Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

katrin masz podobne podejście jak ja miałam. I tak trzymać, bo wg mnie takie nastawienie do tego bólu pomogło mi go przetrwać. Ja też miałam takie bóle czasem, że aż mnie zginało, ale to chyba ze 3 tygodnie przed porodem było już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin no ja tez będę musiała się tak fajnie pozytywnie nastawić jak Ty i Rilla! Położna na szkole też mówiła że pozytywne nastawienie działa wiele! W sumie kobiety rodzą od zalania wieku i żyją więc i nam się uda :) Ja chyba najbardziej boję się w tym bólu tego że nie wiem jaki on będzie i nie za bardzo jestem w stanie się na niego nastawić! Ale może nie będzie tak źle i synek wyskoczy w rekordowym tempie i nie da się mamie nacierpieć za bardzo :) O i może jeszcze na dodatek krocza nie pocharata :) A taki mi prezencik na dzień dobry zrobi :) Mąż się ze mną wybiera rodzić więc zawsze będzie się na kim wyżyć i podziękować za cierpienie :P Ale z naszym szczęściem to pewnie akurat będzie w pracy i zanim uda mu się zjawić na trakcie to my będziemy już po :P Ostatnio na szkole tak się wyrywał do zwiedzania porodówki że normalnie aż mi wstyd za niego było i położna patrzyła na niego jak na wariata :P Normalnie prawie ją w drodze wyprzedził tak pędził sobie pooglądać.... ja oczywiście pełzłam jako ostatnia, jeszcze się naoglądam :P A jak moje Maleństwo posiedzi kilka dni po terminie to mamusia skumuluje sobie po macierzyńskim urlopy z poprzedniego i z bieżącego roku i będzie całe lato prawie do września w domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwałt na mężu to i ja mam w planach :D Ale to nie wcześniej niż za 2 tygodnie :P I to chyba bardzo namawiać go nie trzeba będzie :P :P :P A puki co lecę do lodówki po jogurcik bo zgaga mnie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z moim małżem to mam problem, bo ona to ma opór jesli idzie o sexik, normalnie nie może, ostatnio przejechał ręka po brzuchu i koniec pieśni, akcja stop, ma total blokadę. nawet jak czasem chcę sprowokować małą do ruchów, i bardziej ponaciskam brzuch to mi zaraz truje,że denerwuję dziecko....... ło jejku.... że niby np na oko moge jej nacisnąc, hehehe, co za facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że dzieciątko jest dostatecznie dobrze chronione przez powłoki brzucha, tłuszczyk i jeszcze wody płodowe i takimi lekkimi naciskami nie jesteśmy w stanie nic mu zrobić! Ja też czasami "pukam" do swojego Synka jak się dług nie porusza a on mi oddaje kopniakami bo zwykle naduszam bok z którego najwięcej kopniaków przyjmuje :P Mój Mały jakoś dziwnie spokojny..... oj mam nadzieję że to nie cisza przed burzą :P Mężuś śpi po nocce a ja uciekam najeść się ciacha które wczoraj zrobiłam to może pod wpływem cukru się pobudzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia mój mąż miał to samo. Ja go prosiłam, tłumaczyłam mu a on się uparł, że może coś dziecku zrobić i takie tam bzdury. Ja byłam już po terminie więc byłam bardzo zdesperowana. W końcu się zgodził, ale tamtego wieczoru tak długo zwlekał z pójściem do łóżka, że samo się zaczęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia 20
