Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fiolcia84

termin czerwiec 2011

Polecane posty

Będę czekać na palusie i mam nadzieję, że coś mi poradzi bo oszaleć można. U lekarza jeszcze nie byłam, mam nadzieję że to samo minie jak wcześniej. Wy Kochane to w ogóle praktycznie już albo coś albo wszystko macie. Ja to nic, zero! Wózek chyba dostanę od szwagierki, zero używany. A tak to wszystko inne nowe. Nic jeszcze nie kupiłam, bo myślę, żeby tak zacząć od marca kompletować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. A ja dzisiaj ostatni dzień w pracy. Hurra!!! Nie macie pojęcia jak się cieszę wróciłam do pracy na 2 tyg. żeby pozamykać wszystkie sprawy i zakończyć rok i to były najdłuższe tyg.w moim życiu chyba. Jak już się człowiek przyzwyczai do pobytu w domku to potem bardzo ciężko się przestawić. Poza tym bardzo tęskniłam za synkiem-jemu też było ciężko-codziennie rano mi mówił że będzie za mną tęsknił i rzeczywiście tak było bo jak szedł na popołudniową drzemkę to zawsze mu się łezka pojawiała i mówił że tęskni do mamysłodki mój kochany. Także te dziewczynki co nastawiały się na córcie-synkowie są cudni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dzisiaj mam wizytę u gina. Wreszcie. Pewnie przez to mi się też tak dłużyło...Wy też żyjecie od wizyty do wizyty? bo ja tak mam kurcze... Mam nadzieję że dzidzia zdrowa i że potwierdzimy płeć, no i w końcu będe mogla zacząć myśleć o wyprawce, o tym co mam po synku a co trzeba dokupić.W poniedziałek zaczynam rozpakowywanie kartonow więc będę Wam tu relacje zdawać... No i musimy zrobić mały remont pokoju do dzidzi więc się zacznie...he he A nieśmiało zapytam-da mi ktoraś z Was namiary na wspólną pocztę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neciaa- ja też nic jeszcze nie mam, głównie dlatego, że nie mam gdzie tego trzymać, mieszkamy na 32m2:) i trzeba trochę to przeorganizować jak się dziecko pojawi (przeprowadzka dopiero za 1,5 roku)a na razie się wstrzymujemy z kumulowaniem rzeczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziolka ale lekarz nawet nie sprawdził czy to może byc anglina,bo zajął sie tym brzuchem.I jak zapytałam co z tym przeziębieniem i bólem gardła to powiedział paracetamol.Nawet mnie nie badal.pierwszy i ostatni raz bylam u tego lekarza.Ale teraz juz siedze w domku wiec moze przejdzie. Ta rwa też mnie zasami łapie(ale ja to juz mialam czasami przed ciążą-tylko rzadziej).Szczególnie jak chodze.Nagle łapie,że aż sie zwijam.I za chwile przechodzi. Kurde i niech ktoś mi powie że ciąża to nie choroba!!ja nie byłam tyle chora przez 24 lata mojego życia jak przez ostatnie 5 miesięcy.Ale jeszcze troszke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arkadiaa no właśnie ja też nie wiem gdzie to wszystko bym teraz poumieszczała, bo szykuje się remont mieszkania, także nie mam co teraz kupować. Fajnie mają Mamusie, które już mają pociechy i wiedzą co na pewno się przyda, a co nie. A ta rwa to masakra jakaś. Muszę to przetrwać, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dzisiaj troszke wczesniej wstalsmy :D, no wiec co do wyprawki to tez nic nie mamy jeszcze i jak tak czytam co ktora juz ma dla dzieciaczka to troszke czuje presje bo jednak czas leci szybko i nim sie obejrzymy to juz bedzie malo czasu :) ja nic nie czuje zadnych ruchow i z tego powodu tez mi smutno jak dotykam swojego brzuszka to czuje tylko pulsowanie ale to napewno moje wiec musimy cierpliwie czekac az dzidzia da znac o sobie. Mam nadzieje ze na poczatku lutego dowiemy sie co mamy ale nastawiam sie ze za ta wizyte zaplace gdzies z 200 zl albo nawet wiecej bo wiem od kolezanki ze przy polowkowym tyle bierze nasza lekarka ale to nic byle by wszystko bylo oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny :D 🌼 muchy ja nie umiem robić tego linku z