Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przemeczona mama(

Czy mezowie pomagaja Wam w domu ?

Polecane posty

przemęczona - nie możesz godzić się na taką sytuację . Każdy potrzebuje czasu dla siebie , dzieci to także " obowiązek" ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Jesli Twój mąż, nie ma siły, nie ma tyle dobrej woli żeby codziennie choć trochę zajmować się dziećmi, to może chociaż w weekendy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres zapomniales ze jeszcze nadwyrezasz palec wskazujacy otwierajac piwo" to już robi moja narzeczona :D :P KOCHAM Ją ZA TO ❤️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu brakuje Ci odskoczni, ale już niedługo, jak mała pójdzie do przedszkola, to koniecznie zacznij robić coś dla siebie, wychodź z domu!" - najlepiej do SPA, kosmetyczki i po nowa karte kredytowa do banku oczywiscie ze maz powinien zajmowac sie dziecmi wieczorami ale nie po to zeby odciazyc zone tylko spedzic z nimi czas, w ciagu dnia nie ma takiej mozliwosci jak matka ktora jak widac sama nie wie czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
czisas---> To ironia z tym SPA i tak dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolnoślązaczka....
Oczywiście - Gdy małżonek wraca z pracy, Ty Kochana musisz wychodzić! Nie ma to, tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaa to chodzi o to, ze ty z mezem nie uzgodnilas kiedy ty masz czas dla siebie no coz on pracuje w pracy ty pracujesz w domu wychowujesz dzieci itd skoro on ma wolne po pracy codziennie to ty tez masz prawo do wlasnego czasu jesli nie codziennie to okresl ile tego czasu chcesz dla siebie i uzgodnij z nim kiedy masz wychodne na swoje potrzeby uzgodnij kiedy on bedzie sie zajmowal i czym w domu bo ty chcesz miec "chwile" to nie są tylko twoje dzieci ale jego rowniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to ironia, a ty sobie wyobrazasz zycie w ten sposob ze maz zapiernicza zebys ty mogla sie wloczyc calymi dniami po SPA, lezec i pachniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czizas poczekaj jak bedziesz miala swoje dzieci i nikogo do pomocy..." gratuluję męża a zarazem wspaniałego ojca :D No ale tak to jest niestety jak kobieta wyręcza we wszystkim faceta później żal , że nie pomaga że sie nie interesuje ... droga forumowiczko zacznij zmiany od siebie bo uskarżanie sie na ten wstretny los nic tutaj raczej nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
czizas---> A kto tu pisze o chodzeniu do SPA i kosmetyczki? Bo ja na pewno nie, zresztą nawet jeśli czasem wyjdzie do kosmetyczki, to coś złego? Na niektóre kobiety, to działa, ja wolę raczej kulturalnie się rozerwać...A nie wszystko kosztuje od razu grubą kasę, zresztą nie każdy wszystko przelicza na kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolnoślązaczka....
Autorko - Ten twój mąż to trochę egoista :-( Musisz pomyśleć o sobie :-) On wraca - Ty wychodzisz, np. do fryzjera :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemeczona mama(
Czizas nie wiem czemu tak gorliwie sie tu udzielasz skoro sama nie masz dzieci? Zajmujesz sie dziecmi siostry w weekendy-to jest rozrywka dla Ciebie a nie obowiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czizas nie wiem czemu tak gorliwie sie tu udzielasz skoro sama nie masz dzieci? " a to nie można tutaj pisać jeśli sie nie ma dzieci? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gratuluję męża a zarazem wspaniałego ojca No ale tak to jest niestety jak kobieta wyręcza we wszystkim faceta później żal , że nie pomaga że sie nie interesuje ..." dokladnie, pewne rzeczy ustala sie jak jeszcze nie ma dzeci. albo obydwoje pracujecie, (dzieci - szkola, zlobek, babcia, opiekunka) wtedy wieczorami dzielicie sie obowiazkami domowymi albo zatrudniacie sobie sprzataczke na gruntowne odgruzowanie. jezeli ty zostjaesz w domu to sie zajmujesz gotowaniem, sprzataniem i dziecmi a wieczorami maz spedza z nimi czas, bo chyba po to czlowiek decyduje sie na nie prawda? zeby je kochac, wychowywac i miec dla nich jak najwiecej czasu? oczywiscie mozna sobie znalezc sponsora i pozniej sie opiertalac lezac w hamaku ale to nie moja bajka wiec u mnie rady nie znajdziesz jak to zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolnoślązaczka....
