Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba dziwna mama

Dzieci i pstrokacizna

Polecane posty

Gość chyba dziwna mama

Wytluamaczcie mi drogie mamy, ale bez zlosliwosci i zjadlosci. Dlaczego wiekszosc dzieci ubranych jest w pstrokate ubranka, mieszkaja w pstrokatych pokojach, maja pstrokate zabawki?? Na placach zabaw az oczy bola od zestawien kolorystycznych. Zeby bylo jasne, to ja nie ubieram corki w ascetyczne ubranka. Staram sie zeby nosila max 2-3 kolory na sobie, zeby byla ubrana schlundnie, wygodnie i elegancko. Zabawki ma roznokoloprowe, ale z przewaga neutralnych, drewnianyc. Skrznie- jezdziki tez ma w bialym kolorze. Mebelki i wystrij pokoju w ciemnym drewnie i drewnie pomalowanym na bialo. Zastanawia mnie to, ze nawet mamy, ktore same ubieraja sie bezprentesjonalnie, swoje dzieci storja jak choinki. Mam nadizjee, ze nie wlozylam kija w mrowisko i ze dostne kulturalne i rzeczowe odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateczka___poleczka
hmm tez jestem takiego zdania..chyba tak jest dla tego że mamy chciałyby dla dziecka jak najlepiej jak naj więcej i czasami przesadzają, takie jest moje odczucie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się z tym nie spotkałam. Może mieszkam w jakimś wyjątkowym miejscu, ale jestem mile zaskoczona ubiorem dzieci, naprawdę, żadnej pstrokacizny, dobrze dobrane kolorystycznie, na placu zabaw miło popatrzeć. Teraz w sklepach jest tak duży wybór ubrań, są lumpeksy, allegro, że można bardzo fajnie dziecko ubrać,czasami te ciuchy są tak ładne, że aż mi szkoda, że nie ma takich w wersji dorosłej :) A co do zabawek, to akurat nie widzę w tym nic złego, że są kolorowe, w czasach mojego dzieciństwa, było raczej buro i zazdrością oglądało się wystawy Pewexów, czy katalogów Otto, gdzie były cudowne zabawki, wszystkie jak najbardziej kolorowe :) Dzieciństwo ma być kolorowe, na stonowane barwy przyjdzie czas na emeryturze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantazyjna_trojka
Zgadzam się z koleżanką wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego że dzieciństwo to własnie okres kiedy mozna sie spokojnie bawić kolorami i wzorami. na komponowanie strojów, dobieranie kolorów, wzorow, zastanawianie się nad tym że róż infantylny, czerń za poważna itd przyjdzie jeszcze czas. a kolorowy strój czy wy-strój tez moze byc gustowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja obserwując dzieciaki i to jak są ubrane dochodzę do wniosku że i rodzice mają różne gusta. Najczęściej kilkuletnie dziewczynki same wybierają w co chciałyby być dango dnia ubrane i tu obserwuje się przewagę różu:D, natomiast rodzice różnie ubierają maluchy, ci którzy mają wyczucie smaku i poczucie estetyki ubierają swoje pociechy tak by wszystko do siebie pasowało i żeby kolory nie raziły w oczy, częściej jednak jest tak że dorośli dzieci traktują jak...cóż..poprostu dzieci,i zakładają że im bardziej wesoło i kolorowo tym bardziej pasująco do ciecięcości. Ja osobiście uważam że dobrze kształotować w maluchu poczucie ładu kolorystycznego ale też nie przesadzać bo kiedy z kolei taki maluch będzie miał okazję zabawić się kolorami jak nie w najmłodszym dzieciństwie bo później to już wiadomo co modne a co nie , co wypada a co przeciwnie także wszystko z umiarem i z przymrużeniem oka aczkolwiek tak żeby to miało ład i skad;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córa ma dwa lata, ale gust już ma - okropny :) Lubi ubrania w kolorze różowym i buty w kolorze srebrnym i złotym, w sklepach obuwniczych siada na ziemi i mierzy szpilki z koralikami, no siara straszna :) No i co mam zrobić? Ubieram na różowo, kiedyś może jej przejdzie :) Ale co do butów to jestem twarda, złotych nie kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eehh z tym różem to faktycznie jak z plagą nie do wytępienia:D. Ja córeczce na pewno nie kupowałabym różowych ubranek gdyż zraził mnie ten kicz. Róż pcha się rękai i nogami do dziewczęcych szaf a