sytuacja bez wyjścia - az wyć się chce

i lekarz bez problemu przepisze mi takie leki???? przeciez to nie jest legalne

w PRLu setki tysiecy kobiet sie skrobalo i jakos nie bylo epidemii depresji z tego powodu. syndrom poaborcyjny to propaganda kosciolkowych.

i lekarz bez problemu przepisze mi takie leki???? przeciez to nie jest legalne. Jak to wszystko wygląda. przepraszam, może zadaje głupie i oczywiste pytania, ale jestem w temacie zielona

a ile takie tabletki kosztuja?

Usg wykazuje ciąze dopiero od 5, 6 tygodnia, więc jeżeli ci pokaże na usg, to znaczy ze dziecko jest twojego chłopaka

Wykolegowany-prawdziwy 3-tygodniowa komorka to dla mnie zadne dziecko! I nie tylko dla mnie. Idz sie za mnie pomodl do kosciola jak ci tak zal mojej osoby:)

Hmmm musisz poszukac lekarza ktory jest czlowiekiem, popytaj na forach czy jest gdzies w poblizu ciebie taki lekarz, jesli mieszkasz w okolicach trojmiasta to moge ci dac namiary. A tabletki kosztuja niecale 50zl, bo tak naprawde to leki dla osob ktore maja problemy z krregoslupem, i kobiety w ciazy nie moga ich stosowac bo moga wlasnie spowodowac poronienie heh. Tyle ze bedziesz musiala wziac nie jedna a chyba siedem na raz i dopochwowo, nie doustnie.

słonecznik ile ty masz lat ze taka bez mózgu jestes? ciebie chyba mam nie dała rady usunac ale mózg ci chyba usuneła.

Suko! Nie chodzę do kościoła, więc tym bardziej się nie będę modlił za ciebie, szmato! Podejrzewam, że musisz być nieźle wyruchana, skoro masz takie pojęcie o poronieniach. Zapewniam cię, że nim zejdziesz z tego świata, ciężko za to wszystko bekniesz. Może za 30 lat, ale przypomnisz sobie moje słowa.

A na podstawie badania mozna dokladnie ustalic ktory to tydzien, takze nie bedziesz miec watpliwosci.

jestem z południa Polski

Jo dobra, zejdzcie ze mnie swietoszki, wasze teksty nie robia na mnie wrazenia, trzeba sobie radzic w zyciu. Jak kobieta zajdzie w niechciana ciaze to juz ma sobie zycie pierdolic i rodzic dziecko ktorego nie chce? Wpasc mozna latwo, nawet zabezpieczajac sie, wiec nie pierdolcie mi tutaj o sumieniu i innych pierdolach. Kobieta ma prawo sama decydowac o swoim zyciu, i swoim ciele. I zadne wasze bluzgi i wyzwiska w moim kierunku rzucane nie zmienia mojego zdania, ani nie wywolaja u mnie zlego samopoczucia, wiec sobie grzecznie dajcie spokoj.

Jo dobra, zejdzcie ze mnie swietoszki, wasze teksty nie robia na mnie wrazenia, trzeba sobie radzic w zyciu. Jak kobieta zajdzie w niechciana ciaze to juz ma sobie zycie pierdolic i rodzic dziecko ktorego nie chce? Wpasc mozna latwo, nawet zabezpieczajac sie, wiec nie pierdolcie mi tutaj o sumieniu i innych pierdolach. Kobieta ma prawo sama decydowac o swoim zyciu, i swoim ciele. I zadne wasze bluzgi i wyzwiska w moim kierunku rzucane nie zmienia mojego zdania, ani nie wywolaja u mnie zlego samopoczucia, wiec sobie grzecznie dajcie spokoj.

Ty wykolejony idz krzyza lepiej bronic.

Dziewczyno, daj spokój z tabletkami. Pomyśl, to maleństwo ma Ciebie, tylko Ciebie do obrony, tylko Ty możesz je uratować. Dlaczego dziecko ma płacić za czyjeś błędy!!! Chroń je!!!!

A ty sie dziewczyno nie boj, znam mase osob ktore juz tak zrobily, i zyja i maja sie dobrze, niektore maja dzieci i swoje rodziny juz ZAPLANOWANE wczesniej i wszystko jest git.

