Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kati!!!

DA SIE ŻYĆ PO ZDRADZIE? W TYM SAMYM ZWIĄZKU?

Polecane posty

Gość kati!!!

Błagam...niech mi ktos pomoze, byc moze kiedys przezyl taka sytuacje....nie będe sie tu rozpisywac na temat swojego zwiazku jak bylo i tak dalej... faktem jest,ze niestey...ale facet mnie zdradzil, cholernie tego zaluje, strasznie to przezyl, plakal jak sie przyznal... ja myslalam,ze niewiem co zrobie, nigdy w zyciu nie czulam sie gorzej niz wtedy.... jednak bardzo go kocham...mam tylko Jego na tym swiecie... postanowilam sprobowac mu wybaczyc...a raczej z tym zyc, bo wybaczyc nie potrafie ... i powiem wam ze minely jakies 2 tyg od naszej proby... widze jak sie stara , jest zmiana o 360 st, ale... ja chyba nie daje rady, czesto gesto mi sie to przypomina... placze po nocach... a dzis jeszcze okazalo sie ze nasz dobry znajomy widzial jak moj wsiadal do auta z ta panna...i teraz wszyscy beda o tym wiedzieli ;( jego zjadą,...i mnie zjada ze z nim jestem... zawsze wszyscy jego koledzy mowili ze chcieliby miec taka laske jak ja.... i teraz fatalnie sie tym czuje bo kazdy bedzie o tym mowil...;( i nie zapomne o tym :( Boze opowiedzcie o swoich doswiadczeniach, moze jest na forum jakas dziewczyna ktora wybaczyla facetowi zdrade? i jak wam sie potem ukladalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAWOWAPANNA
skoro jest zmiana o 360stopni to jak rozumiem wróciliście do punktu wyjścia ... no to nie zazdroszczę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati!!!
zle sie wyrazilam...chodzilo mi o to,ze zmiana jest ogromna, teraz zachowuje sie tak jak powinien....ale ja..caly czas o tym myse ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajaaaaca
Mi się nie udało.. Chociaż też płakał, żałował, naprawiał. Nie umiałam wybaczyć i zaufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesele wesele
to nie myśl o tym, proste. Jeśli go kochasz, to daj mu szanse i żyj normalnie, a jak jesteś masochistką, to oczywiście myśl o tym od rana do wieczora. Da się, da się żyć normalnie, da sięnawet wzmocnić związek, bo nic tak nie zbliża jak jakiś dramat czy kryzys. Ale trzeba chcieć. Tak więc, jeśli chcesz, to po prostu przestań sie zadręczać. :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAWOWAPANNA
życie po zdradzie istnieje, ale jak piszesz to dopiero 2 tygodnie, wiec dosc krotko. prawda jest tez taka, ze to na tyle zlozony temat, uzalezniony od waszej relacji przed zdada, charakterow, psychiki itd. ze trudno na forum dawac rady w temacie, czy orzekac co bedzie dalej. zasadniczo to sprawa miedzy Wami i potrzeba czasu zebyscie zobaczyli jak sobie z tym poradzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati!!!
rozumiem...i zgadzam się.... ale chciałabym poczytac opinie kobiet ktore takowa zdrade przezyly,i wybaczyly... jak sobie potem radzily? czy zapomnialy choc troche? no i najwazniejsze? jak partner?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a szmaćcie sie głupie cipska jak lubicie:D tylko przez takie szmatławce jak wy, ktore dają przyzwolenia na zdrady później faceci sobie za dużo pozwalają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati!!!
oklaski dla Ciebie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piup9u8
ja myśle, ze portafiłabym wybaczyć tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak raz zdradził to
zrobi to ponownie z ta tylko róznicą, że każdy następny raz będzie przeżywał coraz mniej i się już do tego nie przyzna... będzie myślał że jak raz mu wybaczyłaś to następnym też wybaczysz... a potem pojawią się dzieci więc Tobie będzie trudniej go zostawić mimo tych zdrad, będziecie coraz starsi jemu nadejdzie kryzys wieku średniego i jak wtedy zakręci się koło niego jakaś młoda lafirynda to Cię w końcu zostawi... ile ja takich historii mam naokoło to byś się zdziwiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati!!!
