Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

jak za pierwszym razem robiłam sama zupe rybną, to ledwo przebrnęłam, wydłubywanie oczu i wyrywanie skrzeli.... łeee hehe, sorki, no ale co, przeciez z tym nie ugotuje bo sama bym nie zjadła... ;) zawsze ja obierałam mięso z głów, hmm, może jak od dziecka sie jest przyzwyczajonym to normalka nie jest to ani obrzydliwe ani jakieś wstrętne przecież bierze się praktycznie tylko policzki, mięso jakby z kawałka szyi, są tez kawałki z grzbietu gorzej przeszłam chyba szykowanie 1-y raz wątróbki, fuj, jakby się zastanowić to kości to ohydztwo dopiero, ale nikogo to nie rusza bo to normalka wszędzie u nas w domu było zawsze rozmaicie, flaki uwielbiam, e tam myslcie co chcecie o mnie ;) flaki sa pycha, po zamojsku ostatnio kupiłam ze słoika :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
ja też bym rybnej nie tknęłam ,chyba że byłaby zrobiona na "normalnych "częściach ryby :-) główkę to wcina mój Klakier ,przynajmniej on nie narzeka:-) jak się robi moczkę? u mnie to są albo łazanki z makiem ,albo kopytka małe z makiem. wolę kopytka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O.. o kopytkach nie słyszałam... a ma to swoja nazwe? i czy oprócz maku daje sie bakalie? bardzo lubie kopytka wiec pewnie na słodko też by mi smakowaly. Moczkę robi się z rozmoczonego piernika i mnóstwa bakalii, to jest takie pomiedzy piciem a jedzeniem :) Pewnie że jak cos sie jada w domu to potem jest to normalne, u mnie flaki były bardzo żadko i to dawno, jak ojciec z nami mieszkal. próbowałam ale nie smakuja mi. Z wątróbka jakoś nie mam problemu... za to pamietam jak pierwszy raz pomagałam mamie kurczaka porcjowac.. ciezkie przezycie.. a teraz to juz normalka. Cóż.. nasi przodkowie zabijali zwierzeta, sciagali skore , patroszyli i w ogóle... my jestesmy pokolenie marketowe to prawie wszystko mamy gotowe i przetworzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
można dodać i rodzynki albo jakieś bakalie jak lubisz bo to ma być słodkie danie z kluskami ziemniaczanymi ,dla mnie pycha .nazwy szczególnej nie mają ,tylko że to kopytka (kluski jak kto woli) z makiem. właśnie wstawiłam ziemniaki na kopytka.będą na obiad.potem tylko podsmażyć na oleju z cebulką ...mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
pokolenie marketowe ? to ja staram się do niego nie zaliczać ,bo rzadko kupuję w marketach mięso. kupuje prosto z masarni ,i sama piekę mięso na kanapki itp. przynajmniej wiem skąd pochodzi mięso:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evvve zaluj ze nie slyszalas o kopytkach:)sa naprwade mniammmmmm!!!i mozna je robic na slodko,albo na slono-ja lubie np do zrazow.sprobuj znalesc gdzies przepis i kiedys sobie zrobic. ja dzis planuje wybrac sie po ostatnie prezenty i az jestem przerazona tlumami w sklepach i walka o miejsce parkingowe:( a popoludniu do lekarza zobaczyc synka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no.. o kopytkach to słysząlam ... tylko nie na słodko jako potrawę wigilijną. Sama najbardziej lubie kopytka z sosem pomidorowym.. tak jak sie włoskie gnocchi podaje. Albo do bigosu czy kapusty z grzybami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
