Nie znajdę kobiety. Ja prawiczek, a kobiety w moim wieku bardzo doświadczone

ALTERO - ok. zgadzam się z Tobą. Ale ja ciągle nie narzekam, po prostu weszłam na ten topik i tyle.

To się odnosi głównie do kafeteryjnych prawików, a szczególnie do jednego tutaj. Weź się chłopie w garść bo masz 24 lata, a nie 31 i możesz jeszcze wiele zrobić, masz możliwości.

I ztym,że zawsze można coś zrobić to się zgadzam też:)

No niestety dobrego psychologa też się trzeba naszukać. I nie mówię,że masz iść, to była tylko sugestia.

"Bez sensu. Istnieje zaleznosc akcja-reakcja. Nie da sie po kolejnej porazce szczerzyc sie do losu i radowac zyciem." "Ale optymizmu nikomu odbierac nie zamierzam, choc długo w tym, stanie przetrwac sie nie da jezeli nic sie realnie nie zmieni." I znowu się mylisz, uwierz. Samo to, że zmienia się sposób patrzenia na samego siebie, zmienia realnie właśnie bardzo wiele. Jak coś boli i przygnębia, to nie jest to już jak wcześniej, że wpada się w dół, jakąś depresję, w której tkwi się miesiącami, a nawet latami. Ma się gorsze dni, zjebany nastrój, podłe samopoczucie i przechodzi, znów jest w miarę normalnie, bez tych wszystkich myśli, które nie pozwalają funkcjonować człowiekowi. Nie chodzi o to, żeby być przesadnym hurra optymistą, nawet nie realistą. Kiedy masz doła realne wydaje się tylko to, że jest się zerem skazanym na porażkę. Trzeba sobie zdać z tego sprawę, że to nie jest właśnie rzeczywisty osąd naszej sytuacji, tylko mocno zniekształcony przez stan psychiczny w którym się znajdujemy. Nikt Ci nie da gwarancji, że jakieś działanie przyniesie skutek, którego oczekujesz. Ale chodzi o to, że właśnie jest sama akcja, nie ma popadania w marazm. Człowiek znudzony, który nie widzi żadnych dobrych stron życia nigdy nie będzie w stanie cieszyć się nim choć na chwilkę. Ważne, żeby robić cokolwiek, żeby się nie poddać złym myślom i nie wmawiać sobie, że na pewno nic się nie uda, bo jestem przegrańcem, bo takie geny, bo nic nie potrafię etc. Może nie osiągniesz wszystkiego co byś chciał, może nawet niewiele z tego o czym marzysz, ale jak będziesz próbował to na pewno będziesz się czuł lepiej, niż wtedy kiedy nic nie będziesz robił. Niewiele? Owszem, ale zawsze to metr wyżej niż dno, a choć gwarancji nie ma, że będzie więcej to szansa zawsze jest.

Sorry, z tym "Ci" to przesadziłem :P.

Poznałam 27-letniego faceta który nigdy wczesniej nie miał kobiety bo był zwyczajnie nieśmiały i miał pecha i wiecie co???? Kocham go teraz najbardziej na świecie i nawet ciesze sie że jestem jego pierwsza kobietą , choć sama przed nim miałam dwóch Ja tam moze za poczatkami w łóżku to nie widział różnicy miedzy nim a innymi facetami.... facet jak długo cierpi w samotności to jest później bardzo dobry dla kobiety i ja szanuje a taki co miał i ta i tamta zgrywa bohatera

offerma - dlaczego zakładasz,że on jest sługą i podnóżkiem, gdzie ona to napisała? Napisała natomiast,że go kocha- czy myślisz,że osobę, którą się kocha traktuje się w ten sposób. W ogóle nie rozumiem dlaczego nie możecie sobie wyobrazić, a co dopiero uwierzyć,że takie rzeczy się zdarzają i jest to szczere. Dlaczego nie mieści się to Wam w głowach?

