Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klopss

dziewczyna zarzucila mi brak pomyslowosci, czy ma racje?

Polecane posty

Myślę, że nie ma sensu, abyś się zmieniał. Nie będziesz dobrze się czuł ani w nowej skórze ani w tym związku. Jaka dziewczyna byłaby dobra? Ceniąca spokój, stabilizację, domatorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarówno Ty jak i Twoja dziewczyna jesteście normalni, ale macie zupełnie inne oczekiwania dotyczące.. wszystkiego :P sposobu spędzania wspólnego czasu, rozmów, seksu. Za dużo Was dzieli, abyście mogli się swobodnie czuć w tym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopps
tak, ale ona tez jest np. domatorka i w sumie nie jest jakas latajaca gwiazda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty jesteś zdziadziałym
piernikiem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopps
caly zart polega na tym ze ona wlasnie chciala sie ustabilizowac, i szukala spokoju, bezpieczenstwa... nie chciala jakiegos szalonego podrywacza... ale ona twierdzi ze to nie jest tak ze kazdy facet jest albo spokojnymi "cieplymi kluchami' albo "macho bez zasad"....ze mozna byc i spokojnym, normalnym, ulozonym a miec tez w sobie to cos... no i ona niby chce we mnie to "cos", stwierdzila ze nie chce byc z czlowiekiem tylko dlatego ze naprawi jej pralke bo zawsze moze fachowca wezwac... no i wywoluje to cos we mnie, ale chyba zle jej idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulki
a ja uwazam ze nie jestes do konca normalny ok, ludzie maja rozne temperamenty, potrzeby... ale nikt mi nie powie ze normalny jest czlowiek bez zainteresowan, bez checi zmiany, pracy nad soba.... moze ktos na to poleci, jakas desperatka malo wymagajaca ktora po prostu leci na jakiekolwiek spodnie... ale normalna kobieta tego nie wytrzyma, bedzie sie dusic albo cie zdradzac... za co ona ma cie kochac, podziwiac, szanowac? za to ze samochod potrafisz naprawic? wiesz za paredziesiat zlotycb zrobi to mechanik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswqsasaewqs
boze nie dosc ze nudny to jeszcze tepy!! dziwie se ze udal skonczyc politechnike a nawet nie znasz znaczenia slowa flirt, gdzie przecietni 13 wiedza co oznacza... jak najdalje od takich facetow! nie wiem komu wspolczuc bardziej czy tobie ze jestes jaki jestes, czy twojej dziewczynie ze"musi" z toba wytrzymywac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswqsasaewqs
typowy informatyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopss
tak, jestem typowym informatykiem, umyslem scislym i nie zajmuje sie flirtem jakbym poszedl na filozofie to moze cos bym na ten temat wiedzial mi sie wydaje ze to naprawde jakas bzdura? po 3 latach w zwiazku flirty? czemu to ma sluzyc ? ja po prostu nie widze w tym sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdsf
od pocztku miałam wrażenie że jesteś umysłem ścisłym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopss
kamila, to kwestia temperamentow? ludzie powinni miec takie same temperamenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswqsasaewqs
wez zostaw te dziewczyne!! mimo ze jestes umyslem scislym <mam duzo znajmych po polibudzie> nie usprawiedliwia cie to przed tym bys nie mogl interesowac sie innymi dziedzinami zycia, zacznij czytac jakies ksiazki, sluchaj muzyke siedzisz w tym necie ciagle to chociaz czytaj jakies madre artykuly a nie siedzisz na kafe! opowiedz dziewczynie co nowego sie dowiedziales, nawiaz z nia temat, na pewno uceszy sie ze sam zaczales... czlowiek zywot ma jeden i tzreba rozwijac swje horyzonty, to ze masz jeden wyuczony kierunek nie broni bys nie mogl zaczal czytak ksiazek chociazby z ... filozofii!! moze czegos ciekawego sie tam dowieesz i zrozumiesz "CZEGO ONA OD CIEBIE CHCE"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswqsasaewqs
pytasz obcych ludzi o wszytsko, zadajesz glupie pytania,"czy masz byc ze swoja dziewczyna?" chlopie zastanow sie czy ty ja w ogole kochasz czy jestes zdolny do jakichkolwiek uczuc...? jesli miedzy wami jest prawdziwa milosc to temperamenty nie maja z tym wiele wspolnego, wystarczy tylko troche sie postarac, pomysl o tym- jesli naprawde jakochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopss
kocham i wlasnie dlatego pisze... bo ona czegos potrzebuje a ja tego nie ogarniam skad ja sie mialem tego dowiedziec na studiach nikt tego nie mowil, koledzy z akademika tez nic nie wspominali, mama ani tato nie flirtowali ze soba zyli spokojnie, mama gotowala, sprzatala, tata chodzil do pracy na 3 zmiany....i nikt nie mial takich dziwnych potrzeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alertrtgeyhedyrte
FLIRT ma slużyć przyjemności! Moze jeszcze powiesz, że przyjemność to dziwna potrzeba? KURWA jego mać! Zostaw ją i daj jej żyć jak człowiekowi. Poza tym mam wrażenie, że to prowo. Takich półmózgów chyba nie ma na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi mi o to, że ludzie będący w związku nie powinni nadawać na tak odległych od siebie falach. Każdy ma inne cele i priorytety i czuje się spełniony robiąc poszczególne rzeczy. Masz zupełnie inną mentalność. Przestań się usprawiedliwiać tym, że jesteś "umysłem ścisłym", "typowym informatykiem", lub tym jaki był Twój tata, bo to nie ma nic do rzeczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswqsasaewqs
nie zwalaj winy na rodzicow, kolegow, czy szkole wykaz sams ie inicjatywa... jestes juz duzym chlopcem napisz jej ladnego smsa rano, chocby oklepany wierszyk na dzine dobry znajdz w tym swoim necie<moze w koncu na cos sie przyda> zamiast zwyklego hej co slychac? a iweczorem zabierz na spacer do parku i pwoiedz by wybrala film na ktory chcesz ja zabrac w weekend> po prosru zrob to i nie pytaj juz o nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswqsasaewqs
jak mozna byc takim zyciowym nieudacznikime... nie nie mnie sie to nie miesci w glowie irytujesz mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswqsasaewqs
a nie masz poczuca ze zycie ci prze palce ucieka... jesli ja kochasz to pomysl ze mozesz ja stracic, bo to bardzo prawdopodobne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopss
ehh jak rok temu sie rozstaliscie to moja dziewczyna powiedziala w zlosci ze powinem se znalezc jakas panne z malego miasta ktorej najwiekszym szczesciem bedzie to ze moze robic zupe i podcierac dupe mezowi ktory skonczyl studia, ma samochod fajny, i niezla pensje moze miala racje:| moze powinienem znalezc kobiete ktorej zaimponiuje to co robie ale chyba nie uda sie to w warszawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" bo ona czegoś potrzebuje " Potrzebuje normalnego, poukładanego, dowcipnego faceta, który będzie potrafił porozmawiać z nią ' o wszystkim i o niczym' , który ma własne zdanie, podyskutuje, który będzie potrafił ją czymś zaskoczyć, zaplanuje jakiś wypad bądź też z chęcią zrobi coś spontanicznego, chłopie, trochę inicjatywy, pomysłowości, kreatywności, czegokolwiek :o :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbzbz
Oczywiscie, że twoja dziewczyna ma rację. Jest w ogóle cos, na czym ci zależy, cos, co wyzwala w tobie radosć, jakaś iskre bożą? Siedzi, nic mu sie nie chce, nawet bzykac mu sie porządnie nie chce, chce, zeby kazdy dzień był taki sam, tak samo nudny, tak samo rpzewidywalny - i jeszcze sie dziwi, ze go nazwano nudziarzem. Jak ona juz do ciebie przyjedzie i ci robi obiad jak żona o 20-letnim stażu - to się zainteresuj, co będziecie jedli, podrzuc jakis pomysł, poszukaj wcześniej jakiegos przepisu, co np. Pascal w tvn-ie gotował, wyszukajcie ten przepis, idźcie na zakupy kupic te składniki, a nie te, co tydzień temu i co każdego tygodnia, idxcie razem do kuchni i gotujcie RAZEM. To gotowanie i to gotowanie, a jakość ZUPEŁNIE inna. Tobie w ogóle na niej zależy, chcesz z nia byc, chcesz jej czymś sprawic rpzyjemnosć czy właściwie byłoby ci na rękę, żeby cie rzuciła, bo wtedy bedziesz miał więcej czasu na wysiadywanie przed kompem? Jej chyba na tobie zalezy, bo jakby mój chłopak tak mnie zanudzał i okazywał tak wielki brak zainteresowania mną i czymkolwiek innym, to juz bym dawno to strzeliła w kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga33333
Jest mnóstwo możliwości. Kino, basen, kręgle, grill, dyskoteka, pub, działka... itd. Ale żeby wyskakiwać ciągle na jakieś wypady trzeba mieć sporo kasy... Może o to jej chodzi? Zarzuca Ci że za mało na nią wydajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga33333
