dziewczyna zarzucila mi brak pomyslowosci, czy ma racje?

Moja dziewczyna jest niezadowolona bo.... -jak do mnei przyjezdza na weekend to jej sie nudzi, nie podoba jej sie ze caly dzien ja siedze przed komputerem czy ogladam tv (w koncu mam wolne). zauwazylem ze zaczela ze soba zabierac laptopa i siedzi w drugim pokoju tez przy komputerze... Tak jets caly dzien, oprocz momentu gdy ona robi obiad, potem go razem jemy...czasem pojdziemy do sklepu czy na zakupy. ale ona uwaza ze to nie jest normalne ze jak spedzmy razem w weekend, to spedzamy czas osobno wlasciwie...uwaza ze takie rzeczy maja miejsce 20 lat po slubie... -dzwonimy do siebie wieczorem, ona zawsze opowiada co dzis robila, gdzie byla, kogo spotkala....potem pyta co u mnie, a ja mowie ze nic (bo pracuje przed komputerem) no i ona jest zawiedziona, mowi ze ja nie chce nic mowic, ze nie mam nic do powiedzenia -gdy do niej przychodze zauwazylem, ze coraz czesciej ona zostawia mnie w pokoju na chwile i gada ze swoja mama, albo cos innego robi - nudza ja smsy ode mnie, bo ja zawsze w sumie pisze to samo "hej, co slychac". no i zauwazylem ze coraz mniej do mnie pisze. ale z ciebie nudziarz juz nie mowie ze masz ja zabierac na loty balonem, albo spadochronem, ale TY jestes beznadziejenie nudny jak sie nie poprawisz, bedzie to koniec nuda to kiler. i ten seks ?? dziewczyny lubia jak facet umie cos fajhnego porobic

no to zajebiscie dlugo wytrzymala z Toba skoro jedyne na co Cie stac to zaproponowanie jej spaceru i wyjscia z Twoja siostra :O nazwanie Cie malo pomyslowym to eufemizm :D

hmm...ok, rozumiem was troche....macie na pewno jakas racje no ale mam w domu taka ksiezke "zasady milosci" i tam bylon napisane...ze sie nie powinno krytykowac partnera, ze nie powinno sie chciec go zmieniac, tylko nalezy zaakceptowac jego wady uwazacie ze to tak nie jest?

Chłopie jesteś tragicznie nudny. Zero zainteresowań. Jesteś jak telewizor z obrazem kontrolnym. Oglądasz filmy? Powiedz o tym jej, może zwróc uwagę na psychikę głównego bohatera czy nie wiem, tło historyczne, dodaj to tego swoje przemyslenia, zapytaj ja o zdanie, powiedz o czymś podobnym... Ona nic o tobie nie wie. Sam jej to musisz powiedzieć.

ale ja tego nie potrafie, nie jestem dobry w takei klocki , nie potrafie analizowac charakterow, flirtowac, dyskutowac umiem za to naprawic komputer, pomalwoac sciany, znam sie na samochodach itd. nikt nigdy nie uczyl mnie tamtych rzeczy, nie potrafie sie do tego zabrac w zeszlym roku rozstalismy sie z moja dziewczyna na wakacje...pogodzilismy sie, ona przesz pierewszych pare miesieecy byla slodka i kochana, starala sie, wymyslala jakies zajecia, zabrala mnie do fajnego hotelu, na strzelnice....myslalem ze wszystko sie uklada...a potem znowu to samo ...zaczela byc jadowita, rzadko mowi cos milego, ciagle cos ode mnei chce....albo w najlepszym razie zajmuje sie wszystkim innym... przynajcie mi choci troche racji siedzialem w domu i naprawialem sprzety (dla niej tez), ona siedziala w pokoju obok, co jakis czas cos tam do mnie mowila, wolala...az w koncu po kilku godzinach przyszla i stwierdzila ze jej sie nudzi...i poszla sobie.... co ja mam ja non stop zabawaic?! przeciez robilem cos pozytecznego, dla niej tez zamiast sie cieszyc ze nie musi wolac specjalisty, ona narzeka ze jej sie nudzi

Jesteś cholernie nudny, a dla kobiet najważniejsze są emocje. Zastanów się, jakie emocjo może wywoływać taki facet jak Ty? Do tej pory wszystko robisz, aby zostać samotnym lub rogaczem.

kiedys kolezanka mi powiedziala ze kobiety ktore sa niezadoowlone ze swoich facetow prezentuja 3 postawy, ze sa trzy typy kobiet, rowniez w malzenstwie 1)olewaja faceta i koncza taki zwiazek 2)sa dalej w zwiazku ale spelniaja sie na boku 3)sa w zwiazku i walcza o poprawe, prosza, krytykuja, rozmawiaja.... i to ostatnie jest niby najbardzeij w porzadku aczkolwiek najbardziej meczace i dla kobiety i dla faceta wiem ze moja dziewczyna mnie nie zdradzi bo to nie w jej stylu mysle rowniez, mam nadzieje ze mnie nie zostawi....bo w koncu mnie kocha...

