Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jarecki73

rozstałem się z żoną, papiery jeszcze nie złożone a poznałem kobietę...

Polecane posty

Gość czyli zakładając 1 topik kłamc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli zakładając 1 topik kłamc
KŁAMAŁ, ŻE NIE ZNAŁ LASKI TERAZ SIĘ PRZYZNAŁ, ŻE ZNAŁ A TA KURWA ZAMIAST CIĘ WYSŁUCHIWAĆ PRZEZ PÓŁTORA ROKU, POWINNA CI POWIEDZIEĆ, SPADAJ KURWIARZU DO DOMU I DO DZIECI I DAJ MI SPOKÓJ, ŁAJZO ZE SWĘDZĄCYM FIUTKIEM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarecki73
napisałem post na rozwodnikach, bo wydawało mi się to odpowiedniejszym miejscem, jednak się pomyliłem. ot, co... ani ze mnie kobieta, ani tym bardziej kochanka prowokująca głupie dyskusje. z dziećmi widuję się niemal codziennie, wytłumaczyłem im całą sytuację na tyle - na ile pozwala ich wiek. tęsknią, ja też. ale to nie spowoduje mojego powrotu do żony. jutro umówiłem się z prawnikiem. powinienem zrobić to już dawno temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto niby Cię namawia
kłamliwa łajzo na powrót do żony, daj kobiecie normalnie żyć, bez kłamliwego dziada, może nawet ułoży sobie życie z kimś wartościowym skoro jej własny mąż przez 1,5 roku zamiast zajmować się rodziną urabiał jakąś głupią cipkę na kochankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarecki73
słonecznik - już pisałem, próby poskładania związku były, żyliśmy przez 10 lat raz lepiej, raz gorzej. jednak ostatnie pięć było tak naprawdę tylko mijaniem się w drzwiach i szarpaniną. ja nie mówię, że rozstanie jest winą żony. w którymś momencie obydwoje popełniliśmy błędy. a ostateczną decyzję o odejściu podjąłem ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm hmmmmm
dołącz do bardzo uczuciowego tematu "Kochanki" wzruszyła mnie twoja historia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj niby szczery a
niekumaty? facet próbuje zawracać Wisłę kijem, że trafił na cud malinę, a nie zwykłą dziwkę dającą duupska żonatemu - tłumaczy, że dawała dopiero po ckliwych opowieściach, jak to glutek jest nieszczęśliwy ze swoją okropną żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarecki73
no i się zaczęło... łajdak, taki, owaki... ja was ludzie nie pojmuję. tak trudno jest zrozumieć, że można znać kobietę, podziwiać ją, może nawet się podkochiwać w niej i NIE IŚĆ z nią do łóżka? najpierw porozmawiałem z żoną, ustaliłem warunki rozstania (bardzo dla niej korzystne), wyprowadziłem się... dopiero potem spróbowałem zbliżyć się do TEJ kobiety. i jestem bardzo szczęśliwy, że mi się to udało. a szukałem prostej odpowiedzi na proste pytanie. czy mówiąc żonie o tym, że pojawiła się w moim życiu kobieta, mogę sprowokować z jej strony pozew o rozwód z mojej winy? jak to wygląda w praktyce? słowo przeciw słowu? jeśli ja złoże pozew, to co? kto pierwszy ten lepszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrrrrrrrrrrrr jak ja nie cierpie takich typow ktorzy oglaszaja calemu swiatu "to ja podjalem decyzje o rozstaniu ja ja JAAAAA" bleeee krzyżyk na drogę i nara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nas pytasz???
a co my mamy do Twojego związku z żoną? zapytaj żonę, ewentualnie kochankę a kogo pytałeś o pozwolenie, gdy znikałeś z domu, by zawarć głowę jakieś młodej, naiwnej kobiecie? ale ją uszczęśliwi taki rozbabrany życiowo koleś, no samo szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarecki73