Dlaczego zakładacie,że niedziewica nie może pokochać i stworzyć normalnego związku z facetem bez doświadczenia? Moim zdaniem to jest ograniczone myślenie.

Autorka chciała wesprzeć prawików, ale jak zwykle zrozumieli na opak. To chyba nic złego,że facet dba o swoją kobietę i nie zachowuje się jak rozbuchany ogier. Za dużo czasu poświęcacie na analizę, a za mało na działanie i rozglądanie się.Kto wie ile fajnych dziewczyn przez to przegapiliście.

Czuje sie obrażona... mój facet nie jest moim sługą , jest po prostu dobry , docenia każdy miły gest , kocha mnie i dba o to uczucie zamiast siedziec z kolegami z piwem. Co za kretyni tu siedzą

Ja pokochałam mojego M. za to że dał mi to czego nie miałam z byłym czyli miłość i troskę .... i też facet przed 30 tka i co???? I mozna być z takim człowiekiem.... Wy prawicy zazdrościcie tym co maja szczęście w zyciu i nam docinacie

Widze ze goraco w temacie:) Tez zaczęłam sie spotykac z niedoświadczonym mężczyzną i obecnie jest najlepszym kochankiem na świecie :) Myśle że ty offerma rzeczywiście jesteś taka ofermą społeczną skoro masz problem z tym że mężczyzna jest dobry dla kobiety i dba o nią

Mojemu nie przeszkadza ze jest moim popychadłem , podnieca go to :)

offerma ale ja jeszcze rodziny nie zakładam bo mam dopiero 20 lat więc nadal jestem młoda i to co wg ciebie jest korzystaniem z młodości ja bym nazwała miłością

A ja szukam pana.............i jakoś żaden do mnie nie napisał.A wieczory spędzam samotnie z moją Pusią , czyli kotką :(

dla twojej wiadomości mojego pierwszego faceta poznałam majac nieco ponad 16 lat i byłam z nim ponad trzy lata , tamten drugi to przyznaje ze przyjaciel i tak jakos wyszło ale z tym jestem ponad pół roku i nie widze problemu

"Za dużo czasu poświęcacie na analizę, a za mało na działanie i rozglądanie się.Kto wie ile fajnych dziewczyn przez to przegapiliście.ę Akurat mnie i innych tutaj fajne dziewczyny w dupie miały. Chyba, że czegoś potrzebowały.

bo kiedyś (w szkole) żadna by na nas nie poleciała a teraz (po x lat) tym bardziej nie.

Wy akurat oceniac nie powinniście , nie wiecie co to znaczy kochac sie z druga osobą , jak to jest całować czyjeś usta i zanuzyć sie w przyjemności z ukochanym... Nic nie wiecie więc nie oceniajcie , ja się tez nie wypowiadam na tematy polityczne o których pojęcia nie mam.

sa a offerma ma jak zwykle racje chociaz to nie powod to smiechu :O

"Nic nie wiecie więc nie oceniajcie" To nie fizyka kwantowa.

mozna uniknac takiego wykorzystania przez taka wyrachowana babe? :)

Proste. Jak całe życie dziewczyny patrzyły na ciebie jak na obiad w restaurcji którego nie zamawiały a tu nagle ni z tego ni z owego są tobą zainteresowane (tym co masz) to znak.

jak takiej interesatce powiedziec "nie!" w dosyc normlany sposob a nie chamski

Jak jej odmówisz to i tak dla takiej będziesz cham. Zwyczajnie: nie podobasz mi się.

taka sytuacje by odmowic czy jeszcze sie nie zdarzylo ?

Nie zdarzyło się. Dla dziewczyn zawsze byłem aseksualny. Powiedzą cześć, ja odpowiem. I tyle.

dziady to zboczeńce i tylko dupy im w głowie .... chcecie uogólniania to proszę

Jak dupy skoro prawiczki?