Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anikas

NIE MOGE ZNALEZC PRACY W SZKOLE :(

Polecane posty

Liczą się plecy i tyle i to te naprawdę mocne, żeby tak zorganizować jakąś akcję...może by się znalazło trochę osób żeby rozwalić kliki i zatrudniać fachowców w budżetówce???? Może ktoś powinien się tym zainteresować? mogę poprowadzić darmową lekcję i pokazać umiejętności i jak szybko dzieci zapamiętają dany temat... nie boję się...ale gdzie mam to zrobić i komu to zaproponować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anikas, ja też szukam pracy w Białymstoku. Rok temu skończyłam filologię polską, dostałam 3-tygodniowe zastępstwo w liceum, później półroczne w podstawówce. Umowa skończyła mi się 25.06 i od tego czasu szukam nowej oferty. Jak roznosiłam cv po szkołach w maju, to wszędzie ta sama śpiewka: nie potrzebujemy nauczycieli. Zaczęłam szukać pracy gdzie indziej i ciągle cisza. Wcześniej pracowałam w sekretariacie w przedszkolu, ale takie doświadczenie też najwidoczniej się nie przydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właściwie się z Tobą zgodzę, brakuje fachowców w innych dziedzinach, ja chętnie się przekwalifikuję, nie boję się innych prac, sprzedawałam w sklepie na zastępstwie i było super( pół roku nieudokumentowane) bo to u znajomej, mam w cv wpisaną pracę nauczyciela i innego doświadczenia nie posiadam pisemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lavka, bardzo Ci współczuję, w Białymstoku nikogo chyba nie potrzeba ;) ja pracowałam od 24 roku życia : staż w domu dla bezdomnych, staż rok w przedszkolu, 5 lat w pewnej szkole ;) i 2 lata na wsi, potem sklep zastępstwo i staż z urzędu pracy pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez konkretnych znajomości takie bujanie się...niestety...już tego doświadczyłam, zastanawia mnie moja emerytura ;) mam czarny humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie cholera bierze, jak słyszę (od koleżanki): przynieś cv do szkoły, w której pracuję, bo szukają polonistów", a jak zachodzę, to dowiaduję się, że nikogo nie trzeba. Bo już wcisnęli kogoś znajomego. Mój szwagier 10 lat uczył w liceum fizyki, po czym przerzucili go na technikę, bo etat fizyka dostała corka pani z kuratorium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no właśnie, to jest problem, ja też mam znajomych w szkole, fajnych ludzi z którymi pracowałam i też od czasu do czasu słyszę zanieś tam czy tam i niosę, ale z tego wynika wielkie g....no za przeproszeniem, na układy nie da rady...liczy się to kogo znasz na górze a nie na dole, tym bardziej, że chodzi o budżetówkę, tu się biją o takie prace, bo 13nastki, bo wczasy pod gruszą, tego nikt nie odpuści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lavka a jesteś zarejestrowana w up? coś Ci może proponowano np jakiś staż? Jeszcze mam pytanie a jakim nauczycielem jesteś tzn stopień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z każdym rokiem jest
mniej dzieci,młodzieży niestety, większość szkół będzie uszczuplać etaty nauczycielskie nie będzie godzin i w związku z tym niektórzy n-le będą musieli odejść wcale nie przesadzam,opieram sie na własnej placówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarejestrowałam sie, ale na staż już się nie łapie, bo minął rok od obrony. PUP potrzebny jest tylko do ubezpieczenia, raczej wątpię w to, ze coś pomogą. Mam stopień stażysty, kontraktowego nie mogłam robić, bo moje zastępstwo nie trwało 9 m-cy, a tylko pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pakitka ta
Ja mam licencjat z języka polskiego, przez rok pracowałam w zastępstwie ,a od dwoch lat bezskutecznie szukam pracy. A co najgorsze- mieszkam na wsi, gdzie w odległości 20 km są zaledwie trzy szkoły podstawowe i jedno gimnazjum. Nie robię magistra z filologii polskiej, bo to bez sensu ( mimo że to moja pasja). Kończę właśnie pedagogikę ogolną, a potem zrobię jakąś podyplomówkę - w zależności od tego, jaki nauczyciel będzie przed emeryturą. A nóż widelec wskoczę na jego miejsce:) Też jestem z podlaskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jestem kontraktowym, faktem jest, że coraz mniej dzieci a godzin jest więcej, w takiej sytuacji wydaje mi się, że nie zostaje nic innego jak się przekwalifikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn nauczyciele mają dodatkowe godziny, szukając pracy dowiedziałam się, że dyrektorzy często nie wiedzą co zrobić ze swoimi nauczycielami i gdzie ich upchnąć, tak