dzidziolkiem ale jak wejdziesz na tą stronę to może sama do tego dojdziesz :D wiem że tam trzeba ten długi adres skrócić po prostu tego nie umiem :) a jak nie dasz rady to daj mi namiary i poprosze koleżankę żeby dla Ciebie takie utworzyła :D ja standardowo sie nie wyspałam :( ale to nic najważniejsze że i tak w miare szybko te nocki lecą :D nigdy bym nie pomyślała że nie będę lubić spać :) hehe ja wczoraj sie trochę podenerwowałam :( i mam wyrzuty sumienia mam nadzieję że z maleństwem wszystko dobrze.. Wiecie moją wadą (kiedyś myślałam że zaletą) jest mówienie co się myśli a nie fałszywe gadanie że wszystko będzie dobrze itd no i wczoraj napisałam takiej dziewczynie z forum co myślę :(... Wyobraźcie sobie starała się o dziecko 17 cykli ma PCOS jest po jednym poronieniu i do tego jak się ją czyta to wydaje się że ma wszystkie choroby świata.. Teraz zaszła w ciąże i od tego czasu dzień w dzień piszę jaka to ona jest biedna bo ciągle wymiotuje że ma już dość itd.. A jeszcze do tego cytuje "ma zapalenie sisi" myślałam że padne :( dziewczyna ma 25 lat sama dawkuje sobie leki nie konsultuje z lekarzem i wiecznie się użala nie obchodziło by mnie to wcale gdyby nie to że to topik na którym są też dziewczyny które starają się o dziecko już około roku i jestem pewna że każda by się z nią zamieniła.. Ona jest na początku ciązy i złapała zapalenie oskrzeli oczywiście nie siedziała w domu tylko wychodziła... No i ja nie wytrzymałam :( napisałam że nikt nie mówił że będzie łatwo że wymioty to przecież naturalna sprawa w początkach ciązy że co prawda nie każda je przechodzi ale niekiedy potrafią zwalić z nóg i ze mimo wszystko powinna się cieszyć tym że rośnie w niej nowe zycie... Ech może mogłam nic nie pisać no ale mnie wkurza takie coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u mnie już lepiej jeśli chodzi o gorączkę ale nadal przeziębiona. Na szczęście miałam najwięcej 37,8 więc gdy było już mi źle to wzięłam paracetamol i okłady. Jakoś przeszło. Jeszcze ten cholerny katar. Na dodatek w moim mieście w szpitalu na oddziale położniczym dziewczyna miała ah1n1 :o czy jak to się zwie, więc normalnie panika :o Super sprawa ehhh:o Samopoczucie u mnie złe, chyba efekt choroby. W dodatku mam ciężki brzuch i taki twardy, wzięłam no-spę i jakoś takoś lepiej ale wiecie martwię się. Co się pozbędę jednego przychodzi inny kłopot. Jedno mnie cieszy dzidzia ruchliwa, kopie mocno ja nie wiem ale on/ona jest chyba nadpobudliwa ruchowo:D:D Pozdrawiam papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
For Malinowa w Kraowie tez była taka sytuacja :( zrobili dziewczynie cesarke w 7 miesiącu ciąży na szczęście dziecko nie było zarażone i jego stan jest dobry gorzej z dziewczyną jest w śpiączce a stan bardzo cięzki.. Później tez była jeszcze jedna do tego zaraziło sie dwóch ginów i częśc personelu także szpital był zamkniety dla odwiedzających.. strasznie sie boję tej grypy :( i chyba zapytam lekarza czy jest sens się teraz szczepić bo podobno w ciąży mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aach pożegnałam się ale jeszcze odpisze... No a ja to jak dostałam gorączki to od razu diagnoza jedna była: grypa świńska, tak sie bałam jak cholera ale co się dziwić każda z nas się boi:( Poza tym ja nie wiem jak to będzie ale ja całe życie narzekałam na rodziców, że są nadopiekuńczy, że nie mogę czasami od ich troski oddychać swobodnie a teraz jeszcze sie małe nie urodziło a ja juz panikuje jak coś nie tak jest:P co to dopiero będzie jak się na świecie pojawi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
