Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grzesiu b,

Problem z narzeczoną

Polecane posty

Gość laskapodpaska
ja uważam, że nie szanujesz uczuć swojej narzeczonej i tyle. jej się to nie podoba i na pewno tego nie zaakceptuje. uważam, że ma podstawy, bo z boku wygląda to na podryw jak się patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem ja wiemmmm 88t5
a teraz pokażesz topik nerzeczonej jak obiecywałeś na początku? ciekawa jestem czy tak ci przyklaśnie w dłonie i twoim żałosnym argumentom. jeśli dziewczyna ma troche oleju w głowie wychowa sobe ciebie bo sie zachowujesz jak bachor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callendarioooooop
a ona jak sie zachowuje??jak rozkapryszona gowniara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z boku i z doskoku
Jestes egoista . Okrutnym czlowiekiem, dla ktorego wazniejsze jest, co pomyslalaby kolezanka gdybys ja wyprosil niz to, co czuje dziewczyna. Jesli nawet Twoja dziewczyna przesadza i jesli nawet nie miales zlych zamiarow wzgledem kolezanki i jesli tylko lubisz z nia rozmawiac to mimo wszystko powinienes miec wzglad na to, jak bardzo to rani Twoja narzeczona i chocby tylko przez wzglad na to, ze ja kochasz powinienes unikac kontaktow i rozmow poza sluzbowymi z Twoja kolezanka! Co jest dla ciebie wazniejsze? To jaki jestes w oczach twojej narzeczonej, czy w oczach kolezanki, ktora moze pomyslec, ze jestes niemily, bo unikasz z nia rozmow prywatnych??? jestes egoista! i zastanow sie dobrze nad twoim postepowaniem. nie krzywdz i nie sprawiaj przykrosci tym, ktorych kochasz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiu b,
musze uciekac, wlasnie skonczylem robote. zajrze wieczorem. sprobuje jeszcze wstapic do narzeczonej. zobacze czy otworzy :O do potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrazenie,
ze to nie cala prawda.... Bo problem jest z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem ja wiemmmm 88t5
tak tak rozkapryszona. ale ma błahy powód rzeczywiście, kochasia z debilka na karku co sie do niego podwala i siedzi po nocach lafirynda jak myślisz ze takim argumentem i obrażaniem od rozkapryszonych sprawisz ze nam sie zmieni zdanie to sie GRUUUUBo mylisz GRZESIU B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callendarioooooop
heh zalosne jestescie naprawde. Ile wy macie lat?? Dorosle kobiety ale jad z was sie leje ze hoho. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitttyyyy
Ooo, niestety, muszę zgodzic się z ja wiem ja wiemmm Ile można tłumaczyć w kółko to samo, skoro facet nie widzi w swoim zachowaniu nic złego? Jest coś takiego, ajk powracajaca fala - Ciebie spotka to samo. Lepiej dla dziewczyny, zeby Cię zostawiła, a Ty powinieneś dostać pannę, która będzie w delegacjach wysłuchiwać i obsługiwać wszystkich swoich kumpli do 6 rano :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem ja wiemmmm 88t5
pewnie że nie tylko o to, ta przebiegła zmija nieustannie pewnie robi na złość tej biednej dziewczynie a ten głupi gach dla podbudowania swojego małego fiutka się szczyci jej komplemetami. oj kiepsko widze wasza przyszłość dziewczyno uciekaj od tego zakompleksionego chama! jakas byle koleżanka z pracy jest dla niego WYZEJ, jest wazniejsza dla niego, jej uczucia stawia ponad twoimi to jest mały powód? dla mnie wystarczający do zerwania znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinna sie gniewac
jeszcze do callendarioooooop! nie jestem stara panna i samotnosc mi nie grozi! po prostu mysle racjonalnie i nie jestm glupia naiwna gowniara ktorej milosc zaslonila oczy! bo swiat i tak stoi do gory nogami i nic nie jest jak powinno byc a zaufanie i wiernosc to bardzo stare bajki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem ja wiemmmm 88t5
