Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

a ja wole czekolade

Ile cieplych posilkow przewidujecie?

Polecane posty

W moim menu sa wpisane oprocz obiadu 4, ale zastanawiam sie czy nie zrezygnowac z jendego i w tej samej cenie miec jeden mniej, ale inne bylyby lepsze. Slub bedzie na 16, wiec do obiadu zasiadziemy pewnie ok 18. Drugi bym dala ok 21, o 22 tort, potem kolejny o 23 a ostatnio o 1-2 w nocy. Czy lepiej zostawic te 4? Jak jest/bylo u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas będzie 2. Ale jeśli się nie ma bufetu ciepłego to myślę, że 3 są optymalną ilością. Kiedy byś chciała ten 4 posiłek dać? Goście też muszą mieć czas pobawić się, potańczyć itd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppsssssss
ja ma 5 posiłków pierwszy o 17.30 drugi o 20 , 22, 12, 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukująca@
o matko...a ja mam podpisaną umowę na 6 posiłków gorących, slub o 17, wesele do 6 rano. wychodzi chyba co dwie godziny gorący posiłek, plus 12 rodzajów przystawek, ciasta, napoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy czy masz wesele z tancami itd. jesli masz po prostu obiad weselny, rozmowy z bliskimi tylko to ja bym nie przesadzala... ludzie nie nadąrzą wszystkiego sprobowac, nie zglodnieja i tak na prawde zalacisz za cos co nie zostanie zjedzone na weselu. natomiast jesli sa tańce to ludzie chętniej coś przekąszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to za dużo. Czy wy choćby w ciągu dnia zjadacie 6 ciepłych posiłków? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalne wesele, ale mysle, ze z DJ bedzie dograne, ze tak 3-4 ma konczyc, ewentualnie ten 4 posilek bylby podany pewnie 2. No i sa tez przeciez ciasta i przystawki. Kurde nie chcialabym tez, zeby mnostwo jedzenia sie zmarnowalo, bo nie lubie jak sie jedzenie marnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppssssssssssssss
zia ale nikt Ciebie nie pyta o zdanie masz swój wieśniacki ciepły bufet , który się nie sprawdza na weselach więc się nie wypowiadaj. 6, 5 posiłków to jak najbardziej norma na weselach z tańcami. Byłam na 4 weselach w tym roku i właśnie tyle posiłków było i ludzie jedli i nikt nie marudził , że za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psss ale ja patrzę z perspektywy gościa. Przecież jest jeszcze zimna płyta, tort, kiedy ci goście mają to zjeść jak co godzinę prawie dostają ciepły posiłek, kiedy mają się wybawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensai23
Ja śpiewam na weselach i powiem Wam jedno: Obiad Drugie ciepłe ok.22 trzecie ok.1:30 i jakiś gulasz albo paszteciki z barszczem ok. 3:30 na stole mnóstwo i tak jest żarcia od groma i ciast itp...itd... Czyli obiad i 3 ciepłe stanowczo wystarczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukująca@
byłam na weselu gdzie było 12 dań gorących, wtedy to uszami i nosem wychodziło te żarcie;) zawsze się robi u nas wesele z taka ilością dań gorących, nikt nie narzeka. przecież nie trzeba nakładać sobie każdego dania jak nie masz ochoty, poza tym jeden lubi to, a drugi nie, więc sobie zje następne, które będzie za dwie godziny;) poza tym ja staram się tylko próbować każdego, po troszeczku, nie tak żeby się najeść;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppssssssssssssss
Ja tez patrzę z perspektywy gościa i będę miała 5 posiłków a jak coś zostanie to będzie na poprawiny na 2 dzień .Wolę mieć więcej niż ma zabraknąć. Na weselu u zia chodziłabym głodna bo ani tortu ani słodkości bym nie zjadła. Zresztą reszta dań też nie zachwyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem ze slaska.u nas standartowo jest obiad i 3 kolajce.wesele od 12:00 do 3-4 rano. obiad o 14:30,potem tort,potem zimna plyta,1 kolcacja chyba kolo 18, potem salatki,druga kolacja kolo 22 i ostatnia kolo 1:30.do tego jeszcze przystawki i gdzies tam miedzy kawa z ciastkiem.wystarcza w zupelnosci.czlowiek tanczy i nie chce byc napchany jak beczka,czasem nawet cos daja,a niektorzy nie zauwaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukująca@
ja po weselu dostaję wszystko, ciepłe i zimne dania do domu po weselu, także biorę to co się nadaje i robię poprawiny w domu. nie zmarnuje się nic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztetka dębicka
