Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przemeczona mama(

Czy mezowie pomagaja Wam w domu ?

Polecane posty

Gość przemeczona mama(

Mam dziecko w wieku szkolnym i 2-letnie.Jestem przemeczona.On tylko pracuje,pracuje i pracuje.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynaaaaaa80
mój też pracuje ale jak wraca to ja mam wolne. Rano przed pracą karmi małego i później ja przejmuje obowiązki tak do 17ej. Jak zje obiad to już mam czas dla siebie. dodam, że kąpanie też mnie nie obchodzi. Synek ma skończony rok i do 6 miesiąca nocne karmienie też należało do męża. Do tych co zaraz mnie zjadą.....do niczego go nie zmuszałam, sam chętnie zajmuje się dzieckiem pomimo tego że naprawdę ciężko pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buahhha,a w domu ty masz pracowac, chyba matka ci nie wytlumaczyla jak slubowalas jakie masz prawa i obowoazki jako zona, prac ,gotpwac, dzieci wychowac, i mezowi dogadzac, jak ci sie nie podoba to rozwod!!! i zacznij zycie od poczatku kazdy facet jest taki sam tylko inaczej sie maskuje,maz kase przynosi , i jeszcze by mial w domu, robic, dobre,ahahhaha ale te kobiety teraz to s anaiwne, osiolka sobie szukaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola 9069067
Co to znaczy pomaga??? My razem zajmujemy się domem. Nie można mówić, że facet POMAGA, powinno byc raczej tak, że oboje się ZAJMUJECIE DOMEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemeczona mama(
Ja ostatnio nie daje rady.Wstaje 5 30.Szykuje starszego do szkoly...i pelno zajec w domu i z dziecmi i tak az pojda spac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemeczona mama(
Wiola masz racje,ale moj mowi,ze on musi pracowac...i rzadko znajdzie czas ,by cos zrobic w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemeczona mama(
Smieci moj tez bierze,gdy wychodzi z domu...Wiele razy juz mowilam i pytalam kiedy troche zajmie sie dzieckiem,bo chce posprzatac szafy itp.On mnie wciaz krytykuje,ze mam nie wszystko porobione a nie pomoze mi nic....Ja czuje sie winna ,bo nie daje rady sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolnoślązaczka....
My podzieliśmy obowiązki na pół. Mamy dwójkę dzieci i oboje pracujemy. Gdybym nie pracowała zawodowo, na pewno więcej musiałabym robić w domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wyrzucam śmieci" - z segregacja czy bez ? :) prawda jest taka ze skoro nie pracujesz, jedno dziecko masz w wieku szkolnym czyli pol dnia jest poza domem, drugie zaraz pojdzie do przedszkola, a ty sobie z niczym nie radzisz to po prostu jestes totalnie niezorganizowana, ustal grafik porzadkow i zajec z dziecmi, poswiec chwile na zrobienie planu tygodniowego zarządzaj tym domem kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemeczona mama(
Z dwulatkiem trzeba wyjsc na spacer,rozmawiac itp.Nie moge zajac sie sprzataniem piwnicy np.,bo dziecko bedzie przeszkadzac i ten kurz...Wolalabym to zrobic,gdy tata jest z dzieckiem na spacerze. Zla organizacja ? Czy nie moge umyc okien na spokojnie?.Mam gruntowne porzadki planowac z dwulatkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty sobie z niczym nie radzisz to po prostu jestes totalnie niezorganizowana Gdzie autorka napisala, ze sobie z niczym nie radzi? Napisala, ze jest przemeczona. Jest w stanie zajac sie dziecmi i domem- na biezaco, ale ciezko robic generalne porzadki,myc okna itp. z 2- latkiem. Kto ma pojecie o 2-letnim dziecku to wie o czym mowa:) Wieksze porzadki postaraj sie zaplanowac na czas kiedy maz moze zabrac mlodsze dziecko na spacer. Nie odpoczniesz, ale zrobisz cos co akurat jest Ci potrzebne do lepszego samopoczucia np. czyste okna. Olej nieraz balagan, naprawde nic sie nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zla organizacja ? Czy nie moge umyc okien na spokojnie?.Mam gruntowne porzadki planowac z dwulatkiem ?" ostatnio z dwu i szesciolatkiem sprzatalam garaz - uwierz mi da sie wszystko zrobic to tylko kwestia organizacji. nie traktuj dziecka jak przeszkody tylko postaraj sie zrobic tak zeby moglo ci towarzyszyc, jezeli nie dajesz rady to wsadz do kojca albo zrob mu dwugodzinna drzemke, wez sie ogarnij bo teraz sobie sama szukasz problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez do pachnie niezorganizowaniem. Poza tym dwulatek to co, pępek świata? Jest na tyle duży, że powinien zająć się przez jakiś czas sobą. No i chyba sypia jeszcze popołudniami? Ja mam dwoje dzieci - trzy lata i 8 miesięcy. Mam także czas na sprzątanie, gotowanie i malowanie paznokci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemeczona mama(
