Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Johnnie Walker

czemu zajęte kobiety tak łatwo robią skoki w bok?

Polecane posty

kwiatuszku... problem nie w tym że jest łatwy ale że w ten sposób leczy swoje rany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona pewnie ma bogatą
pewnie, usprawiedliwienie zawsze się znajdzie :D On jest taki biedny, skrzywdzony, że MUSI iść z pierwszą lepszą się puszczać :D Bo go kiedyś jedna taka w rogi walnęła :D Co za leszcz, nie chciałabym takiego nawet na kolegę. Sam się szmaci, a chciałby kobiety z klasą. Chciałaby takiej z klasą, a zadaje się z pierwszą lepszą. Żal i zero logiki...jak to u faceta kiedy w grę wchodzi jego własny fiut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SPRIT
Kur...a jacy wy jestescie swieci wszyscy moralizatorzy wszyscy tacy porzadni a faktem jest ze wiekszosc ludzi bez znaczenia czy to kobieta czy mezczyzna jestescie falszywi obludni zgadzam sie z twoimi teoriami Johnnie Walker choc to nie teoria a zycie uwazacie sie za swietych moze i tacy jestescie a wasi partnerzy ja kiedys wierzylem w te bzdury o milosci wiernosci jakis wyzszych uczuciach niesteyy zycie pokazalo jakim bylem naiwnym frajerem teraz patrze inaczej na siat zimno bez uczuc a kobiety chyba jest ich malo takich porzadnych to wyjatkowe wyjatki wiekszosc mozna nawinac wkolo palca zerznac zreszta same sie o to prosza choc w duzej mierze to wina partnerow tych kobiet ze nie zajmuja sie nimi zresta szkoda słow .............................................. swiat jest brudny ludzie falszywi a zycie a zycie jest PIEKNE i pozdrowienia dla ych nielicznychszczerych i kochajacych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fev ---> wiesz, ja nie mam juz złamanego serca, już od dawna nie... poprostu przestałem wierzyc w uczciwość ludzi i nie mowie tu tylko o kobietach, ale o każdym (choć sam wobec najbliższych zamierzam pozostać uczciwy do samego końca) i nie lecze zlamaego serca czy duszy tym iż niezobowiązująco sie prześpie z jakąś panną. jestm wolny wiec jak panna jest chętna to co mi szkodzi odrobine sie zabawić. Widzisz Droga Fev, Ty jestes kobietą, widac zdrową emocjonalnie, normalną kobietą, kobiety takie podchodza do życia bardziej uczuciowo, emocjonalnie... my faceci jesteśmy cholernie pragmatyczni i nie zawracamy sobie głowy takimi rzeczami o których pisałas w pierwszych postach, bynajmiej w sytuacjach takich jak ja jestem, będąc wolnym i bez zobowiązań... co nie znaczy że nie cenie sobie stabilności i ułozonego życia uczuciowo-osobistego. ona pewnie ma bogatą ---> heh.. nikt mnie w rogi nie walnął, zawody milosne nie koniecznie oznaczają zdrade. mozna i bez numerków na boku rozpieprzyć sobie związek jeżeli w pore człowiek sie nie opamieta z nerwami i potokiem wypowiadanych słów. poza tym ja tu nikomu nie jade od leszczy czy skończonych zer, gdyż napinka w sieci jest wg. mnie nad wyraz komiczna ponieważ przed monitorem to każdy mocnym heroe może być... :O zresztą zaistne jest że ty i tobie podobne rzuciły sie na mnie a nawet słowem nie szepną o tych zajętych pannach, które się bzyknęły ze mną:O tragikomizm taki, ot co... SPRIT ---> widze że Ty dobitnie rozumiesz o co mi chodzi, od cholery jest obłudy w niektórych kobietach i czasem az strach pomyślec na kogo moze sie trafić, z jednej strony laska Cie wyściskiwuje, zalewa uczuciami a z drugiej za plecami obsmycza kiełbachę innemu. świat nie jest taki happy jak co niektórzy myślą niestety, ale nie nalezy dać sie zwariować tylko "iść swoją droga i nie dać satysfakcji wrogom" pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"co nie znaczy że nie cenie sobie stabilności i ułozonego życia uczuciowo-osobistego." JW, wybacz, ale smutek mnie ogarnia czytając takie słowa. Ale masz rację, kobiety zupełnie inaczej myślą, odczuwają. Nawet gdy są kochankami chcą mieć to iluzoryczne poczucie, że na tę krótką chwilę są tymi wyjątkowymi. Nikt nie chce wiedzieć, że oprócz niej jest jeszcze inna panna do niezobowiązującego seksu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie sie nie chce dyskutowac na ten temat. Kazdy jest inny i kazdy za swoje bledy odpowiada. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaśminowa ---> maritum mojej wypowiedzi polegalo na tym iz jeśli był bym w stałym związku to napewno nie pozwalał bym sobie na przygodne numerki, ba! jakiekolwiek numerki na boku, natomiast jeśli jestem wolny to mi to rybka z kim, wazne by tylko najbliższych i przyjaciół nie skrzywdzić. cieze sie ze widzisz różnice między postrzeganiem świata po przez mężczyzn i kobiety. kobieta, nawet i najwieksza dajka i latawica to są chwile iż choć na moment chce sie poczuc tą jedną jedyną, a facet, choćby najwierniejszy i najuczciwszy, to tylko ...facet ;-) w kwiatki ---> to nie dyskutuj... pozdrawiam Cię i szczerze życze miłej nocy oraz kolorowych snów 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dla mnie najważniejsze by nie krzywdzić i być uczciwym dla najbliższych i przyjaciół..." hmmmm...ale czy sam fakt, że preferujesz niezobowiązujący seks nie przeczy temu? pewnie napiszesz, że żadnej z nich nie składasz deklaracji wierności...no własnie-jako kobieta myślę inaczej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"natomiast jeśli jestem wolny to mi to rybka z kim" pozwolisz, że pozostanę jeszcze przy tym? jesteś sam, ok, masz więc prawo do takiego niemoralnego zachowania. Ale jednak jesli robisz to z określoną ilością stałych partnerek (Anka w poniedziałki, Edyta w środy, Aśka w soboty) to czy to nie zakrawa o hipokryzję? w moim kobiecym łebku tak to się ma, mężczyznom łatwiej dorobić ideologię by nie wyjść na kłamców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm....wiem jacy sa faceci....kochają jedną a bzykają kilka....żadna to dla mnie nowość.....a kobiety zazwyczaj zgadzają się na taki układ...bo sex dla nich stoi na trzecim miejscu po dzieciach i mężu.... pozostałe rozwodzą się, kochają jedego i bzykają wielu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaśminowa ---> nie nie przeczy temu, bo to ani jak sie nie odnosi do kwintesencji tematu, którą jest fakt, iż zajęte dziewczyny; panny czy też meżatki dośc łatwo skaczą w bok i to mam zaobserwowane z autopsji będąc zupełnie wolnym facetem. nie składam deklaracji wierności bo jak takową mozna złożyć cudzej żonie/dziewczynie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiem jacy sa faceci....kochają jedną a bzykają kilka" to mnie najbardziej smuci, bo nie rozumiem. Większość mężczyzn deklaruje chęć posiadania dziewczyny stałej partnerki, kochanki, jakkolwiek to nazwiemy-stabilizacji w uczuciach i łóżku. A jednocześnie robią wszystko by nie dopuścić do tego, nie składając deklaracji mają otwartą furtkę, gdy się ewentualna kochanka zakocha-spławiają kwitując, że przecież żadnych deklaracji nie było... smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kwiatuszku:)❤️....witaj jaśminowa:) czego nie rozumiesz jaśminowa?....że z jedną są związani uczuciowo? a inne mogą pieprzyc?.....ale tak właśnie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autora a czy jak będziesz w stałym związku...powiesz swojej kobiecie, żonie o tych przygodach czy ukryjesz?...wiadomo liczyc się będzie teraźniejszosc ale jak ona bedzie chciała wiedziec cos na ten temat to skłamiesz? jesli skłamiesz to uwazam ze mozesz ją skrzywdzic bo ona ma prawo wiedziec ile ich było czy moze sie np zarazic jakąs choroba ..wiadomo jaką! ja nie byłabym zadowolona gdyby mój przyszły mąz za przeproszeniem dupczył wszystkie jakie mu sie napatoczyły...trochce szacunku....na kobiety które są