Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tomaszproblem

Jakie dzis studia by miec prace?

Polecane posty

hej, potrzebuję kilku informacji od normalnych, mądrych ludzi. w tym roku zdaję maturę. polski- chyba rozszerzony, angielski chyba rozszerzony, matma podstawa no i dodatkowo: geografia lub wos. jestem zdecydowanie bardziej humanistką niż ścisłym umysłem, interesuje się fotografią, podróżowaniem, dobrymi książkami, mediami. lubię śledzić 'nowinki dot.gwiazd', interesuje mnie także reklama itd. jakie studia proponowalibyście? tak, ażeby nie było problemu z pracą, a jednocześnie nie robić nic wbrew sobie. myślałam o dziennikarstwie- ale po tym krucho z pracą/ turystyce/ zarządzaniu/ i coś związanego z reklamą- tylko no właśnie- JAKI TO KIERUNEK STUDIÓW?! Pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety po tym krucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturzystarowniez
no piszcie bo tez jestem ciekawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmacja, budownictwo, informatyka, IT Studia humanistyczne na polskim rynku pracy nie mają dużej siły przebicia. Lepiej nie tracić czasu i założyć własną firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajacocojambo
no ale jessli ktos naprawde sobie nie radzi z matma, fizyka itd.. to co ma robic? isc na polibude, by za chwile byc wywalonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma isc do pracy od razu i ewentualnie w miedzyczasie zrobić studia zaocznie i kursy. studia dzienne to nauka niepotrzebnych rzeczy (dużo bardziej niepotrzebnych niż w średniej szkole), balanga przez 5 lat i niebezpieczne przyzwyczajenie do lenistwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doswiadczony pracownik
4 KIERUNKI: - medycyna - farmacja - informatyka - finanse i rachunkowość Reszta to w mniejszym lub większym stopniu bezrobocie. W reklamie może pracować nawet ktoś po podstawówce, tam się nie liczy wykształcenie ale talent i znajomości przede wszystkim. Budownictwo porażka, bez uprawnień bezrobocie, dziś masę ludzi się na te studia rzuciło, a bez znajomości raczej trudno zrobić uprawnienia a bez nich nie ma pracy - więc błędne koło i bezrobocie Ogólnie kierunki humanistyczne - to zero umiejętności konkretnych, głównie sucha teoretyczna wiedza - więc tego studiować dziś już nie ma sensu - to nie lata 90 - dziś prawie każdy ma papier mgr, więc jak coś studiować to tylko konkrety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci radze
idz na pedagogike lub anglistyke.moje kolezanki maja po tym prace w malym miescie z ktorego pochodzimy.Natomiast ja skonczylam ekonomie i musialam wyjechac do warszawy zeby cos znalesc.Na dodatek nie dawno mnie zwolnili i jestem bezrobotna :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci radze
Po finansach i racunkowosci nie ma pracy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co sądzicie o turystyce? a jakie studia wiążą się z reklamą? dziennikarstwo i komunikacja społeczna, czy może public relations(nie widziałam tego kierunku na żadnej państwowej uczelni) dodam, ze jestem z 3miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doswiadczony pracownik
LOL po FiR bezrobotny ? snisz? Turystyka no daj sobie spokoj :) naprawde absolwentow jak mrowek a widzisz gdzies oferty pracy poza bagazowym w GB? Dziennikarstwo jak reklama :) Public Relation to specj. często na ekonomii czy politologii - i co można po tym robić ? Być rzecznikiem? Weź się na porządne studia albo nie idź w ogóle - po co być bezrobotnym, zdesperowanym mgr ? Jak nie masz pomysłu to idź na jakąs policealna czy coś albo zrób uprawnienia spawacza itp...nie warto robić mgr z kierunkow w/w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tezzzzz
ja studiuje /studiowalam finanse i rachunkowosc, mieszkam w niemczech, wiem , ze po tych studiach nie bede bezrobotna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tezzzzz
studiowalam wczesniej 5 lat historie, strata czasu naprawde. juz lepiej wyjechac w tym czasie za granice i nauczyc sie jezyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z doswiadczonym pracownikiem :) a ty skonczyles jakies studia jak tak to jakie i co teraz robisz i gdzie? (duze miasto, male, zagranica?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzaca, doswiadczajaca
