termin czerwiec 2011

Dziewczyny jedyny wniosek jaki wyciągnęłam na przyszłość- nie nastawiać się na konkretną płeć, ja niestety sobie ubzdurałam a teraz siedzę i płaczę, chociaż wszystko jest ok... ale może to hormony.

wiecie co z tymi koszmarami to ja tez mam i sa takie wyraziste jak mi sie snia ajak sie obudze to moment i niepamietam ale towarzysza mi bardzo czesto wiec to chyba zdrowy objaw :)

daria a jaką zupkę gotujesz? bo ja mam w planach zupkę ale jaką to uż nie wiem. Tez jestem do wieczora sama w domu a mąż w pracy . sadzę że po obiedzie i tak pójdę się zdrzemnąć, skoro w nocy nie mogę spać to chociaż w dzień

Dodam że m-c temu gino mowił nam że raczej córcia bo między nożkami nic nie ma... Ale przede mną była kobietka w 34 tyg i caly czas było że chłopak a tu sie okazało że córcia-no nieźle nie... Kobieta siedział na poczekalni w szoku.Miala wejśc jeszcze raz żeby powtorzyć usg...myslałam że w drugą strone to się zdarza-tzn.że z córci okazuje się synek, ale tak!!! ....

arkadiaaa ja po ostatniej wizycie tak miałam, bo nastawiłam się ,że wreszcie poznamy płeć. I byłam pewna,że tak będzie. Niestety nie dało rady i ja zamiast się cieszyć,że jest ok, to wyłam jak głupia. W ogóle uznałam,że to była moja najgorsza wizyta :D Głowa do góry :*

mam pytanko... Chciałam ugotować ogórkową, ale zmieniłam zdanie i robię warzywną- kalafiorek, ziemniaczki, marchewka , do tego dużo świeżej pietruszki bo uwielbiam. Taka tam sobie zupka :D

My mezem sie nie nastawiamy choc mamy przeczucie ale nawet jak sie nie spelni to plakac nie bedziemy :) ale naprawde to musi byc przykre jak ktos sie nastawi a pozniej rozczarowanie ...wazne by bylo zdrowe :) reszta nie ma znaczenia :*

ide troszke polezec bo plecki mnie bola pozniej sie odezwe :***

to idę ogórkowa robić , bo ja uwielbiam kwaśne.albo kapuśniak może.

och!!!!! zjadlabym zupe kapusniak z kwasnej kapusty aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!

wyślę pocztą polska do ciebie :-) włąśnie z kwaśniej robić chce

Zjadłam pyszną pomarańczkę, jeszcze dwie godzinki i do domku:) lekko nie jest, ale brakowało mi troche pracy, dopóki plecki nie daja mocno w kosc nie jest żle. Najgorsze to wstawanie o 5.30:( Arkadia doskonale Cie rozumiem, miałam to samo w piewrszej ciazy. Wmówiłam sobie córeczkę i potem miałam problem z przestawieniem i rozczarowaniem. A teraz mam kochaną przylepkę w domku, która uwielbia sie do mnie przytulać, taki maminy ten mój synek. A i tak najwazniejsze żeby było zdrowe.

Haniu - a skad w pomorskim jestes?

mam pytanko, ale bym byla happy :) ja tymczasem zajadam jabluszko na ktore od kilku dni mam wielka ochote chyba dzidzia sie domaga :) pomarancze juuz mi sie przejadly ale jak mam ochote na kwasne to jem takie bardzo twarde i kwasne :) kiwi :)i żelki tez lubie :D ahahah szaleństwo

A ja od początku ciąży nie mogę jeść jabłek i mandarynek- od razu wymiotuję :(

Daria , japrzez pierwsze 3 miesiace nie moglam pic niczego poza woda mineralna :D wiec pozniej jak sie napalilam na herbatki to byl szok ale teraz znowu mnie po nich muli i pije tylko sok maliknowy z woda przegotowana:)co do owocow to spoko jem je od jakiegos czasu juz ale teraz mam wieksza ochote na jablka niz cytrusy:)

Ja teraz jem tylko kiwi :D Mężuś

Ja mogłam dosłownie tonami jeść banany, jakoś mi teraz przeszło :D Kiwi też mogę;)