wolne i uprawiaja sex mówi sie dziwka ...a na facetów szkoda ze tak rzadko używa sie słowa...męska dziwka.. ale rozumiem co chciałes przekazac zamieszczajac ten temat ...i zrozumiałam o co ci chodzi...i zgadzam się ale sa takie kobiety jak i faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JW, możemy porozmawiać i ad rem ale także i o tym, o czym wspomniałam, o tej hipokryzji, którą ja, jako kobieta, czyli osoba odmiennie myśląca, postrzegam a w temacie-sama jako żona innego z wielką nadzieją czekam na deklaracje, właśnie od kogoś, kto mężem nie jest. Wszystko po to, by móc mieć siłę i powód odejść. Czy fakt, że jestem żoną sprawia, że łatwiej (szybciej) się puszczam? chciałabym wierzyć, że nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam podobnie...sex to sex.....nie łączę go z uczuciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fev ---> życie... czasem wesołe a czasem brutalne jak cholera. mi sie jednak marzy mi się jedna uczciwa, fajna ciepła dziewczyna z która będe sie doskonale rozumiał, taka na dobre i na złe, kochanka i przyjaciółka w jednym... a póki co..cóż jestem free, mam cholernie duzy temperament i swoje lata, jesli znajduje sie w tzw. sytuacji podbramkowej to nie mam moralnych rozkminek tylko strzelam pięknym wolejem gola w samo okienko bramki ;-) jaśminowa ---> przeczytaj jeszcze raz pierwszego mojego posta w tym temacie, bo zaręczam Ci ze nie taki zamysł był tego topiku iż "faceci (...) spławiają kwitując, że przecież żadnych deklaracji nie było..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czego nie rozumiesz jaśminowa?....że z jedną są związani uczuciowo?" fev-tego, że NIE SĄ związani uczuciowo, że tak tylko teoretyzują a tak naprawdę nie pozwalają żadnej kobiecie na to by ich wzięła w swoje łapy. W ten sposób pokazują swoją niezależność, poruchać i polecieć dalej. Ale jak najbardziej-głośno mówić o potrzebie stabilizacji...takie są moje z autopsji uwagi, być może nie dotyczą wszystkich czy nawet większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka facet nigdy nie mówi prawdy ile miał kobiet! facet powie innemu facetowi że miał ich 15....swojej kobiecie że 3....a generalnie miał może ze 6:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JW, ok, przeczytałam od początku wątek, wiem, że przedmiotem rozmowy jest coś innego a ja z uporem maniaka czepiłam się oderwanego od wątku zdania :) ale tylko dlatego, że jestmi najbliższe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fev zgadzam sie z tym troszkę ( ale licze z niektórzy sa szczerzy):) czyli mój jak mi mówił ze miał jedną to kolegom mówił 3 a miał 2 tak?;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaśminowa.... to wygląda trochę inaczej niż myślisz....facet zazwyczaj autentycznie kocha swoją żone ale widząc inna kobietę nie przestaje być samcem, pozostaje nim nadal....i pożąda...co nie oznacza że nagle przestał kochać swoją kobietę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka :) tak....coś w tym stylu....:)....bankowo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello czika
a przysłowie,- suka da a pies się wypnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Johnnie Walker takie o których marzysz daaawno rozkradli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fev, myślałam o czymś zgoła odmiennym. Nie mialam na myśli żonatego faceta co ma kogoś na boku tylko własnie wolnego, co to z jednej strony deklaruje a tak naprawdę...no ale ok, to taka dygresja, w końcu nie to jest przedmiotem wątku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarex, obracam się w męskim towarzystwie....:)...rozmawiam z facetami....są inni niż kobiety mają o nich wyobrażenie...mają swoje tajemnice...i nawet nie pisną o nich swoim żonom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×