For Malinowa mnie tez już mąż przepowiedział że będę nadopiekuńczą matką :) aja nie wiem czy to tak działa :) myślę że każda ciężarna wie jak wielką odpowiedzialnością jest bycie w ciąży to w końcu w jej ciele rośnie nowe życie i może jej jakieś zachowania choroby czy inne czynniki mogą zaważyć na dalszym rozwoju dzieci :) także myślę że to chyba normalne że tak się martwimy :) wydaje mi się że gorzej byłoby gdybyśmy to olewały :) mnie też pobolewa gardło gdyby nie ciąza to pewnie bym się tym nie przejmowała no ale że bedzie dzidziuś to fukam tantum werde żeby się nie przerodziło w gorszą infekcję :) niestety pogoda teraz sprzyja wirusom :) trzeba o siebie dbać :D.. Wracaj do zdrowia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prolaktynka- moim zdaniem miałaś prawo powiedzieć co myślisz, ale tak z ciekawości- co Ty robisz na forum dziewczyn starających się o ciążę? przecież jesteś z nami czerwcówką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prolaktynka no dzięki:) Ja to się cieszę, że już po gorączce ulżyło mi jak się jej pozbyłam:) muchy w nosie ja też chce takie coś!!!Jak to zrobić???:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to było forum o prolaktynie :) a ja miałam z nią problem i od lipca pisałam tam z dziewczynami :D i przywiązałam się trochę do nich i chciałam je też wspierać w walc z tym hormonem i o to maleńkie szczęście :).. Hehe żebyś nie myślała że jestem prześladowcą staraczek :) wręcz przeciwnie każdej bardzo kibicuję bo wiem jaki to stres i rozczarowanie widzieć @ kiedy było się pewnym że się udało :) dlatego mnie zabolało to jej wieczne użalanie się nad sobą bo ja swego czasu marzyłam żeby czuć te mdłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcia no właśnie niby ciuszki odpadają ale tyle jeszcze do kupienia. Ja sobie już upatrzyłam karuzelę i kupie może w lutym razem z bujaczkiem trochę to kosztować będzie ale warto. Dla Olka miałam te misie z fishera super i teraz tez taka chcę ale ze zwierzaczkami ma różne melodie i projektor, a sprzedawca ma bujaczek FP za 139 więc nieźle ja za Olkowy 240 dawałam ale to super sprawa na początki karmienia. Ja jeszcze po Olku nie odgruzowałam rzeczy bo u teściowej na strychu ale tez racze w neutralnych kolorach ja lubię żółty a z niebieskim co za dużo to nie zdrowo jak z różem. Poprzednio karuzela podostawaliśmy 2 takie zwykłe okropne toto teraz od razy kupimy FP for malinowa dobrze że lepiej się czujesz i że gorączka minęła prolaktynka bo dobrze napisałaś, ale właśnie jak się prawdę powie to potem od najgorszych wyzwią wiem jak to jest. o dziecko sie nie martw jeszcze nie raz się zdenerwujesz a jemu nic nie będzie. neciaa ja mam rwę z przerwami od początku teraz znów mnie wzięła najgorzej jak usiądę to wstać nie mogę. Musimy przeżyć minie po porodzie;) ziolka ten bugabuuu to dość drogi wózek jak dla mnie zbyt drogi ale jak to moja mam mówi darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muchy to ja poprosze tą mija koleżankę z innego forum i Ci takie zrobi tylko napisz mi termin porodu i ostatniej @ nie wiem czy to było potrzebne :) i podam Ci później link do Twojego maleństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palusia dzięki :) ale z tym masz rację więc może lepiej czas dopasować się do tego obłudnego świata i pisać jej codziennie po milion razy że mdłości kiedyś ustąpią i że jest biedna......... GRRRRR niby wstawiły się ze mną dziewczyny jedna z czarny nickiem i 2 z pomarańczowym pewnie to dziewczyny z tego forum tylko nie rozumiem po co się ukrywać???? Przecież jeśli ktoś mi napisze co o mnie myśli a będzie to coś przykrego to trudno pewnie będzie mi smutno ale przeciez nie każdy musi mnie kochać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie ogladalam sobie filmiki o bobasach na youtubie...chcac nie chcac przeszlam do porodów i ....aborcji. I momentalnie ogarnela mnie taka zlosc i zal...jak moza czegos takiego dokonac? jak mozna nie kochac dziecka i usunac je np w 25 tygodniu ciazy? nie rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×