Zauważ że tłumaczą cie tylko inni faceci, pewnie tak samo nudny jak ty. Tez sie dziwie ze ona tyle z toba wytrzymala. Ty sie juz raczej nie zmienisz bo nie masz w sobie tej iskry inwencji tworczej, ułańskiej fantazji. Ale nie martw sie, mozesz jeszcze byc szczesliwy, po prostu musisz sobie znalezc tak samo nudną babę.

och tak, podpieraj się książkami :D daj spokój dziewczynie, zostaw ją, niech zacznie w końcu żyć bo przy tobie można umrzeć z nudów

zaczynam wlasnie nad tym myslec....:( tylko ze ja ja kocham chcialbym byc inny, fajny, eloelo....tylko ze musialbym chyba udawac, nie wiem czy by mi wyszlo:( ale wydaje mi sie ze moja dziewczyna zle ze mna postepuje, bo jesli chce cos zmienic, chce zebym byl inny powinna inaczej do tego dazyc...raczej mnie chwalic, zachecac....wtedy bym predzej sie zmienil a ona przeciez mnie doluje, tak ze mi sie odechciewa...

eh chłopie nic nie dociera do ciebie nie jestes nienormalny. po prostu taki masz temperament i charakter wiekszosc kobiet (poza babcia gienią krysią basią srasią ) lubi jak w zwiazku cos sie dzieje (twoja dziewczyna najwyrazniej tez) wiec na pewno do siebie nie pasujecie a onaciebie kocha dlatego chce aby wasz zwiazek uratowac , moze myslala ze ta krytyka bedzie dla ciebie konstruktywna i zaczniesz cos działac ale pewnie widzi ze nic z tego dlatego frustracja w niej tak narosła ze jestes juz pod sciana , albo wymyslisz cos albo to juz koncowka waszego wspolnego zycia

no tak, ale powiedz mi bardziej motywuje cie krytyka czy pochwaly? moze gdyby ona to wszystko w jakis inny sposob przedstawila to bym sie zachecil...moglaby mi powiedziec cos milego, jakis komplement, pochwalic... a ona mowi ze jest nudno....i to uwazam jest nie w porzadku

jesli widujecie sie codziennie to zmiencie to , ustal sobie na poczatek np ze w kazdy piatek bedziecie robic cos fajnego chocby idzcie z rana na grzyby , a ty ja obudz przynoszac sniadanie do łózka (choc dla dziewczyny to moze byc szok :P) innym razem jedzcie na basen , jak bedzie lato to jakis zbiornik wodny , zima na łyżwy zaproponuj jej moze wspolne zakupy , połaźcie razem po sklepach idzcie chociazby na lody , do parku , jakas impreza moze (niech juz bedzie z ta twoja siostra :P) jak widzisz opcji jest wiele wiec wystarczy ze wybierzesz cos z tego i juz bedzie ciekawiej nawet sie z nia pokłóc o cos , podpytuj czy nie kreci sie wokól niej zaden facet i na necie poszukaj jak sie flirtuje , moze sie nauczysz;p co do sexu , na poczatek mozesz jej zrobic masaz plecow z olejkiem pisales ze powinna cie chwalic itd ale skoro nie ma za co cie chwalic to musisz sie wziac za siebie

dzieki ja po prostu cale zycie sadzilem ze kobiety chca takiego faceta jak ja. spokojny, potarfiacy naprawic samochod czy cos innego, nie wychylajacy sie, nie szalejacy, zgadzajacy sie z nimi, przynoszocy do domu kase. myslalem ze kobiety generalnei szukaja czegos takiego jak chca sie ustatkowac. czyzby nie? wiedzialem ze leca na jakichs kolesi casanowa i tak dalej, ale myslalem ze do zwiazku an powaznie wola kogos takiego jak ja. a moze to dlatego ze moja dziewczyna chce sie jeszcze wyszalec...?? chociaz to dziwne bo mowila zawsze ze nie...

krytyka konstruktywna jest jak najbardziej wskazana ale stosowanie jej wobec osobnika który zamiast pomyslec i zapalic zaroweczke w swoim małym móżdżku obraża sie jak mały chłopiec jest bezcelowe jesli mnie ktos za cos krytykuje , to ja musze problem rozkminic a nie tupnąc nóżką i powiedziec ciagle czegos ode mnie chcesz ja zastanawiam sie jakie sa przyczyny i staram sie zwalczyc problem jak ktos mnie chcwali to oczywiscie super , ale jak nie ma za co to jak chwalic?

