Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pani bum bum

jestem sama mimo ze jestem z nim

Polecane posty

Jak masz ochotę się wypisać to możemy pogadać. Ja tez jakiś czas temu byłem w takiej sytuacji że pomimo temu że ktoś był czułem się samotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ju8989
wa gdzie on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie ciężkie jest
jak czytam te wszystkie posty o trudnych związkach i rozstaniach to się cieszę, że jestem sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" to się cieszę, że jestem sama ... " Nikt się szczerze nie cieszy, że jest sam. Ciężko oszukać naturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on uwaza ze jak wychodzi gdzies to nie musi mi mowic, bo nie chce byc pantoflem. ja nie uwazam ze zwykle powiedzenie gdzie sie idzie, albo co sie robilo przez caly dzien jak sie nie widzimy to pantoflarstwo. uwazam ze to jest bycie w zwiazku jak sie ludzie soba interesuja po 2 nabral takiej strasznie chujowej umiejetnosci robienia z siebie ofiary, jezeli on mi robi przykrosc to potrafi tak to obrocic ze ja go musze przepraszac po 3 zawsze ja musze pierwsza wyciagnac reke do zgody po 4 zaluje ze 2 lata temu kiedy mowil mi ze jestem jego marzeniem i prosil mnie zebysmy sprobowali byc razem zgodzilam sie po 5 zakochalam sie w nim do szalenstwa i czuje ze on to wykorzystuje, sprawdza mnie na ile sobie moze pozwolic po 6 jest cholernie nerwowy nie wolno mu o nic zwrocic uwagi itp po 7 docenia tylko swoje wysilki i to ze on mi poswieca swoj czas ( ze niby ja mu swojego nie?) po 8 jest hipokryta po 9 juz nie jestem dla niego najwazniejsza, tylko praca i samochod po 10 przestal planowac juz wspolna przyszlosc, gdy ja cos powiem na ten temat milczy wiec jak on moze mowic ze chce ze mna byc? jestem na skraju wyczerpania nerwowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam podobnie... moj na szczescie chociaz wyciagal pierwszy reke na zgode... najczesciej on pierwszy... tez mial kompleks z tym pantoflarstwem. ale mowienie gdzie sie idzie uwazal za normalne. twoj gosciu przesadza... powiedz mu to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam przyjaciol, bo wolalam sie z nim spotykac zawsze niz utrzymywac kontakty, teraz wiem ze to najwiekszy blad ;/ mam znajomych, ale nikogo zeby sie wygadac, zreszta nawet nie wiem czy umialabym dodam ze juz jeden moj 2letni zwiazek sie zakonczyl i nie wiem po co sie wpakowalam w drugi...:/ po co ja mu zaufalam ze bedzie inaczej, jestem taka glupia :(:( razem trudno zyc, osobno zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna ,ale nie sama
Jak byś pisała o moim związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no masakra, ja po rozstaniu z facetem to samo,zero znajomych,i co gorsza zero faceta,jakas klatwa po prostu. moj byly ma juz zone i za chwile urodzi mu sie dziecko!! :( sprobuj ze znajomymi jakas wiez nawiazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzialam, wykrzyczal ze nie da zrobic z siebie pantoflarza :( jakos nigdy mu nic nie przeszkadzalo zawsze chcial ze mna chodzic wszedzie, nawet jak mu mowilam zeby sam sie z kolegami umawial, to mnie bral zawsze, a dzis powiedzial ze sam chce cos robic :( ze dla niego jest teraz wazna dobra praca bo konczy studia a ja to juz nie jestem wazna? :( jest mi tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż jest taki jak 70% facetów... Gdybym wiedziała wcześniej to trzymałabym się od nich z dala.. Potrafią tylko upolować, zaciagnąć ofiarę do jamy i tam trzymać... Mój uważa że nie ma potrzeby dzwonić gdy wraca później z pracy... Bosze ile ja z nim kotów nadarłam...Teraz to już mnie jakoś nie obchodzi, nie czekam na niego, ale wcześniej szlag mnie jasny trafiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ju8989
typowe : starał się -> bylas niedostepna->staral sie bardziej-> uleglas -> zdobyl -> pokazalas ze jest calym twoim swiatem ---> znudzil sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kiedy mowie mu ze sie bardzo zmienil, odpowiada mi ze to dlatego ze ja sie zmienilam, albo ze ja sie pierwsza zmienilam, to wszystko jest takie dziecinne nie wiem jak to naprawic, proboje rozmawiac, mowie mu zeby powiedzial czego on oczekuje, i po prostu nie da sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo mam
tyle, że jestem w związku małżeńskim i mamy dziecko... jego JA przysłoniło mu cały świat :-O ja i dziecko się nie liczymy (chociaż wg niego wcale tak nie jest) ale to co robi, a raczej to czego nie robi a powinien sprawia, że coraz częściej zastanawiam się czy od niego odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie..takie typowe.. przestal sie starac. zerwij z nim, choc wiem ze to latwo sie tylko mowi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 niech sobie wychodzi sam, to też jest potrzebne (tylko niech nie trzyma tego w tajemnicy) 2 musisz znaleźć sobie hobby, bo widzę że on jest Twoją pasją.. facet moze czuć się osaczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna ,ale nie sama
Mój pan jest moim mężem niestety(niestety bo nie myślałam,że tak może być), i dziś na przykład wyjechał sobie bez słowa.Co prawda wiem gdzie jest, ale nie zmienia to faktu, że nic nie powiedział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dam rady z nim zerwac, probowalam juz, ale sie pogodzilismy postanowilismy ze naprawimy to wszystko a to wszystko i tak sie sypie zapytalam go wprost czy in szuka tylko pretekstu do tego zeby mnie zostawic, to powiedzial ze nie i ze chcialby sie przestac klocic ale on chyba nie wie ze w zyciu nic sie nie zmienia za pomoca magicznej rozdzki caly czas mowi ze przeciez jestem najwazniejsza, ze wszystko co robi to dla mnie to czmeu ja tego nie czuje? czuje sie strasznie samotna, jeszcze sie zale na forum :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazlam sobie - makijaz, kosmetyki moze banalne ale mnie to cieszy to mi powiedzial ze tylko kosmetyki mi w glowie ostatnio i o niczym innym nie mysle :( powiedzialam mu ze to nie prawda i ze mi sprawil przykrosc to powiedzial ze za prawde nie bedzie przepraszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna ,ale nie sama
Uwierz mi ja też chciałam się rozstać,ale sama po sobie wiem ,że nie jest to takie proste.Że nie wystarczy sobie powiedzieć to już jest koniec i tak będzie...Wystarczy rozmowa z partnerem,jego miły gest i wszystko zapominamy do kolejnego razu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasuwa mnie sie tylko jedne wniosek: zeby byc z nim dalej i zeby wszystko bylo dobrze i cacy musze sie na wszystko zgadzac, siedziec cicho, nie mowic tego co mysle ani co mnie boli a ja tak nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×