Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znerwicowanaaa

Czy można brać coś na uspokojenie będąc w ciąży??

Polecane posty

Gość znerwicowanaaa

Witam mam pytanie. Czy w ciąży (jestem w 8 tyg.) mogę brać coś na uspokojenie???Od początku ciąży mam mnóstwo problemów, i nie są to błahe problemy. Często płaczę, a mój mąż zrobi chyba wszystko żeby wykończyć mnie psychicznie. Każda rozmowa z nim kończy się krzykiem, awanturą, groźbami, trzęsę się potem z nerwów, nie umiem się uspokoić, nie umiem spać. Mniejsza o szczegóły, ja po prostu jestem bezsilna i załamana. A przecież stres w ciąży to nic dobrego. Wiem, że można pić melisę, ale na pewno nie jest ona w stanie mnie uspokoić.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riki fiki
NIE MOZNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że można
mojeje siostrze lekarz przepisał jakiś syrop na uspokojenie, podobno używają takiego w szpitalu ale nazwy nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmjiugmkvkujbh
można, mi lekarz przepisywał hydroxyzinum w syropie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ten syrop to nerwosol :D:D:D a co do leków hmmm najlepiej przy najbliższej wizycie powiedz o tym swojemu lekarzowi coś napewno ci doradzi albo poprostu przepisze relanium :) ja na wszelki wypadek mam w domu ale staram się nie uzywać chyba że już kompletnie spać nie umiem :D:D:D a co do męża najlepej staraj się z nim nie wchodzić w dyskusje a jak już zacznie to zawsze możesz powiedzieć "jestem w ciąży nie wolno mi się denerwować więc skończ" jak taki argument nie zadziała to może warto na czas ciąży się od niego odseparować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaaaa
Mój mąż ma gdzieś to że jestem w ciąży, nawet jak próbuję się od niego odizolować (weekend spędziłam u mamy) to wydzwania do mnie, pisze, po prostu nie daje mi spokoju.A jak nie odbieram to później ma pretensje, że jak ja mogę nie odbierać, on chce przecież wiedzieć co jego dziecko robi (mamy 3,5 letnią córkę). Od jakiegoś czasu poprostu zrobił się z niego potwór, powód - alkohol. Nie mam już sił, nie wiem co mam robić :( Ja chę tylko spokoju, niczego więcej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz 4 wyjścia: - żyć z nim dalej tak jak jest i się denerwować a co za tym ryzykować utrata dziecka - poważnie i szczerze z nim pogadać na trzeźwo i dać ultimatum albo się zmieni albo odchodzisz przynajmniej do porodu - na dobre się odizolować, wyjechać zabrać dziecko zmienić numer tel i poczekac co zrobi - najbardziej drastyczne ale pewnie najlepsze - założyć mu sprawę o przymusowe leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaa
Założyć sprawę o przymusowe leczenie?? On się będzie upierał, że nie ma problemu, że pije bo lubi, potrafi świetnie kłamać, aktor z niego niezły.A tak naprawdę problem ma i to duży, nie ma praktycznie dnia bez piwa, w weekend pije dopóki nie padnie, a jak wypije staje się agresywny i nieobliczalny, nie ma nad sobą żadnej kontroli. Jak mu mówię, że powinien się leczyć, to mówi mi żebym sama się leczyła i tak wygląda nasza rozmowa.:( Przy założeniu takiej sprawy o przymusowe leczenie muszę mieć chyba jakichś świadków, dowody nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaa
A i jeszcze do tego wszystkiego to on mnie straszy. Ja nie chcę go widzieć, chcę mieć święty spokój, a on mnie straszy, że zgłosi na policję, że mu kontakt z dzieckiem utrudniam. Wykorzystuje dziecko, żeby mnie dręczyć, to jest koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feferf
