Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biala konwalia

Bedziemy musieli rozstac sie przez dziecko...

Polecane posty

Gość kijevna
jine22 'Obawiam sie, ze nie ma co tracic czasu na tA KOBIETĘ. Co to za milosc (do ciebie) skoro nie uwzglednia Twoich odczuc w swoich planach? To ze chcesz miec dzieckO w wieku 32 LAT lat jest calkowicie normalne i nie ma nic wspolnego z egoizmen. KOBIETA sobie zaplanowal WYGNE zycie za was oboje i nie interesuje JĄ co ty o tym myslisz. To ma byc milosc? ' paniała jine22?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jine22
kima, a ty umiesz czytac?? gdzie ja napisalam, ze autorka ma 20 lat?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jine22
autorko zaloz watek na uczuciowym, bo tutaj celem zycia kobiet jest rozmnazanie sie, tak jak kijevny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biala konwalia
powinnam chyba zaczernić nicka, bo jakieś podszywy się pojawiają i mącą, ale nie mam pojęcia jak go zaczernić, ktoś mi pomoże, nie mam pojęcia jak to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biala konwalia
oczywiscie ten ostatni wpis to tez nie moj. Wiem jak zaczernic nicka ale nie planuje ciagnac dlugo tematu bo dzis juz porozmawiam z narzeczonym. Chcialam po prostu poczytac opinie kobiet na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biala konwalia
Ten ostatni wpis to nie mój - ludzie! Piszcie dalej co mam robić, bo nie wiem już sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała kornwalia
no i po cholerę się logowałaś? Przecie nie miałaś już nic pisać więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała kornwalia
Ty lepiej pilnuj żeby ci kto chłopa nie ukradł, bo z twoim podejściem do życia, to widzę kiepsko, wzięłaś najpierw ślub, a dopiero teraz chcesz obgadać z nim że nie potrzeba ci dzieciaka? Coś ci się chyba kolejność pomieszała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała kornwalia
ok, doczytałam twoją pokretna historię, nie wzielas ślubu, ale już ci po głowie chodziły chamskie kłamstewka o rzekomej bezplodności, to dopiero trzeba miec tupet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnulka225252552
Pewnie zaraz mnie tu objadą, ale wydaje mi się autorko, że coś z tobą nie tak - bez urazy - skoro nie czujesz instyntu macierzyńskiego (dotad go nie poczułaś) to masz jakieś zaburzenie, to sie leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pare setki slow...
Moze partner po prostu za bardzo naciska na ciebie, ciagle powtarzajac, ze po slubie chce od razu dziecko, mysle, ze tak bardzo wywiera na tobie presje, ze dziala to w odwrotna strone i ty coraz bgardziej nie chcesz tego dziecka. Porozmawiaj z partnerem, powiedz, ze nie nadszedl jeszcze czas bys chciala malenstwo, kiedys tak- ale nie teraz, ze nie jestes gotowa i nie masz zamiaru sie zmuszac jak narazie. Dziecko, to nie zabawka, skoro wiesz, ze nie bedziesz szczesliwa bedac w ciazy, to dziecko rowniez. A przyszly maz powinien uszanowac twoje zdanie w koncu to ty musialabys nosic to malenstwo pod sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego mam zaburzenia? Bo w wieku 25 lat nie czuje instynktu? A to jest jakas granica wiekowa do ktorej nalezy poczuc instynkt bo inaczej jest sie nienormalnym? jesli tak to oswiec mnie, bo cos podejrzewam, ze twoj wymysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała kornwalia
ja też nie czuję instynktu macierzyńskiego, jestem starsza od ciebie i nie mam dziecka, ale wasz związek to czysta pomyłka. Może być tylko gorzej. Znajdź sobie kogoś kto ma takie same zapatrywania na tą kwestię w życiu jak ty, bo inaczej to zmarnujesz tego swojego chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam 25 lat i nigdy nie czułam i nie czuję instynktu, i właśnie się dowiedziałam że jestem zaburzona :) o, dzięki ci użytkowniczko kafeterii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak a facet to zawsze wie