szukałem odpowiedzi, bo myślałem, że forum właśnie do tego służy. że ktoś miał podobne doświadczenia i się ze mną nimi podzieli. jak widzę , byłem w błędzie. z prawnikiem widzę się jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tej chwili masz kochankę
i jeżeli żona się o tym dowie, to MOŻE, ale NIE MUSI w sĄdzie z tym wyjechać to zależy na ile poczuje się oszukana i skrzywdzona, bo tutaj ciężko coś ocenić, znamy tylko Twoją wersję, oczywiście tylko Tobie pasującą ja bym powiadomiła sąd, bo oszukiwałeś ją od dawna i dalej chcesz kręcić, mam nadzieję, że przegrasz w sądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na rozwodnikach Ci odpisałam
19:11 [zgłoś do usunięcia] masz 2 wyjścia powiedzieć żonie, że jest ktoś inny i ewentualnie- jeżeli będzie chciała orzekania, to wziąć winę na siebie albo ukryć nową miłość do czasu rozwodu, nie zdradzić się z nią przed nikim kto może poświadczyć, że przed rozwodem żyłeś z inną kobietą tu nie chodzi o to czy Twoja żona jest czy nie jest wredną małpą, bo to nie ma nic do rzeczy, bowiem ciężko będzie Ci udowodnić przed sądem, że odszedłeś z domu zanim ją poznałeś - a prawdą jest, że dla sądu będziesz facetem, który przed rozwodem żyje z inną kobietą xxxxxxxxxx w sumie, to Tobie zależy na rozwodzie, Tobie zależy na nowym związku z inną kobietą, dlaczego niby ma nie być orzeczenia Twojej winy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukałeś odpowiedzi???
:D posikałam się ze śmiechu, szukałeś innych kolesi, którzy rżną głupa, ustalają na forum jak oszukać i wycyckać swoje żonki, bo już mają w przedpokoju kolejną lachę do rypania??? otóż faceci raczej nie pisują na popapranych tematach, o! mogłeś iść na kochanki, na drugie żony, tam jest kilka kurew, które doskonale pomagały swoim fagasom okłamywać żony i sąd miałbyś darmowe lekcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz taka zona jak ta z
postu powyzej , to rozumiem ze chcesz to skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia XR
Jeśli wyprowadziłeś się z domu ,to znaczy ,że opuściłeś rodzinę i rozwód może być z orzeczeniem Twojej winy . A tak w ogóle to się pewnie zauroczyłeś i wlej sobie wiadro wody na głowę i nie rób krzywdy dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on chce skończyć
nie dlatego, że ma żonę jak ta powyżej, ale dlatego, że ma już dawna bardziej chętne krocze niż żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO ALE CIĘ CHŁOPIE ZAATAKOWANO..A SPRAWA WYGLĄDA TAK- ZŁÓŻ JAK NAJSZYBCIEJ PAPIERY ROZWODOWE.POGADAJ Z ŻONĄ ŻEBY BYŁO BEZ ORZEKANIA O WINIE I ZA OBOPOLNA ZGODA.O OBECNEJ PARTNERCE NIE MÓW NA RAZIE POD ŻADNYM POZOREM.ŻONA TO BANKOWO WYKORZYSTA I BĘDZIE ROZWÓD Z TWOJEJ WINY.POZA TYM NAWET JAK ZWIĄZEK JEST WYPALONY I LUDZIE SIĘ ROZWODZĄ ZGODNIE TO JEST TO I TAK CIĘŻKIE PRZEŻYCIE, A PYTANIA SĄDU CZASEM SĄ TAK NIEWYGODNE,ŻE TRZEBA TROCHĘ POWIESZAĆ PSÓW NA PARTNERZE. ZWŁASZCZA,ŻE SĄ MAŁOLETNIE DZIECI I SĄD ICH DOBRO BIERZE POD UWAGĘ.NO I ŻONA NAWET JEŚLI JUŻ NIE KOCHA TO MOŻE BYĆ WŚCIEKŁA ŻE INNA KOBIETA ZAJĘŁA JEJ WŁASNOŚĆ(WCIĄŻ JESTEŚ MĘŻEM).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×