zgadzam sie z doswiadczonym pracownikiem. jak studiowac to naprawde tylko ciezkie ale konkretne rzeczy bo mgr to dzis kazdyma medycyna farmacjainformatryka.po tym zawsze byla i jak narazie jest praca. alesskorro jestes humanistka jak ja zreszta to zapomnij. wiecogolnie mowiac jesli bardzo chcesz studiowac to idz sobie na studia dla zabawy dlapasji-czegos co lubisz apotem sie martw. albo olej studia i zaloz firme, znajdz jakis pomysl na siebie i wykorzystaj go. w ten sposob bedziesz miala kase i bedizesz robic cos co lubisz...ja gdybym stala dzis przed takim wyborem zrobilabym to drugie. studia dzis sa gowno warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tezzzzz
no latwo powiedziec rob to co lubisz robic, nie idz na studia i zaloz firme. mysle, ze gdyby autorka miala te pomysly to by tutaj nie pytala ... trudno wiedziec w wieku 18-19 lat co chce sie robic, dlatego u mnie tez byly jedne "niepotrzebne" studia po drodze... Ale dla pocieszenia ci powiem autorko, ze tez myslalam , ze jestem humanistka i nic przydatnego nie moge studiowac, ale jak chce sie to mozna. Tyle , ze za granica latwiej studiuje sie np. ekonomie, nie ma tej niepotrzebnej matematyki, ktora jest w polsce. tu sa konkretne rzeczy, ktore ci sie pozniej do czegos przydaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy sie zgadzam
ja studiowalam Politologie 5 lat, w tym czasie nauczylam sie 2 jezykow, wyjechalam na 2 stypendia, pozwiedzalam troche, po studiach znalazlam prace. Obecnie pracuje za granica w administracji publicznej i zajmuje sie funduszami z UE (wymagany byl tytul mgr z prawa, economi lub polotologi, takze jednak sie przydaja studia). Nawet humanista ma szanse, trzeba tylko miec pomysl na siebie i go realizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wszystkim za opinie ;) Dokladnie- gdybym miala pomysl na siebie to bym tutaj nie pisała. Interesuję się wieloma rzeczami i myślę, że jestem raczej inteligentna i sobie poradzę, aczkolwiek nie jestem gotowa od razu po liceum rzucać się na zakładanie firmy. Praca w reklamie to moim zdaniem całkiem dobra fucha i najchętniej na to bym poszła. Myślałam również o fotografii, ale z drugiej strony- nie chcę skończyć na robieniu zdjęć legitymacyjnych, a wybić się ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy sie zgadzam
ja mysle, ze prawo to dobry pomysl, nie znam bezrobotnych po prawie, nawet jak nie poszli na aplikacje to i tak maja prace w urzedzie. sama chcialam na to isc, ale mnie interesowala aplikacja, a o to juz ciezej. W sumie skonczylam na politologi, bo wydalwalo mi sie to ciekawe i dawalo sporo mozliwosci po studiach. niby studiujesz o niczym, ale mimo wszystko potem pracy mozna szukac wszedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tezzzzz
mysle ze raczej pomogla ci znajomosc jezykow anizeli studiowanie tej politologii poza tym zycie za granica po studiach jest latwiejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doswiadczony pracownik
Prawo bez aplikacji? Dziś nawet pod zdaniu examu nie ma kancelarii, ktora wezmie na odbywanie.... Zlota regula - jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego...proste - brak specjalizacji na rynku to pewne bezrobocie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy sie zgadzam
raczej sie nie zgadzam, mieszkam i pracyje we Wloszech i akurat tego jezyka nauczylam sie dopiero jak tu przyjechalam czyli jakies 4 lata temu, w miedzyczasie pracowalam w firmie prywatnej, ktora zajmowala sie eksportem mebli w Europie i wymagali ode mnie znajomosci francuskiego i angielskiego. Jeszcze na studiach dostalam prace w Izbie handlowej w Polsce i nie mialam za duzo doswiadczenia. Po prostu na poczatku chodzilam do nich na praktyki (nie obowiazkowe) i po 2 miesiacach zaproponowali mi prace. Nie ma reguly na bezrobocie jak i na super prace. troche szczescia i samozaparcia. We wloszech ludzie po studiach pracy nie znajduja, jest gorzej niz w Polsce. Gwarantuje wam to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doswiadczony pracownik
Nie porównuj krajów starej UE z Polską to dwa różne światy - jaki % w tym kraju ma wyższe a jaki tam ? Skończ politologię, czy wróć z tym doświadczeniem tutaj - nie wiem powiem szczerze czy znajdziesz jakąś pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy sie zgadzam