hity piona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callendarioooooop
ej no to nie rozumiem po cholere sie wiążecie skoro nie ufacie swoim partnerom?? Jesli macie zamiar sprawdzac caly czas i doszukiwac sie zdrady na kazdym kroku to zal mi was i waszych mężów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAAABEEE
A po co to być takim szczerym do bólu? Co oczy nie widzą , sercu nie żal.Skoro nic nie zrobileś to do czego sie przyznawaleś. Przecież nie można kazdej minuty życia konsultować z bliskimi. Kazdy powinien mieć swoj rozum a nie wystawiać sie na ocenę drugich. Gdybyś się nie przyznawał nie miałbyś teraz problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laskapodpaska
pewnie, najlepiej mieć klapki na oczach i obudzić się z ręką w nocniku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callendarioooooop
ja wiem ja wiem zgadzam sie powinni zerwac, bo ona nie da mu zyc. I to nie on jest zakompleksiony tylko ona. Robi jazdy bo nie jest pewna siebie, jego i tego zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem ja wiemmmm 88t5
zaufanie i wierność powinny być fundamentem związku i dodatkowo szacunek i stawianie tej osoby na 1 miejscu. ja nie mówię ze świat jest ok ale ta jedna osoba z którą sie wiążemy powinna chociaz starać sie taka być. on wyraxnie stawia innych , własne widzimiesie i wygląd-opinie ponad nia. nie chciałabym czegos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callendarioooooop
a kto mowi o klapkach na oczach?? Typowe babskie myslenie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robespierrka
Hm... Tak sobie myślę... Pół roku temu na pewnym wyjeździe z pracy też do długich godzin nocnych rozmawiałam z pewnym kolegą. Tak o życiu ogólnie. Zarówno on, jak i ja jesteśmy w związkach. Rozmawialiśmy. Nie było żadnych podtekstów, z jego strony, a tym bardziej z mojej. Mojemu partnerowi nie mówiłam o tym. Być może niepotrzebnie by się zirytował lub zaczął martwić i dywagować, gdy tymczasem nie ma nad czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem ja wiemmmm 88t5
dziewczyno wyżej nie doczytałam wyżej ale zgadzam sie z ta osoba która pisze ze jestes sama. osoby w związku tak nie rozumują. i ona nie ma kompleksów, tylko on jej dał CZARNO NA BIAŁYM inny powód, który jest tutaj powodem sporu- nocne intymne rozmowy i pocieszanie przyszłej kochanki. jak tego nie widzisz to nikt ci tutaj nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callendarioooooop
powiedzial narzeczonej-źle, nie powiedziałby-jeszcze gorzej, bo zapewne miałby wtedy coś do ukrycia. tak źle i tak nie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkaaaa*
Twoja dziewczyna po prostu w ogole Ci nie ufa. Nie chodzi o to,że Ty jej dajesz powody. Ona widzi, ze podobasz się kobietom i czuje się zagrożona. Ta koleżanka jest pewnie atrakcyjna i dziewczyna zwyczajnie boi się, ze coś się wydarzy. Może też mieć niskie poczucie własnej wartości. Z drugiej strony to jest tak, ze jeśli dziewczyna została u Ciebie w pokoju to czegoś chciała. Wiesz ja tylko raz żaliłam się bliskiemu kumplowi z problemow w związku. A działo się to kiedy odeszłam od chłopaka a ten drugi ogromnie mi się podobał... Taka jest prawda. Znam kogoś takiego jak Twoja dziewczyna, są 2 lata po ślubie. Wiesz on nie może nigdzie wyjść sam, musi się tłumaczyć z każdego telefonu(służbowych odbiera masę), sms, przegląda mu maila. Ostatnio opowiadał o tym i był bardzo rozżalony tą jej zaborczościa. Oni podobno nawet w towarzystwie nie moga mieć dziewczyn ładniejszych od niej bo zaraz jest foch. Nie wiem jaka jest do końca ta Twoja, ale radze Ci abyś się wcześniej zastanowił jak będzie wyglądało Twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laskapodpaska
