Okoliczności zmieniły mnie w sukę....

czy ty nie rozumiesz,ze milosc tesciow nie ma sie nijak do intercyzy?a jak nie podpiszesz,to nici z malzenstwa.tym bardziej uznaja,ze jak wyszktalcona kobieta to rozumie prawa dzisiejszego swiata i tez zechce zabezpieczyc swoj majatek.

pamiętaj, facet dziecku musi zapewnić byt i jeśli prawdą jest to co piszesz,że to dobra rodzina to nie sądzę by cię pogonili jak ci tu sugerują inni. Nie daj soba manipulować, rób co ci w duszy gra. Mysl o sobie bo potem bedziesz pluła sobie w brodę. Kobieta, która decyduje się na dziecko z facetem którego kocha napędzana jest taką siłą życiową, która nie da jej zginąć, znam takie przypadki. Rób swoje.

Ale jestes durna masakra.. Intercyza nie wchodzi w gre? :D a niby dlaczego,bo Ci powiedzial ze chce stworzyc cieply dom? :D jedno z drugim nie ma nic wspolnego. W dzisiejszych czasach intercyza jest norma i jak ktos jest bogaty to tym bardziej nie pozwoli sobie zeby jakis golodupiec wkrecil sie w jego majatek. Takze sie nie zdziw.Pozatym on jest jeszcze mlody i gowno ma,jego rodzice rozporzadzaja SWOIM majatkiem,wiec tym bardziej beda go namawiac na spisanie intercyzy nawet jesli Cie teraz lubia i sa mili. Co do kwestii o wpadce nawet nie chce mi sie wypowiadac,trzeba byc naprawde najgorszym dnem zeby robic cos takiego. Ty nie kochasz swojego faceta tylko jego szmal i wizje bogatego zamazpojscia. Gdybys go naprawde kochala to poczekalabys na niego,bo zalezaloby Ci na tej konkretnej osobie a nie na slubie czy pieniadzach. Ale wpadaj sobie,zobaczysz jak sie zmieni jego stosunek do Ciebie,a tym bardziej jego rodzicow ktorzy sa bardziej doswiadczeni. Nie wspominajac o innych ludziach. Pytasz sie czemu tak sie mowi jak ktos biedny wpadnie z bogatym? Bo wlasnie duzo jest takich cwaniar jak Ty i nikt nie jest idiota zeby nie widziec ze przez 3 lata nic sie nie dzialo i nagle wpadliscie..Co innego jak dziecko rodzi sie jakis czas po slubie,ale tak? Zycie Ci sie odplaci za to,zobaczysz sama.

sędzia dreed, facet ma zapewnic dziecku byt,ok. Ale kto powiedzial ze musi utrzymywac ja? :D Zeby sie nie zdziwila jak to sie skonczy tak ze facet jej to dziecko jeszcze odbierze a ja kopnie w dupe. Sorry ale dzisiaj sa takie czasy ze ludzie sa raczej nieufni,pelno jest takich bab jak autorka co zweszyly okazje na latwa kase wiec faceci wiedza o ich zagrywkach. I jesli ten facet naprawde ma troche oleju w glowie to domysli sie ze ta wpadka nie jest przypadkowa,zreszta tak jak pisalam jesli ktos sie umie zabezpieczac przez kilka lat i nagle wpada to raczej ta wpadka nie jest nieplanowana :> ...

a niech gadają sobie, niech sobie poużywają w słowach jak w czynach nie mogą. Ty rób swoje. I nie myśl o intercyzach bo narazie to nie twoj problem. Podązaj za glosem twojego serca i nie daj się zwieść ujadającym wokół psom.

