Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

aha, jak się ubrać do ktg? bo to brzuch na wierzchu musi być? czyli dobra opcja to np bluzka i spódnica czy spodnie? w sukience może być mało komfortowo, bo większość trzeba będzie do góry ściągnąć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
ja idę w tunice dłuższej i w spodniach. ja w spódnicach nie chodzę :-) no i w sumie to dobra wersja gdyby mieli badać mnie na fotelu . no i wez wszystkie dokumenty co do ubezpieczenia bo niby kartę mają tam założyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, dzięki za info! nie pomyślałabym, żeby wziąć dokumenty... eh, co za głowa! ;) przeszukam szafę, może znajdę jakieś wygodne ubranie (w spodniach nie chce mi się iść, bo gorąco strasznie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
no i oczywiście kartę ciąży i badania wez. lepiej wziąść więcej niż wracać , lub nawet tego dnia nie załatwić nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ale Mała dziś od rana skacze w brzuchu, rany! Wstała już przed 5 i prawie cały czas fika :) Trochę chodzę, ale jak tylko przejdę się 5 minut, dostaję zadyszki. Czytałam, ze może tak być, ale czy któraś z Was to potwierdza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
zadyszka to normalne w końcu tobie ciężko już chodzić . w sumie ja też tak mam . a mi się udziela strach przed ktg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty się boisz, a ja nie mogę się tego ktg doczekać... Zazdroszczę Ci, ze już dziś będziesz po i będziesz coś więcej wiedziała :) U nas trochę się ochłodziło, super powietrze jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nie pamiętam jak w ciąży było, ale mi wystarczy parę kilo więcej niż zwykle i już zadyszka. KTG jest fajne - takie usypiające jak się słyszy te stukanie :) Dla mnie jedynie KTG przy porodzie było koszmarem, bo nie umieli znaleźć tętna przez może 3 minuty, ale dla mnie to była wieczność! Kurcze, ale fajnie, że już macie tak blisko :) Trochę Wam zazdroszczę bo moje grzeczne maleństwo zamieniło się w bardzo niegrzecznego urwisa, w dodatku pełzającego, więc ani na chwilkę nie da się go zostawić samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rila.. własnie, ja nazekam że mam mało czasu bo dziecko ma coraz dłuższe pory aktywnosci... a ty masz aktywnosc od rana do wieczora.. az sie boje :) Mała juz zapisana do najmlodzszej grupy w żlobku, tyle że przyjmują 22 osoby a ona jest 34, to nawet lepeij, nie chce jej juz we wrzesniu oddawać - bedzie za malutka, poczekamy az sie te kilka osob wykruszy. Ale zglosiłam ją na liste oczekujących w ostatniej chwili (to było chyba w 7 miesiącu ciązy) bo ta lista na kótrej bylam, była ostatnia na ten rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
oj tak ktg jest usypiające jakieś 30-30 minut leżeć na miękkiej poduszce i słuchac bicia serca. teraz mnie muli spać i głowa boli ale to może przez pogodę . u mojej małej co słychać? sreducho bije głośno i szybko . a ktg wyszło w porządku -co kolwiek to znaczy :-) tyle mi powiedzieli . mego ginka nie było przy odczycie więc tylko tyle wiem. teraz mam we czwartek iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teścik, jak jest dobrze, to dobrze :) Pewnie dotrwasz do terminu :) A w piątek ma być chłodniej, to pewnie wbiję się w jakieś leginsy i koszulę. A rilli i Evvvve zazdroszczę już takich podrośniętych dzieciaczków :) Już nie mogę się doczekać, kiedy moja taka będzie... Póki co opukuje mnie dziś od środka, chyba taki aktywny wtorek sobie zrobiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam aśka wręcz przeciwnie. W mojego małego ostatnio szatan wstąpił i drze się o byle co i pluje. Czasem wsadziłabym go na chwilę do brzucha żeby był cicho ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fajnie by było, jakby można było później na trochę malucha do brzucha schować i mieć chwilę dla siebie ;) A Twój Patryk to już niedługo rok będzie miał, to już kawał chłopaczka! No i dodam już tradycyjnie, ze ten czas tak szybko leci, ze aż trudno w to uwierzyć, ze już taki duży chłopiec z niego... A Ty teścik jak się dziś czujesz? Ja w miarę ok, tzn tradycyjnie w nocy się budziłam i biegałam do WC, a już tak od 3-4 nie mogłam spać z powodu bólu bioder... Ciekawa jestem, co mi to ktg pokaże w piątek? Czy w ogóle jakieś skurcze zanotuje? Bo podobno mimo, ze ich się nie czuje, to mogą być... No zobaczymy :) W każdym razie planuję rodzić w piątek lub w następną środę, bo wtedy mój lekarz jest w szpitalu i obiecałam mu, że tak będziemy celowały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
