czy slub o 15 to za wczesniej

Ja mam ślub o 13. Do fryzjera jestem umówiona na 8:30, na 11 przyjeżdża kosmetyczka do mnie do domu. Napewno zdąże ze wszystkim i nie będę miała za dużo wolnego czasu na stresowanie się:)

nie jestem ze śląska :P głupia pindo śniadania u was pewno też nie jedzą :P czekaja do 18 ze wszystkim bo przeciez nie bedą żreć :P jeszcze dodaj ze wszyscy byli zadowoleni i mówili ze było super :P hahahahahaha wmawiaj sobie dalej ze twoje wesele było najlepsze na jakim byli :P

Wiesz to że u was goście 2 dni przed weselem poszcza bo muszą się nawpierdalać to wasz problem. Do nas goście przyjeżdżają wyspani i najedzeni. A jak słucham argumentów że ślub ma się raz w życiu i dlatego trzeba się wybawić jak najdłużej to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Ale cóż hołoty się nie zmieni także żyj w przekonaniu że to twoje wesele było super wypasione.

glupia jesteś kazdy by zgłodniał i to bardzo bez poszczenia o 12,30 trzeba wyjechac wiec po 2 sniadaniu pozniej masza i zamiast po mszy obiad o 15 to zapierdalanie do swojej chaty na kanapke badz szwedanie po knajpach za obiadem :P napisz po prostu ze chciałaś zaoszczedzić na obiedzie i zaczełaś od kolacji :P ps. u mnie nikt nie posci zeby sie nawpierdalać nie sadź innych swoją miarą za to jada sie regularne posiłki obiad o 15-16 nie poźniej :P

ostatnio byłam na ślubie w gliwicach i był o 10!!! impreza zaczęła się o 12.30 i trwała do 2 w nocy. To była masakra..wszyscy wymęczeni..jeszcze z hotelu do kościoła była godzina drogi więc trzeba było wstać koło 6 żeby się wyszykować...masakra

Nie nie oszczędzałam na weselu miałam 5 posiłków za talerzyk płaciłam więcej niż ty za całe wesele. U nas goście jedli posiłek o godzinie 17.30 i nikt nie był głodny. Wszyscy co byli z daleka przyjechali w piątek nocowali w hotelu i mieli zapewnione posiłki. Reszta gości była z okolic mojego miasta więc jedli u siebie w domu. Więc nie wypowiadaj się na mój temat jak nie masz o mnie zielonego pojęcia ograniczony człowieku.

ojejuś płaciłaś za talerzyk wiecej niż ja za całe wesele ojejku jejku nie zbankrutowałaś głupia piczo? napewno teraz wszyscy wspominają jak te 5 posiłków na ktore nie oszczedzałaś buhahaha o ja pierdziu ale ubaw mieli :P

"głupia pindo" "o ja pierdziu" "głupia piczo" Czy ole jaka porazka jest kobietą? Aż dziwnie się Ciebie czyta :o

Wiesz co nie będę z tobą dyskutować bo to nie ma sensu. Twoja płytkość, i niski poziom inteligencji i tak nie jest w stanie przetworzyć pewnych kwestii. Wracaj człowieku do swojej świata bo tu na forum wzbudzasz u większości politowanie nad swoją ograniczoną osoba.

Jakby to było, jakby nie padły wyzwiska i inne obelgi?

jak to by było jak by mnie nie było , jak by to było gdyby się nie wydarzyło :P ojej jaki ja niski poziom prezentuję hahaha za to wy wzleciałyście ponad szczyty hahaha ps. spłaciłaś pindo już ten kredyt zaciągniety na ten talerzyk co kosztował wiecej niż moje wesele ?:P

W porównaniu do Ciebie sama płaciłam za wesele i nie musiałam brać żadnych kredytów. Także współczuję, że rodzinka twoja musiała brać kredyt na 10 tyś będzie spłacać całe życie . Ty będziesz z wdzięczności im odrabiać swoje wesele w polu. Żegnam polską wieś.

znowu pindo pieprzysz :P na pewno sama zapłaciłaś z kieszeni i na kredyt starych buhahaha nie pogrążaj się :P wklej fote z tej wypasionej impry daj szanse nam biedocie ze wsi choć popatrzeć na te rarytasy :

a tak po za tym 10tys na wesele i za to miałas te talerzyki na wypasie ? to chyba w remizie na 10 osób :P

Nie będę się zniżać do twojego poziomu. A dla Ciebie dobra rada wracaj na polem bo nie zarobisz C na chleb z masłem .

i co łyso ? wyszło ile to sie za to wypasione weselicho w remizie zapłaciło hahaha pewno sama teraz po polu latasz i odrabiasz buhahaha

o 15 za wcześnie??? :D zabawne. Byliście kiedyś u ślązaków na weselu które byłko w kościele o 9 rano? a potem o 17 do domku of kors ale teraz odchodzi się już od takich zwyczajów. Ja mieszkam w woj śląskim i wcześnie to jest np 13 a późno 17

czasami nawet nie ma sie wplywu na wybor godziny.u mnie w parafii ksiądz pozwala na slub od 11 do 15, bo potem sa jakies sobotnie uroczystosci (nowenna, rózaniec???) Nie jest chetny tez na udzielanie slubow w niedziele.

U nas na północy ślub poniżej 15 jest nie do pomyślenia i uważam , że jest to dobre rozwiązanie. Nikt na weselu nie jest zmęczony bo wszyscy goście mogli się wyspać. Zabawy kończą się o 6 rano ale wszyscy się bawią a nie myślą kiedy do domu bo padam z nóg.

ja byłam wczoraj na weselu gdzie ślub był o 15 w kościele, w woj, śląskim to norma jak najbardziej, 15-16 godzina. po 15 wyjechaliśmy z kościoła przed salą byliśmy trochę przed 16 zanim się każdy rozsiadł, życzenia toasty to już jest przed 17, obiad itd więc tu nie ma mowy jeszcze o jakimkolwiek zmęczeniu bo tańce hulanki i swawole są później. Goście siedzieli do 4 i nikt o 1 nie uciekał ze zmęczenia :)

po 16 wyjechaliśmy z kościoła - mały błąd

średnia pora :P ja JAK Bym mogła to bym zmieniła :P a przy okazji : wchodźcie w ten link ! http://www.glitery.pl/polecam,KarolA090 proszę . ; ***

co kraj to obyczaj, jeden ci napisze że o 15 to idealna pora a drugi że za wcześnie, nie ma o czym dyskutować nawet, dużo zależy od części kraju gdzie się mieszka i jakie są tradycje, dla mnie 15 to idealna pora a 17 zdecydowanie za późno, zanim by się cokolwiek zaczęło to byłaby 20. Js osobiście wolę się wyszaleć przed północą niż do 6 rano siedzieć na sali. O 6 to ja już śpię po weselach a potem przygotowuję się wypoczęta na poprawiny skoro takowe są. Ale to moja osobista opinia