Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kapsella

jak sobie radzicie z zazdrosnym mężem ? to choroba

Polecane posty

Gość kapsella

mój mąż pracuje tak , że widzi sie na co dzień z różnymi kobietami ,laskami itp Nie mam do niego o to pretensji Natomiast jak mnie zobaczy gdy rozmawiam z kolegą,mówi że jest mu przykro i widział że on ma na mnie ochotę co mam myśleć na ten temat ? czy on jest chory psychicznie ?:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocenia podług siebie
sam flirtuje więc myśli że robisz tak samo i się wkurwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsella
to ocenianie wg siebie juz brałam pod uwagę ale jeśli flirtuje w rozmowach handlowych to mam to gdzieś,ważne że zarabia ale dlaczego oskarża mnie że ja pragnę jakiegoś mężczyzny albo że kolega mnie chce ? ostatnio powiedział że taki jeden jego kolega na pewno by chciał żeby on zginął tragicznie bo wtedy by mnie bzykał :-O masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NimfaBed
Każdy sądzi po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NimfaBed
że co??? Hahaha. No to twój man jest jednak chory psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsella
chodzi o to że ja czuję miłość męża....instynktownie, wiem że mnie pragnie, że się kochamy więc jak powie komplement jakieś kierowniczce z pracy - nie przeraża mnie to przeraża mnie że oskarża mnie i kolegów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsella
zgadzam się...myślę że ma coś z psychiką :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NimfaBed
Sorry "kapsella", ale tacy faceci którzy oskarżają bezpodstawnie są niedowartościowani, ja takich skreślam już na samym początku, bo niczego innego to nie wróży jak same kłopoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrośnik to katastrofa
moja siostra rozwiodła się z zazdrosnym mężem, było tylko coraz gorzej,potrafił obrzydzić jej małżeństwo do tego stopnia,że znienawidziła mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsella
ale jak mam żyć z takim psycholem ? ostatnio mnie oszukał ...dzwonił moj szef z pracy (gdzie podejrzewa że ja sie szefowi podobam) i wyłączył mi komórkę gdy byłam w łazience nawet nie wiedziałam o tym i szef mnie totalnie zyebał i mam problemy teraz :-O masakra nie wiedziałam że jest do tego zdolny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsella
zazdrośnik to katastrofa - to prawda w 100 % -żałuję że wyszłam za mąża nawet gdybym sie kiedyś z nim rozstała na pewno nie chciałabym się wiązać tylko teraz nie wiem jak żyć ponieważ jego zazdrość psuje mi życie zawodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NimfaBed
Chora zazdrość często prowadzi do tragedii, no chyba że kobieta zamierza ulegać mężczyźnie do końca życia... Sama wybieraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsella
robi mi problemy straszne w życiu gdybym mogła sie rozstać to bym to zrobiła ale nie mam gdzie iść,nie mamy łatwo finansowo,kredyt płacimy ingeruje w moją pracę i psuje mi relacje z ludźmi oskarża szczególnie dwóch moich kolegów -naszych wspólnych czasami tak się przejmie tym jak na mnie kolega spojrzy że chodzi jak struty parę dni jesu :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NimfaBed
"kapsella" - koszmar! Wiem co czujesz, bo znam osobę która przechodziła przez to samo, ten pieprzony dziad oskarżał moją przyjaciółkę o wszelkie możliwe zdrady, wystarczy że uśmiechnęła się do jakiegoś chłopaka. Szybko SAM wniósł pozew o rozwód (taki był pewny siebie i zawzięty) a po rozwodzie okazało się że nie mógł o niej zapomnieć i nachodził ją WSZĘDZIE! Gdyby nie to że wyjechała daleko za granicę, to zapewne zemściłby się na niej, choć to wszystko jego wina i jego akcja z rozwodem! Tacy są ci faceci nieobliczalni! Owszem, miła jest delikatna zazdrość faceta, ale to co opisujesz właśnie przypomina mi powyższą historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - czemu w takim razie prowokujesz go? pewnie flirtujesz z każdym facetem, dajesz się podrywać i stąd problemy... szef dzwonił? jak byłaś w łazience? nieźle - co jeszcze robisz z szefem w łazience?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsella
szef dzwonił jak byłam w domu weź przestań jak prowokuje ?jak pytam się ,nie ubieram sie wyzywająco,nie noszę tipsów ,nie chodzę do solarium,nie podrywam facetów:( a zresztą jak dzwoni do mnie komórka to mąż nasłuchuje czy mówie do osoby jako do kobiety czy faceta to jest chore ...straciłam już wielu znajomych przez jego zazdrość ,ostatnio jest zazdrosny też o swojego kuzyna który zaprasza mnie na grilla :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze - teraz serio... nie zmienisz go, nic się nie da zrobić.... musiałby iść na jakąś terapię, a tego nie zrobi... miałem kiedyś taką laskę... też psycholka - potrafiła robić awantury o to, że siedzenie pasażera jest jakoś inaczej ustawione w moim samochodzie pewnie jakąś dziwkę tam wiozłem... przyjrzałem się jakiejś lasce bliżej - od razu dopytywała jak długo mamy romans... wyszedłem do sklepu z komórką - czy do kochanki dzwonię... odwiozłem JEJ KOLEŻANKĘ - pytała czy już ją przeleciałem, czy się tylko umówiliśmy... co chwila czuła ode mnie damskie perfumy.. dość szybką kopnąłem ją w dupę... była bardzo ładna, inteligentna, ale bez jaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsella
fajnie że kopiecie takich w doope ale ja musze z nim żyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz z nim żyć... pożyjesz w takim stanie jeszcze rok, może dwa i uciekniesz bez względu na konsekwencje, bo go do końca znienawidzisz... może lepiej odejść wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsella
nie ucieknę...musze z nim być ...chyba że na dworcu będę mieszkać rujnuje moje życie...bardzo mnie dobił konfliktem z szefem a nawet wydzwaniał do mojej pracy gdy byłam na spotkaniu integracyjnym doszło do tego że boję się gadać z facetem bo jak on zobaczy.... zaczynam się kryć np jak poszłam do koleżanki w odwiedziny to nie powiedziałam że będzie tam facet poszłam,pogadaliśmy,wypiliśmy herbatę a ja muszę się z tym kryć jak przestępca w końcu ktos pomyśli że naprawdę zdradzam i kombinuję masakra:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co z każdej sytuacji jest wyjście wystarczy się zastanowić lepiej przez jakiś czas żyć kątem nawet u znajomych, w wynajętym pokoiku gdziekolwiek i przetrwać niż spieprzyć sobie całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×