więc nauczyciele np religii trafiają do świetlicy itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nawet nie nastawiam się na pracę w szkole, bo z tym ciężko jest. Szukam pracy gdzie indziej, ale nawet do sprzedaży ciuchów w galerii wymagają doświadczenia, na kelnerów, barmanów szukają studentów, nawet do telemarketingu wymagany jest status osoby uczącej się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urząd pracy zaoferował mi jakiś czas temu staż i skorzystałam, co dalej nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki po fachu. Ja niedawno zaczelam prace w szkole. Szukałam przez rok, międzyczasie zrobiłam staż z PUP w szkole i przedszkolu. Teraz nie mam nawet pół etatu (ale jeszcze studiuje dziennie) i dorabiam sobie w przedszkolu na zajęciach dodatkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile czasu byłaś po obronie, że dali Ci staż? Mi powiedzieli, że staż obowiązuje do roku od obrony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest troszkę inna sytuacja, ja jestem nauczycielem z 8 letnim stażem i dwa lata zarejestrowana w urzędzie, kwalifikuję się jako długotrwale bezrobotna ( pięknie to brzmi ;) ) więc dostałam z tego tytułu ten staż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie w podlaskim jest ten problem, że szukają studentów do pracy ponieważ nie odprowadzają na te osoby składek ubezpieczeniowych, to samo renciści lub emeryci, lavka jesteś w tej "dobrej" sytuacji, że jesteś młoda a ja mam 35 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę się przekwalifikować, czekam obecnie na kurs z urzędu pracy, ale nie wiem co z tego wyjdzie i czy to przekwalifikowanie się coś pomoże w znalezieniu nowego zajęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle, że jak podpisywałam umowe, to sama jeszcze nie wiedziałam, ze bede studiowac, wczoraj dopiero sie zarejestrowalam na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a szukałyście na stronach kuratorium, albo zostawiałyście tam swoje namiary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest juz teraz tylu anglistów
ze lepiej robic inne studia. Wiem ze ci ciezko ale dyrektorzy wola teraz pobraz studentow na staz i tak leciec. TE STUDIA TO PRZEZYTEK ale ty juz je dawno skonczyles. nie zalamuj sie tylko szukaj pracy w innych miejscowosciach. dasz sobie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzięki :) może coś innego będę robić, na stronę kuratorium wchodzę od dawna, zapisałam się na interklasie, zostawiam wszędzie namiary na siebie: jest takie coś " Jak szukać pracy w szkole" tam też można zostawić swój nr tel, jak dotychczas niewiele to daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to wszystko dlatego
>ja miałam pecha, w pierwszej pracy nie przedłużono mi umowy po pięciu latach, Jednego tu nie rozumiem - jako kontraktowy powinnaś była mieć umowę na czas nieokreślony, więc o jakim przedłużeniu mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a anglistów jest od licha i trochę...ja studia skończyłam parę lat temu, miałam mniej szczęścia i się nie załapałam na stałe do pracy, teraz to jest katastrofa, gdybym miała wybierać kierunek studiów to tylko techniczne a raczej związane z medycyną np: farmacja, pielęgniarstwo, może fryzjerstwo i zawody z konkretnymi umiejętnościami. Faktem jest, że nigdy na 100% nie wiadomo jak potoczy się kariera zawodowa danej osoby, ponieważ każdego można zwolnic, na twoje miejsce jest dużo młodszych ludzi itp. Czasy mamy bardzo niestabilne, a rząd pyta dlaczego rodzi się mało dzieci hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mylisz się, mianowany a nie kontraktowy, kontraktowy to wiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokorokokoko paloma
anikas po pierwsze skoncz studia magisterskie po drugie otworz dzialanosc gospodarcza. pierwsze dwa lata masz ulgowe skladki. zapewniam cie ze bedziesz atrakcyjniejsza dla pracodawcy w szkole jezykowej od studenta bez doswiadczenia jesli bedziesz miec wlasna dzialalnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to wszystko dlatego
No jak się mylę? Sama jestem kontraktowym i mam umowę na czas nieokreślony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i proszę mi nie dywagować ;) bo trzeba trochę znać kartę nauczyciela, ja miałam 11 godzin czyli niepełny etat resztę dopłacali rodzice, więc też nie musiał dyro podpisywać umowy na stałe i ciągnął do momentu aż przestałam być potrzebna, proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×