Co to za kretyńska moda na kalosze zagościła!!!???

Grunt, że modne to już pół miasta chodzi w kaloszach.

jasne, w deszcz kretyńsko jest chodzić w kaloszach mądrze jest chodzić z zamszowych półbucikach np., tak?

Nie wiem czy modne, czy niemodne. Nie cierpię mokrych skarpetek i nogawek więc chodzę w kaloszach. I nie zauważyłam, żeby pół miasta chodziło. Wręcz przeciwnie, ostatnio ciągle natykam się na mądre ubrane w zestaw: zimowa kurtka/płaszcz+ sandałki/baleriny na gołej stopie albo kozaki plus t-shirt :O

Fakt, tez zwrocilam na to uwage. Jakos wczesniej jak padal deszcz to nikt w kaloszach nie chodzil po miescie. No ale teraz takie fajne sa - w kwiatuszki, rozowe... :o

realnego tylko zamiast gumofilców są inne gumo kalosze

a mi sie podobaja, sa praktyczne i se kupie!!!

Ja nie lubie chodzic w czyms co ma co druga osoba;)

jak to nikt, ja mam moje lans-gumiaki od co najmniej 2 lat normalne czarne, matowe. ostatnio widziałam dziewczynę w kaloszach w muminki :D i teraz na nie poluję :)

a mnie nie obchodzi co ma na sobie co druga, a nawet co pierwsza osoba jak znajdę kalosze, które mi sie podobaja i nie będą one kosztować 80 zł, to sobie kupię i nie będę chodzić z mokrymi nogami po świecie

A w czym chodzilas pare lat temu jak nie bylo takiej mody w sklepach? W kaloszach po dziadku?

A ja mam 2 pary takich kaloszy, są boskie :)

a ja bym chciała takie kaloszki na małym obcasiku :)

no bez przesady- jak się dobrze poszukało to można było kupić kalosze i parę lat temu. ja swoje kupiłam w galerii we Wrocławiu bez żadnego problemu.

tak samo jak z legginsami. Jeszcze 5 lat temu laska w legginsach wywolywalaby smiech na sali, a teraz to szczyt mody:O

Kazdy ubiera sie jak chce, nic mi przeciez do tego ;) Ja kaloszy miec nie bede, bo niby gdzie mialabym je ubrac? Do pracy? :D:D:D

argumentacja rurki z kremem jest gÓpia. jak są w sklepie gumiaki dla kobiet to moze sobie je kupic, nie? po cholere jej dzadkowe kalosze

Piparazzi --- dziecko, Ty lepiej wez sie za ortografie ;)

a ty wyluzuj poslady dorosla osobo :o

:) mnie też nic do czyjegoś obuwia, ja noszę gumiaki wszędzie, nawet do pracy, tylko na miejscu przebieram się w balerinki albo czółenka.

bo stara moda, zawsze bedzie wracac :) moja mama dobrze zrobila, ze nie wyrzucala starych szpilek, ani torebek, teraz sa na topie ;] tak samo jak kalosze, moze keidys ne byly takie ladne jak teraz, ale tez byly modne i wrocily :) ja mam w pantere, tylko nie taka chmska, taka przyzwoita i na malym obcasie. nawet spoko, przynajmniej jak znow zawita taka ulewa , to na uczelnie ebde miala w czym wyjsc

a no i nie ebde sie zastanwiac jakie buty zalozyc, na deszczowa pogode. ktoreby tu mi nie przemokly i ktorych najmniej bedzie mi szkoda

a na koniec dodam, ze autorka sama kupi gumiaki pewnego dnia :)papa

no najlepiej na bosaka, nie tak jak wszyscy w butach.... ja chce byc oryginalna i jedyna w swoim rodzaju

Jak ktos sie dobrze w tym czuje to niech sobie nosi gdzie chce. Ja jednak preferuje eleganckie obuwie na obcasie. A te mody co sie zmieniaja co sezon to mnie czasami po prostu bawia, bo robi sie taki bum na ulicach, gdzie nastolatki pokazuja jak ida za trendami ;) Faceci to jednak maja wiecej rozumu pod tym wzgledem ;)

Faceci też podążają za modą, tylko objawia im się to nie przez buty i torebki a raczej przez gadżety- te wszystkie GPS'y, konsole i tym podobne dziwne ustrojstwa, które koniecznie muszą być nowsze niż u kumpla ;)

Pare lat temu nie bylo w sklepach kaloszy wiec i na ulicach sie nie pojawialy, to chyba naturalne. A ta moda jest akurat bardzo praktyczna i jest zdecydowanie lepszą alternatywą na deszczową pogode niz szpileczki czy balerinki. Ja tam uczucia chlupania w butach nie lubie ale moze autorka topiku tak:)

"Faceci to jednak maja wiecej rozumu pod tym wzgledem ".... no fatycznie..... maja dres!! z ADIDASA a nie kalosze z Auchan.... to byl najwiekszy dowcip miesiaca ha ha ha