przecież są inne kolory i można naprawdę dzieciaka ubrać z klasą. Inaczej sprawa wygląda jak taka mała kobietka zazyczy sobie różowe adidaski (bleee) i będzie marzyć tylko o takim kolorze....cóż może i bym się dla niej ugięła ale byłaby to jedyna różowa rzecz;D. A tak poważnie, róż zdominował rynek wśród dziecięcych ubrań a kiedy to minie, hmmm jak minie przekonanie że dziewczynki to słodkie landrynki a kolorem kojarzącym się z dziewczęcością to tylko róż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do ubranek to staram się żeby wszystko do siebie pasowało, co nie znaczy że ubieram tylko stonowane kolory. czasem jakiś ostry pomarańcz, czy wściekła czerwień też sie zdarza :) a zabawki, no cóż kolorowe są fajne :) dzieciństwo to kolorowy czas, także przez te zabawki. falea z córeczką to jeszcze nic, mój syn dziś zrobił wielką aferę bo on chciał buty różowe w kwiatki i cekinki a nie ładne niebieskie :P wszelkie bluzki, spodnie chciałby mieć rózowe, im bardziej wściekły róz tym lepiej :P a ja nienawidzę różu i jak to pogodzić? oczywiście po jego krzykach i wyrywaniu sie przychodzi czas kiedy grzecznie zakłada te niebieskie buty i chwali sie wszystkim dookoła jakie ma piękne buciki, ale co najpierw nawrzeszczy to jego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mama@
Ja mam alergię na kolor różowy i już wiem, że moja córa w tym kolorze biegać nie będzie. Za dwa miesiące rodzę i powoli robię już zakupy ale kolor pink omijam z daleka:):) Młoda ma ubranka w kolorze niebieskim, zielonym, kremowym itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo dzieci lubia pstrokacizne :/ dopoki mlodego ubieralam ja i on nie maial walsnego zdania to byl schludnei ubrany a teraz ... tragedia :( on chce tak i jest milion prosb i grozb zeby go ubrac inaczej, jak on sobie wymysli zeby zalozyc zielona koszulke, pomaranczowe spodnie i zolte buty plus fioletowa bluze w centki zolte z dodatkami jeszcze innego koloru to mi sie niedobzre robi ale coraz czesciej odpuszczam :/ ostatnio namietnei ubiera spodnei w paski i bluze w kratke do tego najchetniej zalozylby bluzke w kropki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba dziwna mama
Moja corka ma dopiero rok, wiec na razie to ja decyduje co na siebie wlozy. Staram sie unikac ubierania jej od stop do glow w rozowe. Zazwyczj ma jedna czesc garderoby rozowa aresz to np dzinsy czy body neutralnych kolorach ( najczesciej bez lub bialy ew granatowy). Ciezko tez dosatc ladne, nieprzeozdobione buciki dla dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Róż pcha się rękai i nogami do dziewczęcych szaf a przecież są inne kolory i można naprawdę dzieciaka ubrać z klasą." ostatnio szukałam ciuszka na urodziny córeczki mojej koleżanki i kurde, dosć cięzko dostać cos nieróżowego... fajne bluzeczki były, w dwupaku - kremowa z różową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róż na szczęście można połączyć z brązowym, lub z dżinsem i już nie jest tak tragicznie. mała agatka, fajnego masz synka :) zaraz mama - ja też tak mówiłam :) A poza tym, wydawało mi się, że jak ubiorę córę na różowo, to przestaną ją mylić z chłopczykiem. Nie przestali, na moje zdziwienie, że przecież jest na różowo! usłyszałam już parę razy, że no to co, teraz chłopcy chodzą w różowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja cos powiem Wam
Wronia85 niezłe podsumowanie, naprawdę dziewczyno wysiliłaś się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba dziwna mama
