Czy brak doświadczenia dyskwalifikuje mężczyznę ? TAK !!!

Ja równiez wyrażam swoją opinię. A stosuję cytaty aby było jasne do jakiej części wypowiedzi się odnoszę.

bzdura! w ogóle co Wy gadacie? na "super" dziewczyny trafiacie... może należy zmienić towarzystwo... zapewniam, że normalne kobiety też istnieją, Takie, które nie mają po 3 facetów na tydzień i takie, które nie pytają o grubość portfela. Facet po prostu nie miał jak dotąd szczęścia ale wszystko jeszcze przed nim!!!on ma 28 a nie 98lat!!!!!

"Facet po prostu nie miał jak dotąd szczęścia ale wszystko jeszcze przed nim!!!on ma 28 a nie 98lat!!!!!" W teorii to wszystko pięknie ale jak co do czego to...

nie moge zagwarantowac, ze nie bedziesz traktowany jak podkategoria ludzka.. bo niestety taka jest mentalnosc wiekszosci wspolczesnych kobiet. mniejszosc nie odstaje wizualnie, wiec szukajcie a znajdziecie. poddajac sie- jeden z drugim potwierdzacie jedynie moje słowa. poza kosmicznymi doznaniami łozkowymi, mezczyzna jest w stanie dac kobiecie o wiele wiecej.. wiele dziewczyn nie bzyka sie z facetami na pierwszej randce, wiec moze zdazycie uwieść je chociażby poczuciem humoru albo intelektem. Piszac o uposledzeniu mialam na mysli brak umiejetnosci tworzenia zwiazku, ktore nabywa sie z czasem. inaczej przezywa milosc człowiek jako nastolatek a inaczej jako dorosły. docenia inne rzeczy, z biegiem czasu widzi wartosci, ktorych wczesniej nie dostrzegal.

Jeszcze w życiu nikogo i niczego nie uwiodłem :D "człowiek jako nastolatek a inaczej jako dorosły. docenia inne rzeczy, z biegiem czasu widzi wartosci, ktorych wczesniej nie dostrzegal. " Wspaniałym przykładem tego są kobiety zbliżające się do 40-stki i dalej samotne. Wtedy to dopiero sie optyka życiowa takim wyostrza.

hahhahaa. dobre;) posłuze sie przykladem z czasow studenckich para1: w zwiazku od poczatku liceum, jedyni dla siebie dotychczas, okres buntu i mlodzienczych uniesien maja za sobą. wkraczali w dorosłe zycie razem, uczyli sie siebie nawzajem. caly czas na tym samym poziomie, bo tworzyli wzajemnie swoj rozwój. para2: oboje po przejsciach i burzliwych zwiazkach, docenili wlasne doswiadczenia, nauczeni na bledach tworzyli bardzo udany zwiazek. para3: ona - wyszalala sie za wczasu, on- zupelnie niedoswiadczony, troche dretwy, bardzo latwy do manipulowania, przesadnie wpatrzony we wlasną kobietę- trochę modliszke. rezultat: brak szacunku z jej strony, wysmiewanie za plecami z jego pytan intymnych typu: skąd wiesz ze mialas orgazm? on- chory z zazdrosci, paralizowala go mysl ze moze ja stracic.. hmm. zwiazek nieporozumienie. nie twierdze ze są to szablonowe sytuacje i ze zawsze tak musi być, ale mam nadzieje, ze widzicie zaleznosc

po prostu się do tego nie przyznawaj!! wiesz ilu facetów ma na koncie takie drobne kłamstewka typu miałem tyle i tyle dziewczyn. a każda z nas i tak przymyka oko na te historie niestworzone:P Ale zupełnie inaczej już Cie dziewczyna odbierze. a jak się nie dopasujecie przy pocałunkach na początku to powiesz ze po prostu długo się nie całowałeś i ze trzeba się dopasować:D

Alez widzimy.