Nie uwazam tak.Nie znacie go i prze te 3 lata nie polecialam na kase bylam z nim bo go kochałam i kocham...ale ze nic nie ruszylo przez te trzy lata to co trzeba pomoc szczesciu...a co do wpdki przez trzy lata nic a nagle.no kurde bez przesady...roznie bywa:P

to czemu nie poprosisz go o reke?moja znajoma tak zrobila,tez nie chciala czekac.facet sie zgodzil,teraz maja dwojke dzieci:)

A ja uważam ze dobrze myślisz.Skoro on zwleka ze ślubem bo tylko bzykać mu się chce bez zobowiązań to tez powinnaś mieć coś z tego. Całe życie byłaś biedna teraz gdy masz swoje 5minut to skorzystaj z tego.Raz się żyje- trzeba zaryzykować a nóż będziecie dobrym małżeństwem.Jak nie spróbujesz to po pewnym czasie będziesz pluć sobie w brodę.TYM BARDZIEJ ZE JEST TO FAJNY FACET KTÓREGO KOCHASZ I KTÓREMU TEZ NIE JESTEŚ OBOJĘTNA. A WIEC NA CZYM SIĘ TU ZASTANAWIAĆ TRZEBA POMOC SWOJEMU LOSOWI ... i przyspieszyć jego decyzję o ślubie ;)

Ej no, najpierw rzucasz tezę, że jesteś suką, a jak Koleżanka znajduje ci ładne argumenty "za" to piszesz: "a jestes taka madra hmm to ciekawe czy masz dom rodzine dobra prace.. czy siedzisz tu z powodu samotnosci...i braku przyjacioł" Nieładnie, no nieładnie!

porządnej matce nikt dziecka nie odbierze, po co takie jątrzenie, kłamstwa i jad sączony z waszych pustych ust? Żaden sąd nawet przekupiony nie odważy się odebrać matce dziecka, która jest w porządku, która umie myśleć samodzielnie i w dodatku jest cwana. Nie słuchaj tych psów, oni sączą jad. Chcesz mieć dziecko, jesteś gotowa na macierzyństwo? To zabieraj się do roboty i nie wyrzucaj sobie że robisz coś nie tak. Jesteś w porządku wobec siebie i to jest najważniejsze a cała reszta tych ujadaczy to puste gadanie zazdrośników i nieudaczników. Myśl o sobie i wytaczaj sobie własne drogi zyciowe. Pozdrawiam

ale po co wrabiac go w dzicko..wystarczy z nim pogadac,przedstawic argumenty,przeciez to facet,ktory cie kocha,a nie jakis pan i wladca. albo sie oswiadcz i zobacz co bedzie:)

Nie oswiadcze mu sie:]No prosze Cię;) Dałam mu 3 lata mojego zycia.Zrezygnowałam z wszystkiego.Rok bylismy zwiazkiem na odleglosc..Czekałam na niego jak wyjechal na 2 miesiace na praktyke.Cały czas czekałm,myslałam tylko o nim.Pora pomyslec o sobie

no,a co mowi jak zaczynasz temat slubu?

Dałam mu 3 lata mojego zycia.Zrezygnowałam z wszystkiego. Dodaj jeszcze, że to trzy lata znoju i katorgi. O jakich konkretnie wyrzeczeniach piszesz, bo "zrezygnowałam ze wszystkiego" to chyba lekki eufemizm.

Ale po co zdradzać skoro facet wierny :)? to dopiero 3 lata :)

taka, że jak facet się zakocha to nie czeka latami na oświadczyny, tylko załatwia to szybko

""zrezygnowałam ze wszystkiego" to chyba lekki eufemizm." No chyba, ze nie doceniasz kobiet ;-)

Zrezygnowałam hmm.Przenioslam sie do innego miasta,zmienilam prace,przenioslam sie na studia,czekalam na niego 2 miesiace jak byla na praktykach w Irlandii.Hmm zostawilam przyjaciol z mojego miasta znajomych rodzine wszystko zostawilam dla niego....a on... Jak temat slubu to ze jeszcze za wczesnie.Musimy sie dobrze poznac..nauczyc zyć ze swoimi odbiciami...

