Przegrałam chyba życie, nic mi sie nie udaje

Jak czytam inne mamy, to mi żal siebie i zazdrość w sercu kłuje. Studiów nie udało mi sie skonczyć , pracowałam przed ciążą w sklepie na kasie, gdzie po jakims czasie udało mi sie "awansować" na kasjerke głowna- praca biurowa głownie. Fajna praca jak na moje zerowe kwalifikacje, ale sie skonczylo. Nie mam szans na powrót. Na studiach skonczył mi sie czas na reaktywację. Mieszkamy z moimi rodzicami, bez szans na własne M czy domek a ty;le z Was buduje sie własnie. Szukam pracy dorywczej - bez rezultatów. Mój mąż ma świetne wykształcenie i wielke ambicje, aby nie pracować u kogoś tylko rozwijac własną działalność- która w zeszłym roku przyniosła mu 15 złotych dochodu :/ Ale wciąż marzy, że mu sie uda. Jestem nieywdolna finansowo i życiowo i jak czytam kafe, to chyba jedna jedyna jestem taka pierdoła

To czytaj dalej, a cofniesz się jeszcze umysłowo ;) Gorszej kretynki nie czytałam. Wierzysz w cuda? To siedź dalej na kafeteria.pl i użalaj się nad sobą;) Większość, która tu siedzi pisze bajeczki, a ty w nie wierzysz. Widać nie dorosłaś ;)

Jeśli Cię to pocieszy to nie jesteś jedyna... :o

każdy ma jakieś problemy. W disejszych czasach nie jest łatwo!

http://www.youtube.com/watch?v=GYg_koJPPpg