Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sentymentalny

po 5 latach dalej ją kocham

Polecane posty

Gość Ja mam dokładnie 35 lat
co Ty wypisujesz za bzdury - powinnaś założyć doradztwo ;)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to znaczy, ze jesteś staroświecki? Bo ja np. mogę przez to rozumieć wierność, monogamię, romantyczne chwile, ale nie bezsensowne rozczulanie się nad sobą przez 5 lat, bo Cię rzuciła kobieta Nie Ciebie jednego, w razie gdyby Ci umknęła ta refleksja Każdy ma za sobą różne uczuciowe rozczarowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sentymentalny, masz szanse zostać prorokiem Każdy, kto sobie mówi, ze czegoś NIE może, ze mu się NIE uda i że NIGDY zrobić, ma ogromny potencjał w jasnowidzeniu i przepowiadaniu swojej przyszłości ' No ale jak tam sobie chcesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrra kadabrra hocus pokus
nie wiem dlaczego lusi kwestionujesz uczucia autora? może przez te lata próbował sobie ułożyc zycie, ale mysli ciagle powracaja do tamtej? moze to milosc zycia... tak bywa... autor o sobie praktycznie nie napisał nic, nawet nie wiadomo czy sam jest wolny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrra kadabrra hocus pokus
czyli przez te wszytkie lata byles sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak napisał/a 'abra' Próbowałem ale myśli ciągle wracają do tamtej i z biegiem czasu coraz bardziej chociaż to nielogiczne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie jest nielogiczne
mezatka z zobowiazaniami zakochana od ponad trzech lat w innym to dopiero stracony przypadek Ty jeszcze masz szanse ja juz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khsxlksjlkxsfak
jezu.... nastepna pipa.... czego nei wiesz? dzialaj czlowieku a nie jeczysz na forum!!!!! uzyj wszelkich sposobow aby upewnic sie ze nie chce dl ciebie wrocic ale nie czekaj jak baba na maila z nk!!!!! wal jak w ogien, nie oczekauj ze ona bedzie za toba latac!!! dzialaj!!!! jesli powie ci ze masz sie odczepic wtedy daj jej spokoj a poki co idz do niej i porozmawiaj konkretnie! pisz, dzwon i zapewnij o swoich uczuciach i zamairach. masz jej czynami udowodnic jak bardzo ci na niej zalezy a nie jakims pieprdzielonym mailem na nk. co sie stalo z tymi prawdziwymi facetami? jakies dupy sie porobily! walcz jak mezczyzna jesli kochasz. jesli to tylko sentyment to zostaw ja lepiej w spokoju! ale nie siedz i nie marudz na dforum tylko bierz sie do roboty! eh, ci dzisiejsi faceci..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrra kadabrra hocus pokus
przepraszam za szczerość, ale może rzeczywiście ją idealizujesz przez długoletnią samotność? pewnie lekarstwem byłaby inna miłość,której być może do siebie nie dopuszczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abra, kwestionuję jego emocjonalne nieogarnięcie, nie uczucia. Bo pewnie łatwo tak sobie kochać wspomnienia, kiedy żadna inna się nie pojawiła w międzyczasie, a nieobecna z racji nieobecności nie ma jak spowszednieć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spytaj sie jej czy moze na kawe wyskoczy pogadac o dawnych czasach, ale powiedz jej ze tylko tak pokolezensku,a moze cos wyjdzie:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdg
postaraj sie, wysyłąj jej kwiaty pocztą bez opanowania, pisz do niej i daj jej do zrozumienia ze Ci na niej zalęzy !!!! a czemu sie rozstaliscie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem jest tak, że kochamy wspomnienia, sentymenty, to co było...pięć lat to dużo czasu, ludzie się zmieniają, konfrontacja z nią na żywo może uświadomić Ci że kochasz wspomnienie po niej...choć nie musi tak być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syvitasss
ja niedawno sie dowiedzialam ze moj ex tez mnie kochal .......... szkoda ze nie wiedzilam wczesniej tesknilam za nim bardzo ale to on zakonczyl zwiazek wiec ja sie nie odzywalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro odpisala zdawkowo