gdzie się podziewa aśka i teścik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie. Jutro lekarz, ciekawe jak tam moja szyjka, mam nadzieje ze wytrzyma do porodu. Byliśmy wczoraj w planetarium. Małej sie chyba podobało przyciemnione swiatło i spokojna muzyka. Jak kładłam ręke na brzuchu, to Łukasz mi zabierał i mówił żebym jej nie zaslaniała :) Mam już naprawde ogromny brzuch i wszyscy sie dziwią że to jeszcze 3 miesiące do końca. Ciekawe jak bede wygladac w kwietniu... no i jak mój kręgosłup to wytrzyma. Na szczescie póki co nie mam rozstępów, smaruje gerberem.. może sie uda. Kupiłam swojemu siostrzeńcowi taką dużą taczkę na 3 urodziny... i teraz siostra sie odgraża, że jak Maja bedzie w tym wieku to tez dostanie taczkę zimą, żebym sie przekonała jak to fajnie jak dziecko zrobi sobie piaskownice w kuchni z mąki i kaszki :) Heh.. teraz juz wiem dlaczego taczki sa w sklepach tylko latem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvve ja miałam w 7 miesiącu taki brzuch, że też się wszyscy dziwili, że jeszcze tyle do końca. Z tym, że do końca urósł tak mało, że dla odmiany w 9 miesiącu zaczęli mnie straszyć za małym dzieckiem. A 3620 gram to wcale nie mało. Nie ma reguł, brzuchy są różne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ma wrażenie, że mój brzuch już jest duży, a o dopiero 20 tydzień. Jeszcze dwa - trzy tygodnie temu był sobie taki lekko widoczny, a teraz wystrzelił, że hej;) Jak tak dalej pójdzie, to sobie taczkę będę musiała kupić i go wozić, bo inaczej nie dam rady. Także Evvve dobrze, że taczki można zimą kupić;) Rilla sama bym chciała urodzić dzidziusia tak koło 3500. To chyba najlepsza waga - mamusia krocza nie będzie miała mocno zmasakrowanego, a dziecko moim zdaniem jest takie "akurat".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi brzuchami to faktycznie rożnie bywa! Ja mam tylko brzuch i to nie wyglądający na dwa tygodnie przed terminem :P Nawet położna ostatnio się dziwiła jak jej mówiłam że jestem w 38 tygodniu... A Mały Miki wcale nie taki maleńki.... 27 grudnia miał 2700 a teraz to aż się boję myśleć :P Ale mam nadzieję że więcej niż 3500 nie osiągnie jako lokator mojego brzuszka :) Oj Laski coś mnie dzisiaj w nocy bok w dole brzucha pobolewał, tak niby coś jak bym miała kolkę bo akurat na prawym spałam nie wiem czy to były skurcze - wstawałam siusiu i przechodziło! Ale 3 razy taka "atrakcja" mnie obudziła! Strach się bać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszłam na ten blog do którego jest link powyżej. nawet ciekawy, trochę działa uspokajająco :-) Mini Maus wydaje mi się że nic się nie dzieje poważnego jeżeli ból szybko ustępuje, ja właśnie dostałam brzucha twardego jak kamień, w nocy było to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin mi też juz tak z dobry tydzień momentami brzuch robi sie jak kamień! Ale mnie to nie boli a Mały też hasa jak szalony więc nadal na porodówkę się nie wybieram :P Idę za to jutro na morfologie i ktg i niestety muszę w przychodni jeszcze "przykleić sie" do jakiegoś gina żeby spojrzał na wynik ktg bo mój szaleje do końca tygodnia na nartach i pozostawił mnie samą sobie :P Oj poszusowała bym na narciochach......😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie marzy basen, nawet śnił mi sie taki wypasiony aqua park dzis. Chociaz zdaniem Freuda to pływanie we śnie raczej swiadczy o braku seksu... eh... no w sumie to nie wiem czego mi sie bardziej chce :) Może faktycznie zatrzyma mi sie teraz dla odmiany ten brzuch, dobrze by było. Pozatym moja linea negra (ta ciemna kreska na środku brzucha) zaczyna sie od samej góry, tuż pod biustem - a nie od pepka jak to zazwyczaj bywa, mam nadzieje, że szybko zniknie po porodzie i nie bede chodzic taka "przepołowiona"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też wiele razy twardniał brzuch pod koniec, ale jak się zaczęły już właściwe skurcze to o dziwo brzuch był miękki, zresztą ja od początku do końca miałam w większości te przerąbane bóle krzyżowe. Jadwinia dla mnie 3620 to było dość dużo, zwłaszcza, że kilka dni przed porodem była mowa o 3 kg. Po za tym mój synek miał dużą główkę (ała;)) Ja żadnej