asia 2010 gdzie się podziewasz od paru dni? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie wrocilam od lekarza.moj synek ma juz 2 kg i jest juz ustawiony w dol.przytylam 4 kg przez ostatnie 4 tyg i lekarz stwierdzil ze to obrzeki i ze mam do nich sklonnosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jestem i ja :) Od kilku dni źle się czuję, chyba się przeziębiłam. Leczę się mlekiem, miodem i cytryną, ale chyba dziś sięgnę po czosnek... Nie chcę się pochorować na Święta. Fajne te przepisy, które podałyście, ale ja niestety chyba nie dam rady nic zrobić. Chociaż ten snickers wygląda niesamowicie kusząco.. ;) Z drugiej strony na Wigilię idziemy do moich rodziców, a w pierwszy dzień Świąt do teściów, to zrobię śledzie pod pierzynką i jakąś sałatkę i tyle. Z resztą źle się gotuje, jak nie ma się apetytu na to jedzenie... Lena, duży już Twój dzieciaczek :) A na obrzęki to chyba niewiele się pomoże, wiem, ze powinno się leżeć czy siedzieć z nogami lekko uniesionymi, że to pomaga. Może spróbuj, może coś to da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
asia jak ja ostatnio miałam katar to wcinałam czosnek ,piłam herbatke z cytryna lub z sokiem malinowym ,pomaga naprawdę. jak rozpoznać twardy brzuch?czy wtedy są jakieś skurcze bolące które się czuje ? ja nie czuję że mam skurcze albo że mnie boli . nie wiem czy ten brzuch ma być trochę jakby napięty czy taki jak "flak"(już nie wiem jak określić). ja mam taki napięty ale jak się je i pije w ciągu dnia to chyba normalne że napina się? ja już jestem przewrażliwiona chyba na każdym punkcie , a to dopiero 16t2 d. asia ja po proszę o przepis na śledzie pod pierzynką -bo nigdy takiej nazwy nie słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja głaszczę ten brzuch i macam go co chwila, ale nie wiem, czy on twardy czy miękki? Taki normalny chyba jest, ja wiem? A te śledzie to ja tak pierwszy raz będę robiła, ale jadłam je wiele razy i są pyszne. Ja będę robiła wg takiego przepisu: 25 dag solonych płatów śledziowych 3 średnie ziemniaki 1-2 cebule 2-3 marchewki 2 buraki 3 jajka średni słoik majonezu ewentualnie 1 jogurt (200ml) naturalny 25 dag żółtego sera zielona pietruszka Ziemniaki, marchew, buraki ugotować w mundurkach, jajka ugotować na twardo. Śledzie lekko odmoczyć. Majonez można zmieszać z jogurtem lub śmietaną, można go popieprzyć, solić chyba nie bardzo bo śledzie są słonawe i oddadzą sól sałatce. Układać warstwami od dołu: śledzie (pokrojone w kostkę lub cienkie paski) cebulę (pokrojona w kostkę lub piórka, można ją sparzyć żeby była łagodniejsza) majonez marchew (starta na tarce jarzynowej z dużymi oczkami) ziemniaki (starte na tarce jarzynowej z dużymi oczkami) majonez buraki (starte na tarce jarzynowej z dużymi oczkami) jajka (starte osobno białko osobno żółtko na tarce z drobnymi oczkami) majonez ser żółty (starty na tarce z drobnymi oczkami) Zielenina do dekoracji, np. natka pietruszki posiekana Efekt „pierzynki" uzyskuje się przez tarcie na drobnej tarce poszczególnych składników. Aha, sałatka powinna postać trochę przed podaniem, żeby się wszystko przegryzło (ja np. zrobię ją w czwartek, żeby była dobra na Wigilię). W necie znajdziesz wiele wariacji tej sałatki. Zapewne w każdej jest pyszna :) Polecam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
