sytuacja bez wyjścia - az wyć się chce

kurcze skad jestes? pytalam czy bralas je doustnie? ktory tydzien?

nie robiłam żadnych testów nie byłam u ginekologa zapisal mi je lekarz rejonowy,dla chorej babci.Wykupilam w aptece wzielam najpierw 4 odustnie 4 dopochwowo i nic pojawilo się krwawienie ale krótki ok 4 godz pozniej bralam po 4 az skonczyły mi się?Prosze pomoz mi,prosze

No wiesz jak to juz niewiem 2 miesiac to one ci nie pomoga, musisz isc do ginekologa, pytalam skad jestes? dlaczego nie robilas testu? skad pewnosc ze jestes w ciazy?

dlugo zyje w nieswiadomosci ok 8 tygodnia

jestem z poludnia Polski

No wiesz jak to juz niewiem 2 miesiac to one ci nie pomoga, musisz isc do ginekologa, pytalam skad jestes? dlaczego nie robilas testu? skad pewnosc ze jestes w ciazy? Czekaj tamte sie nazywaly cytotec

Jak z poludnia to moj lekarz ci nie pomoze, sprobuj poszukac na tej stronie pomocy http://www.womenonwaves.org/set-274-pl.html nie rozumiem dlaczego nie bylas u gina i czemu nie zrobilas testu?! moze wcale nie jestes w ciazy?

dlaczego 2 miesiac nie pomoga?wyszytalam w internecie ze sa skuteczne do 63 dni a w moim przypadku gdy bralam nie bylo jeszcze?

a co sie działo jak je wzielas, jak sie czułas?

mi sie czasem zdaje, ze na Kafe normalnie sad ostateczny siedzi. Zadnego zrozumienia, czarne albo biale. Uprawialas seks-suka. Niechciana ciaza-cierp. Ludzie, przeciez kazdy popelnia bledy, wpadka moze sie zdazyc kazdemu...Czemu tak opluwacie te dziewczyne, czy naprawde tak kochacie wszystkie obce dzieci, te juz urodzone, dorastajace? Czemu tak wiele osob pisze o "niewinnych dzieciatkach", czy starsi sa czemus winni? I czy zygota to narawde dziecko? Zreszta nawet jesli tak jest, to jest to tylko sprawa autorki, ona prosila o rade a nie o sad nad nia....

Sory do 9n tygodnia dzialaja.

dobrze napisane.

przeczytalam ya strone i postapilam yak samo i nic wiec myslisz ze moge nie byc w ciazy?moze cos mi poradzisz;odczuwam wzdecia wole nie jesc bo to co zjem to mam uczucie rozbeczkowania,a gdy spie na brzuchu boli mnie a do tego czasem boli mnie na dole brzucha,tak jak sa jajniki co to moze byc?-niewiesz?

Bo mnie normalnie wynosi na te zbiorowa obrone zycia.Kazdy topik z takim tematem konczy sie zbiorowym opluwaniem. Laski zapominaja, ze kazdej z nich sie to moze zdarzyc....

racja, tak naprawde każda z Nas może się znalesc w tego typu sytuacji, przed tak okrutnym wyborem :( zaszyfrowana - szczerze to naprawde nie rozumiem czemu nie zrobiłas testu tylko od razu wziełas tabletki, ja oprócz tego, że nie dostałam miesiaczki nie mam zadnych objawów. troche bolą mnie piersi ale tak akurat miałam zawsze, co miesiac.

Zaszyfrowana-idz jak najszybciej do lekarza, to jedyne wyjscie . Internet dobry jest, zeby sobie poczytac i ew. anonimowo zapytac o rzeczy, o ktore normalnie w Polsce nikt nie ma odwagi pytac. Ale z pytaniem co ci jest, to trzeba pojsc do lekarza...

kochana wiem co przeżywasz co czulam boirac te tabletki-wyrzut sumienia,ala nie mogłam inaczej łzy rozpacz,smutek,Wziełam z poczatku zaczal mnie bolec brzuch gdy zaczelam krwawic hura udalo sie nie nadlugo 4 godz i dosc znow zostalam sama z tym problemem-

zaszyfrowana - ok ja sie naprawde na tym wszystkim nie znam. ale nie masz 100% ze jestes w ciazy, wziełas te tabletki nastapiło krwawienie to skad teraz wiesz ze sie nie udało??? bo nie rozumiem

wiem ze powinnam isc nie mam odwagi nie mam sily ukrywac tego ukrywac najlepiej wziasc tabletki na sen i poleciec gdzies daleko,,,,stad

ja też juz nie kapuje ocb

wyczytalam ze krwawienie powinno byc obfite i dlugie do 2 tygodni powinnam plamic a tu nic

Poprostu super.Można sie ruchać z kim popadnie a problem usunąć bez mrugnięcia okiem.ZERO odpowiedzialnośći.To jest pójscie na łatwizne.Tak robią tylko tchórze.

autorko masz prawo decydować o sobie, swoim ciele i życiu, jaka decyzje podejmiesz to zależy wyłącznie od Ciebie, trzymam kciuki za Ciebie!