hej . aśka to rodzimy we środę 15 , mi też data pasuje:-) w nocy chyba też ze 4 razy wstawałam do wc , dziwne bo zawsze 2-3 razy. byłoby ok tylko ta pogoda dziś , od 7 rano takie ciężkie parne powietrze normalnie szok . ja sie obijam a mama pieli mi ogródek :-) ale cóż sama zaoferowała że dziś przyjedzie pielić . co do ktg to fakt mogą być skurcze a ich nie czujesz. ale nie ma co się sugerować ktg bo koleżanka z rana była na ktg raz i wyło w porządku a po południu urodziłą . więc nie wiadomo kiedy nasza bomba tykająca w brzuchu nas rozerwie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) byłam przed chwilą z psem na spacerze, bardzo krótkim, bo jest tak gorąco i duszno, że nie ma jak ani czym oddychać.. czyli ktg to nie wyrocznia, różnie może być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi na ktg przed porodem nie wyszły skurcze chociaz je ewidentnie czułam. Odesłali mnie na sale a za pól godz wrócilam na porodówke bo skurcze były takie silne, że robiło mi sie słabo. Mysle, że za pierwszym razem było źle podłaczone. Rilla a zerknij tu - http://imageshack.us/photo/my-images/84/skokiou8im61se8.jpg/ to kalendarz skoków rozwojowych wg tygodni zycia, może maly jest "pod burzową chmurką" akurat. Acha.. dzieci urodzone po terminie mają te skoki troszke szybciej a przed terminem - później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvve dzięki za linka, bardzo przejrzyście zrobione. Akurat jesteśmy pod burzową chmurką i jeszcze ze 2 tygodnie zanim wyjdziemy. A do tego ząbki idą eh. No nic mam nadzieję, że to minie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ktg nie ma co wierzyć, przynajmniej jeśli idzie o skurcze. To chociaż posłuchamy, jak Małej bije serduszko :) U nas po burzach - były 2, teraz się pochmurzyło, ale za to powietrze jest przyjemniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
u mnie nie ma burzy od dawna ,a szkoda bo dziś do południa to była tragedia z duchotą. dziewczyny powiedzcie kiedy jechac do szpitala wiedząc że to już ? wiem że każda ciąża jest inna , ale na co zwracać uwagę? jeśli wody odejdą to wiem że szybko do szpitala. jeśli czop to jeszcze i takz e dwa tygodnie może nic nie być.ale czy jechać od razu z tą info na izbę przyjęć? co ile minut mają być jakieś skurcze( których ja albo nie czuję albo nie mam) ? póki co brzuch na okres rzadko boli i delikatnie , a to niby oznacza jak boli że szyjka się skraca i rozwiera. czyli u mnie bardzo wolno chyba to idzie , o ile idzie wogóle. wiem że jak już zacznie boleć nie do wytrzymania to pędem okażę się w szpitalu , ale tak żeby psychicznie się nastawić i w razie czego męża ściągnąć z pracy , to co musi się wydarzyć ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teścik ja też miewałam różne bóle i się zamartwiałam, że nie będę wiedzieć kiedy do szpitala. U mnie było tak, że o 1 w nocy zaczęły mnie boleć plecy tak jakby mnie ktoś czymś uderzał. Ból trwał ok 30 sekund i znikał, pojawiał się za 5 minut na 30 sekund i tak w kółko. I dostałam biegunki. Pomyślałam, że to może być to, ale czekałam aż odstępy będą krótsze, albo zacznie bardziej boleć. Ale o 8:00 było tak samo, więc zdecydowałam, że i tak pojadę do szpitala, zwłaszcza, że byłam po terminie i dzień później miałam iść i tak. U mnie akcja za wolno postępowała więc doprawili kroplówką, a pęcherz płodowy mi przebijali później. Urodziłam o 15:20. Uwierz mi teścik, że jak coś się będzie dziać to raczej tego nie pomylisz z niczym innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czop odejdzie to nie jedź, bo to faktycznie moze potrwac a na trakt porodowy przyjmują albo z rozwarciem albo ze skurczami co 5 min - zanim jedno z tyhc nastapi to cie przyjma najwyżej na sale, a polezec w łózku lepiej w swoim domu. Jak zaczna sie silne bóle to idź pod prysznic - jesli nie beda przechodzic to sprawdzaj regularnosc, co 10 minut - wsiadaj do auta.. ale spokojnie, prawdopodobnie bedziesz miała jeszcze duzo czasu. Jak odejdą wody to faktycznie trzeba jechac, ale tez bez paniki - jesli wody sa czyste to powinnas znaleźć sie w szpitalu w ciagu 4 godzin - czyli tez jest czas. z zielonymi wodami trzeba szybciej. Ja sie generalnie ciesze że mi wody odeszly przynajmniej nie mialam dylematu, bo skurcze od poczatku miałam bardzo czeste ale nieregularne i wlasciwie tak juz zostało. Mnie też bolały plecy bardzo, ale nie wiem czy to reguła. Acha ... jest taki tescik :) jak nie jestes w stanie odpowiedziec na zadawane ci pytania to znaczy ze skurcze są porodowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
