20 lat czy to odpowiedni wiek na slub ?

mam 20 lat i moj chlopak chhce sie juz zenic czy to aby nie za wczesnie ???jestesmy ze soba nie caly rok a on chce tak wszystko zmienic, czy to nie za szybko ???

Ja miałam 18 lat jak wyszłam za mąż . I nigdy nie załowałam tej decyzji .

za krotko sei znacie

za szybko, niecały rok znajomości to zdecydowanie za mało a Ty jestes jeszcze bardzo młoda i masz całe życie przed sobą, nie komplikuj go sobie dobrze Ci radzę. Najpierw zamieszkajcie ze sobą inaczej nigdy nie poznasz człowieka, a potem zdecyduj czy chcesz z nim być, pamiętaj, że wiążesz się na całe życie z jego wadami, bo zalety szybko pryskają

:)

Dziewczyno żyj jak najdluzej mlodoscia i wolnosciA!!!!!!!!!!!!!!!! po co sie wiazac w tym wieku na cale zycie? studiow nie skonczylas!! skad wiesz czy nie poznasz kogos lepszego !! mloda jestes, szalej !!!!!!!!!!!! za krotko jestescie razem to raz a dwa po co dokladac sobie obowiazkow!! po slubie musisz myslec o pracy, rachunkach i doroslych sprawach, a teraz siedzisz sobie u mamy i o nic nie martwisz!

zresztą - skoro pytasz to znaczy, że sama masz wątpliwości. Nikt Ci tu nie da złotej rady, ale moim zdaniem, skoro zadajesz takie pytanie to oznacza, że sama nie uważasz tego za najlepszy pomysł. Tak czy inaczej - powodzenia

nie mówcie dziewczynie,że za szybko, albo że już oidpowiedni czas.Oni sami muszą to czuć,nikt im właściwej odpowiedzi nie poda.Zależy oid ludzi.Mnie mąż oświadczył się po 3 miesiącach bycia razem ślub był po 1,5 roku i jest nam z tym dobrze.Ja mam 21 lat mąż 22.I już czekam na Wasze ociekające jadem wypowiedzi jaka to ja głupia jestem. Pozdrawiam

nie istotnr ile sie znacie (oczywiscie bez przesady) ale jak dobrze, jakie sytuacje przeszliscie, na ile jestes jego pewna i na ile pewna jestes ze to odpowiedni mezczyzna i czas. Ludzi poznaje sie w potrebie pamietej. I jesli masz watpliwosci to poczekaj, nie macie po co sie spieszyc, cieszcie sie soba a jesli poczujesz ze ''to juz'' to szczescia zycze :)

mieszkamy ze soba od kad sie poznalismy , poznalismy sie przez internet on mieszkal za granica ja w polsce , pojechalam do niegona swieta bozego narodzeinia bo on i jego rodzina zaprosili mnie do siebie , zapewne zadacie pytanie dlaczego to on pierwszy nie przyjechal? racjA Tak powinno byc ale on mila raka i jego choroba nie pozwolila mu na to dlatego to ja pojechalam i jestesmy razem ukalda nam sie niczego nie zaluje ze wyjechalam z polski ! jestem z nim szczesliwa wole byc z nim niz w polsce ze wszystkimi innymi ,ok kad jetsesmy razem on mowil ze jak bedzie zdrowy to ze sie pobierzemy i bedziemy miec dzieci ja tylko smiejac sie przytakiwalam ehhe a on naprawde tego chche bo zycie jest zbyt krotkie zeby czekac :D