Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka polka ciumkająca 21

ile miały lat wasze dzieci jak zaczeliście

Polecane posty

Gość matka polka ciumkająca 21

przy nich palić papierosy? Mój ma 2 lata i już wydaje mi się ,że można palić przy nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgsd
Pewnie, że można już przy takim dużym dziecku, ja z moim 5 letnim synkiem razem na fajkę wychodzimy przed dom żeby w chacie nie śmierdziało :D :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matak artystka
nie palę więc nie powiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak będzie miał 3, to spokojnie możesz go poczęstować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotka z ciebie i to niezla
:-o Boze...Przy moim dziecku nikt nie pali,nie chce zeby umarl na raka pluc.Ale co ty mozesz wiedziec,dziecko trzeba kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KuraDomowaModelka
głupia prowokacja - no ale są rzeczywiście takie matki w jednej ręce wózek a w drugiej papieroch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto miał podobnie czy to możli
nigdy nie bedzie na to odpowiedni moment!!! Nawet przy niepalącym dorosłym nie powinno się palić, bo bierne palenie, wdychanie BARDZO SZKODZI. Ogólnie - głupie pytanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fahroh chamidło
ludzie nie przesadzajcie..... od razu dziecko nie zachoruje od papierosów. Przy was ojcowie tez palili i co chore jesteście? Umieracie nie. Wasze matki były w ciązy i wasi ojcowie palili przy nich i co nic się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ojciec nie palił
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fahroh chamidło
za komuny większośc męzczyzna paliła. Tym bardziej palili przy ciężarnych. To było kiedyś trendy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Adasia78
mąz zaczol palić przy synku jak mały skonczył roczek. wydaje mi się ,że za wcześnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Adasia78
ale mieszkamy na 1 pokoju więc i tak przebywa w dymie cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgsd
Mamo Adasia a nie próbowałas przekonać męża żeby wychodził zapalic na dwór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama adasia78
przekonać próbowałam.,ale nic nie pomogło. Jak mały ukończył rok mąz z popielnicą do pokoju wkroczył i zaczął palić. Dobrze,że małemu to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama adasia78
nie płacze i nie marudzi jak mąż pali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fahroh chamidło
Męzowi order dać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy. nie palę i mąż też nie pali. mój ojciec pali od 9 roku zycia, czyli już 41 lat (tak jak miał 9 lat podkradał fajki ojcu), jak mama była w ciąży ze mną i siostrą palił przy niej, przy kolejnych 2 ciążach już nie. od 16 lat wychodzi na dwór gdy chce zapalić, nie lubi chodzić do kogoś kto pali w domu! mówi ze źle się tam czuje, pomimo tego ze sam jest palaczem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie płacze bo go dym zamroczył :/ my z mężem oboje palimy tzn ja teraz nie :) nasza mała ma 4 latka i w zamkniętych pomieszczeniach przy niej się nie pali - chcesz zapalić to wypad na dwór proste :) raz dziecko zdrowsze a dwa mieszkanie nie śmierdzi i firanki nie żółkną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martaaaammm
Ja przy małym nigdy nie pale. Zawsze pale albo w kuchni w oknie albo wychodzę na balkon. Jak jesteśmy na spacerze to też nie idę i w jednej ręce wózek, a w drugiej papieros, ewentualnie jak mały zaśnie to wtedy siądę na ławce i zapale. W ciąży w ogóle nie paliłam, miałam odrzut od papierosów, a dym mi strasznie przeszkadzał. Niestety wstrętny nałóg wrócił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjerka z supermarketu
mąz paliił przy mnie jak byłam w ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjbhvgvgfhttyugy
matka kolezanki palila z nia w ciazy, podczas karmienia, jak dorastala...K miala kontakt z fajami od poczecia i co? i nic jej nie jest, bo czy np raka pluc maja tylko palacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasjerka z supermarketu
potrafił wypalić przy mnie cała paczke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluchna
przy mnie wszyscy palą a jestem w 6 mc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie czego ja nie rozumiem? tego że człowiek niepalący jest poszkodowany w naszym świecie... Ja nie pale, mąż też nie i w domu mieszkamy z moją mamą i moim ojczymem... i on bez skrupułów przy mnie pali, ja jak widze że sięga po fajki wychodze z pokoju, za 2 tyg ma się nam urodzić dziecko i już wiem, że w jego obecności też pewnie będzie palić... I gdzie tu sprawiedliwość, czemu osoby niepalące muszą wdychać to świństwo, a palacze nic sobie z tego nie robią... Ogólnie pali tylko w salonie, a ja spędzam czas w naszej sypialni, więc nie mam kontaktu z dymem. No i ogólnie w ciąży to się może z 4 osobami spotkałam co nie paliły w mojej obecności, moja siostra, przyajciółka, wujek wychodził do okna i kolega mojego męża, który opieprzył drugiego, że przy mnie pali(siedzieliśmy na ławce, a on koło mnie i zaczął palić ) śmieszne to było, ale byłam mu wdzięczna:) No a przy dziecku to ja też będę chciała aby moje dziecko miało jak najmniej do czynienia z dymem papierosowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmochch
dziecko od 2 roku życia mozna przyzwyczajac do dymu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewra erwa
Cała ciaże nie paliłam , maż wychodził z domu jak chciał zapalić . Starałam sie też nie chodzic do mieszkać w których sie paliło . a jak już sie tak trafiło to gospodarze palacze wychodzili na zewnątrz :) Stosowałam reżim w tym temacie :) jak karmiłam córkę piersią było to samo , nie paliłam i przy dziecku nikt nie palił . No ale jak skóczyłam karmić to fajki na nwo poszły w ruch ! Aczkolwiek nie pale w mieszkaniu , tylko wychodze na zewnątrz. Oczywiscie że zdarzyło mi sie iść z wózkiem i papierosem . ale ne dymie przeciez w nos , bo siedzi w wózku , plecami do mnie . Punkt wiedzenia zależy od punktu siedzenia. Jak jeszcze nie paliłam gorszył mnie widok mamy z wózkiem i z papierosem . Na początku powrotu dp palenia , paliłam tylko jak mała spala na dworzu i odchodziłam pare kroków dalej , potem wycierałam dłonie chusteczkami nawilżajacymi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzzzzbz
Nie wiem, co za syfiarzem i śmierdzielem trzeba byc, żeby palić w domu. Nie dosć, że śmierdzi, ze truje sie domowników (czy takiej osobie juz tak mózg wyzarło, że tego nie wie, nie rozumie?), to jeszcze ściany żółkną, firanki i zaslony żółkną, tapicerka śmierdzi, po prostu wyf i malaria. Czy to taki wielki wyczyn - wyjsć na te parę minut na zewnątrz? A gdyby przy mnie jako cieżarnej mój mąż palił, to bym mu takie manto wyprawiła, ze by sie raz na zawsze nauczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie palę, mąż za to pali za dwoje, ale w domu jest zakaz, każdy palący musi wychodzić na dwór lub balkon :) Niech palący się dostosowują a nie na odwrót :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×