Lubie miec dokladnie posprzatane.Moja mala tez bawi sie klockami teraz.Jestesmy obie przeziebione.Ja latam miedzy zupa,rozwieszaniem prania i pilnowaniem malej.Dluzej tak np.15 minut to posiedzi przed telewizorem... Spi popoludniu 2 godziny.Czesto budzi sie wtedy nawet 2 razy...To jest denerwujace,bo przerywam mycie podlog wtedy albo inna robote. Wy jestescie tak dobrze zorganizowane,ze mezowie Wam nie musza pomoc,p.wyjsc chociaz na godzike z dzieckiem na spacer ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że tak
przecież to także jego dom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkasz w domu ? w blokach ? jaką powierzchnie masz do sprzątania ? i czy musisz tam codziennie te podlogi myć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadmłazellBlond26
Mój pracuje ale bardzo lajtową ma prace i po kilka godzi dziennie nie 8 jak większość ale w odmu nic nie robi wszystko na mojej głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj nie pomaga bo zajmowanie
sie dzieckiem to tez jego obowiazek! Co innego gdybysmy mieli taki uklad, ze ja siedze w domu, a tylko on pracuje, poniewaz o wiele latwiej jest ogarnac dom i jedno dziecko niz zarobic na cala rodzine. Ale postanowilismy ze oboje pracujemy, dzieckiem zajmuje sie babcia, ktorej za to placimy, a po powrocie do domu my na zmiane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Powiem wam, ze dużo zalezy od tego, jak był w domu nauczony, jakie ma nawyki...no i charakter...Moj mąż był nauczony w domu, że dużo pomagał i mi też pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemeczona mama(
Na kafe zagladam,bo interesuje mnie ten temat. Powierzchnia to 80m,3pokoje.Pranie mam codziennie z dwojka dzieci.Podlogi tez myje przewaznie co 2dni. Dla mnie to byloby duzo,gdyby choc co drugi dzien wyszedl z dzieckiem na spacer.Babcie mieszkaja w Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A rozmawiasz z nim o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
codzu=iennie rób cos nadprogramowego np.jednego dnia myjesz jedno okno tj 10 minut ,ale łatwiej go wykroic niż póżniej 2 godziny na gruntowne mycie wszystkich okien .ja tak robie i jest ok.dzieci 2-15 latek i 3 latek .pracujemy obydwoje ,ja na zmiany-12-stki,mąż 5-19.on też zajmuje sie domem i dziecmi ,to też jego dzieci więc żadana łaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj nie pomaga bo zajmowanie
Naprawde nie rozumiem. Pranie jest dla Ciebie takim problemem? Kupcie pralke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No i takie nadskakiwanie od początku małżeństwa bywa zgubne...ja jestem zdanie, że szczególnie kobieta która jest w domu powinna robić więcej niż facet, ale to nie znaczy, że ma mu naskakiwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
jak nie mam siły o dużurze nocnym to ogarniam z wierzchu.w domu jest czysto ,ale to tez kwestia systematyczności,więc codziennie przecieram blaty w kuchni,prasuję po każdym wyschnietym praniu,odkurzanie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolnoślązaczka....
Ja proponuje tak: podłogi umyć np. raz na 4 dni. A piwnicę do sprzątania zostawić mężowi. Przecież nie pracuje 7 dni w tygodniu, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemeczona mama(
On czasem pomaga.np.zrobi obiad w niedziele.Smieszy mnie jak np.umyje raz na ruski rok podloge i mowi..,,umylem Ci podloge '' :) Nie mam czasu na siebie.Dlatego jestem juz przemeczona...rozmawiam,ale on mowi,ze musi pracowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×