do samotnych prawiczkow

*BLE BLE*-- jakbyś miał ten sam nick 5 lat to dziś masz ok.40 tysięcy postów.Chyba że nie byłeś bez przerwy na cafe?:)

I co z tego, że może czytać? Ta twoja kafeteryjna reputacja to jak kij w tyłku ci siedzi.

Darker-- to jest twoje zdanie.Mam zgoła odmienne poglądy.Czy w tym kraju wiedzą jeszcze co to jest HONOR???:

oj bo te posty sie dziwnie naliczaja pierw sie wpisuje haslo i sie zalicza jako 1 a potem sie nie nalicza np jak ja teraz napisalem post to juz sie nie nalicza rozumieszmnie chyba troche poplatalem ale rozumiesz ?

Jesli dla ciebie sprawa honoru jest nieujawnianie nicka uzytkowniczki z kafe która zadurzyła sie w Ofermie a o której wszyscy zainteresowani wiedzą, że latała za nim po forum jak kot z pęcherzem to masz rację. Pojęcia nie mam cóz to jest za "honor" :D

Darker-- jakby była jedna osoba to już byłom wykjaśnione. A tak zawsze jest tylko 50%.Na dwoje babka wróżyła.Teraz zapytam cie z innej "beczki" Czy calowałęś kiedykolwiek kobietę w rękę.??Fakt staromodne ale jaki wydżwiek!!!

przeczucia ze zelek tu zawital

a ja moge sie pochwalic :D bo ja calowalem dziewczyne w reke hehe ale to bylo jeszcze jak mialem z 5 lat czy jakos tak :p

jakies dziwne naszly mnie-- przedstaw mi ją :D Potrafisz czy mam ci dać lekcję dobrego wychowania?:P:D

Nie. W rekę nie całowałem. Nie miałem okazji.

Zaproś gdziekolwiek i pocaluj ją w ręke na przywitanie.Zrobisz szok!!Jak będzie idiotka wyśmieje sie jak poważna masz ją 80 %

takie bajki pisac i sie podszywac

Chociaż nie, całowałem jak wpadłem z rózą do takiej jednej przed studniówką ale to się nie liczy bo i tak miałem nie iść a grupa i rodzice sie uparli, że dobrze mi to zrobi i sparowali mnie z jakąś tam co jej na oczy wczesniej nie widziałem.

Po co mam zapraszać jakąkolwiek gdziekolwiek? I tak będzie odmowa a nawet jeśli (cudem) się uda to będzie dylemat w postaci gdzie iść, co robić, o czym gadać, ile wydać. Takich rzeczy to sie człowiek uczy wcześniej a nie w 26 roku życia. Nie mogę się w 5 minut nauczyć tego co inni w moim wieku ćwiczyli przez ostatnie 10 lat.

Darker-- mogłeś zrobić riplej:P <stopka></stopka>

Darker-- jakby to była prawda co mówisz, na tym temacie ze soba gadam a ty słuchasz:D

Przecież nie wiesz z kim rozmawiasz.Może jestem kobietą??Sprawdzisz mnie??:P:P:P:)

"jakby była jedna osoba to już byłom wykjaśnione. A tak zawsze jest tylko 50%." Ale i tak napisałem, że zdjęcia bez sensacji. Bądźmy szczerzy - jak dziewczyna fajna to nie była by długo samotna. Oczywiście kobiety mają dużo, dużo łatwiej bo panna musi być naprawdę pasztet aby nikt jej NIGDY nie chciał a tak to póki nie straszy i wszystko na swoim miejscu ma (rozumu nie wliczam) to zawsze trafi się jakiś amator.

"jakby to była prawda co mówisz, na tym temacie ze soba gadam a ty słuchasz " Że co?

Więc jak spotkasz tę urocza dziewczynę poczuj sie jakbyś był na forum.:POna miczeć nie bedzie.Więc nie ma problemu.:D <stopka></stopka>

Darker-- w tym aspekcie sie mylisz.Kobiety urocze nie mają takiego powodzenia bo meni myślą,ze Ona ich nie zechce.:)I kółko się zamyka.

Ale ty pierdolisz... Na forum to jest: Darker kontra Inni. Nie mam nic do zaoferowania dziewczynie.

".Kobiety urocze nie mają takiego powodzenia bo meni myślą,ze Ona ich nie zechce" Mnie nie chciały. Sam sobie kosza nie dawałem tylko mi dawano. Chcą fajnych facetów - ja fajny nie jestem. I kółko się zamyka.

Darker Ale ty pie**olisz...--- jeśli tak chcesz dialog ze mną prowadzić odpowiadam nie piertolę ,gdyż bym dupskiem ruszał:D

Darker-- ile tych"koszy' zabrałeś i w jakim czasie? <stopka></stopka>

Sporo. Wystarczająco aby dać sobie spokój z nimi. I tak nigdy nie miałem szans w rywalizacji z innymi a tylko guza sobie nabijałem za każdym razem.

ja kiedys bylem smialy i nawet kilka razy prubowalem poprosic dziewczyne ze by sie ze mna umowila ale to bylo dawno i nie bylem tak swiadomy mojej brzydoty :o

*BLE BLE*-- facet za ładny jest lalusiem a ty darker masz nie popuścić.A skąd wiesz ,ze na próbe nie zostałes wystawiony.Przeciez kobieta ma w genach zaprogramowane abyś jej należytą opiekę otaczal i nie bał się przeciwności.Ty brałeś nogi za pas i co dama miała na to powiedzieć.Trzeba być nieugięty ale delikatny w działaniu

Jak mówiła, że ma faceta, że nie jest zainteresowana, unikały mnie a czasem wręcz mówiła wprost abym zostawił ją w spokoju... tak masz rację z pewnością chciały abym się nie poddawał :D Co za bzdury ty wypisujesz? Albo się podobasz pannie albo won mi z oczu. Teraz mam je w dupie, mogę z nimi porozmawiać i to wszystko.

Takie kompleksy jak wy tutaj macie,ze mózg stoi na poprzek a damy usychają z tęsknoty.Już nie wiem co wam mam doradzić zawsze znajdziecie sto tysiecy przeciwności.Takie jest życie trzeba "walczyć" o swoje a nie poddawać sie