Sloneczkow Sto jestes jeszcze?

w moim przypadku to byl sex bez zabezpieczenia i nie konca nie spuscil misie do srodka tylko do buzi-totalny gali maties ja naprawde potrzebuje pomocy,wiem co zrobilam i myslicie,że jest mi latwo-NIE

jestescie jeszcze tam?Zniszczyłam wszystko -jesteś?odpiszcie

tak, zygota to już początek życie. I wypowiedzi odciągające od wywołania sztucznego poronienia (zabicia, jakby nie patrzeć) człowieka nie jest opluwaniem. I to nie jest tak, że kobieta ma prawo decydowania o własnych brzuchu, o własnym życiu, bo to jej i kropka. Ma prawo, obowiązek decydować, ale jej decyzja wpływa też na życie innego człowieka - dziecka. I mam nadzieję, że w końcu jednak człowieczeństwo broniące słabszego a jeszcze nienarodzonego zwycięży.

jestem jesli któraś z Was mysli, że w jakikolwiek sposób to po mnie spływa, jest naprawdę w ogromnym błędzie. Jestem dorosłą osobą i powinnam ponosić konsekwencje swojego zachowania. Pewnie niektóre z Was dziwi fakt, że kobieta pzred 30 potrafi tak sie zachować, tak skomplikować swoje życie. Przez całą tą sytuację świat mi sie zawalił, z dnia na dzień, wszystkie plany runęły. Jak dla mnie nie ma już nic, nie ma poprostu sensu. Zabije to dziecko, które wiem niczemu nie jest winne, i znam się - będzie mi z tym bardzo ciężko życ. Ale niewyobrazam sobie urodzić dziecka jesli okaże się że jego ojcem jest mój przyjaciel. Bo wiem, że wtedy będzie jeszcze dodakowo cierpiła mój facet,a tego nie chce.

"znalezc lekarza który jest człowiekiem"... czy Ty sie słyszysz? człowiek który przypisuje leki mając świadomość, że mają one pomóc w usunięciu dziecka (i tak, ta Twoja nic nie znacząca fasolka, komórka wkrótce miałaby być dzieckiem) to nie jest "człowiekiem" tylko potworem. troche mi żal takich ludzi jak Ty, ale to jest moje zdanie. ps. nie jestem zadna zakonnicą, wrecz przeciwnie, jestem niewierząca, kościoła nienawidze, ale rownie mocno nienawidze osób ktore decydują o tym kto ma prawo żyć a kto nie.

Obroncy zycia zrobcie protest przed palacem prezydenckim. Zaszyfrowana, naprawde za cholere cie nie rozumiem, po cholere bralas tabletki jesli nawet pewna nie jestes ciazy?! Kurwa dziewczyno idz do apteki i kup test ciazowy i bedziesz wiedziec. Mi sie nie raz okres spoznial nawet 3 tygodnie czasem. Zaczynam myslec ze robisz sobie zwyczajnie jaja. Zniszczylam wszystko Duzo osob mysli ze nad wszystkim mozna miec w zyciu kontrole a to gowno prawda, oczywiscie zdrada itdp. no nie popieram, ale wpasc moze kazdy nawet zabezpieczajac sie na milion sposobow. Przez pierwsze pare dni bedzie napewno ci ciezko , ale z kazdym tygodniem bedzie lepiej, czas zawsze leczy rany, te na duszy. Trudno cos kosztem czegos, nie mozna miec wszystkiego. Trudna sytuacja ale do rozwiazania, ludzie bywaja w gorszych. Nie jestes zlym czlowiekiem, mam nadzieje ze to cie tylko nauczy bycia godna zaufania osoba dla swojego partnera. Masz prawo decydowac o tym co sie dzieje z twoim cialem. Musisz teraz wziac sie w garsc i ogarnac ten balagan ktorego narobilas. Wszystko sie dobrze skonczy zobaczysz. Wiem, bo nie raz bylam w takiej sytuacji, w ktorej nie wyobrazalam sobie dalej zyc, ale z czasem sie nauczylam ze cokolwiek sie nie stanie, zawsze jest jakies rozwiazanie. Trzeba twardo stapac po ziemi i byc silnym psychicznie, a wtedy wiemy ze nic nas nie zlamie i ze jak jest zle to napewno moze byc lepiej.