Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nanaXXX

Mój facet pracuje za granicą ...........

Polecane posty

Witam.Mój facet pracuje za granicą,a ja niedługo urodzę mu nasze pierwsze dziecko.Dodam,że przyjeżdza raz na pięć tyg na ok.5-7 dni.Nie wiem czy będzie przy narodzinach syna,bo trudno ustalić,kiedy nastąpi poród,żeby mógł przyjechać na ten czas.Ja zaś całą ciążę przeżywam sama i jest mi ciężko bez mojego faceta u boku,który dał by mi wsparcie jakiego właśnie teraz najbardziej potrzebuje.Czy są tu jakies kobiety w podobnej sytuacji jak ja?????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sskakankaa
to czemu nie pojechałaś do niego i tam nie rodzisz? rodzina powinna być razem! Oby nie przegapił dnia narodzin. Niech może weźmie z m-c urlopu i przyleci przed wyznaczonym terminem żeby się załapać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolesna_prawda__._
zadna z was rodzina niestety skoro on jest tam a wy bedziecie tu , bez wzgledu na o jakie wytlumaczenia znajdziesz na ta cala sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sskakankaa
myśmy się starali o dziecko na każdym urlopie męża jak się w końcu udało poszliśmy razem na pierwsze usg i on znów wyjechał a ja przez m-c pozamykałam wszystkie sprawy w Polsce (badania zrobiłam, zwolniłam się z pracy, pozbierałam dokumenty itp) i poleciałam do niego żebyśmy mogli przeżywać to wszystko razem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się składa,że juz dawno bym do niego pojechała,tyle że długo się staraliśmy o dzidzi,bo prawie 3 lata,a jak już zaszłam w upragnioną ciązę,to stale a to leżenie plackiemw szpitalu,albo w domu,bo jest od początku zagrozona.Trzy razy leżałam w szpitalu i raz to już myslałam,że straciłam dzidzi,bo miałam takie krwawienie,ale jak narazie wytrwałam do pełnego 7 mies.,teraz się zaczyna 8 mies.Dodam,ze mam już za sobą 2 poronienia,ale z poprzedniego zwiazku,wiec sami rozumiecie,że choćbym nie wiemjak chciała do niego pojechać,to nie mogę,bo nie chcę narazać dziecka.Też mi jest ciężko,bo czasami mam mysli,że on tam moze kogoś poznać,lub już poznał,a ja nie mam na to żadnego wpływu i nic nie mogę z tym zrobić,bo i co ja teraz mogę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×