Znerwicowana, wracając na chwilę do pierwotnego wątku, zapytam. Chcesz do dotychczasowych przyczyn stresu dołożyć jeszcze jedną? Czy zaaplikowanie sobie farmaceutyku mającego uspokoić zaszkodziło dziecku czy nie? Jakoś przetrwasz. Rozwiązuj problemy zamiast brać coś na stres. (Też miałam podobne a dziecko urodziło się zdrowe i bardzo spokojne, i pogodne. I tego samego serdecznie ci życzę.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
po prostu odejdz od niego i nie martw sie policja czy cokolwiek... chcesz tak zyc? o takim mezu marzylas? wspolczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaa
Pewnie, że nie o takim życiu marzyłam. kiedyś było lepiej i nigdy bym nie pomyślała, że człowiekow może tak się zmienić.A może zawsze taki ył tylko nieźle się kamuflował I nie zamierzam łykać nic co mogłoby zaszkodzić dziecku, chciałam tylko wiedzieć czy jest może coś bezpiecznego, chociaż z tego co widzę raczej nie, w ciąży lepiej unikać jakichkolwiek leków. Ale ciężko jest walczyć z własnymi nerwami gdy ktoś, a w dodatku wlasny mąż tak zatruwa życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do przymusowego leczenia idziesz do urządu miasta i składasz wniosek i tyle a jak chcesz mieć jakąś podkładkę to nic prostszego następnym razem jak będzie ci się po pijaku odgrażał dzwoń na policję wiem że to nie jest łatwe ale czasami tak trzeba :/ facet kumpeli był dokładnie taki sam dzień w dzień coś pił w piątki to się zalewał w trupa a gdy nie wytrzymała i zadzwoniła na policję po tym jak ją odepchnął po pijaku (też była w ciąży) to po raz pierwszy i ostatni przeszło jak ręka odjął wystraszył się i tyle z takimi facetami tak trzeba wbrew pozorom oni są bardziej od kobiet znerwicowani i słabi..... inna kumpela na swojego tak często nasyłała gliny jak był pijany i się stawiał że wkońcu sam stwierdził że ma dość że 3/4 wypłaty idzie na izbę wytrzeźwień i sam się na leczenie zgłosił za 2 tygodnie wychodzi po pół rocznym zamknięciu :) nie daj się mu teraz ty i dzieci macie być na pierwszym miejscu!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wracając do leków melisa, nerwosol i releanium są jak najbardziej bezpieczne w ciązy ale nie bierz tego bez konsultacji z lekarzem powiedz wprost jak się sprawa ma i na bank dostaniesz coś :) ja jak leżałam w lipcu w szpitalu i niestety po półtorarocznej przerwie mąż będąc sam w domu z psem i kotem dostał ataku padaczki to tak się schizowałam że nawet nikt mnie nie pytał tylko dziewczyny z sali poszły do pielęgniarki a ta mi relanium przyniosła, a z wiki całą ciąże prawie brałam, bo raz nie mogłam spać a dwa miałam problemy i na wszelki wypadek by organizm był wyciszony dostawałam (w 21tc miałam już rozwarcie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nowe jak wypróbowane
valerin mite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaa
Mami -dzięki za wsparcie i rady:) Masz rację on jest słaby psychicznie i nerwowy, do tego dochodzi alkohol i dostaje szału. Ja nie boję się samotności, tego, że zostanę sama z dziećmi, mam wspaniałą mamę na którą zawsze mogę liczyć, ale po mimo tego ciężko jest odejść. W końcu nie po to bierze się ślub. A z drugiej strony nie wierzę, że jest coś co byłoby w stanie go zmienić. Szans, które mu dawałam były setki, nie pomagają groźby, nie pomagają prośby. Ale tego, że tak będzie mnie traktował w ciąży w życiu bym nie przewidziała. Wiem, że każda kobieta w ciąży ma jakieś stresy, problemy,ja w pierwszej też miałam trochę zmartwień, ale tego co teraz przeżywam nie życzę nikomu:( Strach, niepokój, bezsenność, nerwy do tego stopnia, że się trzęsę, a to wszystko funduje mi ojciec dziecka :( Skąd się biorą