ja po prostu cale zycie sadzilem ze kobiety chca takiego faceta jak ja. spokojny, potarfiacy naprawic samochod czy cos innego, nie wychylajacy sie, nie szalejacy, zgadzajacy sie z nimi, przynoszocy do domu kase. spokojny - owszem w sensie takim ze nie oglada sie zbytnio za innymi , przy mnie ma sie wygłupiac , byc dowcipny i troche zboczony:P potrafiacy naprawic samochod czy cos innego - owszem takich facetow sie ceni ale niekoniecznie musiałabym miec takiego bo sama potrafie wiele rzeczy naprawic i zrobic sama nie wychylajacy sie - nie wiem w jakim sensie nie szalejacy - super , nie imprezowicz ale nie powinien tez byc sztywniakiem zgadzajacy sie z nimi - o nie , w zyciu , facet bez własnego zdania to cipa za przeproszeniem , poza tym odmienne opinie na rozne tematy moga byc powodem do bardzo ciekawych dyskusji :P przynoszacy do domu kase - no wiadomo:P

"rozstalismy sie z moja dziewczyna na wakacje...pogodzilismy sie, ona przesz pierewszych pare miesieecy byla slodka i kochana, starala sie, wymyslala jakies zajecia, zabrala mnie do fajnego hotelu, na strzelnice....myslalem ze wszystko sie uklada...a potem znowu to samo ...zaczela byc jadowita" No bo widzisz, dała Wam drugą szansę, starała się jak sam zresztą piszesz, a Ty co? A Ty pewnie dalej byłeś taki jak zwykle, stąd jej jadowitość i poirytowanie, bo ile można wytrzymać w takim mdłym związku... "siedzialem w domu i naprawialem sprzety (dla niej tez), ona siedziala w pokoju obok, co jakis czas cos tam do mnie mowila, wolala...az w koncu po kilku godzinach przyszla i stwierdzila ze jej sie nudzi...i poszla sobie.... co ja mam ja non stop zabawaic?!" A czy Ty ją tego dnia zabawiałeś choć przez chwilę w jakiś sposób? Czy Ty w ogóle ją kiedykolwiek zabawiasz??? Jak tak czytam Twoje wypowiedzi to się zastanawiam, jak to się stało, że Ty taki jesteś. Czy to kwestia męskich wzorców jakie miałeś w rodzinie, czy co? Piszesz jak jakieś...no bez urazy stare dziadzisko. Fajnie kurcze, że malujesz ściany i umiesz wykonywać takie pożyteczne prace, każdemu facetowi się to ceni, ale Ty nie masz 50 lat, czy Ty sam się nie nudzisz czasami w takim układzie? Nie masz ochoty gdzieś wyjść i porobić czegokolwiek? Twoja dziewczyna ma rację, że wszędzie można jakoś miło zorganizować sobie czas, nie trzeba od razu masy pieniędzy i nie wiadomo jakich atrakcji. Ja już nie mam siły się na Ciebie irytować bo po prostu ręce opadają...

w sumie fajnie duzo dziewczyn sie w tym temacie wypowiedzialo wszytskie myslicie dosc podobnie wiec moze jednak cos w tym jest... szkoda ze dopiero to odkrylem a nie 20 lat temu.... no wzorcow specjalnie nie mialaem...bo tata rzadkow domu, taki prosty czlowiek, naprawic umie, pomalowac a siedzialem glownie z mama i starsza siostra

O KURWA, ale z ciebie nudziarz :o

Piczkaxxxxxxxxx Ci wszystko jasno wytłumaczyła, nie tylko z resztą Ona, weź do siebie te rady i działaj albo zostaniesz starym, samotnym nudziarzem. DOBRANOC!

ooooooooo pierwszy raz jakis facet zakładajacy na kafe temat przyznał sie do błedu i cos zrozumiał jednak jest jeszcze nadzieja dla tego gatunku

Dzieli was ogromna różnica temperamentów. Nie ma sensu obrzucać się błotem ani doszukiwać racji czy usprawiedliwień (! :o ). Po prostu do siebie nie pasujecie.

a o co chodzi z tym flirtem? ja nawet nie wiem co to zbaczy, jak to by mialo wygladac? flirt mi sei kojarzy z jakas rozmowa nieznajomym w zwiazku kobieta tez tego chce?

no to problem jest w tym ze czegos nie robie czy w temperamencie? przeciez temperamentu sie nie zmienia...to o co chodzi... z kim ja moglbym w ogole byc?

ha ha masz:P http://pl.wikipedia.org/wiki/Flirt

nie rozumiem, czy po prostu jestesmy inni, czy z ktoryms z nas jest cos nie tak? z kim pownienem byc skoro nie moge byc z moja dziewczyna??

pisalam ci ze oboje jestescie normalni ale rozni , albo sie postaraj albo ciao

to jaka dziewczyna bylaby dla mnie idealna? ja mam sie starac, a czemu moja dziewczyna nie ma sie starac skoro jestem normalny

i skoro jestem normalny to czemu 90% dziewczyn mnie objezdza i pisze ze nie chialoby takiego faceta?

Nie jesteś normalny, jesteś chyba jakiś przytępawy. Jak można nie wiedzieć co to flirt?! :o