ciemnej kreski nie miałam w ciąży, za to wyskoczyły mi rozstępy w 38 tc :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja odpukać nie mam rozstępów i mam nadzieję że w ostatnim tygodniu już mi nie wyskoczą! Smarowałam brzuch taką oliwką dla kobiet w ciąży z Rossmana a teraz dołączyłam jeszcze krem na rozstępy z Ziaji (koleżanka pracuje w kosmetycznym i dała mi dużo próbek więc smaruje co by się nie przeterminowały :P ). Evvve...... mi się po prostu ostatnio śnił sex :P bez podtekstów po prostu namiętny sexik i już :D I tak mi się marzy że może jeszcze w "ramach szybszego porodu" jeszcze uda mi się poświntuszyć z mężusiem przed porodem :P Brzuch znowu twardy - Mały się rozpycha :) szczerze mówiąc nie wiem w dalszym ciągu czy opadł mi brzuch bo jakoś jak dla mnie to on zawsze tak średnio wysoko był... a poza tym żadnych innych objawów zbliżającego sie porodu nie spostrzegłam :P Czytałam że Maleństwo mniej się rusza jak jest bardzo blisko tak więc widząc jak Synek szturmuje mnie również myślę że jeszcze trochę pobujam się w tym zestawie :) Rila a jak Twój Bąbel - mniej się ruszał zanim zaczęła się akcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimaus nie zauważyłam jakiejś wielkiej zmiany w ruchach przed porodem. W sumie nic dziwnego się nie działo. Jedynie co wiem to ze 2 dni przed porodem dopadł mnie histeryczny lęk, że coś będzie nie tak, że dzidzi się coś stanie. Nie umiałam nad tym panować, ciągle chciało mi się płakać. W dzień przed nocą kiedy się zaczęło bolały mnie plecy i tyłek tak bardzo, że nie umiałam znaleźć żadnej pozycji do siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Evvve ja też mam tę krechę już pod piersiami, spoko powina szybko zniknąć :-) co do rozstępów to też nie mam żadnych, smarowałam się kremem Pharmaceris przez 2 miesiące a później oliwką do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś w nocy miałam problem z ułożeniem się, tak bolały mnie biodra. kręciłam się z boku na bok, nie wiem czy to przez ciężar czy może kości miednicy się rozszerzają. w końcu obudziłam się na plecach... i teraz boli mnie krzyż:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może spróbuj spać z poduszką miedzy udami, podobno pomaga na takie bole, no i trudniej sie przekręcić na plecy. Lece do lekarza.. zaraz sie zobaczę z dzidzią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin ja też się kręcę w nocy! Zauważyłam że pozycje zwykle zmieniam w przerwach gdy wstaje siusiu czyli średnio co 1-1,5 h albo gdy leże na lewym boku który opanował Mały i mnie siłą kopniaków zmusza do zmiany boku :P a jak z kolei leżę dłużej na prawym to z kolei coś w rodzaju kolki i drętwienia mnie łapie... tak więc prędzej czy później w końcu na plecach ląduje :P ale nawet mimo tego kręgosłup mi nie dokucza. Byłam dzisiaj na ktg, Miki ślicznie się ruszał normalnie jak nigdy :P Mimo że biedny dzisiaj do południa na głodniaka bo mamusia chciał upiec dwie pieczenie i jeszcze morfologię od razu w szpitalu przed ktg zrobić. Myślałam że głody to będzie mało aktywny i będę musiała pukać do niego a tu wychodzi na to że na głodniaka to moje dziecko bardzo aktywne! Skurcze też żadne nie wyszły więc raczej na porodówkę nie mam co się wybierać no chyba że to będzie jak grom z jasnego nieba :P Ale wolała bym jeszcze się trochę pobujać, chociaż do wizyty którą mam za tydzień a potem to już niech się dzieje wola nieba - z nią się zawsze zgodzić trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick...............imię.........wiek........termin porodu......płeć dziecka rilla_marilla.....Asia...........26...........04.10.2010. ..... syn Patryk mami82.........Krista.........28.........19.11.2010.... synuś