Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I walking on sunshine

której z was po powrocie do ex udało się stworzyć szczęśliwy związek?

Polecane posty

Gość I walking on sunshine

tak jak w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maćko z bogdana
Ja bym chciał z moją byłą się zejść z powrotem, ale ona chyba nie chce, myśle ze jak bym jąodzyskał to byśmy już byli ze sobą dłuuuugo i sie raczej dotarli....ale cóż chęć musi byc po obu stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I walking on sunshine
ja też myślałam że wszystko stracone, ale po roku próbujemy pomału wszystko odbudować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie udalo na 8 miesiecy
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie szkoda materiału na budowe
i tak to sie nie uda:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wróciłam
do mojego męża po około roku, w tym czasie i ja i on mieliśmy innych partnerów,na początku było ciężko, myślałam , że nie uda się tego posklejać, ale teraz minął rok i jest ok,oczywiście kłocimy sie czasami, ale oboje jestesmy zadowoleni z podjetej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I walking on sunshine
ktoś napisał "nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki". Moim zdaniem to zależy od ludzi, od charakterów, trzeba nauczyć się nie popełniać tych samych błędów co kiedyś, ale różnie może być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co ten temat? masz proble
i nie wiesz, czy wrocic, bo innym sie nie udalo nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I walking on sunshine
nie mam problemu, wróciłam. ciekawią mnie doświadczenia innych w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość affromentall
Mysmy wrocili... po czym okazalo sie, ze on jednak wciaz nie jest w stanie przeskoczyc tego, czego nie mogl wczesniej zaakceptowac... no i znow sie rozstalismy... a potem przez 2 lata marudzil w smsach, mailach i telach jaki byl glupi, jak sie zmienil, i czy nie moglibysmy znow. niezly jajcarz :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaaaaaaaaaa
" I walking on sunshine nie mam problemu, wróciłam. ciekawią mnie doświadczenia innych w tej kwestii" szkoda czasu. ciesz sie swoim zwiazkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwek2
ale ja jednak (niedawno rozstaliśmy sie z dziewczyną) nie wiem jak bym podchodził do tego ze była z kims innym, gdybyśmy się mieli znowu zejść... nie wiem czy było by to dla mnie do przeskoczenia te mysli co ona robiła z innym itd... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
wchodzenie drugi raz do tej samej rzeki ma sens tylko w przypadku jesli obie strony wyciagely wnioski, zrozumialy co bylo nie tak w ich zachowaniu i maja szczera wlasna chec do zmiany, pracy nad soba.... a wszystkie pozostale powroty z braku laku, a moze sporobujemy, a nudzi mi sie....na ogol koncza sie znow tym samym ja wrocilam do swojego faceta...najpierw bylo super i swietnie, a po kilku miesiacach zaczxely pojawiac sie te same problemy, moj facet znow zachowywal sie tak samo, nic go poprzednia sytuacja nie nauczyla...wiec rozstalismy sie ponowanie...i chyba juz na zawsze... jesli ktos tak naprawde nie chce sie zmienic, tak naprawde nie kocha szczerze...to nie ma sensu...nie ma tez sensu liczenie ze druga strona sie zmieni a ja nie musze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×