Ardkadia gratuluję dobrych wyników i synusia :) płeć nie jest ważna kochana najważniejsze że maleństwo ma sie dobrze :) przy drugim będziecie majstrować córcie :D dziewczyny ja ostatnio tez uwielbiam kiwi :) szczególnie te twarde i kwaśne :D mniam :D

oj widze ze mamy podobnie :) kwasne kiwi , koszmary w nocy :D chyba tej kwasotki nam brakuje :) polecam kwasne żelki hihi

prolaktynko jak zrobic sobie taka stopke na baby astrology? bo nie umiem Ty masz taki fajny skrot do tej stronki

ja już zjadłam 2 miseczki kapuśniaku .pychota teraz idę na drzemkę i posłuchać dzidziusia który też chyba lubi kapuśniak

juz sie nie moge doczekac jak poczuje ruchy dziecka i czy to rzeczywiscie jest tak ze czuc takie pekajace babelki w brzuchu??? a na na sama mysl o kapusniaku slina mi kapie do podlogi !!!

juz dzwonilam do mamy i zamowilam sobie na jutro kapusniak :):) kazalam zrobic duuuo :D aaaaale jutro pojem!!!!!!!!!!

hej dziewczynki, podobnie jak piszecie mam w nocy durne sny, wiec jak sie budze, zeby wstac do toalety to nawet dobrze, bo przerywam te koszmary. Dzisiaj pierwszy raz od jakiegos czasu ubralam spodnie, sa wprawdzie z tym pasem na brzuch ale tak mnie zaczely uwierac, ze juz ledwo co siedze. Zsunelam je nizej i jest troche lepiej, a kolezanka sie smieje, ze mam krok w kolanach :D Cholery dostaje, chyba jakis dziwny kroj, bo mam inne i tamte saz w porzadku. ehh arkadiaaa - gratulacje! widze, ze jak na razie chlopcy gora. Tez sie troche obawiam bo podobnie jak ty nastawiam sie na dziewczynke i wiem, ze nie powinnam. jado ja tez bralam antybiotyk przez 7 dni i martwilam sie o dzidzie, ale mam nadzieje, ze wszystko ok. prolaktynka- sliczne te lozeczka! Wlazlam na allegro i zastanawiam sie, czy wiekszosc rzeczy nie zamowic i przywiezc z Polski. tutaj podobne lozeczka kosztuja ok 350-450 funtow - majatek!!! Upatrzylam takie zwykle z Ikei, w przeliczeniu na zlotowki ok 300zl. Nie wspomne o wozkach, ktore dochodza do kwot 3000 zl, w glowe niech sie stukna, chyba kupie za uzywke a to ok 1000 zl. agnik - daj znac jakie wiesci po wizycie! Zrobilyscie mi smaka ta ogorkowa i kapusniakiem, zaraz zaslinie klawiature :)

ziołka 79 zawsze coś możesz wybrać z nowych wózków ,tyle że za jakieś 600zł . chyba Daria kupiła i kasiunia miała taki na oku . muchy w nosie - teraz juz umiem rozróżniać ruchy , po bąbelkach. a kiedy mąż przykłada ucho do brzuszka to mówi że czuje jak coś pływa :-) po kapuśniaku też były bąbelki .od kilku dni czuję te bąbelki co dziennie więc ja jestem spokojna . poczujesz i ty te ruchy w końcu :-)

jesli zdecydujemy sie na wiekszosc rzeczy, zeby zamowic z Polski i przywiezc to na pewno kupie nowy wozek. Jesli tutaj znajdziemy cos na przecenach to nie bede komplikowac i robic problemu , zeby organizowac transport z PL dla samego wozka. Moze akurat jakas okazja sie trafi :)

hej dziewczynki :) paskudnie sie dzis czuje-po raz kolejny. Katar jak cholera, gardlo boli, kaszel meczy i do tego stan podgoraczkowy. Napiłam sie cieplego mleka z maslem i czosnkiem ale i tak wysle meza do apteki. caly dzien leze w lozku :| arkadia gratuluje syna :) kolejny mezczyzna bedzie :D co do preferencji zywieniowych to znowu na 1 miejscu sa jablka :) i mleko z płatkami!! musze codziennie zjesc cos z mlekiem :)

oj martolinka nie chce straszyc ale u mnie bylo tak samo i skonczylo sie na antybiotyku...... powodzonka kuruj sie :)

Ale sobie pospałam :) Dziewczyny, nie martwie się, ja też brałam antybiotyk i to jeszcze w I trymestrze, niestety niekiedy trzeba. Dziś jeszcze do tej pory nie czułam ruchów, trochę się martwię, bo o tej porze zawsze rewolucja była :D