tacy faceci??;( Co do wszelkich lekarstw, czy ziół w ciąży czytałam różne opinie na necie, więc faktycznie poradzę się lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odejdź od niego zrób to dla siebie i dzieci :) no i załóż mu o przymusówkę :) będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja przyjaciolka miala identyczna sytuacje. Jesli masz gdzie pojsc, idz tam z dzieckiem jak najszybciej lub jesli mieszkanie jest Twoje, powiedz mezowi, zeby sie wyniosl, mozesz zalozyc niebieska karte, bo to JEST przemoc. Zloz w sadzie wniosek o sadowe ustalenie kontaktow z dzieckiem. Uwierz, im szybciej od niego odejdziesz, tym lepiej, nie pozwol corce i temu nienarodzonemu malenstwu przechodzic piekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla DOBRA dzieci
odejdź od niego. na pewno wolą nie mieć ojca w ogóle niż mieć alkoholika. uwierz mi, wiem co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaa
Dzięki za wsparcie:) W tej chwili jestem nastawiona bojowo i wiem, że powrót do niego nie ma żadnego sensu, wszystkie jego obietnice są nic nie warte. Jest coraz gorzej, a dzieci na pewno nie zaslugują na to, żeby patrzeć na ojca alkoholika, który niszczy nam życie. Myslałam, że może drugie dziecko tak na niego wpłynie, że będzie chciał coś zrobić ze swoim życiem, a tu przykra niespodzianka. Ma to kompletnie gdzieś. Ale po mimo wszystko cieszę się że jestem w ciąży, od dawna marzyłam o drugim dziecku i choćbym miała być sama to dziecko daje tyle siły i miłości, że na pewno będę szczęśliwa. Tylko zastanawiam się co zrobi mąż jak drugie dziecko przyjdzie na świat. Czy nagle mu się nie wspomni, że jest tatusiem i nie będzie chciał widywać także drugiego dziecka. Mogę złożyć pozew o alimenty nie będąc rozwiedziona prawda??Wiadomo, że w ciąży rozwodu nie dostanę, bo jaki tu rozkład pożycia małżeńskiego. Jakie są koszty takiej sprawy i kto je ponosi??Wie ktoś może??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koszty sądowe zawsze ponosi strona przegrana :) a jak masz złą sytuację to składając pozew możesz dołączyć na wszeliki wypadek wniosek o zwolnienie z kosztów :) co do alimentów to o same z tego co wiem się nie da musi być to połączone z wnioskiem rozwodowym lub o separację :) powodzenia życzę i wytrwania w decyzji bo niestety wiem z doświadczeń koleżanek że łatwo się mówi odchodzę ale zrobić ciężko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam męża, który mnie niszczy... :((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno jak masz tylko gdzie to uciekaj od niego,on zniszczy Cię Twoje zycie i zycie dzieci,zmienić sie napewno nie zmieni,niestety alkohol zawsze prawie wygrywa,wiem cos o tym bo miałam chłopaka z takim problemem,ale dobrze że w pore to zauwazyłam i rozstałam sie z nim,a co do tabletek ja w dwóch ciążach brałam malutkie dawki Hydroxyzyny 10 mg,także spoko możesz to brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
Dnia 25.08.2010 o 13:10, Gość znerwicowanaaaa napisał:

A i jeszcze do tego wszystkiego to on mnie straszy. Ja nie chcę go widzieć, chcę mieć święty spokój, a on mnie straszy, że zgłosi na policję, że mu kontakt z dzieckiem utrudniam. Wykorzystuje dziecko, żeby mnie dręczyć, to jest koszmar.

Do tej sytuacji można odnieść się w jeden sposób...zostaw go póki czas!ten człowiek się nie zmieni ,wiem co mówię ,a Ty jeszcze będziesz szczęśliwa.Ja choruje na nerwicę lękową! właśnie przez takiego drania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate

hydroksyzyna jest bezpieczna w ciąży, ale jest na receptę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×