Kocham go naprawdę, to takim prawdziwym , silnym uczuciem. Chociaz skłamałabym mówiąc ze teraz tez....nie potrafie tego określic ale teraz jest mi jakoś dziwnie na sercu, jakby obojętnośc sie wkradła... Chce z nim byc, mimo tego co sie stało...i boje sie jednoczesnie... kiedys zawsze powtarzalam ,ze nigdy by mnie nie zdradzil, zarzekalam sie, wkurzalam jak ktos mowil" nie badz taka pewna" moj tez sie wkurzal jak mu opowiadalam...mowil ze kocha tylko mnie i jestem jego aniolem na ziemi...;) klocilismy sie nie raz, nie dwa...ale zyc bez siebie nie moglismy.... teraz? on plakal, zarzekal sie, widze ze zaluje, mowi ze nawet niewiele pamieta...dziekuje Bogu ze niewie kto to byl i nawet nie zna jej imienia (wiem szok!)...teraz patrzy na mnie czasem (mysli ze ja tego nie widze) i oczy mu zachodza lzami, potem podchodzi i mowi zebym sie przytulila... czasem zdarza mi sie zaplakac jak mi sie przypomni....a on wtedy mowi ze nie chce o tym mowic, chce to wymazac z pamieci..na zawsze! ze jestem tylko ja , tu i teraz, na zawsze.... a ja potem wracam do domu i mysle nad tym, jak teraz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati!!!
sprawia Ci to radosc?pisanie w ten sposob? jesli tak, to sobie pisz, nie robi to na mnie wrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zdrady nie wybaczyla o nieee co to to nie ja no ale ile ludzi tyle opini więc jeśli myślisz, że dasz radę to bądź z nim dalej. Jednak postaw sobie pytanie czy jesteś na tyle silna? Czy będziesz potrafila mu zaufać? Czy będziesz potrafila kochać się z nim z tą świadomością, że robil to samo z inną? Że tak samo ją pieścil, calowal i pragnąl? Czy jesteś pewna że to się nie powtórzy? W końcu skoro jednej się udalo to czemu nie mialoby się udać innej go uwieźć? Czy uwierzysz, że kiedy pojawi się kryzys w związku (a uwierz, że jeszcze nie raz się pojawi, bo życie to nie bajka) to on nie poleci bzykać innej tylko będzie trwal przy Tobie? Oczywiście tymi pytaniami się zadręczać nie musisz dzień w dzień jednak musisz się zastanowić. Ja osobiście teorię że zdrada wzmacnia związek uważam za bzdurę. To wymówka ludzi, którzy zamiast rozwiązywać problemy w związku zdradzają, a potem się tlumaczą "bo nam się nie ukladalo"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati!!!
dziękuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety mój ukochany piesio i królik zmarły w zeszłym roku:(:(:(ale znajomy czasem nam podrzuca rottweilerke która jest wprost przekochana i przecudowna:)mamy zamiar w przyszłości sprawić sobie rottka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kati!!! - nie ma za co :D Artefakt - co racja to racja rottweilery to psy o super charakterze ale niestety nie dla niedoświadczonych... ja mialam w życiu wiele psów, o różnych charakterach i dlugo się zastanawialiśmy nad odpowiednią rasą. W końcu padlo na rottweilera :D dlugo szukalam odpowiedniej hodowli i w końcu znalazlam idealnego hodowcę, poczekalam na miot i teraz mam :) O dziwo psa z hodowli dostalam za niecale 1000zl podobnie pewnie dostalabym za kundla na bazarze co by mi handlarz wcisnal ze rasowy rottweiler :D a tu po zdrowych rodzicach z testami na psychike itd nie zaluje drogi jaką po niego jechalam (mieszkam za granicą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według mnie nie da się zyc cały czas będzie ci się to przypominac. jak cie zdradził tzn ze cie nie kocha i jak raz cie zdradził to nie wiadomo ile razy jeszcze moze to zrobic nie badz głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kati napisalaś, że ludzie już wiedzą i będą o tym gadać i zjadą Was itd. nie czujesz się upokorzona? Każdy będzie patrzeć na Ciebie jak na naiwną idiotkę która sobie pozwala na pomiatanie sobą i tego nie zmienisz obojętnie czy to stary kumpel, rodzina czy przyjaciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati!!!
czy nie czuje sie upokorzona? NIGDY NIE CZUŁAM SIE BARDZIEJ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MI pomógł taki lek
ja wybaczylam i niestety bardzo tego zaluje.zdradzal mnie potem jeszcze pare razy .dowiedzialam sie po 8 latach bycia z nim.juz razem nie jestesmy i ciesze sie ze tak sie stalo...u mnie teoria ,,jak raz zdradzi to bedzie zalowal i wiecej tego nie uczyni'' - nie sprawdzila sie,za to ,,raz zdradzi to i zawsze'' jest dzis dla mnie chyba najbardziej sensowną. lepiej kopnac w doope teraz niz potem przezywac rozczarowanie,ból...az rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to za wcześnie 2 tgodnie. Dajcie sobie czas. Da się po tym żyć. Ja wiem, że facetom to łatwiej przychodzi (zdradzić), ale też inaczej reagują na bycie zdradzonym. Jak się chce ze sobą żyć po 30 lat i więcej, to nie ma si. jedno i drugie z czasem prześpi się z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×