to widzę że co region to inna nazwa tych śledzi ,bo u mnie tez taki przepis króluje na wigilii ,tyle że ma nazwę "szuba" nie wiem nawet skąd ta nazwa.tyle że ja buraków i sera nie daję . też jest pyszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas to śledzie pod pierzynką :) A tą nazwę, która Ty podałaś słyszę pierwszy raz w życiu... Wariacji sałatki jest wiele, moja mama zamówiła wersję z buraczkami, więc akurat taka będzie :) A czosnek z czym jadłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez dzis po ginku. Lekarz mnie bardzo chwalil ze tak sie oszczedzam i duzo leże, co widac po szyjce ... łukasz był ze mna i sie smiał pod nosem bo oczywiscie nie przyznalam się do udziału w imprezach mikolajkowych i ze tak naprawde to leze tylko po cięższych pracach... no nie powinnam oszukiwac lekarza, ale skoro nie było wyjscia a szyjka wytrzymala bez problemów... W kazdym razie teraz juz obiecuje sobie poprawe i bede całkiem duzo odpoczywac. z małą wszystko jak najlepiej, znów jest glowa do dołu... chyba to lubi poprostu.. akrobatka. Rano bylam na badaniach i tez wyszly spoko, test obciążenia glukozą znioslam dzielnie bo zabrałam ze soba cytryne. Mialam tym razem glukoze, mocz i morfologię. Nastepnym razem dr skieruje mnie na toxoplazmoze. Przytylam juz niestety 8 kg - efekt zakazu wszelkich form sportu i siedzenia w domu. Cięzko mi sie juz dlużej stoi przy garach albo lazi po sklepach a tu swieta za pasem.Własnie zrobiłam przerwe i zaraz biore sie za lepienie pierogów. Potem sałatka ze śledzi - ale ja wole z ziemniakami i ogórkiem niz z burakami. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
zrób kanapkę i albo wyciśnij przez praskę czosnek ,albo ząbek rozgryź i zagryź kanapką:-) evvvve fajnie że wszystko ok u Was:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Jejku Wam też tak się ciągle chce jeść? MI od kilku dni to ciagle dosłownie... aż się boję ile przytyję....Kończę 22 tydzień i 6 kg do przodu...ufff...a ciężko coraz bardziej, echhh ta zadyszka.... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi na razie apetyt stoi w miejscu - waga cały czas na minusie, ale u mnie dopiero początek 16 tyg. Jak uważasz, że za dużo tyjesz, to może staraj się jeść zamiast kalorycznych produktów więcej warzyw, czy pić jakiś kefir, maślankę - żeby zagłuszyć głód. A ja od wczoraj jestem na kuracji czosnkowej - na wieczór było mleko z masłem i z czosnkiem, a dziś na śniadanie kanapki z czosnkiem. I wydaje mi się, że pomaga :) Tylko wkoło bardzo aromatycznie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
mleko z czosnkiem to ja nigdy nie próbowałam i chyba by u mnie dobrze się nie zakończyłoby się:-) Może wiecie co oznacza takie zdanie na wyniku "przeciwciał odpornościowych do antygenów krwinek czerwonych nie stwierdzono." a ja dziś ledwie ciągam nogi ,zmierzyłam ciśnienie i mam 110/80 ,głupia pogoda ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spoko, da się przeżyć ;) Pewnie, ze wolałabym wypić grzańca z sokiem malinowym, ale jak się nie ma co się lubi, ..... Ehhh, nasłuchałam się że każdy coś w domu robi i ja się wzięłam za robotę - sprzątam szafki kuchenne :) W międzyczasie wstawię rosołek :) teraz bardzo mi pasuje picie ciepłego rosołu z natką, pycha :) a to chyba i dobry napój rozgrzewający, to akurat połączę przyjemne z pożytecznym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aska sprobuj czosnku marynowanego mozna bez problemu kupic w sklepie i zazwyczj stoja w dziale gdzie dodatki typu kapary,marynowane gdzyby itp.dziala tez dobrze a wogule sie nie "pachnie" czosnkiem jak sie go zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tescik, to zdanie pojawia sie na wyniku badania grupy krwi. Przeciwciała są częścią systemu odpornościowego. Powstają wtedy, kiedy system odpornościowy napotyka obcą