tak owszem zalatwia to szybko,a potem sa rozwody:)My mieszkamy ze soba 2 lata.Jest nam dobrze dogadujemy się.Czasem sie klocimy ale o pierdoly:)

moj obecny maz tez zwlekal z oswiadczynami, kocham go co prawda i sama mialam juz prace jak go poznalam ale tak czy inaczej wciaz byl tzw. "swietna partia". Ja jednak nie chcialam go lapac na dziecko, bo do macierzynstwa czy ojcostwa trzeba byc swiadomie przygotowanym. Powiedzialam natomiast ze ile mam czekac jeszcze na pierscionek, ze jesli ma zamiar zwlekac to niech mi powie bo ja nie chce wiekszosc zycia spedzic z kims kto mnie zwodzi. Dalam mu delikatnie do zrozumienia ze odejde. Oswiadczyl mi sie i chcial intercyzy. Nie podpisalam, malzenstwo sie buduje na zaufaniu i staralam sie mu to wytlumaczyc. Przekonalam go i jestesmy malzenstwem w dodatku udanym. Moge ci jedynie doradzic bys nie lapala go na dziecko to najgorszy pomysl z mozliwych. Sprobuj mu dac aluzyjnie do zrozumienia ze zalezy ci na zareczynach, jesli naprawde cie kocha to z pewnoscia do tego dojdzie

Nie ma to jak generalizowanie :) Ja sobie mogę pogeneralizować, że jak się bierze ślub z powodu dziecka to potem ludzie się rozstają :) I sądzę, że jest to bliższe prawdy, niż świadomy ślub po nawet krótkim okresie czasu. A skoro uważasz, że szybki ślub oznacza szybki rozwód, to czemu sama chcesz przyspieszać?

wybacz ale JESTEŚ IDIOTKĄ :D też nie miałam łatwo, mój facet ma wszystko-na pewno więcej od twojego i to jest jego na prawde a nie rodziców ha !!! jestemm znim pięć lat nie bierzemy slubu ale jakoś nie będę go wrabiała w dziecko ! debilko straszna !

I DODAM,ŻE TAKIE RZECZY ROBIĄ TYLKO BABY Z WIOSEK

Jestem z nim trzy lata wiec to raczej nie szybki slub:)

zobacz jak oni z zawiści i własnej małości Ciebie autorko wyzywają? Mówię Ci rób swoje i nie tłumacz się z własnych wyborów i decyzji. Niech ich wszystkich szlag trafi :)

jednak "na chama"robić komus dziecko to zwykłe świństwo a ty sędzio spadaj do sądu bo podjudzasz specjalnie nmiech cie szlag trafi

Hmm postawić ulitimatum slub albo odchodzę hm to chyba wtedy wyjdzie ze mi zalezy na kasie a nie na nim to po pierwsze a po drugie bardzo go kocham i nie wiem czy jestem w stanie tak po prostu odejsc

ja tez kochalam i to nie bylo tak ze slub albo odchodze. Chcialam po prostu konkretnej deklaracji, bo jak mu powiedzialam zalezy mi na tym by miec meza, rodzine i jesli on ma zamiar z tym zwlekac to mi po prostu bedzie ciezko, ale musze byc stanowcza. To nie tak wiec ze dalam mu ultimatum, chcialam tylko by okreslil sie konkretnie. Zareczyny nie byly od razu ani slub, ale powiedzial mi ze zalezy mu na mnie i na pewno zrobi cos w tym kierunku

Powiem tak załuje ze sie zakochałam,bo czlowiek zakochany to słaby...

mimo ze sie zakochalas musisz znac swoja wartosc. Chcesz do 30 czekac na slub? A jak to typ faceta, ktory tylko zwodzi? Ktory boi sie odpowiedzialnosci? Lepiej zrob cos z tym teraz bo jak szczescie ci nie dopisze to za kilka lat zostaniesz sama bez faceta, bez perspektyw na zalozenie rodziny. Prawda taka ze wiekszosc facetow boi sie takiego kroku jak malzenstwo i trzeba ich delikatnie popchnac ku temu. A ile twoj facet ma lat?