Nie odzywa się do mnie...Ciche dni...Coś to da?Pomocy !

turkusikaucja a co robisz zeby sie ktos pojawil? ja w ciagu miesiaca naprawde duzo poznalam facetow. ktos powiedzial : im predzej to zmakne tym szybciej sie otworze na cos. a ty co, chcesz si euzaleznic od nowej osoby?

popropstu chciałabym byc szczęsliwa zeby ktos był dla mnie opiekuńczy miły kochający i troskliwy nie musi byc piekny nic nie robie w tym problem siedze z tym swoim cały czas z wyjatekiem jak jest w pracy now i widzisz przekichane zycie mam niby chciałabym byc niwiem czy to przyzwyczajnie czy co,a z drugiej z całego serca niechce chce szczęscia poprostu latka mi lecą......

Autorko!! Mam podobnie jak TY :P Nie lubie niedojrzalych facetow wlasnie dlatego. Moze i tez w goracej wodzie jestem myta :P ale uznaje zasade kawe na lawe. I sie wkurzam mocno gdy jest CISZA. To jest najgorsze.. No bo jak komus zalezy to problem chyba trzeba rozwiazac i sie zdecydowac, a nie tak paplac.. w zyciu.. Ehh..

Dokładnie,lubię kawę na ławę,a on tego nie rozumie i bawi się ze mną w kotką i myszkę!Kiedyś byłam na niego zła,ale to ja zrobiłam ciche dni na ... parę godzin.Po prostu nie odp.na jego smsy.Później go zapytałam''Dlaczego nie nalegałeś,żebym odp.nie martwiłeś się?'',a on na to''Bo skoro zła,to zła,trzeba czekać aż przejdzie''.

popieram dokładnie!

ale cos jest nie tak z tym towim factem moze nie dorósł do zwiąku takiego....

oboje nie dorośli:) co to za dziwne zagrywki typu " nie odzywałam sie, a on nie nalegał?? mnie to smieszy :) gdy tylko, (oczywiście gdy jeszcze byłam małą dziewczynka) ktoś się do mnie nie odzywał-szłam dalej, nie oglądając się za siebie, a już tym bardziej za kimś, kto wykazuje tak prymitywne zachowania:) - rodem z epoki kamienia łupanego ....

a mi się wlasnie podobaly tamte czasy, keidy ktos sie obrazal szlo sie dalej, dzisiaj chce kazdy wyjasniac, tak naprawde oczywiste rzeczy.

no jasne że oczywiste:) facet juz sie określił:) no..chyba,ze cos pójdzie nie po jego myśli-wówczas istnieje szansa, że okaże udawną skruchę:)

czekam na relacje co zrobiła autorka.

Póki co - nic :( Czekam do jutra i jeżeli on się nie odezwie,to jadę do niego.Niech mi w twarz to powie,bo mnie nie bawią takie zabawy w kotka i myszkę.

Witaj Karramija. Jak ten Twoj foszasty-odezwal sie? Ja mam podobna sytuacje chcociaz jestem "nieco" starsza i moj partner tez, ale takie dzeicinne zagrywki chyba nie od wieku zaleza tylko kwestia charakteru. Ciche dni to specjalnosc mojego faceta a ja jestem zolenniczka jasnych sytuacji i dlatego zawsze dąze do wyjasnienia problemu, wyciagam pierwsza reke do zgody. Czy to jest dobre? nie wiem, i tak..i nie...pozdrawiam, jestem ciekawa jak sie zachowa gdy do niego pojedziesz, ja mialam bardzo podobnie

wiesz co dziewczyno tu nie chodzi o to żeby powiedział ci w twarz ty po prostu boisz się, że to koniec najpierw esmesowałaś, potem wydzwaniałaś, potem wyłączył komórkę, potem nie odbierał domowego teraz do niego jedziesz gdzie masz godność ? oceniam tylko twoje zachowanie bo znam tylko twoją wersję ale nie tu nie chodzi o to by powiedział to w twarz ty masz nadzieję, że jak się spotkacie to ciche dni się zakończą ty nawet nie dopuszczasz do siebie , że to ty masz prawo być obrażona czy niezadowolona o zakończeniu związku nie wspominając jesteś kobietą która kocha za bardzo wpadasz w panikę robisz jakieś schizy tylko dlatego, że się pokłóciliście prędzej czy później facet zechce się od ciebie uwolnić bo to co robisz to osaczanie szczerze mówiąc zachowujesz się w tej chwili jak wariatka tak trudno zrozumieć, że on teraz NIE CHCE z tobą rozmawiać? jeśli ci to nie pasuje to przecież możesz od niego odejść ale nie mecz go b to co robisz jest żałosne latasz za obrażonym facetem jak suka z cieczką

i jak tam karanijaka???

obstawiamy senariusze 1)pojechala , zrobila z siebei idiotek, przyjał ją , oczywisice przelecial. obiecal ze bedize pikenie 2)nie ma innego bo juzby tutaj pisała

do nas nie odezwala...

ratujcieee , nie moge do niej napisac ani sie odezwac teraz przyszla moja kolej :(

Okropna jesteś, dziewucho. I bez honoru.