Sorry przeczytałam temat i już rozumiem :) Niestety chyba nie ma dla Ciebie ratunku... trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do checi stabilizacji
wez przestań pieprzyć jak potłuczony o tym macho. Ty byłbyś dobrym partnerem dla rozwódki po przejściach, którą np. mąż bił - ona nie wymagałaby od życia za dużo, i wystarczałoby jej, że jesteś cichy i spokojny. Normalnej kobiecie to zwykle nie wystarcza. Na długi związek wybiera się kogoś, kto jest ci najbliższą osobą, najlepszym przyjacielem. Z kim fajnie spędza się czas, rozmawia, zwierza się sobie. Czy jesteś kimś takim dla swojej dziewczyny? Czemu uważasz, że ktoś taki to od razu macho, casanova itp? Z tym umysłem ścisłym też ostro przesadzasz moim zdaniem. Przyznaj, że jesteś po prostu tłukiem z wąskimi horyzontami. Akurat jakoś tak się zdarza, że ścisły umysł wiąże się zwykle z ciekawością świata, checią zrozumienia jego zasad - taki człowiek nie jest nudziarzem. I jakoś tak się akurat zdarza, że najlepsi ścisłowcy jakich znam - matematycy albo fizycy teoretyczni - przy okazji są dość mocno zainteresowani polityką, przedmiotami z pogranicza matematyki/filozofii (jakieś logiki, filozofia analityczna, etc) i ogólnie są to kulturalni i interesujący ludzie. A młotki z polibudy (nie chcę uogólniać, jest tam część fajnych ludzi którzy poszli na taki kierunek bo chcą dobrze zarabiać) zwykle o niczym nic nie wiedzą, i swojej dziedziny też tak naprawdę dobrze nie rozumieją, dowodów matematycznych, różnych pojęć - tylko tępo tłuką całki i dobrzy są tylko w wąskiej, wybranej dziedzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopss
nie, kasy mi nie szkoda, dosc dobrze zarabiam.. tylko nawet jak cos proponuje to moja dizewczyna jakos neichetna jest... mysle ze to nei chodzi raczej o kwestie konkretnych czynnosci, zeby robic cos niesmaowitego, tylko zeby robic rzeczy nawet proste z pasja... a ja jej najwyrazniej nie mam... z gotowaniem, bardzo lubie gotowac, jesc... raz chcialem cos ugotowac, ale moja dziewczyna stwierdzila ze to niejadalne, i od tej pory trzymam sie z dala od kuchni jak ona jest kiedys cos jej pomagaalem, ale slabo mi szlo, byla zla bo tak iugotowalem parowki ze tak popekaly ze ciezko bylo je jesc....no i ona robi te obiady... wlasciqwie nasz weekend jak ona do mnie przyjezdza wyglada identycznie, ale mi naprawde to pasuje, czy was by nudzilo? w sobote wstaje dosc pozno, bywa ze w poludnie, a tak mam ochote polezec dsluzej w lozku, obejrzec tv. potem idziemy gdzies do miasta...zrobic zakupy na obiad...potem robimy ten obiad...wlasciwie on jest najwieksza atrakcja, nastepnie go jemy...potem kazdy siedzi przy komputerze...nastepnie wybieramy sie czasem na jakis spacer kolo bloku...potem wracamy, ogladamy tv, komputer...potem jakis seks moze i spac. Tylko ze moja dziewcyzna caly dzien mnie jakby prowokuje, zadaje dziwne pytania, rozpoczyna dziwne tematy. ciagle pyta "no i co" "powiedz cos ciekawego" a mnie to tak wscieka ze czasem naprawde sie wkurzam. bo o co jej chodzi, jesli chce cos konkretnego to czemu nie powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaswqsasaewqs
uwolnij ja od siebie albo sie napraw co do checi stabilizacji--> chyba za bardzo sie rozpedzilas z tymi nieukami po polibudzie... znam wielu jk juz pisalam i i ch zycie nie ogranicza sie do jedej dziedzina. ba! sa bardzije oczytani niz ludzie po zwyklych studiach, zalezy kto jaki jest i dla kogo co wydaje sie interesujace... dla autora nic niestety wiec dla niego nie ma ratunku, walkujemy ten temat przez 5 stron a on nadal jedno "nic mnie nie interesuje, czego ona ode mnie chce..." a wyslales tak jak radzilam jakiegos "innego" smsa dzisiaj?? zrob cos ze soba albo daj spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopss
a powiedzcie mi dziewczyny, przetlumaczcie na polski...co dziewczyna ma na mysli mowiac ciagle "powiedz cos" "co robisz' "no i co"....widzac ze np. siedze przed komputerem albo cos ogladam. Was by to nei draznilo jakby facet tak robil? przeciez widzi co robie...jesli chce zebym cos konkretnego powiedzial to niech zada pytanie wytlumaczcie mi to prosze. o co tu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×