Faktycznie -czisas trochę pisze nie na temat, bo to taka weekendowa ciocia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czizas nie wiem czemu tak gorliwie sie tu udzielasz skoro sama nie masz dzieci? Zajmujesz sie dziecmi siostry w weekendy-to jest rozrywka dla Ciebie a nie obowiazek" bla bla... znalazly sie specjalstki przed praca odwoze do przedszkola, pozniej odbieram, wieczorami pomagam kapac, robie zakupy jak nie ma nikt inny na to czasu, generalnie w poniedzialki ustalamy grafik kto kiedy co i po co, kto z dzieckiem jednym na basen kto z drugim na pilke i takie tam, w trakcie tygodnia jest ewentualnie modyfikowane plus mam psa, wlasne zycie i milion innych spraw na glowie. chcialabym zeby doba miala 40 godzin ale tak sie nie da wiec wyobrazcie sobie ze potrafie tak sie zorganizowac zeby miec rowniez czas dla siebie, jak sie tego nauczycie to porozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Ciebie autorko rozumiem. Nie mowie, ze jestes neizorganizowana bo sama jestem pedantka, matka 6 miesiecznej corki i wlascicielka psa-rozrabiaka. Generalnie daje rade posprzatac codziennie, mam male mieszkanie, co jest jeszcze trudniejsze do ogarniecia bo kazdy nowy przedmiot to znow brak miejsca, w malym mieszkaniu z przejsciowymi pokojami i aneksem kuchennym kazdy nieporzadek odrazu widac. Maz wroci tu rzuci bluze tu buty, pies wejdzie z patykiem, mala rozrzuci zabawki, a ty jak ta debilka latasz i sprzątasz. Pomijam już gotowanie. Z grubszymi sprawami, sprzatanie szaf czy cos w tym stylu to jest problem, ale jak mala sie bawi to i mnie sie udaje od czasu do czasu. Dodam, ze pracuje na caly etat w systemie zmianowym 12 i 24 godzinnym i nie zawsze jest latwo, maz pracuje tak samo na dyzury, wiec ogolnie w ogole jesr problem z organizacja. Na szczescie czesto siedzi z mala w nocy, wezmie ja na spacer czy pomoze mi w domu, ale to sa drobne czynnosci, wyniesie pranie na ogrod, wyrzuci smieci, czasem zamiecie, poscieli lozko..no ale zawsze cos. Przyznac musze jednak ze wole sprzatac sama, bo robie to szybciej i dokladniej-lata wprawy;)))) Twoja dwulatka niedlugo pojdzie do przedszkola, bedzie Ci latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera ZS zapomnialam powinnam w pierwszym poscie napisac "mam meza nieroba, piatke dzieci a wolnych chwilach depiluje wydmy z traw" to moze moglabym miec jakies zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
czizas, najwidoczniej nie każdy jest taki "idealny" jak Ty, trochę tolerancji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czizas, najwidoczniej nie każdy jest taki "idealny" jak Ty, trochę tolerancji" wybacz, zapomnialam ze nazywanie rzeczy po imieniu na kafe nikomu nie pomaga.... autorko - zagon meza do roboty, jestes zmeczona i nalezy ci sie odpoczynek, niech sie wreszcie zajmie domem a ty jedz na wakacje do Turcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolnoślązaczka....
czizas - To dobrze, że pomagasz siostrze, będziesz miała wprawę :-) Autorko - Do lutego niedaleko, a czas szybko leci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę , ze to kwestia organizacji tez. Mam jedno dziecko i wiem ze z dwojka byloby trudniej, no ale starsze dziecko autorki chodzi do szkoly to juz jest luz. Przykladowo. Mala wstaje o 7, poki lezy w lozeczku szybko robie kawe, przekladam ja do bujaka, biore do lazienki, myje sie , czesze ,maluje, ubieram, ona sie bawi grzechotkami. Mam czas by nakarmic psa, robie jej sniadanie, czasem zjem sama. Gdy sie nudzi zabawa, idziemy na spacer, wozek w jedna dlon, smycz w druga. Zazwyczaj wracam z praku ona spi w wozku, stawiam ja sobie w widocznym miejscu i mam czas by zrobic obiad, poodkurzac, pozamiatac, zrobic pranie.Potem juz z gorki, mam czas dla malej jak sie obudzi. Maz kapie dziecko, w wolne dni, zabiera ja na spacery a ja albo spotykam sie z kolezanka, albo ucinam sobie drzemke. A jak jego nie ma, to mala biore ze soba do kolezanki. Jednak sa rozne dzieci, moja zajmuje sie sama soba, to mam o wiele latwiej, w innym wypadku byloby mi bardzo trudno. Jednak to ze sie zorganizowalam nie znaczy, ze nie jestem przemeczona, bo tez jestem. Praca na caly etat, dziecko, pies rozrabiak i do tego specjalizacja. Pocieszam sie, ze jeszcze kilkanascie lat i wyjdzie z domu, wtedy spokojnie sie zestarzeje;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
czizas, powiedz w dwóch zdaniach, jakie masz poglądy? Bo trudno wyczuć...chełpisz się pomoc siostrze, że tylko patrzeć, jak zaczniesz jej, to wypominać, może już wypominasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Dokładnie regres...dorosły człowiek powinien wiedzieć, że czasem każdy może być zmęczony, czasem sma powinien Ci zaproponować żebyś gdzieś poszła, czy chociaż poleżała sobie, a on zajmie się dziecmi, domem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czizas, powiedz w dwóch zdaniach, jakie masz poglądy? Bo trudno wyczuć...chełpisz się pomoc siostrze, że tylko patrzeć, jak zaczniesz jej, to wypominać, może już wypominasz..." - tak dokladnie roztaczam projekcje blogoslawionej dziewicy walczącej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×