na nk to jasne, ze ma go gdzies po co ma slac kwiaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo autorze.. też mam inna laskę ale kocham eks z ktora byłem pół roku...,ona wlasnie neidawno sie pierwsza odezwala i sie spotkalismy pogadac po kolezensku, teraz spotykamys ie drugi raz...mieszka 300 km od emnie, rozstalismy sie bo bylem leniem nieodpowiedzialnym gnojkiem i jej nie docenialem :( ale zrozumialem swoje bledy...zdobycie na nowo kobiety jest szalenie trudne i nie wszytsko od razu..nie dzialaj pochopnie....moja jest teraz z kims ale nie uklada im sie chyba zbyt dobrze..mi w obecnym zwiazku te znie.. tak naprawde ta moja eks to byla chyba milosc życia... nie byla moja pierwsza wiec sentymenty wykluczam, ale uroda, poczucie humoru, oczy, spojrzenie zapach.. nie takiej drugiej juz nigdy nie znajdę :(:( i jak jej nie odzyskam chrzanie to i zostaje kawalerem, po co ma komus zycie zmarnować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjjjjjjjjjjj
napisz doniej jeszcze raz, zaproś na piwo, dokina, wysilsię trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to milo ze istnieja jeszcze w swiecie takie uczucia jak ma autor i Jaceeek ale co do autora.... musisz wykazac troche wiecej inicjatywy z swojej strony i bardziej sie starac:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do 'Jaceeek' ona też taka była wesoła , skromna , z zasadami , inteligentna , po prostu kobieta z klasą , i cudownie piękna ... <stopka></stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co Ty za bzdury wypisujesz
Ja mam dokładnie 35 lat "co Ty wypisujesz za bzdury - powinnaś założyć doradztwo". Pomyślę o tym. ;-) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co Ty za bzdury wypisujesz
syvitasss "ja niedawno sie dowiedzialam ze moj ex tez mnie kochal .......... szkoda ze nie wiedzilam wczesniej tesknilam za nim bardzo ale to on zakonczyl zwiazek wiec ja sie nie odzywalam". Drogi Autorze - tak, jak Ci większość z nas tutaj pisze: nie siedź bezczynnie. Próbuj, nie raz i nie dwa. Nawet jak będzie się opierać, próbuj, bo najczęsciej kobiety chcą, by przełamać ich opór (oczywiście nie oznacza to, że masz być nachalny, ale powinieneś ddelikatnie Ją podchodzić, wykazując się konsekwencją). Chyba nie chcesz, żeby w Waszym przypadku miał miejsce tak smutny scenariusz, jak ten przytoczony przez Syvitasss? Wiesz, ja wiele dałam by jeden mój eks się do mnie odezwał i o mnie walczył. Ale jeśli tego nie robi, to ja to odczytuję, że mu już nie zależy. I Ona pewnie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A szczesliwe to małżenstwo
jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlciaOlcia_19993_Wawa
Sentymentalny - Jeśli to przeznaczenie to od niego się nie ucieknie:) Ja wiele razy myślałam, że nie wrócę do byłego. Szczególnie kiedy dowiedziałam się, że ma dziewczynę. Byłam załamana. Kiedy raz do niego zadzwoniłam wieczorem z zastrzeżonego numeru odebrała jego laska. Potem się domyślił, że to ja bo napisał zebym dała mu spokój bo jest zaręczony i nie długo się żeni... No mówie Wam ... nie spałam całą noc. Płakałam i płakałam. Zasnęłam dopiero około 8 rano. Kilka dni pozniej odezwał się. Powiedział, że żartował. Spotkaliśmy się potem zerwał ze swoją i tak znów jesteśmy razem. To nie jedyna sytuacja kiedy traciłam nadzieje. Było ich jeszcze kilka ale za dużo by opowiadać. Trzeba wierzyć i się nie załamać. Każdy ma daną w swoim życiu drugą połówkę. Ale trzeba to czuć. Nie można zmuszać nikogo do miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Trzeba wierzyć i się nie załamać. " w trzy miesiące po ślubie wybranki sentymentalny ma wierzyć, ze za kolejne 5-10 lat rozczulania się opłakiwania minionej miłości ona się rozwiedzie? zdajesz sobie sprawę jak to brzmi? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×