narobiłam zadymy na jego ślubie

teraz mi trochę głupio ale wyszło jak na filmach, zawsze byłam zwariowana, szalona, ale teraz to mnie poniosło na dobre. W w sobotę chajtał się facet którego bardzo kochałam, i lepsze jest to że niedawno spalismy ze sobą a on zapewniał mnie o swoim uczuciu do mnie i że odwoła ślub, wesele itp. dużo by pisać. trochę dłuższa historia. Ale ogólnie tak się wqrwiłam że wpadłam nie od kościoła, za bardzo święte miejsce, ale do domu weselnego, jej o wszystkim powiedziałam, jego spoliczkowałam i przynajmniej mi ulżyło :)

A co na to jego żona??

na początku nie bardzo wierzyła ale jak jego reakcję zobaczyła to się poryczała i poszła sobie

masz jaja kobieto ! brawo, nalezalo sie dupkowi

pewnie do pokoju, teraz nie wiem co z nimi, własciwie nie interesuje mnie to. Zrobiłam tak bo czułam straszną złość i w ogole, jak tak można? Biorą slub, przed Bogiem przyrzekają a on taki zakłamany drań!

mogłaś to zrobić jednak przed kościołem chociaż :O może tego ślubu by nie było, a tak... po fakcie?

żeby ...

brawo, choc nie wierzę w to ;P

aleś wymysliła historyjke haha

nooo chyba jednak mam :) Ale nie przypuszczałabym że stać mnie na coś takiego, ale to było silniejsze ode mnie. Jeszcze tego dnia trochę popiłam to i odwagi dostałam. Ludzie zapominają o uczuciach i o tym co ważne, ja tam mu wierzyłam, taki przekonywujący był, ale okazał się zwykłą szują.

Wiesz co, mała ?? jesteś głupia jak but. Co złego zrobiła ci ta kobieta ?? Trzeba było przed ślubem do niej iść i powiedzieć ,że sie kochacie i ze soba sypiacie. Kompletny brak taktu i klasy. Żal :o

słabego kina:O może zacznij na drutach dziergać albo zajmij się bezdomnymi kotami:P

Cieszę się, żę się trzymam z daleka od kobiet i ślubów. :) Kochałem, starałem się być przyjacielem, a i tak były jazdy. No się skończyło. Tylko kobieta może wpaść na taki pomysł. Mnie nigdy zemsta na eks do łba by nie przyszła.

teneryfaaa1, wiem ale tego dnia długo w ogóle zastanawiałam się nad tym czy robić takie zamieszanie, a jak już się na to zdecydowałam to tylko to mi pozostało.

No i zepsułaś taki ważny dzień niczemu nie winnej dziewczynie. Znasz to: "niech powie teraz albo zamilknie na wieki"? No to już trzeba było siedzieć cicho. O takim czymś to owszem, wolałabym się dowiedzieć, tylko nie na własnym weselu.

Powiedziałaś jej to po ślubie czy przed? Jak po to jesteś na prawdę popieprzona, jak przed, to dobrze zrobiłaś chujowi!

jesli to prawda to głupio zrobiłas ze nie poszłas do nich przed slubem....a tak niczemu winna dziewczyna ma teraz skurwysyna za męża

coś czuję że tego nie rozumiecie, ta kobieta nic owszem mi nie zrobiła a wcześniej nie miałam z nią kontaktu, do tej pory nie wiem gdzie mieszka. Po prostu chciałam tylko im uświadomić jaki sens tego ich bycia razem skoro on takie rzeczy wyprawia

Umiesz czytać ze zrozumieniem ??? Dlaczego nie poszłaś przed ślubem do tej dziewczyny ?? Żenująca jesteś - jesli naprawdę tak zrobiłaś i tyle.

powiedziałas jej to przed czy po slubie??

też mam swoje uczucia i wiem co jest dla mnie w życiu ważne! Byłam z nim 4 lata, krótko po rozstaniu zaczął się z nią spotykać i nagle w ogóle ślub. Też mieliśmy swoje plany na przyszłość, na prawdę kochałam tego człowieka, ale nie przypuszczałam że jest takim hipokrytą

Przecież napisałam że po ślubie, na weselu. Nie miałam wcześniej możliwości żeby się z nią skontaktować. Wiem że źle zrobiłam, ale ta złość we mnie narastała i tak wyszło.

To Ty nie rozumiesz. Sam fakt, że poślubiło się dupka, boli wystarczająco. Natomiast na tym weselu ona była gospodynią, jej rolą było pięknie wyglądać i dbać o dobrą atmosferę. Po Twojej akcji, zrobiłaś jej z tego niezłą traumę. Z mojego wesela nie wyszłabyś żywa po czymś takim, nawet jeśli musiałbym swoje odsiedzieć :P

No cóż, moim zdaniem przed ślubem to możliwe, że dostałby kopa w dupę. Po ślubie są, więc pewnie mu wybaczy i Ty wyjdziesz na tą najgorszą niestety...

*musiałabym miało być

to nie dosc ze ma za męża kurwiarza to jeszcze narobiłas jej wstydu przy gosciach...pewnie przez następne 5 lat będą o tym gadac i nieźle sie przy tym bawic ze byli ''bohaterami takiej akcji''...mozesz byc z siebie dumna :O:O:O

trzebabyło przed ślubem odwołałaby go a tak popsułaś jej najpiękniejszy dzień w życiu...

dobra, ale ja np wolałabym wiedzieć co mój "ukochany" na boku robi, nawet w dzień ślubu, zresztą zawsze są rozwody. I tak ciekawe jak o n jej to wszystko wytłumaczy

ok...ale mogłas to powiedziec przed slubem a nie po

jej, pisałam przecież że nie miałam z nią kontaktu