Bylam PROSTYTUTKA i teraz zaczynam zycie od nowa

Mialam dosc skomplikowane zycie, ale zawsze jakos sobie radzilam. Za pieniadze spotykalam sie 4 lata, ale nie pracowalam w agencji, w ciagu tych lat mialam tylko 5 mezczyzn. Z kazdym spotykalam sie od pol roku do roku. Takie tam stale uklady, w tym raz wzielam kase za seks za godzine. To bylo z ciekawosci i wiecej juz tak nie chcialam, wolalam stale uklady. Teraz mam wspanialego mezczyzne, kocham go i jestesmy raczej szczesliwa para. Postanowilam zostawic za soba wszystko co bylo, chociaz nie powiem ze sa to jakies straszne wspomnienia. Nigdy nie bylam zle traktowana, nie mam ogolnie czego zalowac. Chcialam po prostu tylko sie wygadac, bo nikt absolutnie o tym nie wie, a wiadomo ze nie mialam kolezanek "z branzy" skoro umawialam sie sama. Tak sie zastanawiam teraz jak to bedzie, czy uda mi sie z moim facetem ulozyc zycie i czy jesli nie to kiedykowliek bede chciala raz jeszcze poszukac sobie sponsora. Nie licze ze ktos mnie tu pocieszy bo tego nie szukam, ale jesli ktos bedzie chcial o cos zapytac, pogadac to byloby fajnie.

A twój mężczyzna wie o przeszłości czy żyje z prostytutką i nie zdaje sobie z tego sprawy????

nie boisz sie ze facet pozna prawde ?

nie wie i nie mam zamiaru nic mu mowic. Chociaz kiedys rozmawialismy na ten temat i powiedzial ze dla niego to nie byloby przeszkoda u kobiety o ile oczywiscie by go nie zdradzala

ja pierd.. az strach brac studentki teraz. Kto wie czysie nie qrwiii

nie boje sie, nie wiem jakby mial sie dowiedziec. No chyba ze sama siebie bym wsypala

Nie czułaś nigdy do siebie odrazy, wstrętu za to, co robiłaś ?

na kafe;) nie piertol głupot:D zacznij książki pisać:D

Jaka tam z Ciebie prostytutka? Tylko z bylas i to jeszcze na stale. Ja bym CIe raczej nawala wyzwolona, zaradna kobieta, umiejaca wykorzystac swoje atuty. Jak chlopaka kochasz i jest dobry w lózku to juz nie wrócisz do sponsoringu raczej.

ja juz nie spotykam sie za kase, jestem na wakacjach to mam czas by siedziec tu

Co z niego za człowiek skoro takie coś nie byłoby przeszkodą???

Teraz podobno co trzecia studentka utrzymuje się ze sponsoringu.

nie czulam odrazy ani wstretu, moze gdybym trafila na jakiegos chama, na kogos kto by mnie zle potraktowal to pewnie bym czula wstret, ale mialam duzo szczescia. Tych pieciu mezczyzn bylo facetami kilturalnymi i z klasa

normalny z niego czlowiek, nie wiem czy powiedzial to specjalnie czy naprawde tak mysli. Mnie to nie interesuje bo ja mu sie spowiadac z tamtego okresu mojego zycia nie bede

nie oklamalam go, przeciez nigdy nie zapytal o to. Zreszta jakie to ma znaczenie skoro dwoje ludzi jest ze soba szczesliwych?

jaki klient mialby sie upomniec o mnie i po co? Tamci mezczyzni maja swoje zycie, pewnie nawet ten pierwszy juz nie pamieta mnie, tyle lat temu to w koncu bylo. Co do mojego mezczyzny to nie ukrywa dwojki dzieci, akurat o to moge byc spokojna

bedziesz miala piekne wspomnienia na starosc, ochhhh !!!!!!!!!!!!!!!!

zanim zaczęłaś współzyc ze swoim facetem zbadałaś się na różne syfy ?

jestem zdrowa, zawsze wymagalam badan od mezczyzny z ktorym mialam zaczac sie spotykac, sama rowniez je posiadalam

dziwki powinny byc znakowane i nosic pietno wtedy kazdy by wiedzial kogo unikac

tez sie rypalam za kase czesc masz moze jakies pytania?

Jeśli to nie provo.. wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. ;) Jeśli tego chcesz naprawdę, uda Ci się.

dzieki, mam tez nadzieje ze jakos mi sie uda, bo dlugo bylam sama

dzieki za olanie myslałam, ze pogadamy

dzi**i powinny byc znakowane i nosic pietno wtedy kazdy by wiedzial kogo unikac} A co z kwestią że Bóg jest miłością? A co z tymi co ich nie unikają, a wręcz szukają z nimi kontaktu. Jest popyt, jest podaż, to zwyczajne dzieje. ;)

patrzcie co znalazlam!!! http://pl.shvoong.com/books/1835678-myrevin/ :o

No faktycznie, to jest powod do emoty :o :D Ale dla mnie. :P

ooooooooooooooożesz wybacz nie zauwazylam wczesniej twojego wpisu. A ty pracowalas w agencji czy tez mialas sponsorow na stale uklady?

w agencji to w zyciu. sama sie umawialam na stale i na jednonocne

skonczylas juz z tym? Tez probujesz sobie jakos ulozyc zycie?