"Jo dobra, zejdzcie ze mnie swietoszki, wasze teksty nie robia na mnie wrazenia, trzeba sobie radzic w zyciu." jasne jestes w ciazy - usun, brak ci kasy - napadnij na bank, masz ochote na seks - zgwałc kogos.. w koncu trzeba sobie radzic jakos w zyciu nie słoneczniku??? nie jestem swietoszkowata, nie jestem tez idealna. jestem katoliczka wierzaca, ale dopuszczam aborcję np. w przypadku gwałtu. nie zgadzam sie jednak by aborcja słuzyła jako zabezpieczenie przeciwko niechcianej ciazy i zwykłej głupocie.

To nie jest tak, że dzieci są zaplanowane a inne nie i nie ważne, które przeżyją. Przecież nie chodzi o ilość. To jest indywidualna istotka, młody człowiek, pomóż mu żyć. DAj mu szansę.

to idź się dowiedz który to tydz ciąży dopiero wtedy się martw ja bym nie usunęła dziecka choć miałabym je sama wychowywać też wpadłam tyle że ze swoim facetem który teraz ma mnie w dupie i musze sobie radzić sama jeśli usuniesz ciążę zniszczysz swoje życie ale nie wiesz jeszcze o tym bo nie jesteś jeszcze matką

jestem pewna ze 98% procent osob które ci tutaj mowia usun gdyby same miały podjac decyzje wiekszosc z nich nie zorbiła by tego. jestem tego pewna na 1000%

Jeśli jeszcze nie jesteś matką, możesz dopuszczać myśli o aborcji, sama kiedyś myślałam-cóż to takiego-wezmę tabletkę, krew poleci trochę i po problemie. Ale...zaszłam w ciążę-wpadka. Chciałam usunąć, mój facet się popłakał, jak mu o tym powiedziałam. Nie usunęłam, teraz jestem szczęśliwą matką, nie żałuję, że urodziłam, mało tego wstydzę się, że kiedyś chciałam usunąć. Nawet jeśli po aborcji nie odczujesz tak bardzo wyrzutów sumienia, to na pewno w kolejnej, planowanej ciąży tak, a już na pewno po urodzeniu dziecka. Gdyż wtedy tak naprawdę budzą się matczyne uczucia, wtedy dotrze do ciebie, co zrobiłaś. A te kobiety, które jak pisze słonecznik, mają dzieci i nie żałują tego co zrobiły to albo dobrze się maskują, albo są pozbawione uczuć wyższych i współczuję ich dzieciom.

wiem ze jeszcze nic nie wiadomo, i ze bedzie wszystko ok. Tak naprawde to chyba łudze się zby tak było. 7 sierpnia kochałam sie bez zabezp. 29 miałam dostac okres, wczoraj zrobiłam test. mam nauczke na całe zycie, cokolwiek postanowie, jedna mała rzecza przewróciłam cały swoj poukładany swiat do góry nogami :(

Najlepiej zejdz z kafe bo ci tu ludzie robia wode z mozgu.

Sloneczniów sto co to za tabletki na to poronienia-Arthrotec-0"%szansy na poronienie-brałam.Podaj inne?proszę.

A to wlasnie te osoby ktore nigdy nie usunely ciazy (mowie o tabletkach nie o zabiegu chirurgicznym kiedy wyciagaja z ciebie dzieciaka co ma juz rece i nogi bo to jest jakas masakra), wymyslaja sobie depresje, mysli samobojcze itd. Co do wyrzutów sumienia, jasne ze bedziesz ich troche miec na poczatku,w koncu jestes czlowiekiem, ale z czasem stwierdzisz ze to byla dobra decyzja i jak kazde kiepskie przezycie, z czasem przejda zle uczucia. Normalne.

Wiesz co, nie pamietam nazwy, naprawde, moze to byly te, niewiem, a jak je bralas?

Słonecznikow Sto-jesteś jeszcze tam?

No jestem jestem, a jak je bralas gineolog ci dal recepte na nie?

Oj bralam i nic czytam to wszysko i niewiem co o tym myśleć w moim przypedku to wpadka i go nie chce niech tu mi nikt nie pierdoli co mamy zrobić,każdy odpowiada za siebie i za swoja dupe.poszukuje 100% skutecznego leku-prosze pomoz mi?prosze

kurcze skad jestes? pytalam czy bralas je doustnie? ktory tydzien?