Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madzianka123

położna środowiskowa

Polecane posty

Gość madzianka123

Jestem w szoku mam 2 miesięczne dziecko i położna przyszła do mnie dzisiaj. Już 3 razy była. Po co ona przychodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie to po to, by opowiedzieć jak sie zajmować dzieckiem, jak przewijać, pielęgnować, pokazać jak karmić prawidłowo itd.:o To ty takich rzeczy nie wiesz?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzianka123
ale żeby 3 razy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzianka123
ale po 2 prawie już 3 miesiącach to już dawno zdążyłam się tego nauczyć. A ona nawet jak przyszła to dziecka nie oglądała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymóg? a gdzie ten wymóg?
do mnie nikt nie przyszedł ani razu. Mimo, ze chciałabym, ale jak zadzwoniłam do przychodni do której jestem zapisana to mi powiedzieli ze nie ich rejon i że musiałabym zapłacić za wizytę to sobie darowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc nie kumam dlaczego tak późno przyszła:o Wizyty są zaraz po urodzeniu dziecka:o Myślę, że do 2 miesięcy. Ale, że po tym czasie jeszcze przyszła to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babkawCiąży
a mojej mamie jak rodziła dzieci to położna potem przyłaziła do domu i cipe oglądała!!przysięgam!!coza siara!!pamiętam to jak dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie byla raz. Niby cos tam doradzala, ale nijak to sie mialo do tego co aktualnie bylo moim najwiekszym zmartwieniem. Namieszala mi tylko w gowie i tyle. Aaaa i naderwaa malej kikuta. Mialam pozniej tylko problem, bo krwawil i ropial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i też po to, żeby sprawdzić w jakich warunkach wychowujesz dziecko. W końcu to położna środowiskowa. Wiem, że niekiedy przychodzą częściej a niekiedy tylko raz. Tak było u nas. Przyszła raz, zostawiła nr. telefonu, jakby coś się działo i sobie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzianka123
a co do warunków to się nie popisałam bo jak zobaczyłam że to położna to zamiast sprzątać to musiałam się z piżamy przebrać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymóg? a gdzie ten wymóg?
matka i zona wszyscy jesteśmy w tej samej przychodni. Ja, dzieci i mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie byla 2 razy zaraz po porodzie...po prostu jak nie chcesz to jej nie wpuszczaj, drzwi ci przecież nie wywarzy, pewnie nie ma nic innego do roboty i dlatego cie nachodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"babkawCiąży - a mojej mamie jak rodziła dzieci to położna potem przyłaziła do domu i cipe oglądała!!przysięgam!!coza siara!" położna własnie od tego między innymi jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"madzianka123 - a co do warunków to się nie popisałam bo jak zobaczyłam że to położna to zamiast sprzątać to musiałam się z piżamy przebrać...." ale położnej nie chodzi o to czy w domu jest trochę bałaganu czy nie :) położna moza sprawdzić np czy w domu jest dosć ciepło dla dziecka, czy sa podstawowe "wygody", czyli prąd, woda itd, a jak nie ma to w jaki sposob są zabezpieczane potrzeby dziecka w tym zakresie, czy jest BRUD (ale wiesz, taki fachowy brud, z pleśnią na ścianach, tonami śmierdzacych śmieci, szczurami itd), i tak dalej. nikogo nie obchodzi że masz na kanapie bluzki rozrzucone, okna ze smugami czy piasek naniesiony butami w przedpokoju. to normalne przejawy życia. nie musisz miec wysprzątane na błysk. nikt Ci nie każe robić z domu muzeum na wizytę położnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam,takie gadanie ;) Nie przyszła by wcale to byś też miała ALE. Czasem warto nabrać pokory i posłuchać kogoś bardziej doświadczonego. A to że położne przychodzą to uważam że bardzo dobrze.Może dzięki temu nie będzie tyle tragedii z udziałem dzieci lub tyle pytań bezsensownych na kafe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
była raz , zobaczyła mieszkanie , dziecko i poszła .Stwierdziła ,że więcej nie przyjdzie bo widzi ,że jesteśmy normalną rodziną ,dziecko jest zadbane i zdrowe , a ma więcej patologicznych rodzin w rejonie i to nimi musi się zająć .......... a mnie to pasuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i położna musi chociaż raz przyjść , bo NFZ daje im takie rozporządzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tfydresaedryubhkjn,m
JA POLOZNEJ NIE WPUSZCZE :p tzn udam ze mnie w domu nie ma :D nie bedzie mi szpiegowac w domu i krocza ogladac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie była tylko raz, w pierwszym tygodniu po powrocie do domu ze szpitala (jeszcze mi szwy nie odpadły) i oczywiście też poprosiła o "pokazanie krocza" ... ;) ...nie pierwszy raz od porodu ktoś tam zaglądał, wiec czym tu się krępować - przynajmniej rzuci fachowym okiem, czy wszystko ok. ;) A i pierworódkom dużo pomaga taka wizyta ( o ile ta położna jakaś normalna i życiowa się trafi). Dobrze, że chodzą, bo nie wszystkie dzieciaki mają szczęśliwy start i lądują w jakichś złych warunkach - zawsze wtedy można jakoś pomóc maluszkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama jest położną srodowiskową i opowiadała mi na czym jej wizyty polegają zaraz po porodzie idzie i patrzy jak kikut pępowiny się goi; jeżeli ma do czynienia z pierworódką to pokazuje jak pielęgnować noworodka np kąpiel czy przewijanie; krocze też ogląda czy się ładnie goi i jak szwy się mają ale to nie jest obowiąkowe co do warunków życiowych to żaden z niej szpieg :-D jak ktoś ma naprawdę złe warunki np materialne i w domu bida aż piszczy to tego nigdzie nie zgłasza ale stara się pomóc. Mówi matce np jakie zasiłki jej przysługują lub w jaki sposób może jej pomóc np ośrodek opieki społecznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokojambo
U mnie była 5 razy, bo tyle wizyt ma akurat ta położna u każdej. krocza nie pokazałam, bo się na to nie zgodziłam. Ładnie mi się goiło i nic mi nie dolegało więc uznałam, że nie ma takiej potrzeby:o Nie do wszystkiego się stosowałam z tego co mówiła położna, bo większość rzeczy robiłam po swojemu i dobrze na tym wyszło dziecko ;) Wiadomo, że położna nie nakazuje tylko mówi od siebie co i jak, a to co zrobimy to już nasza sprawa;) Generalnie zawsze pomoc położnej się przydaje. W razie czego zawsze do niej dzwoniłam jak z dzieckiem coś było nie teges ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i zapomniałam dodać że jak dziecko np choruje to chodzi i robi też zastrzyki żeby matka nie musiała do przychodni z dzieckiem chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×