Sebastian Jan (18.09.2006 córa Wiktoria Elżbieta) katrin82........Kasia..........28..........25.01.2011.... ...syn Radek MiniMaus.......Magda.........27.........30.01.2011......s yn Mikołaj lena1612.......Lena.............25........16.02.2011..... synek Aniołek81......Mariola........29.........01.05.2011..... ...niespodzianka kaasiaa76........kasia........34.........16.05.2011...... ...córka (Julia) Evvvve...........ewa..........29..........18.04.2011..... ... córka (Maja) teścik.............ewa.........26..........12.06.2011... ............... aśka2010 ....... Asia .........31 .........13/16.06.2011 ........córcia Jadwinia_84 .... Jadzia........26.......14.06.2011.........niespodzianka kreska100.......Ania...........27.........14.06.2011........nie wiadomo Dotka............Dorota.......25..........03.07.2011..... czekamy Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było, bo mam w domciu remont, lepiej teraz, niż później :) Jadwinia_84 mam termin na ten sam dzień co Ty :D a skąd jesteś?? Bo ja z małopolski. Dziewczyny, mam pytanie, wyszły Wam już jakieś rozstępy, bo mi wyszły takie malutkie drobniutkie na piersi i teraz boję się o brzuch, a przytyłam dopiero 2 kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wizycie wszystko super, Maja ładnie rosnie i wygląda zdrowo. Dostałam zdjęcie serduszka. Ogólnie wisi sobie główka na dól i dr mówił że raczej sie juz nie przekręci. Szyjka nadal ok. 3 cm i trzyma mocno. Mam teraz zacząc szczególnie uważac na dietę bo dzidzia zaczeła nabierac tkanki tłuszczowej a im ją cięższą bede miala tym gorzej dla szyjki. Pytałam o znieczulenie na zyczenie w naszym szpitalu, podobno jest jeden lekarz ktory to robi... ale po pierwsze trzeba miec szczescie zeby był akurat w pracy - czyli rodzic do południa a po drugie chodza sluchy że bierze ciężkie pieniądze za to - mój gin pytał go wprost, ale nie powiedział ile. Dzis podobno narodowa Izba Lekarska wydała opinię, że kazda rodząca powinna miec refundowane znieczulenie na życzenie... ale wiadomo - lekarze swoje - NFZ kochany swoje. Cała nadzieja w krótkiej szyjce co przyspieszy poród i spowoduje mniejszy bol ... chyba ze dopadna mnie bóle krzyżowe.. eh :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini... co do spania i tego drętwienia znalazłam cos takiego: POZYCJA NA PLECACH: Sprawia, że cała masa ciężarnej macicy spoczywa na kręgosłupie, jelitach, i dwóch głównych naczyniach krwionośnych: 1) aorcie (rozprowadzającej krew z serca po całym ciele) 2) żyle głównej dolnej (odpowiedzialnej za odpływ krwi z całej dolnej części ciała do serca) Może spowodować: - ból pleców - hemoroidy - mniejszą wydajność ukł. trawiennego - trudności w oddychaniu i krążeniu krwi - hipotensję (niskie ciśnienie krwi) POZYCJA NA PRAWYM BOKU: Masa ciężarnej macicy spoczywa na żyle głównej dolnej (umiejscowionej po prawej stronie kręgosłupa) mimo wszystko, choć w mniejszym stopniu niż w pozycji na plecach. Może być przyczyną obrzęków i żylaków choć nie musi... Ciśnienie krwi w żyle głównej dolnej jest dużo mniejsze i dlatego mniej opiera się uciskowi ciężarnej macicy. POZYCJA NA LEWYM BOKU: Jest najlepsza dla kobiety w ciąży, powoduje odciążenie nerek i lepszy przepływ krwi, dzięki czemu organizm łatwiej pozbywa się obrzęków oraz lepiej usuwa niepotrzebne produkty przemiany materii. Można na lewym boku wspomagać się poduszkami i zakładaniem nogi na nogę. Tylko ile sie da leżeć w jednej pozycji...