Ja nawet nie kupuje pstokatych ubranek czy bucikow. Fakt trzeba sie troche pomeczyc, bo wszedzei pelno rozu, cekinow i innych dupereli ale da sie. Najczesciej jednak coreczka dostaje wielokolorowe ubranka w prezencie. NIektore udaje mi sie oddac w prezencie rowniez. A niektore np od babc czy bliskich cioc musze zalozyc :) Osobiscie najbardzij podoba mi sie moda malych Francuzek lub Angielek( tych z dobrych domow ;);) Ale u nas niewiele jest sklepow z takimi ciuszkami wiec radze sobie jak moge. Najwiekszy problem mam z butami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z butami? A jaki to problem? Bo jeżeli chodzi o wygląd, to jest tyle fajnych butów dla dzieci, że głowa boli, ja jak pierwszy raz weszłam do sklepu Bartka, to myślałam, że oczopląsu dostanę, co jedne to fajniejsze - a to tylko Bartek. Problem jest z wysokim podbiciem i jeśli chce się kupić tańsze buty, to trzeba się naszukać, by dopasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba dziwna mama
no wsnie wrtkuz dostalam oczoplasu. a ja szukam prostych bucikow, kotre beda pasowaly do wszystkiego. Najlepiej trzewiczkow na jesien. I nie moge znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja małej kupiłam proste buty z Bartka w kolorze brudnoniebieskim - pasują do wszystkiego, a na "wyjście" ma różowe, a jak, adidasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koala bear
a mnie tam inne dzieci nie obchodza. kazdy ma prawo ubierac sie tak, jak mu sie podoba, a kazdy ma inny gust. jednemu sie podoba dres, innemu welniane swetry. tak juz jest. i tak jest chyba lepiej. wyobrazcie sobie ze wchodzicie na plac zabaw, a tam same szare lub czarne kombinezony. to juz lepiej na pstrokato;-P poza tym dzieci to dzieci. ja tez czasem widze takie stroje, ze az kluja w oczy, ale nie ma co robic wielkiego halo. dzieci to dzieci i im pasuje wszystko :-) mi bardziej przeszkadza, jak ktos ubiera dziecko jak na Syberie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Mój kuzyn ubiera dzieci wyłącznie na czarno i brązowo. Ponieważ są drobne i blade, wyglada to fatalnie, takie stare-małe. Juz wolę dzieci ubrane całe na różowo. Inna sprawa, ze dzieci lubią kolorowe. pstrokate rzeczy. Ile razy wejde do obuwniczego, tyle razy syn każe mi kupić srebrne klapki z wielkimi kolorowymi kamieniami. :o A jego dobór ubrań woła o pomstę do nieba. Nie chcę mu jednak narzucać swojego gustu i uczyć, ze każda jego decyzja jest zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aukcjonerka....
chyba dziwna mama....kobieto nie masz wiekszych problemow od tego w czym lataja dzieciaki na podwórku...litosci :O moze poczytaj swoim dzieciom ksiazeczke w czasie, ktory wlasnie marnotrawisz teraz na kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo kolory stymulują rozwój
dlatego rzeczy dla dzieci są kolorowe :D z resztą może być stylowo i kolorowo moim zdaniem :P np moje dzieci mają błękitny pokój z białymi meblami i groszkowymi dodatkami - 2 kolory - intensywne - nie za duzo nie za mało, do tego meble neutralne i jest git. To samo ubrania, na plac zabaw kolorowe i wygodne, na rodzinną imprezę stonowane. Zabawek to już nie skomentuje, bo to jest oczywiste, że powinny być kolorowe :P jak ma dziecko nauczyć kolorów, gdy będzie miał np tylko zabawki w kolorze drewna? a tak mówię przynieś mamie niebieska piłeczkę - i tak dziecko się uczy - przy okazji bawiąc się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
No i ładne żywe kolory kojarzą się z radością. Ostatnio widziałam na basenie dziwczynki w kolorowych strojach i kolorowych czepkach, właśnie tak wesoło to wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Mó syn zawsze takie wypatrzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba dziwna mama
co w tym stylu bym chciala: http://www.babiesandchildrensshoes.com/00a2945a.html albo takie: http://www.vertbaudet.fr/bottines-fille-special-premiers-pas-rose-imprime.htm?ProductId=701143051&FiltreCouleur=0039 Na wyjscie dziecku adidasow nie zaloze, bo to sa buty sportowe a nie wyjsciowe. Moje dziecko nie ma tylko zbawek w kolorze drewna. Ma mnostwo kolorwych zabawek i ksiazeczek. A drewniane zabawki sa tez kolorowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zakładam sportowe, bo mała musi chodzić w takich co trzymają kostkę, ostatnio udało mi się połączyć i elegancję i sportowy krój :) A takich buty jak pokazałaś, to jest od groma, choćby w ccc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×