Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozpaczonajestem

moj nowy mezczyzna jest chory na raka pluc

Polecane posty

Zauroczona22, dziękuję. Jak tylko zobaczyłam ten temat to aż mnie smutek ogarnął :( To takie przykre, że kochający ludzie muszę się rozstawać z takich powodów :( Mam nadzieję, że autorka jeszcze tutaj się odezwie, bo jak napisałam, nawet "rozmowa" przez Internet czasami potrafi sprawić, że człowiekowi chociaż trochę lżej na sercu... PS Zauroczona22, czytałam Twój temat. Nie pamiętam co prawda czy się w nim wypowiadałam, ale chcę być wiedziała, że Twój związek z tym starszym mężczyzną również wspieram. To jest niezwykłe, że dwoje ludzi chce ze sobą być pomimo różnych przeciwności losu. I ja takie pary bardzo szanuję i podziwiam. Pozdrawiam serdecznie i życzę wam, moje Drogie, powodzenia i szczęścia w życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpaczonajestem
jescze raz dziekuje z calego serca milych odpowiedzi i "dzikie roze..." my sie nie dobralismy! to jest zupelna bzdura! zobaczylismy sie i to byla po prostu sympatia od razu i okropnie duze uczucie ktorego nie potrafie opisac. Oczywiscie szybko mi powiedzial ze jest chory i bylam zaszokowana poniewaz nie wyglada na chorego.Wyglada zdrowo i mlodo. Teraz wiem dlaczego sie na mnie tak zdzwiwiony patrzyl kiedy powiedzialam ze on wyzdrowieje i bedziemy jeszcze przynajmniej 30 lat zyc razem :-))wtedy powiedzial ze zyczy sobie "tylko" 20... bede pisac tu mam nadzieje ze poczytacie "zauroczona22 i "dzikie roze"...i on i ja od razu myslelismy o slubie i dziecku :-( nikt tego nie zrozumie kto tego nie przezyl :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaty-wyszkalcony
to sie wykosztowal na tego smsma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpaczonajestem
DZIKIE ROZE DZIEKUJE. wykosztowal sie na smsa? on sie nie musi na mnie wykosztowywac tylko wyzdrowiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpaczonajestem
ale ja nie mieszkam w pl i poniewaz mial operacje i te guzy wycieli to oczywiscie ze mam wielka nadzieje ze wyzdrowieje....przeczytalam wlasnie w necie ze im szybciej odkryja raka tym lepsze szanse sa i sa naprawde ludzie ktorzy to przezyja.Ojciec znajomej 10 lat temu mial raka pluc i dalej zyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpaczonajestem
jemu tylko guza wycieli a nie cale pluca:-(chcieli jedno pluco usunac ale nie zrobili tego bo jednak te guzy zaczely ginac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaretto*
Do rozpaczonajestem Dzisiaj przypadkiem trafiłam na Twój topik. Jestem w takiej samej sytuacji co Ty. Nie wiem czy temat jest jeszcze aktualny, ale gdybyś chciała porozmawiać, to podaj numer gg. Na forum nie chcę pisać, bo sprawa jest dla mnie zbyt osobista i zbyt bolesna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×