najlepiej co bedzie dla kobiety najlepsze sorry, ale dla mnie facet mowiacy "a po slubie bierzemy sie do roboty zebys jak najszybciej zostala mama a ja tata" wyglada troche na niedojrzalego psychicznie faceta ktory chce sie pobawic w domek. to ze nie bierze zupelnie pod uwage Twoich uczuc i planow jest malo ciekawym objawem. mysle ze zycie kury domowej to maks czego mozesz sie spodziewac w tym zwiazku. ja bym sie powaznie zastanowila nad zyciem z takim facetem. moj maz byl od poczatku znajomosci uswiadamiany ze dzieci to nie ze mna wiec jesli to jest jego priorytetem zyciowym to niech szuka innej kobiety bo ja nie zmienie zdania. powody mam po czesci te same co autorka a po czesci takie ze nie wyobrazam sobie w roli dobrej matki. a nie chce byc wredna suka wychowujaca dziecko na sztuke :P i tak jestesmy juz sobie 7 lat po slubie i mezowi tez sie odechcialo dzieci. ale ma postawiona jasno sprawe - jak go kiedys najdzie na dziecko i bedzie chcial rozwodu to ja bede go w stanie zrozumiec i nie bede sie trzymac na sile. ale dziecka wbrew sobie nie bede miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak a facet to zawsze wie
mam prawie 30stke na karku gdyby ktos sie interesowal, a maz jest rok starszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jine22 --- a czemu rodzenie po dwudziestce ma być nienormalne? ja tak urodzilam i jestem zadowolona, dla mnie normalne. Ale też jest dla mnie normalne, że autorka nie chce dzieci. Pzrecież to nie jest żadna dewiacja. Wszystko jest normalne, każdy ma inne potrzeby i spojrzenie na życie. Nie wszystkie mamuski potepiają inne kobiety:) ale może to dlatego ze nie jestem typową matką polką siedzącą w domu, gotującą codziennie obiadki itd. Do tematu - powiedz autorko szczerze mężowi jak sprawa wyglada i albo się decyduje na życie z Tobą, albo na życie takie jak sobie zaplanował - ale niekoniecznie z Tobą. Nie tylko kobieta ma iść na kompromis, nie moze być tak, że ktoś komuś coś narzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzajcie dziewczyny; nie kazdy musi miec magistra, nie kazdy musi miec super kariere, i nie kazdy musi miec dzieci. Po co sie zmuszac? Jak sie nie jest pewnym nie nalezy podejmowac decyzji po to by uszczesliwiac druga osobe, bo niekiedy moze sie to odwrocic przeciwko tej ukochanej osobie . Trzeba byc szczerym z ukochana osoba ale zarowno z samym soba. A autorka moze teraz nie ma potrzeby bycia mama, ale moze za 10 lat? Moze za 3 lata stwierdzi ze chce adoptowac 5 latke? A moze dojdzie do wniosku, ze jedyna istota jaka jest w stanie sie zajomowac jest kot i kupi sobie kota? MOZE, ale wam akurat nic do tego. Autorko jeszcze raz popieram niektore tu osoby; porozmawiaj ze swoim chlopem. Gdybaniem nic nie zdzialacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem juz po rozmowie:) Jestem tez mile i pozytywnie zaskoczona. Przez pol godziny mowilam non stop co o tym mysle, dlaczego nie chce teraz dziecka, ze moze nie bede chciala byc w ciazy w ogole, ale tez ze tego nie wykluczam. Wysluchal mnie spokojnie, dalam mu szanse na podjecie decyzji i stwierdzil ze bylby skonczonym idiota gdyby mial odejsc tylko z powodu nie przedluzenia swoich genow. Powiedzial tez ze jesli bede chciala to fajnie, ale obiecal ze naciskac nie bedzie. kasza23 trafilas w sedno, bo ja myslalam o adopcji predzej niz o urodzeniu dziecka. Moj narzeczony stwierdzil, ze myslal ze ja tak tylko mowilam wczesniej ze nie chce tylko dziecka, ze nie zdawal sobie sprawy ze to dla mnie tak powazny problem. Wszystko na szczescie zmierza ku dobremu, slub sie odbedzie a my poki co zaczniemy zycie bez dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i brawo, mozna? mozna :) trzeba rozmawiac, szczegolnie z mezem, a nie snuc czarne wizje rozstania :) ja nie czulam ZADNEGO instynktu macierzynskiego przed ciaza, ba, mozna nawet powiedziec, ze nie lubilam dzieci (szczegolnie kilkuletnich) a teraz dzieki zbawiennym hormonom wszystko mi sie wywrocilo do gory nogami :) u Ciebie tez moze tak byc, moze ALE nie musi- najwazniejsze, zebys czula sie gotowa! glowa do gory, pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoja droga nie ma nigdy dobrego momentu na dziecko, zawsze bedzie za malo kasy, za kiepskie warunki- zawsze bedzie COS co mozna by jeszcze przedtem zrobic lub poprawic w swoim zyciu. dzieci to nie koniec swiata, ale jesli naprawde nie chcesz -czekaj :) aż zachcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja nie czulam ZADNEGO instynktu macierzynskiego przed ciaza, ba, mozna nawet powiedziec, ze nie lubilam dzieci (szczegolnie kilkuletnich) a teraz dzieki zbawiennym hormonom wszystko mi sie wywrocilo do gory nogami" ale to normalne jest. nie trzeba lubić cudzych dzieci żeby kochać swoje :) ja dzieci generalnie nie lubie, nie przepadam za ich towarzystwem, ale moje juz kocham chociaz go jeszcze nie ma na swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×