prawniczko czyli sama widzisz mamy prze***ne , to się nie może udać

mnie tam calowania nikt nie uczyl:) z kazdym wyglada to inaczej i nie przypominam sobie "wpadek". nigdy tez calujac sie z facetem nie myslalam "z iloma on juz to zrobił wczesniej" ;) inaczej sprawa ma sie w kwestii seksu, tu pytam ze wzgledów higienicznych;)

stare prawiczki to cioty

gangster! pojechales z tym nikiem w stosunku do tego co piszesz! mowie ci raz jeszcze ze nie ma recepty na udany zwiazek, ale z nastawieniem, ze napewno sie nie uda, juz na starcie jestes na przegranej pozycji! po prostu nie mow dziewczynie na pierwszej randce, ze to twoja pierwsza randka w zyciu! zachowuj sie naturalnie i troche pewnosci siebie!

" i troche pewnosci siebie!" Tiaaa....

Na pewno brak doświadczenia nie dyskwalifikuje. Poznałam dwa lata temu mężczyznę, który miał wtedy 28 lat, też zero doświadczenia w związkach i był prawiczkiem. Szybko się ośmielił i okazało się, że jest naprawdę cudownym facetem. To nieprawda, że żadna kobieta nie chce takiego faceta. Głowa do góry i powodzenia życzę. Uwierz w siebie :)

Darker, na kafe przodujesz wiec czemu nie odwazyc sie w realu?:D

Wiara w siebie musi być czymś podparta. Z pustego to i Salomon nie naleje. Jak się facetem żadna nie zainteresowała a on sam nieśmiały jest to czego sie spodziewacie?

bo po co kobiecie prawiczek. az wstydze sie w ogole rozmawiac z kobietami

prawniczko a co jest nie tak z moim nickiem ? Jak znasz hiszpański to wiesz co znaczy :)

ja sie prawiczkow boje, ale nawet tutaj widzialam sporo amatorek, wiec chlopcy zamiast sie mazać jak małe dziewczynki brać się prosze do roboty!

Po pierwsze forum do "reala" ma się jak pięść do nosa. Po drugie kto powiedział, że nie próbowałem? Próbowałem i znudziła mi się zabawa w "fajny jesteś i na pewno kiedyś kogoś poznasz". Ile kurwa mozna? Ja odpuściłem. Naprawdę nie mogę znaleźć nic pozytywnego co wyniósł bym z dotychczasowych kontaktów z kobietami.

powiedzialabym ze jestes bardziej przestraszony niz zwariowany a co dopiero gangster;) ale to jest wlasnie magia internetu ;)

Darker, czy tobie sie wydaje ze kazdy za pierwszym razem trafia na milosc swojego zycia? nie chce mi sie tutaj pisac ile razy sie przejechałam zanim znalazlam odpowiedniego faceta, ale uwierz nikomu nie jest latwo!

hahahaha...ale jednak gangster nieprawdaż

prawdaż;)

Za jakim pierwszym razem?! Jakiego właściwego?! Ja nawet w życiu na randce nie byłem a ty wyjeżdżasz z miłością na całe życie którą aby znaleźć trzeba przerobic to i owo.

łatwiej bo od nich więcej zalezy i one decydują o tym komu dadzą szanse

"Im mniej doswiadczen przed ta jedyna/tym jedynym tym lepiej." Taaa. Najlepiej aby zamkneli się w pokoju i trzymając się za ręce razem studiowali biblię.

hahahahah. sorry, nie chcialam. nie poddawaj sie moj drogi! wszystko przed tobą! o ile zmienisz sie z marudy w konkretnego faceta! i wszystkie smerfetki twoje:)

"o ile zmienisz sie z marudy w konkretnego faceta! i wszystkie smerfetki twoje" Buhahahahaha Jaaasne. Układ nerwowy sobie wymienię i będzie git. Drobnostka. Zawsze przegram z jakimś bajerantem a dziewczyny będą mnie traktować jak powietrze

ja nie lubie bajerantów, lubie za to kiedy facet jest konkretny, kiedy wie czego chce i gdy do tego dąży! a ty odkad pamietam marudzisz, uzalasz sie nad swoim losem, zamiast wziac sie w garsc i isc dalej. p.s. taki mam z wami miły wieczór chlopcy, ze postanowilam nalac sobie kieliszek wina:)