Mnie to właśnie wkurza w polski weselach, to straszne marnotrawstwo. Jedno danie wjeżdża po drugim, nie ma w ogóle już gdzie tego upchać, nie ma kiedy tego spalić, to albo sie zostawia, albo sie rozpina spodnie i zre dalej. Potem sa góry zarcia do wywalenia, to jest preciez normalnie grzech :/ No i potem się dziwić, że trzeba płacic po 150 czy 200 za talerz. A całkowicie by wystarczyły 2 dania - jedno na początku, drugie po jakichs 4 godzinach, a poza tym sałatki, różne takie przekąski, takie jak np. w chińskim bufecie, zeby każdy sobie wziął tyle, ile mu potrzeba, ile zje. Naprawde nie wiem, jak mozna zjeść 5 ciepłych dań w przeciagu paru godzin. Kazde z tych dań ma 300-500 kcal, a przychodzi sie juz po śniadaniu - tego sie po prostu nie da zjesć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro o takiej porze zaczyna sie wesele,to nie lepeij obiad o 18,potem kolo 19:30-20 tort, jeden posilek o 22,potem jakas zimna plyta i cieply zas kolo 1-2?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ppppppssssssssssssss a skąd ty wiesz jakie my mamy dania? ;) Poza tym nie rozumiem kto tutaj coś pisał o nakładaniu, dostajesz danie na talerzu i możesz zjeść albo nie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z ta iloscia miesa? ile porcji przewidujecie na tym glownym obiedzie? tez mnie wkurza takie marnotrastwo jedzenia, tyle glodnych ludzie jest a ludzie z taka latwosci potrafia wyrzucic kilanascie kg zarcia. moim zdaniem lepiej dac mniej tych posilko, ale bardziej syte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D omatork A
U mnie :Obiad + 4 gorace posiłki, nie wiem czy to nie za dużo, może zrezygnuję z jednego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D omatork A
Zia - 2 posiłki+obiad, tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztetka dębicka
Ja sobie zdaję sprawę, ze są ludzie, którzy sa zdania, ze jak juz wydali pare stówek na prezent, to sie musza nażrec na zapas i jakby tych dań było mniej, to by sie nazywało, że państwo młodzi posępili, bo chcieli przyoszczędzic. tyle że ja tego nastawienia po prostu nie rozumiem. Po co sie nażrec tak, zeby bolał brzuch, zeby potem chorować? Przeciez to jest jakieś nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas? Nie, u nas jest obiad plus dwa posiłki ciepłe serwowane ale oprócz tego jest bufet wieczorny w którym jest zimna płyta, 3 dania ciepłe i zupa. :) I stacja live cooking jeszcze będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D omatork A
Ale jak się nie nażrą, to powiedzą, że lipne wesele bo nie było co jeść. :D Ludziom się nie dogodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albom w drugą stronę, że PM przesadzili i chcieli swoich gości przyprawić o niestrawność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztetka dębicka
Wiem, wiem. Podoba mi sie opcja Zii - niedużo dań, a reszta z bufetu ciepłego i zimnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztetka dębicka
Bo jak sobie mozna nałozyć samemu, to wtedy się samemu decyduje, czy sie chce, czy nie. A jak sie dostanie 5 gorących dań, juz jako talerz, to co z tym potem zrobic? Takie naddziubane ma ktos zjeść? A jak zostanie w tych pojemnikach, to przynajmniej sobie obsługa pozabiera albo goscie i sie zarcie nie zmarnuje. ja po prostu nienawidzę z całego serca, jak sie marnuje jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksjdjz
Lepiej mniej a lepszego niz rzucic 5 dan na cieplo bo wiekszosc i tak nie zje. Na weselu u mojej kolezanki byl obiad o 19: przystawka, rosol, piers z kurczaka faszerowana z dufinkami i warzywami oraz deser. Zanim skonczylismy jesc byla juz 20.30, troche potanczylismy i juz wjezdzaly szaszlyki z frytkami, patrze na zegarek a tu ledwie 21.30. A jeszcze tego szaszlyka jakos zjadlam. O 23 wjechal strognow - nie tknelam. O polnocy byl tort - zjadlam doswlonie maly kawaleczek z porcji na talerzu. O 1 w nocy bylo jakies mieso, o 3.30 wjechal jeszcze barszczyk z pasztecikami - nie tknelam bo w miedzczasie skubnelam troche salatki i ciasta ze stolu. I na co to? I tak wiekszosc gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojego brata było 5 dań ciepłych, tyle że podane były na półmiskach i każdy sobie nakładał ile chciał. To co zostało, dostaliśmy do domu. Nic się nie zmarnowało. Ja stosuję taką zasadę, że zawsze nakładam sobie niedużo, by móc spróbować wszystkich dań. Ale to zalezy, czy dania podane na półmiskach, czy każdy dostaje osobno na talerzu, bo wiadomo, ze jak na talerzu, to potem wszystko ląduje w koszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×