rzeczywiscie jest tutaj mniej osob z wyzszym wyksztalceniem, ale nawet tych rynek pracy nie jest w stanie wchlonac. Znam b. duzo Wlochow, ktorzy wyjechali za granice (Szwajcaria, Luksemburg czy Francja), bo po prstu nie mogli sie utrzymac w swoim kraju i wegetacja za 1000 euro im nie odpowiadala. Duzo sie mowi we Wloszech o tzw. pokoleniu 1000 euro, bo wlasciwie tylko takie pensje tutaj sa w sektorze prywatnym.. oczywiscie w Polsce caly zachod to kraina mlekiem plynaca. Mam sporo znajomych w Polsce i nie wiem dlaczego nikt nie jest bezrobotyny, pracuja w bankach, urzedach, firmach czy maja swoje firmy. Jasne nie maja jakis oszczednosci, ale ida do przodu, kupuja sobie mieszkania, jezdza na wakacje. No zyja po prostu. Skonczyli politologie, filologie, ekonomie, prawo czy nieszczesny marketing, czesc z nich byla troche za granica, ale wrocili, czesc nigdy nie wyjezdzala. Po prostu kazdy jakos sobie daje rade. Mysle, ze nie do konca sa waze studia, ale to co sie tez robi podczas tych 5 lat. jesli tylko imprezy i egzaminy, to nawet po medycynie bedzie ciezko z robota. Trzeba sie doksztalcac, dzialac w organizacjach studenckich (np Aisec), probowac jechac na jakies stypendium za granice, uczyc sie jezykow, zrobic jakis wolontariat, poszukac dorywczej pracy, tak aby po tych 5 latach w cv nie bylo tylko mgr, ale cos wiecej i cos wartosciowego. Jestem pewna, ze prace bym znalazla w Posce. Pewnie nie od razu jakas super platna i nie dyrektorskie stanowisko ;-) ale bezrobotna bym nie byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tezzzzz
czemu sie nie zgadzasz nie rozumiem ja tez nie umialam za bardzo jezyka, tez sie tutaj nauczylam, bo nauka jezyka w mojej szkole nie byla jednak efektywna nauka, bo nic nie umialam powiedziec. i tez tyralam na darmowych praktykach,skakalam ze szczescia ,ze ktos mi dal mozliwosc w firmie za darmo pracowac, bo nie wiem jak jest gdzie indziej ,ale jak nie jestes studentka to nie mozesz sobie ot tak robic praktyk za granica!! potem zaczelam dzienne studia, pracujac kolo 25 godzin w tygodniu. gdy inni korzystali z ferii , wakacji ja wykorzystywalam kolejny czas ,zeby sie czegos nauczyc i za darmo chodzilam na jakies praktyki (czy za grosze). mimo ze wiem , ze tu nie bede bezrobotna, nie jestem taka pewna co do Polski. tam jest jakas masakra. wiem , bo moja siostra szuka pracy. do bylejakiego stanowiska chca jezyk angielski, mimo , ze czesto nie bedziesz go uzywac. niemiecki znam prawie perfekt, no ale angielskiego sie jeszcze ucze i mimo ,ze mam tyle szkol praktyk w tym miejscu mogloby sie nie udac. no albo i by sie udalo,ale za jakie pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy sie zgadzam
latwo nie jest, z tym sie zgodze. ale uwazam po prostu, ze studia to nie wszystko, trzeba miec cos poza mgr, zeby moc cos zdzialac na rynku pracy. ja do Polski bym wrocila, ale juz z umowa o prace. W sensie, nie rzucilabym teraz pracy, bo wiem, ze w Pl cos znajde. Masz racje, ze w Polsce nie jest latwo i wolalabym na sobie tego nie testowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tezzzzz
no na pewno trzeba miec cos poza mgr ja to juz mialam jak przyjechalam do niemiec, ale co z tego! trzeba miec przede wszytskim motywacje i chec do pracy! moze inni sie smiali jak robilam za darmo praktyki, ale osiagnelam co chcialam i to bez zadnych znajomosci. zawdzieczam to wszystko tylko sobie. moja kolezanka sie podsmiewywala,ale fakt faktem te prace co ona miala , to tylko przez znajomych, sama jej swoje oddawalam, bo znalazlam cos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem czy sie zgadzam dlaczego mówisz ' nieszczęsny marketing' ? szczerze mówiąc- też o tym myślałam ;p dziewczyny gratuluję samozaparcia i tego co macie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy sie zgadzam
jak bylam w liceum (economiczne) to z 30 dziewczyn (same babki byly) 20 poszlo na studia, 1 na politologie (ja), 3 na turystyke, 1 na awf, 6 na economie i 10 na marketing. z tego co widze, a jestesmy juz 4 lata po studiach to te po marketingu maja najgorzej, co prawda pracuja, ale zadna w zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×