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvve właśnie, ile ? No mi sie udaje do momentu gdy Miki nie zaczyna mnie szturmować kopniakami :P Też sobie lewy boczek upodobał i walcz tu z dzieckiem o pozycję :D Ale bez przesady! W gruncie rzeczy nie jest źle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do znieczulenia to u nas w szpitalu tłumaczy się jego brak tym że po prostu szpital nie dysponuje wystarczającą liczbą anestezjologów i w konsekwencji nie ma komu znieczulać! Jasne..... żałosne i banalne tłumaczenie nie warte komentarza! Kreska..... ja przeżyłam nie tyle remont co wykańczanie domu! Wiem co to za akcja :P Ale są też i plusy ... sprzątanie Cię omija, nikt Ci nie da też resztek glazury wynosić (chociaż ja próbowałam :P jak mąż nie widział ) Ale mieliśmy takie parcie żeby zdążyć wprowadzić się jeszcze przed urodzeniem Małego że nie wiem kiedy to minęło a od miesiąca mieszkamy u siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kreska ja jestem z lubuskiego. Ale numer, że nam się terminy zgrały. Zobaczymy czy nasze dzidziusie wysiedzą do tego dnia;) Mi lekarz już zapowiedział, że mam się przygotować na nieco szybsze przyjście Kruszynki na świat. Na USG już od samego początku ciąży miałam wcześniejsze daty podane niż wyliczenia według okresu. A z remontami to masakra. Myśmy z Mężulkiem wzięli się we wrześniu za remont łazienki i toalety. Zrezygnowaliśmy z wanny i mamy teraz prysznic. Na początku byłam zachwycona, że tyle miejsca w łazience przybyło, ale teraz chętnie bym sobie w cieplutkiej wodzie poleżała... Nie pozostaje mi nic innego, jak polewanie ciepłą wodą kręgosłupa i posiedzenie na basenie w jacuzzi. Ja rozstępy mam na piersiach. Miałam je już wcześniej, ale teraz się trochę powiększyły. Zaczęłam brzuch i piersi smarować oliwką. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Może na brzuchu nie wyjdą... Ostatnio się przeraziłam, jeżeli chodzi o wagę. Jestem w 20 tygodniu, a od ostatniej środy przytyłam 2,4 kg. Do tej pory było tak, że tyłam do pół kilograma na tydzień - a teraz taki skok. Dodam, że diety nie zmieniłam - dużo warzyw i owoców, fast foody mnie odrzucają (to na plus, bo zawsze miałam z nimi problem;)) Tylko więcej pije, a z toalety nie korzystam częściej. Czy jest możliwe, że to Kruszynka tak szybko rośnie i że mi wód płodowych przybywa? Bo brzuch mi też masakrycznie wystrzelił ;). U mnie w szpitalu nie wiem jak jest ze znieczuleniem. Ja bym baaaardzo w wodzie rodzić chciała, więc znieczulenie już odpada. Na początku byłam do takiego porodu sceptycznie nastawiona, ale gdzieś od miesiąca chodzę regularnie na basen i czuję się w wodzie rewelacyjnie. Mam nadzieję, że się uda. A jak nie, to chcę spróbować na taborecie porodowym, albo na stojąco. Zobaczymy co z tego wyjdzie;) A tak na marginesie, to od jakiegoś czasu czuję się rewelacyjnie. To chyba ta odwilż na mnie tak podziałała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadwinia... to nie tylko odwilż ale i hormony :) teraz masz najfajniej bo jeszcze nie za ciężko a juz mineły nastroje z pierwszego trymestru. A przyrost wagi to chyba faktycznie woda sie zatrzymuje, skoro diety nie zmieniłas. Maluszek rosnie, ale jeszcze nie przybiera tkanki tluszczowej - dopiero tak za miesiąc. Nie martw sie, ja liczac od początku mam juz 11 kg na plusie... a zaczynałam tez z nadwagą.. masakra. Żebym tak chociaz na ten basen mogła.. eh... Też mi sie dzis zaczyna remoncik.. ale mały, sufit będą podwieszać w pokoju, obiecują że 2-3 dni i skonczą. Kabine prysznicowa bedziemy wyminiac jak odlozymy kaske na taka fajną - z głębokim brodzikiem i sauną. Ja już od ponad roku mam co chwilę zakaz moczenia sie w wannie, najpierw po pobraniu wycinkow, potem po operacji a potem odkad dowiedzialm sie o ciąży wiec nie narzekam na prysznic, przynajmniej nie kusi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×