substancję, np. wirus, szczepionkę czy inną grupę krwi. System odpornościowy wytwarza swoiste przeciwciała w zależności od rodzaju napotkanej obcej substancji. Jeżeli obce czerwone krwinki znajdą się w Twoim krwiobiegu, możesz wytworzyć przeciwciała uszkadzające te obce komórki. Są dwa główne sposoby przeniknięcia obcych krwinek do Twojej krwi: w wyniku transfuzji krwi lub w czasie ciąży. Najczęściej dochodzi do tego w trakcie porodu. Jeżeli grupa krwi dziecka różni się grupy matki, może dojść do wytworzenia przeciwciał przez system odpornościowy matki. Są to rzadkie przypadki: zaledwie trzy na 100 kobiet w ciąży wytwarza przeciwciała krwinek czerwonych i przeważnie są one nieszkodliwe. Jednym słowem jak nie ma tych przeciwciał to jest wszystko super :) Aniolek.. ja mam +8 kg a zaczynałam tez z nadwaga.. czuje sie jak sloń. Ciągle staram jesc produkty niskokaloryczne, tylko że tez ciagle mam na cos ochotę :( a jeszcze teraz w kuchni tyle żarcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
ja właśnie gotuję kapuśniak,jakoś naszła mi ochota.jeszcze chciałabym zrobić pierogi z kapustą ,ale nie za bardzo mi się chce zagniatać ciasto ( nie cierpie tego).ale jak już się wezmę to kilka stówek zrobię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
dzięki Evvve za odpowiedz ,a szczególnie za ostatnie pod sumujące zdanie ,najbardziej zrozumiane i najbardziej zadowalające :-) ja też zaczynałam z nadwagą ,i na ostatniej wizycie tydzień temu byłam tylko 2 na plusie ,teraz to w sumie nie wiem czy coś drgnęło.a to już 16t3d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoretycznie zachcianki typu kapusniak sugeruja chłopca :) ale wiadomo jak to z tymi mądrosciami ludowymi... Zawsze podziwialam te kobitki co trzaskaja takie ilosci pierogów, ja wczoraj zrobiłam 40 i musialam przerwać bo nie dawalam rady, dziś za to mam powtorke z rozrywki bo niestety farszu duzo zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
evvve wiesz mimo że płeć mi obojętna jest oby było zdrowe ,ale czuję "jakoś "że będzie Mateusz:-) ogorkowa ,szczawiowa kapusta kiszona kapuśniak ogórek kiszony dla mnie to pychota ,moge codziennie jeść kwaśne. słodycze od czasu do czasu tylko ,jakiś batonik zjem. ja na razie robię farsz ale lepienie to chyba na jutro bo cos brzuch mnie boli trochę. mój rekord to 350 pierogów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teścik a ja czułam Natalkę, zachcianki miałam tylko na słodkie co sugerowało dziewczynkę. Po za tym wg naukowców plemniki żeńskie żyją dłużej, a męskie są szybsze, dlatego chłopca robi się w dniu owulacji a dziewczynkę kilka dni przed. Jak sex był w 9 d.c. a owulacja około 14 dc to już miała na bank być Natalka :P A jest Patryk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
u mojej bratowej miała być natalka ale jadła kwaśne :-) i na porodówce szok bo wyszedł Marcin :-) a rodziłą w wawie ,czyli niby tam mają lepszy sprzęt lekarzy ,niż tu gdzie mieszka :-) zobaczymy ja się upieram że będzie syn:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja do porodu chciałam mieć niespodziankę. Super uczucie :) Ale trzeba mieć świętą cierpliwość, żeby tyle wytrzymać :D Ja jestem bardzo niecierpliwa więc nie wiem jak tego dokonałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
ja tej cierpliwości nie mam niestety i ja nie wiem jak dotrwam do 24 lub 26 stycznia do połówkowego ,cały miesiąc jeszcze:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×