzie lepsze dla Ciebie? czy tym udawaniem nie będziesz zmęczona? czasem lepiej odpowiedzieć "cześć" i iść w swoją stronę. masz sporo czasu do listopada. przemyśl wszystko jeszcze raz na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Raven Pomyslalam, czy to będzie lepsze dla mnei czy nie, bo to jest nawazniejsze i stwierdziłam ze na chwilę obecną to jest najlepsze rozwiązanie. Nie chcę pokazywac ze jestem ponad tym, bo nie jestem i dlugo nie bede. Nie chce mu dawac poczucia tego ze nic się nie stało oraz pomoc zeby go nie dreczyły wyrzuty sumeinia, o ile go dreczyly. Chyba wlasnie sie poczuje najlepiej jak pokaze ze nei chce nawet sie z nim witac nawet jesli tak wypada. Tak wiem ze to swiadczy o mnie, bo bylam z nim ponad dwa lata, ale jak swiadczy o nim, skoro niby teraz sie wielce chcialby sie przywitac. Tak wiem ze to złe, ale on nawet mi nie dal okazji bym mu opowiedziala co się stało, zlał to, a teraz miałabym się witać. On nie wie, ze ja wiem, ze on tam będzie. NIe chce udawac ani zaskoczonej ani nic z tych rzeczy, chce go udac ze go nie znam, bo tak naorawdę czy ja go w ogole poznałam? Chociaz ja tak zakladam ze bedzie sei chcial przywitac ale moze byc taka sytuacja ze w ogole tez nie bedzie chcial:) Ale czekam na argumentację innej strony. Chcę wlasnie wiedziec co będzie dla mnie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnie tango w otwocku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Dzisiaj troszkę smutno. Kolezanka przez ktorą go poznałam napisala ze dopiero w poprzednim tygodniu dowiedziala się ze nie jestesmy razem, przez chwile ukladalam jej co jej odpisac, ale stwierdzillam z enie bede odpisywac, porzynajmniej na razie, ani na ten temat ani na inny, zeby nie wiedziec co u niego i u tych wszystkich znajomych. Jesli mam się odciąć to od calego tamtego swiata. A wiem ze nawet jesli napisze na inny temat to ona będzie drazyc, teraz tez jak pisalysmy, to pierwsza sie zapytala dlaczego nie przyjezdzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
mały upgrat. Jednak odpisałam jej, ale dałam do zrozumienia ze nie chcę o tym rozmawiac i nie chcę nic wiedziec. Nie chcialabym z nią tracic kontaktu, ale z drugiej strony chcę się odciąć. Nadal mysle ze jak go spotkam to się nie przyznam ze go znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Greta Garbooo
Dzisiaj pousuwałam zdjęcia na ktorych on jest, trochę mi to zajęlo ale jestem z siebei dumna, wprawdzie domyslam sei ze to nei wysztsko, bo bedzie ich pelno jeszcze na emailu, ale juz nie mam sily na to i zorbie to następnym razem. Ktoś powie ze bez sensu jest usuwać zdjęcia, bo to przeszlosc, moze i owszem, ja pousuwałam zdjęcia na ktorych jest sam albo ze mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×