dzięki dziewczyny za pomoc.teraz już trochę mam jaśniej w główce:-) evvvve co do teściku z pytaniami to ostatnio czytałam że gościówa która miała objawy porodu w domu ( jak się okazało godzinę pózniej urodziła) miała czas/chęci robic kanapki do szpitala i zrobić jeszcze paznokcie u nóg:-) ja to bym z tych nerwów paniki szybciej palce nożem odkroiłam sobie robiąc te kanapki , nie wspomnę jakby paznokcie by wyglądały moje :-) także nie które z kobiet dają rady nawet proste czynności wykonać na moment przed porodem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
kiedy trzeba zacząc pić herbaty na laktację ? po porodzie czy przed ? i jakij firmy sa dobre? orientujecie się ? czy wy piłyście? u mnie pojawiła się znów siara, na dniach ciekawe czy będzie mleko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tescik na pewno nie pomylisz skurczy z niczym innym.ja tez sie balam ze nie bede wiedziala kiedy ale jak sie zacznie to doskonale wie sie co jest grane:) aska z ta herbatka na laktacje to poczekaj jak natura to rozwiaze.ja nic nie pilam a mialam bardzo duzo pokarmu. moj Oliś konczy dzis 4 miesiace-jak mi to szybko minelo.jest bardzo towarzyskim i "rozgadanym" bobasem.calymi dniami cwiczy podnoszenie sie z nadzieja ze mu sie uda samemu usiasc i ma nerwa ze mu nie wychodzi:)spi ladnie cale noce-od 21 do 6 potem mleko i dalej do 10 lulu wiec jest juz duzo latwiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena, pozazdrościć grzecznego i pogodnego bobaska :) Oby nasz też takie były :) Teścik, a Ty jak się dziś czujesz? Ja bez zmian, za to moja koleżanka urodziła wczoraj wieczorem córcią, więc zostałyśmy już tylko we dwie na placu boju ;) Ja jutro mam ktg i może spotkam się z moim lekarzem, to zobaczymy co dalej będzie - czy po ktg do domu wracamy czy może jednak już jutro się rozpakuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
fajnie lena że już taki duży chłopaczek z synka. pozazdrościć tylko :-) asia ja w sumie czuję sie ok , i zastanawiam się czy Mała wogóle zechce wychodzić :- ) póki co objawów nie mam , chyba że weźmie mnie z zaskoczenia:-) wczoraj pobolewał brzuch delikatnie więc poszłam spać i zaraz przeszło chyba. mała chyba szukała wczoraj "wyjścia ewakuacyjnego " bo tak waliła rączką chyba koło pępka że dla męża ręka podskakiwała jak przyłożył:-) ja bym chciałąm się rozpakować jak mąż ma wolne, czyli dziś i jutro . bo nie chciałabym straszyć że to już rodziców, bo muszą mnie wtedy zwieść do szpitala za nim mój "zerwie sie " z pracy . ech jakoś musi być . bocian lata i lata nad moim podwórkiem od jakiegoś czasu , może w końcu się zdecyduje podrzucić mi córcię :-) ja ktg mam koło południa dziś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, to daj znać, jak już będziesz po i co dziś pokazało ktg. Ja byłam na spacerku, niby jest chłodno ale taka duchota, ze ciężko oddychać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena zazdroszczę! Mój ma 8 miesięcy i budzi się raz w nocy na jedzenie, a o 6 wstaje już na dobre :) teścik ja nie miałam siary przed porodem wcale. Żadnej herbatki nie piłam, a mleka miałam pod dostatkiem, zresztą do dzisiaj mam, ale karmię tylko nocą no i chciałabym przestać tylko mi się nie chce w nocy kaszki robić. Mleka modyfikowanego nie pije wcale bo pluje nim, więc jedziemy na kaszkach mleczno-ryżowych bobovita. No i do tego inne posiłki, a je już bardzo dużo rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my na szczepieniu bylysmy... okropne.. nastepnym razem wysle Łukasza. Najgorsze jest to ze dziecko lezy sobie w gabinecie z pelnym zaufaniem i sie do mnie usmiecha a tu za chwile jakas baba wbija mu wielką igłe. I najpierw zdziwienie że boli a potem ryk.. straszne. Dobrze że szybko zapomni. Ja tez nie piłam herbatek laktacyjnych, tylko rooibosa zwykłego, podobno tez dobrze działa. U mnie najbardziej zadziałało jak ktoregos wieczora wypilam sporo rooibosa i dwa karmi - w nocy myslalam ze mi cycki ekslodują, zreszta prawie tak sie stało bo sie obudziłam na mokrym przescieradle. Nie wiem które lepeij pobuydza laktacje - ale w połaczeniu dzialaja napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×