Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naMarsieczynaWenus

Kto ma rację?

Polecane posty

Gość naMarsieczynaWenus

Jest sobie małżeństwo. Kobieta poznaje przez internet dziewczynę i na jej zaproszenie jedzie do niej do innego miasta (3 godziny drogi). Spędza tam dwa miłe dni - z tą kobietą, jej mężem i małym synkiem. Mąż o nic nie pyta - ani o nazwisko tej dziewczyny, ani o adres... Żonie jest przykro i wstyd, bo wyobraża sobie, że jak coś jej się stanie, to mąż na każde pytanie policji będzie odpowiadał "nie wiem". Gdzie pojechała żona? - nie wiem. Do kogo? - nie wiem. Co to za ludzie? - nie wiem. A mąż nie rozumie, o co chodzi - uważa, że skoro żona pojechała do tej znajomej, to widocznie była pewna, że nic jej nie grozi. Że świat to nie jest piekło pełne bandytów i że żona przesadza. Co myślicie o tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślimy, że żona sama powinna była zostawić kartkę z adresem, skoro boi się, że mąż w razie czego sobie nie poradzi z odnalezieniem jej ciała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
buahahaha mysle ze ike ma racje zachowala sie sama nieodpowiedzialnie a wymaga tego od meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naMarsieczynaWenus
ZS - nie nudź z tymi prowokacjami. Owszem, ta kobieta lubi różne szalone akcje i często postępuje spontanicznie. Właśnie dlatego potrzebuje kogoś, kto by ją trochę hamował. Ponadto w jej domu rodzinnym była zasada, że każdy, kto wychodził, zostawiał adres, gdzie będzie przebywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dlaczego tej pięknej tradycji nie "wyciągnęła" z domu rodzinnego ? czarna owca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys mialam 4 h nadgodzin w pracy.jak wrocilam to moj stal i sie zastanawial ile ziemniakow obrac:P powiedzial,ze myslal,ze moze pojechala do znajomych czy cos...noz kurde,moglam wpasc pod auto,a on by nawet nie szukal...to stwierdzil,ze jakbym wpadla,to ktos by do niego zadzwonil przeciez :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze byl zazdrosny o mile spedzanie czasu swej zony z inna kobieta i jej mezem w zwiazku z czym udal obojetnosc...? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwna obojętność o bezpieczeństwo ukochanej osoby. ke? rozumiem strach o bezpieczenstwo dziecka ale doroslego? przyjmujac, ze to prawdziwa historia, lala decyduje sie pojechac do jakiejs znajomej a maz ma zapewniac ochrone???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie generalnie osoba, która wychodzi, spóźnia się lub coś planuje powinna informować partnera tak po prostu żeby wiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naMarsieczynaWenus
Wyciągnęła tę tradycję i zawsze dba, by wiedzieć, gdzie znajduje się mąż. Zabolało ją po prostu, że mąż tego samego nie wymaga od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekaj bo coś nie tak z tą tradycją skoro zostawiało się kartki to jego nauczyła a sama nie zostawia?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie sadzisz ze warto byloby sie raczej zajac problemem dlaczego mowisz o sobie w 3 osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyciągnęła tę tradycję i zawsze dba, by wiedzieć, gdzie znajduje się mąż. Zabolało ją po prostu, że mąż tego samego nie wymaga od niej. czyli jest zwyczajnie glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naMarsieczynaWenus
"rozumiem strach o bezpieczenstwo dziecka ale doroslego? przyjmujac, ze to prawdziwa historia, lala decyduje sie pojechac do jakiejs znajomej a maz ma zapewniac ochrone???: Jaką ochronę, do diabła? :O Chodzi o wiedzę, dokąd wybiera się najukochańsza osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wernisaż
no sorry, gdybym ja sie miala przejmowac i martwic ze chlopak 4 h temu powinien byc w domu a go nie ma to .. bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acha acha
Myśle że ta żona to perfidna lesba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o wiedzę, dokąd wybiera się najukochańsza osoba. to dlaczego ukochana osoba tak olała sobie męża, że zabrała dziecko pod pachę i nawet nie powiedziała, gdzie do cholery jedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaką ochronę, do diabła? Chodzi o wiedzę, dokąd wybiera się najukochańsza osoba na dodatek nie widzi, ta glupia kobieta, do kogo adresowane sa poszczegolne posty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naMarsieczynaWenus
Jakie dziecko pod pachę??? :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ups rozpędziłam się:P bez dziecka pod pachą ale akurat to niewiele zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty powinnaś sie cieszyć
że sie o ciebie martwi ja kiedyś wracałam do domu pociągiem, rodzice wiedzieli że przyjadę, ale pociąg stanął bo był jakiś wypadek na torach czy coś, i tak kilka godzin na dworcu byłam około 1 w nocy, nie miałam nic na koncie więc dzwoniłam do domu z budki ale oczywiści nikt nie raczył odebrać, do mnie też nawet nie zadzwonili, czy żyję, nie miałam jak wrócić bo nocne nie jeżdżą do mnie. Musiałam wziąć taksówkę, zresztą to nie jedyny taki przypadek było ich całe mnóstwo, ja też bym chciała żeby ktoś sie o mnie martwił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naMarsieczynaWenus
Ike :D No dobra, to teraz jaśniej. Jestem postrzelona i często wywijam takie akcje. Sama nie znałam adresu tych ludzi. Po prostu boli mnie, że ja zawsze pytam, dokąd wybiera się mąż, a on nawet nie zainteresował się, gdzie i z kim ja będę przebywać. Może to jest głupie, jak piszecie, ale czy aż tak dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie wierzy, że sobie poradzisz i po prostu cię zna co wcale nie oznacza, że się o ciebie ie martwi po prostu nie martwi się nadmiernie- tak jak to my baby mamy w zwyczaju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jestem postrzelona i czesto wywijam takie akcje" a ty bys chciala zeby maz udawal zaskoczonego i na bialym koniu ratowal cie z opresji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naMarsieczynaWenus
ZS - powtarzasz się. Umiesz coś oprócz cytowania i powtarzania, jaka to jestem głupia? :O Ike - masz rację, to my mamy skłonności do zamartwiania się na zapas :) I przestańcie proszę z tą ochroną i białymi końmi - chodziło tylko o zwykłe zainteresowanie: Kochanie, dokąd się wybierasz i kim są ci ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×