nie wiem, róbcie jak chcecie, gdyby mój facet umawiał się regularnie z jakąś kobitą na kawki, drinki itd, poświęcając jej dużo czasu, też nie byłabym za szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callendarioooooop
nie, nie jestem sama. I ufam swojemu mężowi. Ale jak widzę 99% kobiet raczej węszy, szuka czegoś czego nie ma i rzuca fochami. A potem płacz bo on nie wytrzymał i faktycznie kogoś sobie znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOGLES POWIEDZIEC ZE CHCESZ ISC SPAC KRETYNIE !!!!!!!!!!! BOZE!!!! JAK CI JAKAS WSKOCZY DO LOZKA TO TEZ POWIESZ : ''A CO MIALEM WYGONIC JA Z LOZKA'' ??? BOZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość callendarioooooop
laskapodpaska i widzisz on sie nie umawia z ta laska regularnie a ty juz piszesz o kawkach, drineczkach rozmowach. Ech:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinna sie gniewac
nie doszukujemy sie zadnych zdrad i nikt nikogo nie trzyma na uwiezi. ja mam swoich znajomych, on swoich. ja ide na zakupy czy do kumpeli i nie musze go sprawdzac. teraz np siedzi na rybach i pije wodke z kolega, ok spoko, wierze i ufam mu ze tam jest. Ale w sytuacji gdy on zostaje sam na sam z kolezanka z pracy w jego pokoju na delegacji czy alkoholu o 3 w nocy??!! a wszyscy z pracy snuja domysly czy maja romans czy nie?! skoro ludzie z ktorymi pracuja i ktorzy obserwuja ta znajomosc pozwalaja sobie na takie zarty (nie sadze bezpodstawne, bo kobieta wypatrzy u drugiej kobiety np zalotne spojrzenie) to co ma myslec sobie ta biedna dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robespierrka
A gdzie Autor napisał, że REGULARNIE umawia się z tą koleżanką na kawę?? Nie nadinterpretujmy rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z boku i z doskoku
co wy gadacie - zerwac!? powinni pogadac,w takiej sytuacji jego dziewczyna nie czuje sie wazniejsza niz jaka kolezanka z pracy.On jest egoista po prostu co wcale nie znaczy, ze nie kocha szczerze dziewczyny. Byc moze nie zdaje sobie sprawy, ze rezygnacja z prywatnych rozmow z kolezanka dala by do zrozumienia narzeczonej, ze jednak jest dla niego najwazniejsza i ze on liczy sie z jej zdaniem. przeciez w zwiazku partnerzy nie powinni sobie sprawiac przykrosci. jesli rozmowy z kolezanka sprawiaja przykrosc narzeczonej to sie ich unika.proste. w druga strone dziala tak samo. np. jesli on nie lubi gdy ona koresponduje z kolega to ona tego nie robi.proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmin
przestancie go wyzywac i mowic, ze jest nic nie warty, bo wszyscy po kolei odbieracie ta sytuacje inaczej. przeciez facest jasno powiedzial, ze jej nie mial zamiaru zdradzic i jej NIGDY nie zdradzi. kocha ja i sam chce byc jej wierny mowiac jej o tym, co sie stalo. do wszystkich, ktorzy pisza, ze mogl jej powiedziec 'wynocha debilko' 'musze isc spac' lub zeby 'wygonil ta wywloke'-- czemu mial ja wygonic, skoro mial ochote z kims porozmawiac, a normalne ze byl po alkocholu, wiec nie chcialo mu sie samemu siedziec, tymbardziej, iz nie chcialo mu sie spac- tak ma kazdy normalny podciety czlowiek ona powinna zrozumiec, ze jestes lubianym i towarzyskim czlowiekiem, a ty powinienes nie naduzywac jej zaufania(chociaz nie jest ono duze)- w koncu kochasz ja za to kim jest, a nie za to, kim chcialbys zeby byla! jest taka jaka jest i chyba powinienes o tym wiedziec w momecie, gdy podjales decyzje o oswiadczynach. w tym momencie jestes zobowiany do ZAAKCEPTOWANIA i w miare mozliwosci DOSTOSOWANIA SIE do jej wad, m.in. slabego zaufania, a skoro zdecydowales sie na slub z nia, to teraz na to nie narzekaj- trzeba bylo pomyslec o tym wczesniej a tak swoja droga grzesiu to moglbyc jej o tym nie mowic i mialbys swiety spokoj. takie jest zycie, i kazdy w malzenstwie ma jakies tajemnice-male lub wieksze. a chyba nie chcesz zyc jak mnich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×