Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matkastudentka

jestem mamą 2ki małych dzieci i chcę iść nas.podyplomowe,ale mąż się nie zgadza

Polecane posty

Gość matkastudentka

jestem na wychowawczym.W domu córka 3latka i syn-roczek.Chcę od października iść na studia podyplomowe/w moim mieście/.Wszyscy twierdzą,że z choinki się urwałam.Mąż powiedział,że nie da rady się zająć co 2gi weekend dziecmi.A ja kurczę muszę dawać radę sama 5 dni w tygodniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to nie da rady zajac sie dziecmi? A to niby dlaczego? Ty masz dawac rade przez caly tydzien, a on raz w tygodniu nie podola. Jak nie podola, to niech zaplaci za nianie. Masz prawo sie dalej ksztalcic- zapewne juz masz dosc siedzenia w domu. Na twoim miejscu tez bym chciala sie jakos wyrwac i inwestowac w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkastudentka
własnie chcę podstępem pozałatwiać wszystko...kasę na to mam jeszcze z czasów panieńskich.Bardzo chcę iść na te studia,bo chce zmienic zawód a po 2gie kontakt z ludźmi....to dla mnie bardzo waźne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podstępem tego nie rób .Porozmawiaj z Nim.Wytłumacz .Może mam lub teściowa mogłaby trochę pomóc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* mama Ps. Podstęp w małżeństwie ? Nie tędy droga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mąż się nie zgadza" - a niech się nie zgadza :-)Dzieci są tak samo Jego jak twoje. Zaproponuj mu:Wersja pierwsza: idziesz na studia a On zajmuje się co drugi weekend dziećmi.Wersja druga: idziesz do pracy a On zajmuje się dziećmi 5 dni w tygodniu, czyli zamieniacie się rolamiEwentualnie wersja trzecia: zatrudniacie nianię na weekend jeśli Was stać.Musicie się dogadać. Masz prawo dalej się kształcić.Ew. powiedz mu, że będzie zajmował się dziećmi co drugi weekend a jeśli mu nie pasuje, to niech zaproponuje Ci realne rozwiązanie i je znajdzie (iania, babcia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkastudentka
ale wiecie co...wyszło coś z mojego męża.Jak miałam kryzys i płakałam,ze mam dość to on mnie pocieszał,ze chętnie by się ze mną zamienił i pobył w domu z dziećmi.Teraz ma moźliwość- i proszę bardzo:)jakoś zapał się wykruszył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebieska chmurka - bardzo fajie napisane ;))) podpisuję się ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oni chyba tak mają. Mój przysięgał, że jak bym zaszła w ciążę to na rękach będzie mnie nosił, a teraz marudzi, że ciągle chce mi się spać. Pogadaj z nim, wytłumacz, że nie zgadzać się to on może do woli, Ty chcesz i masz prawo, więc idziesz na studia. A on się pewnie najnormalniej w świecie boi. Córeczka pewnie zadaje więcej pytań na godzinę, niż on przez tydzień, do tego wszędzie jej pełno, a roczny berbeć to wielka niewiadoma (jak on mówi, że jest głodny? że chce pić? Który koniec niekapka idzie do ust? I jak się zmienia pampersy???!!!). Skoro Ty na co dzień zajmujesz się dziećmi, to się nie dziw. Twój mężczyzna potrzebuje chyba okresu przejściowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy kowalem swego losu
mąz ma rację, to trzeba bylo nie rodzić dwoje dzieci jedno po drugim, wtedy mialabyś kontakt z ludźmi, a coś ty myślała, ze narodzisz jak królica i będziesz szalała,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaniesz samotnaaaa
no i nasępmy materiał do samotnej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×